Star Wars: Ewok III - Era Imperium

Gra PBF w świecie Star Wars, rozgrywająca się w czasach Młodego Imperium.


#1 2011-01-24 19:37:52

 Vottagg

Biznesmen

status jando@aqq.pl
5230269
Skąd: Bytom
Zarejestrowany: 2009-10-03
WWW

Sala przesłuchań

Wielokątne pomieszczenie, którego ściany pogrążone są w mroku, światło skupia się jedynie na środku, gdzie umieszczone były dwa metalowe, zimne stoły złowieszczo przypominające te z kostnicy. Miały wmontowane obręcze, na ręce, nogi które unieszkodliwiły by nawet wookiego. nad drzwiami w cieniu, nie widoczna była szyba - po tej stronie wyglądająca zupełnie jak ściana, zaś z drugiej było obserwatorium.
Koło stołów przygotowana była szafeczka na kółkach, leżały na niej różne narzędzia.
Była tutaj także obecna jedna osoba - młody mężczyzna o ciemnych włosach. Był drobnej postury, pewnie nie miał nawet 170 cm wzrostu. Jego zielone oczy, patrzyły jednak z lekką nutą szaleństwa, a biały fartuch, który miał na sobie wiele mówił o jego zadaniu. Błądził ręką delikatnie po narzędziach, jakby z dozą fascynacji.


http://i52.tinypic.com/opv1x1.jpg

Offline

 

#2 2011-01-24 19:46:27

Darth Nemedis

Admin - MG

16112814
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Sala przesłuchań

*Do środka wkroczyła okryta czarną szatą, wysoka postać. Metal trzeszczał nieprzyjemnie w kontakcie z posadzką, kiedy ów osoba stawiała ciężkie kroki w drodze do centrum sali. Sith przystanął obserwując jeszcze raz całe pomieszczenie, na końcu jego wzrok spoczął na dwóch stołach. Czekał, aż przyjdą najemnicy. Gdy już się zjawią, poleci im przypiąć Jenathazę i Aru do każdego z metalowych stołów, a potem obrócić do pionu.

Leniwym ruchem sięgnął do kaptura, by pozwolić mu opaść. Twarz przykrywała specyficzna, biała maska.* Przygotuj jakiś środek trzeźwiący. Mają się obudzić, jak już wszystko będzie gotowe. *Odezwał się do stojącego obok człowieka, którego wcześniej zdawał się nie zauważać. Sith wydawał się na pozór spokojny, opanowany. Zupełnie tak, jakby cały ten gniewny ogień umilkł. Mroził spojrzeniem wejście. Czekał.*

Offline

 

#3 2011-01-24 19:54:41

 Vottagg

Biznesmen

status jando@aqq.pl
5230269
Skąd: Bytom
Zarejestrowany: 2009-10-03
WWW

Re: Sala przesłuchań

Mężczyzna wskazał krótko na pneumatyczną strzykawkę, która była już przygotowana. W tym samym momencie ciężko opancerzeni najemnicy wkroczyli do środka i położyli nieszczęśników na stołach. Młody mężczyzna odrazu sięgnął po otwartą obręcz, z której wystawały cienkie igiełki. Podszedł do Aru i zapiął mu ją na szyi pozwalając, aby drobne 'druciki' wbiły się w szyję. Obręcz neuronowa, która przy próbie skupienia będzie mu mieszać myśli. Goście Vottagga zostali zgodnie z poleceniem Nemedisa przypięci i ustawieni do pionu. Wyszli, został tylko mężczyzna w kitlu, który usunął się w cień, wyczekując ze strzykawką. Podszedł po kolei do obydwu panów, wstrzykując dawkę która powinna ich obudzić.


http://i52.tinypic.com/opv1x1.jpg

Offline

 

