Star Wars: Ewok III - Era Imperium

Gra PBF w świecie Star Wars, rozgrywająca się w czasach Młodego Imperium.


#31 2011-07-20 15:35:07

Urga

Zwierzak

Zarejestrowany: 2011-03-21

Re: Sekcja Wiezienna

-Edooo! Urga boi!
Dalej nie dawała za wygraną, drapiąc coraz bardziej rozpaczliwie. Gdyby umiała płakać to już dawno ryczałaby jak bóbr. Ale nie umiała, więc jedynie głosem pokazywała to jak bardzo chce się wydostać do Eda i jak boli ją to, że on się nie odzywa.
-Inny jhajhko. Urga szuuuuhe... Edo... Tu Urga!
Wołała znów głośniej. Nie rozumiała co się dzieje, więc potwornie się bała. Również tego, że Ed jej nie kocha.


Opierdalacz na dworze J.W. Edwarda.

Offline

 

#32 2011-07-20 15:53:40

Darven

Oficer Sojuszu

Zarejestrowany: 2010-03-31

Re: Sekcja Wiezienna

Ed... *Mruknął Darven, jakby cała ta sytuacja realnie sprawiała mu ból - bo i tak było. Nie uwięził Urgi dla przyjemności. Nie zaplanował terapii Eda na Hypori dla własnej frajdy, żeby ten się tam męczył.* Obaj wiemy, że bez względu na to, jak głupi i dziecinny byłby Dakien... *Zaczął cicho, zbliżając się nieco w stronę egzekutora.* Nie. Mieliście. Prawa. Go. Atakować. *Powiedział, bardzo wyraźnie, oddzielając silnie każde słowo.* Co się stało, to się nie odstanie, i teraz, kiedy sprawa się nieco wyjaśniła, czas przejść do konsekwencji. Wyobraź sobie, jak się poczułem, gdy się o tym wszystkim dowiedziałem. Nie tylko gniew. Także żal i wstyd. Zawód. Czułem się tak, jakbyś mi wbił niespodziewanie nóż w plecy, cały ten atak, cała ta sprawa - to był najmniej odpowiedni moment. Zwaliło mi się to na głowę, a przecież tak na ciebie liczyłem. Jednak, gdybym nie wierzył w to, że może być lepiej, nie wysyłałbym cie na Hypori. Musisz zapracować na to, by nie być traktowanym przez innych jako zło konieczne. I będziesz się o to starał. Tam zajmą się tobą profesjonaliści i ułożą ci indywidualny plan terapii - ale nie będzie łatwo. Takie będą mieli zalecenia. Oni wymyślą ci pracę, którą będziesz wykonywał w trakcie pobytu na Hypori. To nie będzie bajka, Ed, ale to konieczne. Trzeba cie wyleczyć. Fizycznie i psychicznie. Tak, żeby wśród załogi nie panował strach, ilekroć zalśni im na horyzoncie metal pancerza. Dobrzy przynajmniej, że wiesz co zrobiłeś źle. To dobry początek. *Przeszedł parę kroków w drugą stronę, by nieco wyładować energię.* Urga zrobiła źle, i to, że jest zwierzęciem, nic nie znaczy, bo jednak jest pół inteligentna. Miała słuchać. Nie narażać się. Jak widać, nikt nie potrafił na nią zapanować. Oczywiście wiesz, że ona z tobą na Hypori nie poleci, prawda?

Ostatnio edytowany przez Darven (2011-07-20 16:09:42)

Offline

 

#33 2011-07-20 16:03:06

ED

Biznesmen

Zarejestrowany: 2011-01-28

Re: Sekcja Wiezienna

Nie zwalam swojej odpowiedzialności na Dakiena *Kiedy Dren się zbliżał, niby Ed się nie poruszył, no ale łańcuch zadzwonił. Chciał się cofnąć, ale stwierdził, ze to będzie źle wyglądało i postawił nogę z powrotem. Dalej tylko słuchał, nie mając zamiaru wchodzić w słowo, bo uznał to jako kazanie podsumowywujace, z którym już się nie dyskutuje*
Rozumiem. Jeszcze raz bardzo przepraszam *teraz się cofnął, to miało widać wzmocnić jego akt skruchy. Po chwili jednak odezwał się*
więc co się stanie z Urgą? *musiał przyznać ze nie miał na to pomysłu. Nadal nie chciał słuchać swojej logiki, ze najlepiej będzie odwieźć ją na Tatooine i zapomnieć. No ale – czy ona jest jeszcze w stanie tam żyć. A na Tytonie? Wiecznie szukałaby tego całego Go…*
Może na Hypori jest jakiś… rezerwat… sekcja przyrodnicza, gdzie zajął by się nią ktoś, kto potrafi… Ja nie potrafię, ona sama to pokazała. Wiesz, tak fajnie mi było przy niej oszukiwać samego siebie, że jej naprawdę na mnie zależy. Ja bardzo lubie być naiwny…


