Star Wars: Ewok III - Era Imperium

Gra PBF w świecie Star Wars, rozgrywająca się w czasach Młodego Imperium.

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Gry

#46 2016-02-03 22:03:19

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: [Gwiazda Istaru] Krążownik typu Consular

- Czyli jak każdy z nas
Odpowiedział pogodnie, ściskając rękę Quinlana. Po chwili wszedł w buty dobrego gospodarza i podszedł do niewielkiego eleganckiego mebelka. Otworzył jedne z drzwiczek, wysuwając z wnętrza ekspres do kafu.
- Filiżankę?
Zaproponował. Sam już zaczął sobie parzyć swój ulubiony specyfik i już po kilku sekundach aromat świeżo zmielonych ziaren kafu rozszedł się po pomieszczeniu.
- Usiądź spokojnie, porozmawiajmy. Jestem starym człowiekiem, do tego dyplomatą. Uwielbiam rozmawiać a czeka nas jeszcze wielogodzinny lot, więc równie dobrze możemy uciąć sobie krótką pogawędkę, nim Bradon weźmie cię w obroty na dobre. Z resztą co nieco zdążył mi już opowiedzieć
Korinus mówił płynnie i gładko, jak rasowy polityk. Na szczęście jego słowa nie były podszyte fałszem, jak to często bywa z osobami bawiącymi się w tym bagnie zwanym polityką.

Devia nie mogła jednocześnie oddawać się medytacji, otwierając się na Moc, szpiegując jednocześnie ambasadora, musiała zdecydować co jest ważniejsze. Zespolenie z Mocą sprawi, że straci poczucie czasu i przestrzeni wokół niej i gdzieś po prostu odpłynie na wiele godzin. Skupianie swojej uwagi na ambasadorze czy Quinlanie sprawi, ze zakotwiczy się w rzeczywistości.

Offline

 

#47 2016-02-03 22:14:54

 Quinlan Ramis

Niezależny

Zarejestrowany: 2015-12-28

Re: [Gwiazda Istaru] Krążownik typu Consular

- Czemu nie, dziękuje. - zgodził się na kawę i usiadł, skoro mieli przed sobą trochę czasu jak to określił ambasador, to równie dobrze mogli porozmawiać. To że wydawał się nie być aż tak kłamliwym politykiem zdawało się działać na jego korzyść.
- Bradon nie jest aż taki groźny jak się może wydawać. A że zdążył już przekazać wieści, to zapewne wiadomo już, że bardzo wkurzył moją towarzyszkę swoim zachowaniem. - skomentował słowa dotyczące przekazania wieści. Nie dziwił się, wszak ambasador sam prosił o Jedi, zatem chciał też pewnie wiedzieć jak się sprawowali w rozmowie z szefem ochrony.

Offline

 

#48 2016-02-03 22:28:46

 Devia

Niezależny

10751706
Skąd: Rzeszów
Zarejestrowany: 2015-12-30

Re: [Gwiazda Istaru] Krążownik typu Consular

Przez dłuższą chwilę zastanawiała się co wybrać. Nie chciała ryzykować że ktoś ją wybije podczas gdy ona dozna "olśnienia". Nie wiedząc ile ma czasu skupiła się na rzeczywistości i osobie ambasadora.

Offline

 

#49 2016-02-03 22:42:04

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: [Gwiazda Istaru] Krążownik typu Consular

