Star Wars: Ewok III - Era Imperium

Gra PBF w świecie Star Wars, rozgrywająca się w czasach Młodego Imperium.


#31 2016-02-03 01:05:01

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: [Gwiazda Istaru] Krążownik typu Consular

Cóż, drzwiami przesównymi trzaskać się nie da, więc wyjście Devii nie zrobiło takiego wrażenia. W zasadzie jej wyjście nie zrobiło na nim większego wrażenia i nie miał zamiaru uginać się pod wpływem jej wybuchu. Ale pocieszał się tym, że wkrótce się jej pozbędzie. Da znać Theronowi by zabrał sobie stąd jej "agentkę".
Major machnął ręką dając mu znać, że może odejść a następnie zajął się papierkową robotą w czasie ich podróży na Mandalore. Niestety poruszali się w nadprzestrzeni, więc nie mógł jej od razu wykopać z okrętu, ale przy pierwszej okazji to zrobi.
Quinlan i devia miel iteraz chwilę dla siebie, nim miralukanin spotka się z ambasadorem.

Offline

 

#32 2016-02-03 01:05:41

 Devia

Niezależny

10751706
Skąd: Rzeszów
Zarejestrowany: 2015-12-30

Re: [Gwiazda Istaru] Krążownik typu Consular

Uśmiechnęła się wrednie.
-nie mam zamiaru nigdzie wracać - powiedziała - będę działać na własną rękę bez tego debila nad głową - dodała zapinając gorset i zdejmując dół pancerza - daj mi szybką krótką lekcje kamuflażu i szpiegowania, i bądź ze mną w kontakcie. A Theron za to co zrobił zapłaci mi z nawiązką. Zaufanie, kurwa. - powiedziała wciągając swoje spodnie i zapinając je - Pod tym kątem jaśni się nigdy nie zmienią zawsze będą się bawić w wielką politykę i knuć. Nie widzą że robią to samo co czarni tylko że używając innych metod. Myślałam że Theron jest inny prostolinijny nie bawiący się w politykę ale dupa jest taki sam jak oni wszyscy, nie zaufam już żadnemu jasnemu. A i jeszcze jedno jak mogę skombinować przebranie? - zapytała zarzucając płaszcz i wsuwając nogi w glany.

Offline

 

#33 2016-02-03 01:24:26

 Quinlan Ramis

Niezależny

Zarejestrowany: 2015-12-28

Re: [Gwiazda Istaru] Krążownik typu Consular

- Wiesz, że to wielce ryzykowne. Działanie na obcym terenie, bez możliwości wsparcia? I nie jestem w stanie cię nauczyć tego co pragniesz, bo sam jestem w tym słaby. - odpowiedział jej kręcąc powoli głową. Devia mimo wszystko chciała pomóc, ale miała ograniczone pole manewru. - Theron z pewnością usłyszy parę odpowiednich słów po tym jak wrócę. A co do tego co mogłabyś zrobić teraz, to uspokoić swoje nerwy. I spróbować medytacji i spojrzenia wizją w przyszłość. Nie daj się ponosić gniewowi Devio, bo łatwo w ten sposób możesz wejść na ciemną stronę.
Martwił się o dziewczynę i jej wybuchy. Nie posiadała jeszcze dość cierpliwości, traciła panowanie nad sobą i opanowywał ją gniew. Wolał mieć więcej czasu na jej szkolenie, ale ten znów im go obcinano.