#4 2011-01-24 20:07:42

Darth Nemedis

Admin - MG

16112814
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Sala przesłuchań

*Nemedis stanął przed stołami wyprostowany. Czekał, aż środek zacznie działać. Kiedy obaj - Aru i Jena - się obudzą, im oczom ukaże się ciemne pomieszczenie, praktycznie puste, bez żadnych znaków szczególnych. Nie mieli możliwości ruchu, byli zakneblowani. Sith bez słowa uniósł dłoń z jakimś cyfronotosem i odtworzył plik z ich rozmowy z Secorshą.* Poznajecie? *Szepnął złowieszczo. Odtworzył nagranie jeszcze raz i schował cyfronotes do jednej z kieszeń. Podszedł wolnym krokiem do stołów obróconych do pionu.* Nadal nie wiesz, gdzie jest barykada, Aru... Naprawdę myślałeś, że mnie przechytrzysz? Że oszukasz tą stację? *Stanął przed zabrakiem. Przybliżył do niego tajemniczo zdobioną maskę. Czarne, hipnotyzujące nienaturalną nicością oczy wbijały w Aru przeszywający wzrok.* Tym razem posunąłeś się za daleko. Obudziłeś we mnie potwora, jakiego jeszcze nigdy nie miałeś okazji ujrzeć. *Wyszeptał lodowatym, syczącym głosem prosto w twarz zabraka i odsunął się nieznacznie.* Panie Jenathazo, Panie Aru - myślę, że najwyższy czas rozpocząć... przedstawienie! Jesteście główną atrakcją tego wieczoru, moi drodzy.

Offline

 

#5 2011-01-24 20:16:57

Jenathaza

Oficer

Zarejestrowany: 2009-11-29

Re: Sala przesłuchań

*Minęło kilkadziesiąt sekund, kiedy Jena zaczął przejawiać pierwsze oznaki wybudzania. Objawiło się to najpierw przyspieszeniem oddechu, później powolnym rozchylaniem powiek. Zanim na dobre otworzył oczy, pociągnął ręką. Jedna, drugą, napotykając na opór. Wiec był unieruchomiony. Czuł pod sobą zimny metal stołu.
Kolejne oddechy były głębokie. Już ustalił, ze żyje, czuje, ma obie ręce, obie nogi, najpewniej oczy też. Nie odczuwał szczególnego bólu po walce, mimo iż obito nim ściany. Nie jęknął, ani nie odezwał się. Powoli otwierające się oczy utkwił w mrocznej postaci…*
Ty… *szepnął bez otwierania pyska*

Offline

 

#6 2011-01-24 20:26:05

 Aru

Mroczny Jedi

Zarejestrowany: 2010-05-23

Re: Sala przesłuchań

*Nim Aru przypięli z pewnością musieli skorygować więzy, by objęły jego też niezbyt wysoką osobę.*
*Aru wybudził się chwilę po Jenie. Miał z tym pewne problemy. głowy ból odczuwał lekki, jak by cień kaca, na skutek trafienia bronią magnetyczną prosto w czerep. Otrzeźwiacz jednak był silny na tyle, że długo nie trwało i zabrak był prawie przytomny. Wzrok wyostrzył się dopiero po kilku mrugnięciach. Szarpnął się kilka razy zauważając, że jest skrępowany, w ustach zaś czuł jakiś cylindryczny przedmiot uniemożliwiający mu wyraźne mówienie, w ogóle mówienie uniemożliwiający. Ale przynajmniej języka sobie nie odgryzie... Czuł też dziwne kłucie po obu stronach szyi. Nie był jeszcze tylko pewien co go bolało. Miał pewne problemy ze skleceniem sensowniejszej myśli od tej, że "Jena niewyraźnie mówi". Kilka kolejnych sekund jednak wystarczyło by już normalnie myślał. Choć nadal czuł,że coś mu umykało, niczym woda spływająca między palcami. Obręcz, założono mu obręcz neuronową..*
*Wzrokiem wodził za mówiącym Nemedisem, spoglądając na niego spode łba lśniących złoto niczym neony oczyma. Gdyby nie knebel ten by zareagował dość dziwnie i zawołał-"A może pokażesz wreszcie swoją twarz? Chyba, że jej nie masz". Niestety nie miał zamiaru aż tak się wysilać poprzez knebel. *


Droideka? I'm lovin it!
A tak wygląda Aru bez żadnych kapturów itp(pełny art, w mojej kp):

http://img641.imageshack.us/img641/5713/arurua.jpg

Offline

 

#7 2011-01-24 20:37:51

Darth Nemedis

Admin - MG

16112814
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Sala przesłuchań

*Sith odwrócił się. Wyciągnął z kieszeni komunikator i wybrał numer, do którego wcześniej dzwonili Jenathaza i Aru, a więc numer Secorshy. Tym razem nie będzie żadnych trzasków, najwidoczniej dzwoniący był upoważniony do wykonywania połączeń ze stacji. Transmisja była szyfrowana, kod się zmieniał, a sygnał przechodził przez różne stacje - ktoś zadbał, by połączenie było nie do wykrycia. Nikt jednak też nie dłubał przy nim i nie miał zamiaru próbować odkrywać położenia osób po drugiej stronie, więc gwarantowało to "bezpieczny kontakt". Stojący plecami do więźniów sith ustawił komunikator tak, żeby w tej chwili obejmował tylko jego sylwetkę. Ten, kto odbierze (prawdopodobnie Seco) nie będzie mógł zauważyć nic poza Nemedisem. A ten z kolei cierpliwie czekał, aż ktoś odbierze.* A teraz cisza na planie...