Przygotowanie drugiej porcji kafu nie zajęło mężczyźnie dużo czasu i już po chwili Quinlan otrzymał filiżankę parującego, aromatycznego, gorzkiego napoju. Korinus usiadł w fotelu, wskazując Quinlanowi miejsce na przeciwko siebie.
- Nie lekceważyłbym Bradona przyjacielu. To wojskowy z krwi i kości, jego rodzina od wieków służy w armii. Oczywiście dla jedi nie jest wielkim wyzwaniem, ale potrafi sprawnie wypełniać swoje obowiązki. No i potrafi też uprzykrzyć człowiekowi życie, jeśli ktos zajdzie mu za skórę
Ambasador uśmiechnął się nieznacznie znad swojej filiżanki. Chodziło mu oczywiście o tą sprawę z Devią, która w tej chwili otrzymała "nadzór" wojskowy i nigdzie bez swojego przymusowego towarzysza nie pójdzie. A to i tak łagodna opcja.
- On wkurzył ją, ona jego i tak się to kręci. Major żywi uprzedzenia względem jedi od... niech pomyślę... dwudziestu lat? To długa i skomplikowana historia, ale konkluzja jest prosta. Nie ufa jedi i Mocy, stąd jego nastawienie. Jest jednak profesjonalistą, więc nie będzie sabotował Twoich działań, zaręczam. Kilkakrotnie zdarzyło mu się już współpracować z jedi, choć zdania o nich nie zmienił
Dodał ze smutkiem, popijając napar. Niedaleko Quinlana stał stoliczek z cukrem i mlekiem, jeśli będzie chciał skorzystać to miał wolną rękę. Korinus wolał czarny i gorzki kaf.
- Jednak przyznam szczerze, trochę zaskoczyła mnie reakcja twojej towarzyszki. Znałem wielu jedi i każdy potrafił utrzymać nerwy na wodzy. Gdyby tego nie potrafili to wszelkie negocjacje kończyłyby się ruchami mieczy świetlnych
Zażartował delikatnie. Nie miał nic do Devii, po prostu członkowie Zakonu Jedi słynęli z opanowania, cierpliwości i uprzejmości nawet w obliczu największych gburów i prostaków, którzy kierowali wobec nich przeróżne kłamstwa i oszczerstwa. Za to ich Korinus podziwiał, bo jemu czasem brakowało cierpliwosci do takich typów.

Offline

 

#50 2016-02-03 23:01:57

 Quinlan Ramis

Niezależny

Zarejestrowany: 2015-12-28

Re: [Gwiazda Istaru] Krążownik typu Consular

- Zatem będę musiał uważać, abyśmy obydwaj nie wchodzili sobie w drogę. Dla ogólnego dobra tej misji. Devia jest małym wyjątkiem od reguły. Jej poprzedni mistrz zaniedbał trochę jej naukę skupiając się tylko na przekazywaniu ideologii. Dlatego chyba jest taka niecierpliwa, ale pracuje nad tym. - sięgnął po dodatki i uzupełnił kawę o mleko i cukier, a potem zamieszał łyżeczką. Chyba nie ma nikogo, kto by nie miał jakiejś ponurej przeszłości w swym życiu. Długa i skomplikowana historia, której wynikiem była nieufność do Jedi. Najwidoczniej poszło w przeszłości coś nie tak, ale Quinlan nie zamierzał zagłębiać się w te szczegóły.
-  Czego można się spodziewać na miejscu ambasadorze?

Offline

 

#51 2016-02-03 23:16:57

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: [Gwiazda Istaru] Krążownik typu Consular