Miłośc może spowodować, że w ogrodzie pełnym róż znajdziesz chwast, który zabierzesz ze sobą do domu

Offline

 

#34 2011-07-20 16:06:18

Urga

Zwierzak

Zarejestrowany: 2011-03-21

Re: Sekcja Wiezienna

-Edooo..Tu Urga! Urga boi!
Dalej to samo wołanie, to samo drapanie w szybę. Coraz bardziej spanikowane. Nie rozumiała, czemu Ed tam jest i się do niej nie odzywa. Ale słyszała, że mówią o niej.
- Edo.. Urga kocha. Urga ce Ed. Edo sserm. Urga dobha. Edo bhoni.. Urga boi. Ed i Urga stado. Urga dobha!
W cały urywany i żałosny monolog wplotła nowe słowo, którego jeszcze nigdy przy Edzie nie użyła. Pojawiło się jednak w rozmowie z Hakonem.


Opierdalacz na dworze J.W. Edwarda.

Offline

 

#35 2011-07-20 16:14:24

Arsleksyr

Oficer Sojuszu

Zarejestrowany: 2011-06-05

Re: Sekcja Wiezienna

Niejedna kobieta marzyłaby o tym by być na miejscu tej jaszczury… *Rozległ się nagle głos od strony celi Urgfi, i bynajmniej nie Urga to powiedziała. Lison siedział na podłodze. Hiena trzymała mu łeb na udzie położonej płasko nogi. Druga była przygięta tak by weequay mógł oprzeć rękę na kolanie. Nie mówił do Darvena, ale na tyle głośno, by ten usłyszał. z  taką pretensją do życia, wiec może chciał by usłyszało jak najwięcej osób*
On ją kocha *dodał. Savo, stojący nieopodal podpierając ścianę plecami przewalił oczami i prychnął*Wracaj lepiej do czytania romansów… A ty cicho, Urga!Spierdoliłaś, wiec bierz to na klate

Offline

 

#36 2011-07-20 16:29:16

Darven

Oficer Sojuszu

Zarejestrowany: 2010-03-31

Re: Sekcja Wiezienna

*Darven, przechodząc już obok celi Urgi (i bynajmniej się nie zatrzymał, szedł dalej, tak po prostu), machnął tylko ręką, wydając pomruk zażenowania.* Ona sama chyba nie zdaje sobie sprawy, jakie ogromne ma szczęście, że trafiła na mnie. Ty chyba też nie, Ed. Na pierwszym, lepszym statku, Urga zostałaby uśpiona parę godzin temu. Tak zostałby rozwiązany ten problem. *Odwrócił się, zatrzymując. Spojrzał przed siebie. Stąd widział wszystkich, nawet uwięzione zwierzę.* Nie będzie negocjacji w tej sprawie. *Rzekł tonem kogoś, kogo poleceń się nie kwestionuje.* Podejmę decyzję w sprawie Urgi, ale z całą pewnością nie będę się skłaniał w stronę wysyłania jej na Hypori. Ona wyraźnie ci zaszkodziła. I nie poleci z tobą, nie będę jej jeszcze nagradzał za bałagan, którego mi narobiła. *Tutaj już wyraźnie spojrzał na samą zainteresowaną, krzywiąc się mocno.* Zróbcie z nią coś, bo nie wytrzymam więcej tego wycia... Trochę za późno na rozpacz. *Pokręcił głową.* I nie chce słyszeć już ani słowa na temat "instynktu", że to nie jej wina, że ona jest zwierzęciem, że jest kochana i nie wie co się wokół niej dzieje, więc trzeba jej wybaczyć... Żadnego gadania na temat tego, co byłoby dla niej dobre, czego ona by chciała, koniec. Nic jej nie tłumaczy, nic jej nie uprawnia do biegania po statku i rzucania się na innych. Nie będę więcej tłumaczył jej oczywistej winy w całej tej sprawie. Szkoda, że nie jest na tyle inteligentna, by zdać sobie sprawę, jak bardzo wkopała swojego "Eda", którego przecież tak bardzo kocha, ale wyraźnie zapomniała o tym w tamtej chwili. Nikogo nie posłuchała. Nikt nie miał nad nią kontroli. Ona była zapalnikiem całej tej sytuacji. Dlatego została uwięziona i nie będzie na wolności, żeby straszyć moich ludzi, skończyła się pobłażliwość i ani trochę jej już dla niej nie zostało. Nie ma dla niej zmiłowania, sama jest sobie winna. *Pokręcił głową.* Przekażcie Hakonowi, że może się spotkać z Edem, jeśli chce. Ostrzeżcie go tylko przed Urgą, lepiej, żeby nie próbował jej odwiedzać. Jej zachowanie budzi wyraźne wątpliwości.