Offline

 

#8 2011-01-24 20:42:15

Jenathaza

Oficer

Zarejestrowany: 2009-11-29

Re: Sala przesłuchań

*Nie rozumiał o co tu chodzi i mimo iż mu nie umieszczono nic na szyi, to i tak miał trudności z zebraniem myśli. Dysząc monotonnie spojrzał na Aru, na którego to widac bardzo źlił się sith. Ale on? Na bogów, on tylko leciał tym statkiem, czemu oni go w ogóle ratowali od tych piratów?!
Zacisnął mocno zęby. Poczul dyskomfort czegoś wbijającego się  w podniebienie. W imie wszystkiego co moc twórcza posiada, ile jeszcze osob i jakie srodki zaangażują w to, by pobawić się biednym Mavhonickiem?*

Offline

 

#9 2011-01-24 20:50:29

 Aru

Mroczny Jedi

Zarejestrowany: 2010-05-23

Re: Sala przesłuchań

*Czując na sobie wzrok Jeny, twarz skierował w jego stronę. Spojrzenie zabraka było harde, Aru wciąż się nie poddał. I nie chciał by i Jena się poddał.Marna może to otucha zważywszy na to, że obaj byli przykuci i skrępowani i mieli obecnie brać udział w przedstawieniu. Chociaż tyle,że ubrani byli. Zabrak jednak jako koszulkę miał tylko podkoszulek biały na ramiączkach więc nieprzyjemne zimno stołu czuł gołymi ramionami i na karku. Wzrok jednak od Jeny po krótkiej chwili odwrócił. Mrugnął prawym okiem do niego i twarz swą zwrócił na plecy Nemedisa. Może i zabrak miał obręcz neuronową, lecz jedi na przestrzeni wieku pokazywali, że mogą sobie z nią poradzić. A jako, że na razie zabrak miał spokój... mógł spróbować się skupić i zebrać myśli. Spróbować zaczerpnąć ze źródła Mocy i jeśli odpowiednio dużo zaczerpnie sił, będzie zdolny niepostrzeżenie igiełki wygiąć i w ten dość mało delikatny sposób wyrwać je ze swej szyi. Jednak samo zbieranie się w sobie i zaczerpnięcie ze źródła zajmie cenny czas.*


Droideka? I'm lovin it!
A tak wygląda Aru bez żadnych kapturów itp(pełny art, w mojej kp):

http://img641.imageshack.us/img641/5713/arurua.jpg

Offline

 

#10 2011-01-24 20:52:10

Secorsha

Admin - MG

9139520
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Sala przesłuchań

na Widmie:

*No tu akurat się zgadzało, bo rozkojarzenie było słabym punktem Dżonego. Już miał Seco pierwszą kreskę postawić, kiedy rozdzwonił się komunikator. Kaleesh zmełł w ustach przekleństwo, zły, ze mu w tak ważnej czynności przeszkodzili. Rodzaj sygnału zdradzał, ze nadchodzi to z zewnątrz, a  wiec jeszcze większa złość, bo swoim chlebodawcom zawracanie dupy można wybaczyć.*
Eh kuuuuuuuhrrr….tyna w kwiatki w łodygę szpilką ciapane…, co mnie tu dupę zawhrraca… wybacz na chwilkę *podniósł się i rzucil okiem na kontrolę. Nie było koordynatów miejsca inicjującego połączenie. Wiec nie był to Cochrel. Wiec nie musi być miły. Zwalił się na fotel przed projektorem, tak by jego piękną powierzchowność łapało, klepnął „odbierz”*
Witam, Secorsha z tej sthrrony, w  czym mogę pomóc? Od razu mówię ze nie jestem zaintehrresowany testowaniem waszych maszynek do golenia ani innych majtek z uruthiańskiego jedwabiu za jedyne 9.99 za przesyłkę…
*Nie musiał ale i tak miły był, choć trochę zniecierpliwiony*


Uprasza się o nie zawracanie dupy Secorshy na gg podczas sesji. Dziękuje.
Jeśli mam jakieś zaległości względem kogo.s - upominać sie na gg

Offline

 