- Ja bym tutaj użył sformułowania "nie wkurzać się wzajemnie". Porozmawiam jeszcze z majorem i postaram się go trochę uspokoić. W końcu nam wszystkim zależy na tym, by wszyscy bezpiecznie przetrwali przez te kilka dni
Korinusowi zależało na tym, by jakoś współpracowali mimo dzielących ich różnic i ogólnej niechęci Bradona do jedi. Nie wątpił jednak, że mężczyzna w końcu przełamie swoje uprzedzenia względem Quinlana.
- O to jest pytanie przyjacielu... o to jest pytanie
Mruknął w zamyśleniu ambasador i ponownie napił się swego kafu. Delektował się nim przez chwilę, zastanawiając się nad odpowiedzią.
- NA pewno spotkamy bandę twardogłowych żołnierzy nieskorych do jakiejkolwiek współpracy. Zapewne to i owo wyciągną na światło dzienne, nie wątpię że poruszą temat klonów. Dla nich to bardzo drażliwy temat... Jeśli nie wykopią nas stamtąd pierwszego dnia to będzie sukces
Roztaczana przez niego wizja nie była raczej optymistyczna, mimo to zachowywał on pogodę ducha i wciąż się uśmiechał. Miał już pewne doświadczenie w kontaktach z Mando, więc nie był aż tak zdenerwowany, ale pewne napięcie było u niego wyczuwalne.
- Wiele rzeczy może się wydarzyć. Wylądujemy w nowej-starej stolicy planety, która pogrążona jest w wojnie domowej, zaś jej mieszkańcy to zaprawieni w bojach wojownicy z dziada pradziada, posiadający długą i krwawą historię, do której można przypisać liczne wojny z Republiką.

Offline

 

#52 2016-02-04 10:50:17

 Quinlan Ramis

Niezależny

Zarejestrowany: 2015-12-28

Re: [Gwiazda Istaru] Krążownik typu Consular

- Skoro rozmowy będą się toczyć z żołnierzami i byłymi żołnierzami odnośnie współpracy, to może warto by właśnie te aspekty głównie wyróżniać. Wspólną walkę, wyzwania które mogą pokonać i zdobyć sławę. Bo z tego co wiem to kiedyś naprawdę dla nich liczyły się wszelakie wyzwania na równi z honorem. A o co chodzi z klonami? Mają jakiś uraz do nich? - rozmowa zaczęła się interesująco i Quinlan liczył po trochu, że dowie się czegoś więcej podczas niej. Kto wie, może da się coś wykorzystać podczas nieoficjalnych rozmów.

Offline

 

#53 2016-02-04 15:24:45

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: [Gwiazda Istaru] Krążownik typu Consular

Korinus uśmiechnął się w odpowiedzi na sugestie Quinlana.
- Gdyby to było wszystko było takie proste, to świat byłby piękniejszy i spokojniejszy. A ja byłbym bez pracy
Oczywiście można pomarzyć o takim świecie, gdzie wystarczy zaproponować kilka jasnych warunków współpracy  i to by załatwiało sprawę. W praktyce będzie to wyglądać całkiem inaczej i pod płaszczykiem uprzejmych słów (przynajmniej jego, bo Mando pewnie będą walić prosto z mostu) odbędzie się ciężka batalia odnośnie warunków sojuszu. Samo wynegocjowanie zgody może zająć kilka dni, a doprecyzowanie traktatów to już kwestia tygodni.
Pytanie o klony nieco go zdziwiło. Zakładał, że członek Zakonu będzie znał przynajmniej podstawy historii powstania Armii Klonów.
- Uraz? Wręcz przeciwnie. Dawcą genów był łowca nagród Jango Fett, który przy okazji przez długi czas dzierżył tytuł Mandalora. Poza tym wielu szkoleniowców klonów było Mandalorianami i tak się złożyło, że wielu z nich ich "usynowiło". I tym sposobem mamy problem więzów krwi i rodziny. Zapowiada się interesująca rozmowa, nieprawdaż?

Offline

 

#54 2016-02-04 15:43:59

 Quinlan Ramis

Niezależny

Zarejestrowany: 2015-12-28

Re: [Gwiazda Istaru] Krążownik typu Consular

Klony które zdradziły będące w niektórych przypadkach synami mandalorian. To istotnie mógłby być problem, zatem nie zazdrościł dyskusji ambasadorowi. I nie znał też tego szczegółu o dawcy genów przez łowcę nagród. Wiedział, że narodzili się i szkolili na Kamino, wiedział też, że zdradzili zakon i Jedi pomagając ich eksterminować.
- Więzy rodzinne i krwi zawsze stanowią problem w rozmowach. I chyba nie ważne czy to kwestia polityczna czy prywatna. No ale nie wybrali by pana, gdyby nie miał pan w takich rozmowach odpowiedniego doświadczenia. A co do tego tematu, to nie ma czasem możliwości aby wykorzystać właśnie więzy krwi i przez to połączyć Sojuszu z Mandalorianami? - dodał na końcu pytanie z ciekawości, choć trochę podejrzewał że ambasador mógł już o takim czymś myśleć. Lub było to niemożliwe z jakichś względów.