Offline

 

#34 2016-02-03 01:43:14

 Devia

Niezależny

10751706
Skąd: Rzeszów
Zarejestrowany: 2015-12-30

Re: [Gwiazda Istaru] Krążownik typu Consular

-nie wiem nawet czy zdąże pomedytować czy mnie ten stary chuj nie wywali ze statku przy pierwszej okazji. I w sumie po kiego ciula ja chce pomóc? komu? kolejnej osobie która mnie oszukała i chciała wykorzystać? Pff... - rzekła myśląc logicznie lecz nadal będąc zła przerzucając pas z blasterem i zasobnikami pod płaszcz - Powiem Ci że wróce tam i od razu opieprze Therona za to że myśli że jestem tlenioną idiotką której może wszystko wcisnąć i ktora pójdzie za nim na rzeź, co to to nie. Mam własny rozum ktorego on nie raczył zauważyc. Od początku mi sie nie podobała ta misja - powiedziała. Odechciało jej się pomagać Theronowi. - Nienawidze jak robi się ze mnie idiotke i traktuje jak wariatke a właśnie z tymi dwoma miałam do czynienia - powiedziała juz nieco spokojniej. Cierpliwość cierpliwością ale nienawidziła tego jak najpierw potraktował ją Theron biorąc za naiwną idiotkę, nie racząc wspomnieć jak naprawdę sytuacja wygląda a potem oliwy do ognia dolał major biorąc ją od razu jak tylko się pojawiła za niespełna rozumu - chciałabym abyśmy po tej misji odłączyli się od Therona i zaczęli latać sami. Nie wiem jak Ty ale ja tam dłużej nie wytrzymam. Z drugiej strony nie chcę się z Tobą rozstawać nie tylko dlatego że jesteś moim nauczycielem - powiedziała wzdychając.

Offline

 

#35 2016-02-03 12:25:59

 Quinlan Ramis

Niezależny

Zarejestrowany: 2015-12-28

Re: [Gwiazda Istaru] Krążownik typu Consular

- Nienawiść, złość, niecierpliwość. Wiesz, że nie zdołam ci pomóc jeśli ciągle będziesz się zwracać ku tym aspektom? Ja rozumiem twoje zdenerwowanie doskonale, sam jestem też zły na Therona o te całe podchody, ale u ciebie Devio to wchodzi na znacznie wyższy poziom. Bliższy ciemnej stronie. - skomentował jej słowa. Martwił się jej wybuchami, emocjami. Choć starał się jej pomóc, to jednak mógł nie być w stanie tego dokonać. - Opuszczę flotę, gdy zdobędę to w jakim celu do nich dołączyłem. I też nie chcę abyśmy się rozstali. Ale też jestem bezsilny jeśli nie dasz mi sobie pomóc i będziesz oddawać się złym emocjom. A Ciemna Strona tobą zawładnie na nowo, bo dajesz się sprowokować jak przed chwilą. I musisz zacząć w końcu mnie słuchać w kwestii nauki i lekcji, związanych z aspektami mocy.  - dodał na koniec z lekkim uśmiechem.

Offline

 

#36 2016-02-03 12:45:35

 Devia

Niezależny

10751706
Skąd: Rzeszów
Zarejestrowany: 2015-12-30

Re: [Gwiazda Istaru] Krążownik typu Consular

-ja nie miałam celu gdy do nich dołączałam, zrobiłam to tylko dlatego żeby jakoś przetrwać i spłacić dług. Dług spłacony, a z Theronem nie da się dłużej współpracować stracił moje zaufanie - odparła, ledwo co sie uspokoiła a on jej wyjeżdżał o cierpliwości - tu chodziło o mój honor, nie pozwolę nikomu po nim jeździć bezpodstawnie tylko dlatego że jest tępy i ma uprzedzenia - rzekła ze złością w odpowiedzi na jego słowa o prowokacji. Po prostu jej cierpliwość w tym momencie dobiegła końca - byłabym dalej cierpliwa gdyby mnie nikt bezpodstawnie nie obrażał. A ten debil zaczął to robić od samego początku jak tylko weszliśmy na pokład, a na to nie pozwolę - rzekła wiążąc glany i westchnęła. Nie miała ochoty zostawać dłużej u Therona mało tego nie liczyła na to że jej na to pozwoli po całej akcji z durnym majorem - jak długo jeszcze chcesz zostać we flocie? i gdzie się udasz jak ją opuścisz? pytam bo nie liczę na to żeby Theron nadal pozwolił mi zostać po tej akcji a poza tym sama nie chcę. - Chciała aby zrobił jak na Mustafar lub żeby ją po prostu przytulił, ale ukryła to pod złością nadal grając femme fatale.