Ostatnio edytowany przez Darven (2011-07-20 16:30:09)

Offline

 

#37 2011-07-20 16:35:03

ED

Biznesmen

Zarejestrowany: 2011-01-28

Re: Sekcja Wiezienna

Tak. Jeszcze raz przepraszam i dziękuje *To, co powiedział Darven zabrzmiało trochę jak wypominanie Edowi takie to błogosławieństwo spłynęło na niego w postaci osoby Darvena, tak tez Ed to odebrał, ale ani słowem nie wyraził, przyjął po prostu jak rzecz oczywistą, i dalej pokornie słuchał. Dopiero jak Darven zaczął wypowiadać się na temat Urgi, ten się odezwał, ale nie do Darvena*
Urga, zamknij się wreszcie! *I prawdopodobnie były to już ostatnie słowa, bo więcej im nie będzie dane zamienić…*


Miłośc może spowodować, że w ogrodzie pełnym róż znajdziesz chwast, który zabierzesz ze sobą do domu

Offline

 

#38 2011-07-20 16:40:53

Urga

Zwierzak

Zarejestrowany: 2011-03-21

Re: Sekcja Wiezienna

Słowa Darvena były trochę nie na miejscu, bo kiedy obcy kazał jej być cicho zamknęła się w pół słowa. Znieruchomiała i zaczęła ciszej popiskiwać. Więc jednak dało się jakoś ją okiełznać. Kiedy Darven przechodził obok rzuciła się do tyłu. Pamiętała jego głos i teraz już wiedziała, że to on rozmawia z Edem. Bała się i w desperacji wylądowała pod przeciwną ścianą. Zajrzała do pudełka i smagnęła jajka językiem. Była pewna, że ktoś ich dotykał. Wokół sami obcy, a Ed nie reaguje. Uderzyła pyskiem kilka razy w pudełko aż zgniotła jajka. Zobaczyła teraz że były puste, niezapłodnione. Wydała więc z siebie skrzek rozpaczy i to wobec niego Ed na nią krzyknął. Znów zamilkła i rozpłaszczyła się.
-Edo... Urga dobha.
Powtórzyła ciszej i z trudem przekręciła się na plecy odsłaniając słabszy pancerz na brzuchu i brak go na krtani. Skórę tam miała w kolorze zbliżonym do pancerza, ale jaśniejszą.
-Edo ssern.
Odezwała się jeszcze i zamilkła. Przekonana, że Ed jakoś ja widzi i zobaczy jawną postawę poddaństwa.


Opierdalacz na dworze J.W. Edwarda.

Offline

 

#39 2011-07-20 16:43:05

Arsleksyr

Oficer Sojuszu

Zarejestrowany: 2011-06-05

Re: Sekcja Wiezienna

Dobrze. leć, Lison, wyładujesz emocje
*Savo machnął ręką. Lison był… bardzo dziwnym indywiduum… Tak dziwnym ze nie podejmujemy się tutaj próby wyjaśnienia. Rzeczony zainteresowany wstał i poszedł, a Hiena poszła za nim. Rozmowa prywatna się skończyła wiec Savo podszedł do Eda, od tyłu, bo ten nie kopnie w ograniczniku, i do terminali.*
Rozumiem, ze trzymamy go tu dalej?