Offline

 

#55 2016-02-04 16:08:09

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: [Gwiazda Istaru] Krążownik typu Consular

Z punktu widzenia Jedi klony faktycznie zdradziły, z ich i Imperium już niekoniecznie, z kolei Sojusz nadal korzystał z ich usług, choć odważył się nadać im pierwsze podstawowe prawa, co mogło być atutem w rozmowach z Mando.
- Oczywiście zamierzam użyć to jako jednej z kart przetargowych. Wspólna pomoc w "uwolnieniu" uciskanych przez Imperium klonów. Ale to tylko jeden atut i niestety nie najsilniejszy. Byli szkoleniowcy Mando stanowią niewielką, choć wpływową grupę w nowym "rządzie" Mandalore. Niestety sam Mandalor jest obojętny wobec tej kwestii.
Korinus dokończył swoją filiżankę kafu i cicho westchnął. Zaczął w myślach jeszcze raz analizować wszystkie swoje karty, którymi zamierzał zagrać w czasie negocjacji. Bywało już lepiej, ale też i gorzej.
- Dyplomacja to trudna sztuka, opierająca się na umiejętnym operowaniu słowem i na wnikliwości. Taka gra pozorów kłamstw obu stron, gdyż każda chce wytargować dla siebie jak najlepsze warunki. Jedi zawsze byli w biegli w tej sztuce, potrafiąc przejrzeć kłamstwa obu stron, doprowadzając do kompromisów. 

Offline

 

#56 2016-02-04 17:02:26

 Quinlan Ramis

Niezależny

Zarejestrowany: 2015-12-28

Re: [Gwiazda Istaru] Krążownik typu Consular

- Tak, mieliśmy wielu dobrych dyplomatów. Szkoda tylko, że polityka opiera się głównie na kłamstwach zamiast na szczerości. Czasami mi się wydaje, że prawda w negocjacjach bardziej by się sprawdziła niż balansowanie na krawędzi. Ale to raczej moje prywatne spostrzeżenia i pewnie nie sprawdziłyby się w negocjacjach. - uśmiechnął się i wychylił parę łyków napoju. Rozmowa nic ich nie kosztowała, nie musieli też rozmawiać oficjalnie... przynajmniej tak się Quinlanowi wydawało. - Czy to z tego powodu poprosiłeś o dwójkę jedi do eskorty? Do pomocy przy tych negocjacjach czy też głównie byśmy pilnowali aby imperialna inkwizycja nie zrobiła wjazdu na zebranie?

Offline

 

#57 2016-02-04 17:38:29

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: [Gwiazda Istaru] Krążownik typu Consular