Offline

 

#37 2016-02-03 19:21:54

 Quinlan Ramis

Niezależny

Zarejestrowany: 2015-12-28

Re: [Gwiazda Istaru] Krążownik typu Consular

- Musisz się liczyć z tym, że obecnie mało kto będzie lubił i tolerował Jedi. Dzięki propagandzie Imperium jesteśmy banitami, wszędzie poszukiwanymi. Tymi złymi właśnie bez względu na to, co się robiło wcześniej. A major należy po prostu do tej grupy, która za nami nie przepada. - stwierdził fakt, jakim była aktualna sytuacja w galaktyce. I zmienić to się mogło dopiero z czasem i później po upadku Imperium.
- Jak długo pozostanę? Najprawdopodobniej parę miesięcy, nie więcej. Wszak zawsze mogę później wspierać rebeliantów działając niezależnie, jak do tej pory. A gdzie się udam? Jeszcze o tym nie myślałem. - sięgnął dłonią ku jej twarzy i pogładził po policzku kciukiem. - I nigdy nie wiadomo co przyniesie przyszłość. Może Theron zrozumie swój błąd w wysyłaniu cię na misję wojskowo-dyplomatyczną. Nie przekreślaj wszystkich tak jak to zrobiłaś Theronem. Ciągle jeszcze można się czegoś nauczyć latając w ich flocie. No i co ważne, mamy bezpieczne lokum dla treningów i odpoczynków. Z dala od inkwizycji, szpiegów i łowców nagród.

Offline

 

#38 2016-02-03 20:00:46

 Devia

Niezależny

10751706
Skąd: Rzeszów
Zarejestrowany: 2015-12-30

Re: [Gwiazda Istaru] Krążownik typu Consular

-zrozumie albo i nie, mało mnie to obchodzi. Nie będę niczyją marionetką i kropka - odparła. Miała w nosie co pomyśli Theron, przerypał sobie u niej i był skończony. Jego dotyk był dla niej kojący. Tylko jemu ufała - fakt - przyznała mu racje co do kryjówki - chciałabym latać z Tobą własnym statkiem, mam trochę kredytów odłożonych które tak trzymam nie bardzo wiedząc co z nimi zrobić, może właśnie na to je wykorzystać... tylko kuźwa będę musiała jakoś przetrzymać te pare miesięcy żeby nauczyć sie pilotażu. Mniejsza z tym co teraz? wracam i opierdalam szanownego pana jenerała? - zapytała wykorzystując już rozpoczęty przez niego kontakt i tuląc się do niego.

Offline

 

#39 2016-02-03 20:14:15

 Quinlan Ramis

Niezależny

Zarejestrowany: 2015-12-28

Re: [Gwiazda Istaru] Krążownik typu Consular

- Dasz radę, wytrzymasz ten czas, dla mnie. A co do wspólnego latania, to pomyślimy zatem o tym jak wrócę. Powinno starczyć na jakiś mniejszy statek, ale odpowiednio szybki dla nas. - pokiwa głową słysząc, że ma się zamiar dorzucić do jego puli. Zawsze lepiej latać we dwójkę, gdy oboje znają się czy też będą się znać na pilotażu.
- Ja ruszam na spotkanie z ambasadorem, a ty zaś zapewne będziesz musiała poczekać w jednej z kajut. Może w mesie, nie wiem. - odpowiedział na pytania dziewczyny. Odpowiedział odruchowo na jej objęcie i sam ją przytulił. Zwłaszcza, że w najbliższym czasie się rozstawali i lecieć mogli w dwóch różnych kierunkach.