Offline

 

#40 2011-07-20 16:50:24

Darven

Oficer Sojuszu

Zarejestrowany: 2010-03-31

Re: Sekcja Wiezienna

*Oczywiście, że nie, sens słów był taki: Ed nie wie, jakie Urga miała szczęścia. A nie, że Ed nie wie, jakie on sam miał szczęście. Cała poprzednia wypowiedź kręciła się wokół Urgi, no bo faktycznie - gdzie indziej raczej by się nią nie przejmowali. Sklasyfikowana jest jako zwierze, jeśli zwierze jest agresywne i dopuszcza się ataku (nieprowokowane), zazwyczaj problem rozwiązuje się w taki czy nie inny sposób.* Niestety, nie ma innego wyjścia. Poluzujcie mu trochę ten łańcuch, on już nie zaatakuje. Do czasu, kiedy zabiorą go na Hypori, musi tutaj wytrzymać. *Powiedział spokojnie. Kiedy Urga - w końcu - uciszyła się nieco, wydał westchnienie ulgi. Względny spokój.* Gdyby Hakon przyszedł, dajcie mu spokojnie z Edem porozmawiać. Innych osób nie wpuszczajcie. To chyba wszystko.

Offline

 

#41 2011-07-20 16:53:40

ED

Biznesmen

Zarejestrowany: 2011-01-28

Re: Sekcja Wiezienna

*Teraz już się nie odezwał. Wydal z siebie dźwięk, ale nie mrukniecie, mimo to dość jednostajny, i stał dalej, milcząc. Zaakceptował wszystko, co tu zostało powiedziane*


Miłośc może spowodować, że w ogrodzie pełnym róż znajdziesz chwast, który zabierzesz ze sobą do domu

Offline

 

#42 2011-07-20 16:55:37

Urga

Zwierzak

Zarejestrowany: 2011-03-21

Re: Sekcja Wiezienna

A Urga się nie odkręciła. Trochę trudno się jej oddychało, co było widać, pozycja była niewygodna i nienaturalna dla niej, ale cierpliwie tak leżała czekając na akceptację bądź przegonienie przez... przywódcę stada. Do tej pory uważała, że ona rządzi stadem. Teraz pokazała, że jest inaczej. Nieświadoma tego, że Ed jej nie widzi, i że inni mogą tego nie zrozumieć.


Opierdalacz na dworze J.W. Edwarda.

Offline

 

#43 2011-07-20 17:00:46

Arsleksyr

Oficer Sojuszu

Zarejestrowany: 2011-06-05

Re: Sekcja Wiezienna

*Savo kręcący się kolo centrum całego przedstawienia skwitował rozkazy Darvena ruchem głowy. W oddali na stołku siedział Recko i nieprzychylnie spoglądał na całą trójkę jakby miał żal ze nie pozwolili mu brać udziału w rozmowie i męczyć Eda dalej*
No to co zrobicie z tym zwierzakiem? *zainteresował się. Bo skoro nie widmo, to trzeba coś z nią zrobić*

Offline

 

#44 2011-07-20 17:04:27

Darven

Oficer Sojuszu

Zarejestrowany: 2010-03-31

Re: Sekcja Wiezienna

Zastanowię się. *Odparł.* Może Hakon zaryzykuje, i weźmie ją ze sobą. Może poleci na Tython. Może jeszcze gdzie indziej - nie wiem, to zależy, ile propozycji będzie. W każdym razie, na Widmie nie może zostać. *Odparł.* Wygląda na to, że kończymy tutaj. Dziękuję za waszą pomoc. *To powiedziawszy, podszedł do Eda. Raz go kleknął w pancerz, na pożegnanie. Oszczędnie, ale był to pewien postęp. Potem zaś skinął głową reszcie i ruszył wolno do wyjścia.*

Ostatnio edytowany przez Darven (2011-07-20 17:06:27)

Offline

 

#45 2011-07-20 17:08:11

ED

Biznesmen

Zarejestrowany: 2011-01-28

Re: Sekcja Wiezienna

*Ed spuścił łeb, kilka centymetrów, niby nic na takiego olbrzyma, ale jednak bardzo smutny i przybity się wydał. Choć klepniecie było krzepiące, to jednak Edowi to było za mało. Uznał to jednak za kolejną karę. Z resztą i tak nie śmiałby wyrazić swoich oczekiwań. Mruknął cichutko i na tym skończyła się jego kwestia*


Miłośc może spowodować, że w ogrodzie pełnym róż znajdziesz chwast, który zabierzesz ze sobą do domu

Offline

 
PBF Guild

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
hydraulik warszawa Ciechocinek restauracje