- To o czym mówisz jest możliwe tylko w świecie idealnym, gdzie nie byłoby kłamstw, chciwości, nienawiści, i tak dalej. Coś, do czego jedi zawsze dążyli. Niestety natury ludzkiej nie da się zmienić.
Westchnął przeciągle Korinus. też by chciał żyć w takim świecie, ale taka utopia nie była możliwa. Można było jedynie nieco zwiększyć standardy jeśli chodzi o uczciwość, prawdomówność czy moralność. Jednak zawsze znajdą się czarne owce.
- Trochę tego i trochę tego. Ostatnio zalazłem imperialnym za skórę, przeciągając kilka planet na stronę Sojuszu, a Mandalore to łakomy kasek. Świetnie wyszkoleni i uzbrojeni żołnierze, rozwinięte stocznie i fabryki z dużym doświadczeniem militarnym. No i Beskar, na którym każdy chciałby położyć łapy, choć podejrzewam że Mando prędzej wyginą nim z kimkolwiek podzielą się tą wiedzą
Ambasador wstał i odebrał od Quinlana pustą filiżankę, odnosząc ją do mebelka z ekspresem. w innej szufladzie miał miniaturowe urządzenie czyszczące i do niego włożył naczynka po kafie.
- Obawiam się, że Imperium przyśle na Mandalore swoich agentów, może nawet Inkwizytora. Ostatnimi czasy współpraca miedzy Inkwizycją a Imperatorem mocno się zacieśniła, więc nie zdziwiłbym się, gdyby włączyli się w ten konflikt. W dodatku istnieje obawa, że Straż Śmierci sprzymierzyła się z Imperium, by przejąć kontrolę nad planetą.

Offline

 

#58 2016-02-04 21:01:16

 Quinlan Ramis

Niezależny

Zarejestrowany: 2015-12-28

Re: [Gwiazda Istaru] Krążownik typu Consular

- Patrząc z taktycznego punktu widzenia, to przejęcie Beskar, zdobycie Mandalore oraz przy okazji złapanie pana, to warte zachodu wysłania nawet inkwizytora. Trzy pieczenie na jednym ogniu, więc na pana miejscu byłbym ostrożny. No i sam też postaram się być wyczulony na zawirowania mocy, a myślę że astrodroid też będzie przy tym przydatny czy to do przekazania informacji czy otworzenia nagle zamkniętych drzwi. - słów dotyczących natury ludzkiej nie skomentował, bo nie było czego komentować. Taka idylla po prostu nie mogła istnieć, a jedynie coś zbliżonego.
- Ma pan dla mnie jakieś specjalne wytyczne ambasadorze?

Offline

 

#59 2016-02-04 21:23:06

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: [Gwiazda Istaru] Krążownik typu Consular

- I tu się muszę zgodzić, przynajmniej w przypadku dwóch pieczeni. Trzecia nie jest tak oczywista, gdyż beskar trzeba umieć odpowiednio przetopić, a to tajemnica Mando. Wiele osób oferowało im już fortunę za tą tajemnicę i jak dotąd otrzymali figę z makiem, więc o to bym się nie martwił
Powiedział uspokajająco. Nie zmieniało to jednak faktu, że pozostałe cele mogły zostać przez Imperium zrealizowane, czego Korinus się obawiał. Dlatego poprosił o pomoc, tak na wszelki wypadek. A Theron zgodził się na tą małą przysługę.
- Powiem szczerze... nie. Nie znam się na tym, sprawami wojskowymi zajmuje się Bradon zawsze. Co najwyżej mogę prosić o to, byś miał oczy otwarte i zwracał uwagę na jakieś nietypowe zachowania czy zdarzenia. I informował majora. On powinien wiedzieć co i jak

Offline

 

#60 2016-02-04 23:31:55

 Quinlan Ramis

Niezależny

Zarejestrowany: 2015-12-28

Re: [Gwiazda Istaru] Krążownik typu Consular

- Wstępne wytyczne od niego już dostałem. I postaram się jak najlepiej wypełnić powierzoną mi misję. A co do astrodroida, to dołożyłbym go do pana obsługi osobistej na czas wizyty na planecie. W ten sposób miałbym dodatkowy wgląd w pana bezpieczeństwo. - złożył propozycję w celu dodatkowego zabezpieczenia. To, że do tej pory nie udało się nikomu sprzedać tej tajemnicy, nie znaczyło że z pomocą inkwizycji Imperium tego nie zdobędzie. Przed Mocą nie było zbytnio przeszkód.

Ostatnio edytowany przez Quinlan Ramis (2016-02-04 23:33:19)

Offline

 
PBF Guild

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
Ciechocinek restauracja przeprowadzki warszawa kobietawtrojmiescie