Ostatnio edytowany przez Quinlan Ramis (2016-02-03 20:21:40)

Offline

 

#40 2016-02-03 20:33:42

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: [Gwiazda Istaru] Krążownik typu Consular

Nie było im jednak dane zbyt długo cieszyć się bliskością, gdyż do drzwi kajuty w której przebywali ktoś zapukał. Po otwarciu drzwi ich oczom ukaże się dwóch młodych, dwudziestokilkuletnich żołnierzy w mundurze Sojuszu.
- Ambasador Korinus prosi na rozmowę
Odezwał się pierwszy do Quinlana. Lekko się uśmiechał i sprawiał miłe wrażenie. w Mocy wyczuć można było jego pogodny charakter i otwartość na świat. Był takim promyczkiem w tym szarym świecie skrzywdzonych na równe sposoby ludzi.
Jego towarzysz za to byę bardziej poważny i nieco ponury. Obserwował Quinlana przez przymrużone oczy, niczym drapieżnik ofiarę.
- Mój kolega Flyn otrzymał rozkaz od majora by przypilnować pańską przyjaciółkę. Rozumie pan, to okręt wojskowy i nieautoryzowane osoby nie mogą swobodnie się po nim przemieszczać
Mruknął przepraszająco. Niestety takie były konsekwencje wkurzania majora Bradona.
- Chodźmy
Delikatnie ponaglił Quinlana żołnierz po czym poprowadził go korytarzami pod pokój ambasadora. Jego kolega, Flyn zajął miejsce przy drzwiach do kajuty zajmowanej przez Devię. Z tego pomieszczenia nie było innego wyjścia, wiec musiałaby przejść przez drzwi strzeżone przez niego. Ale przynajmniej miała spokój.

Offline

 

#41 2016-02-03 20:47:46

 Quinlan Ramis

Niezależny

Zarejestrowany: 2015-12-28

Re: [Gwiazda Istaru] Krążownik typu Consular

Spojrzał na dwójkę żołnierzy, którzy przyszli do nich. Dwie strony tego samego medalu, odbicia w lustrze. Pora była zatem na nich. Quinlan pocałował jeszcze dziewczynę, po czym ruszył w ślad za jednym z posłańców. Wierzył i miał nadzieję, że Devia sobie poradzi i ten, który jej pilnuje nie zrobi czegoś głupiego w stosunku do niej jak prowokacja czy obraza. 
- Długo służysz jako ochroniarz ambasadora? - odezwał się po drodze z pytanie do żołnierza, który go odprowadzał.

Offline

 

#42 2016-02-03 20:52:08

 Devia

Niezależny

10751706
Skąd: Rzeszów
Zarejestrowany: 2015-12-30

Re: [Gwiazda Istaru] Krążownik typu Consular

Popatrzyła ostrzegawczo na drugiego żołnierza. Gdy tylko wyszli i drzwi się zamknęły usiadła w siadzie skrzyżnym i skupiła się początkowo na samokontroli i oczyszczeniu umysłu z emocji, medytacji wyobrażając sobie jak uczył ją Quinlan ciszę, spokój plażę i morze.
Gdy już udało jej się wprowadzić w trans skupiła się na wizjach.

Offline

 

#43 2016-02-03 21:12:37

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: [Gwiazda Istaru] Krążownik typu Consular

- Nie, zaledwie kilka miesięcy. Za to służę pod majorem od czterech lat.
Odpowiedział młodzieniec z dumą. Był zwykłym szeregowcem, zaraz po szkole zaciągnął się do służby planetarnej, przeszedł pełne przeszkolenie i trafił do jednostki majora Bradona.
- Major zapewne dał wam w kość, co? Jest twardy, zasadniczy, wysoko ceni sobie dyscyplinę, co dla nowych osób bywa uciążliwe. Ale gdy się już człowiek wdroży, to nie ma problemów
Młodzieniec chciał nieco pokrzepić Quinlana, który nie do końca z własnej woli trafił pod rozkazy Bradona.
W końcu dotarli pod drzwi i jego towarzysz zapukał i wszedł do środka by oznajmić ambasadorowi o przybyciu gościa. Wrócił po niecałej minucie.
- Możesz wejść
Wchodząc do kajuty ambasadora Quinlan od razu wyczuje panującą w pomieszczeniu aurę spokoju i wyciszenia. W tym miejscu wiele rzeczy było przesiąkniętych aurą człowieka, który siedział pod ścianą w wygodnym fotelu i popijał jakiś trunek z niewielkiej szklanki.
- Witaj. Jak się nazywasz młodzieńcze?
Zagadnął uprzejmie Korinus. Po chwili wstał by właściwie się przywitać ze swoim gościem, wyciągając do niego rękę. Ambasador był staruszkiem, miał ponad sześćdziesiąt lat, siwe, a w zasadzie białe włosy i białą, gęstą brodę, nie mającą więcej niż centymetr długości. Jego poznaczona zmarszczkami twarz zdradzała lata przeróżnych doświadczeń, jednak oczy pozostały czujne i inteligentne. Przebiegłe można nawet powiedzieć, jak to u polityka.
- Jak minął lot? I przede wszystkim jak czuje się Artanis?

Flyn nie miał zamiaru wkurzać siedzącej w kajucie Devii. Po prostu stanął na straży zgodnie z rozkazem, nie wpuszczając ani nie wypuszczając nikogo. Nie obchodziło go co w środku robi zabrakanka póki było spokojnie.
Co do wizji to niestety nie działało to w ten sposób. Nie można było ich wywołać ani przyspieszyć, to Moc je zsyłała kiedy "chciała". Można było jedynie ćwiczyć swój umysł pod katem otwartości na nie, jednocząc się z otaczającą Mocą. Wymagało to wielkiej dyscypliny psychicznej i duchowej. Osoby, które przejawiały naturalny talent w tym kierunku miały oczywiście łatwiej, ale i tak musiały poświęcić lata na ćwiczenia i medytacje. Nawet mistrz Yoda, który był uznawany za niekwestionowany autorytet w dziedzinach wizji, nie mógł ich siłą wywołać. Potrafił jednak słuchać echa w Mocy, przez co był zwykle dobrze zorientowany w sytuacji w Galaktyce.

Offline

 

#44 2016-02-03 21:25:04

 Quinlan Ramis

Niezależny

Zarejestrowany: 2015-12-28

Re: [Gwiazda Istaru] Krążownik typu Consular

Zasadniczy, zdyscyplinowany, twardy, niewiele się różnił ten opis od jego dawnej mistrzyni. Zresztą Quinlan nie miał w tej chwili problemu z dostosowaniem się do warunków jakie tutaj panowały.
Wszedłszy do kajuty ambasadora skłonił się lekko na powitanie.
- Jestem Quint ambasadorze. A lot minął spokojnie, bez owacji. - odpowiedział ściskając dłoń na powitanie i dodał po chwili - Tak jak człowiek, który widział za dużo i przeżył zbyt mocno niektóre sprawy. Ale trzyma się mocno dalej. Chyba jednak nie po to mnie pan wezwał prawda? - przeszedł od razu do sedna, chcąc pominąć zbędne ceregiele i niepotrzebne półsłówka.

Offline

 

#45 2016-02-03 21:42:03

 Devia

Niezależny

10751706
Skąd: Rzeszów
Zarejestrowany: 2015-12-30

Re: [Gwiazda Istaru] Krążownik typu Consular

Wprowadziwszy się w trans i oczyściwszy umysł z uczuć otworzyła się na moc i zjednoczyła z nią by otwierając się na potencjalne wizje niejako je do siebie zaprosić by same do niej przyszły. Skupiła się również na osobie ambasadora odcinając się od wszystkiego co mogłoby ją rozproszyć.

Offline

 
PBF Guild

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
ciechocinek sale konferencyjne frodostudio slubyiweselaniezapomniane