#11 2011-01-24 20:57:17

Darth Nemedis

Admin - MG

16112814
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Sala przesłuchań

Witaj Seco. *Odezwał się, spoglądając na holopostać kaleesha.* Bądź tak uprzejmy i podaj komunikator Generałowi. Powiedz mu, że Nemedis chce nawiązać... Negocjacje. Aha, poproś go jeszcze, by zgodził się ze mną porozmawiać w towarzystwie jakiegoś jedi, jeśli ma takowego na składzie, to bardzo ważne. *Odezwał się monotonnym głosem, spoglądając na Secorshe nieprzerwanie. A potem zaś znów pozostawało mu czekać.*

Offline

 

#12 2011-01-24 21:05:10

 Aru

Mroczny Jedi

Zarejestrowany: 2010-05-23

Re: Sala przesłuchań

*I skupienie Aru wzięło w łeb gdy ten usłyszał głos Seco i jego powitanie.  I w duchu jednak podziękował,że Nemedis od razu się przedstawił i poprosił o Generała... co jak co,ale negocjacje z Secorshą to by zabiły i Jenę i Aru w trybie dość szybkim. I tak też zabrak, próbował się wyciszyć. Kłopotliwym to jednak było, wciąż mimo wszystko bał się o to jak się to wszystko potoczy i co się w tej sali za przedstawienie odbywać będzie....*


Droideka? I'm lovin it!
A tak wygląda Aru bez żadnych kapturów itp(pełny art, w mojej kp):

http://img641.imageshack.us/img641/5713/arurua.jpg

Offline

 

#13 2011-01-24 21:17:30

Secorsha

Admin - MG

9139520
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Sala przesłuchań

Seco:
eeeee…. *odezwał się inteligentnie Seco, młodszy oficer ds. bezpieczeństwa i łączności. Po łbie się podrapał, patrząc na postaci której nie poznawał. Jedynie ów imię z tamtej rozmowy kojarzył. Ale jeśli chce negocjować z generałem, to chyba trzeba go przekierować*
Momencik, już łącze
*Odparł bardzo grzecznie, jak do przyszłego sojusznika, i zaraz przechylił się w drugą stronę panelu by tam wywołać połączenie miejscowe na mostek*
Dobhrrywieczóhrr, tu Gawil, panie genehrrale, ten cały Nemezis skontaktował się ze mną, właśnie mam go na kanale i phrrosi o rozmowę, mam do pana go rzucić?

Generał:
*Komunikator lokalny, „Widmowy” ożył niemal natychmiast błękitnawą projekcją dowódcy statku. Obraz był maksymalnie miniaturowy, ale i tak układał się w wyrazistą sylwetkę cyborga. Zdać się mógł zaskoczony tą nowiną. Mala postać na projektorze zarzuciła gniewnie ręką, kończąc jej lot za ukrytymi pod peleryną metalowymi plecami*
Dawaj
*I projekcja zgasła, zapewne teraz przygotowywał się do odebrania dość… intrygującej rozmowy*

Seco:
Oczywiście, już łącze *Tyle zdążył powiedzieć nim transmisja zgasła, a  kiedy zgasła, to połączenie Nemedisa zostało prosta drogą skierowane na mostek.


Uprasza się o nie zawracanie dupy Secorshy na gg podczas sesji. Dziękuje.
Jeśli mam jakieś zaległości względem kogo.s - upominać sie na gg

Offline

 

#14 2011-01-25 14:01:55

Darth Nemedis

Admin - MG

16112814
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Sala przesłuchań

*Sith czekał, aż Secorsha połączy go z Generałem. Nic nie mówił. Wyglądał na co najmniej chorobliwie opanowanego. Mroził spojrzeniem hologram. Odezwał się dopiero wtedy, gdy przyszło mu zobaczyć sylwetkę Qymaena.* Witaj, Generale. Dawnośmy się nie widzieli... *Pochylił głowę w stronę hologramu. Był bardzo wysoki, a efektu dopełniała jeszcze chuda, duża szyja. Gdziekolwiek był, było tam ciemno. Poza tym, nie było nic widać poza nim samym.* Jestem rad, że zgodziłeś się ze mną porozmawiać... Nie ukrywam, że szkoda mi, że ostatnim razem nieco się rozminęliśmy i postanowiłeś współpracować z Jedi, obecnie jednak nie jest to sprawa kluczowa. Oczywiście powiem więcej, ale mam tylko jedną prośbę - chciałbym, żeby w naszych... "Negocjacjach" uczestniczył jakiś przedstawiciel zakonu. Jeśli istnieje taka możliwość, bardzo chętnie porozmawiam w takim gronie. *Wyprostował się. W holo mignęła w lepszym świetle przykrywająca twarz maska. Była specyficzna, pokryta symbolicznymi malowidłami, z wcięciem u dołu i okrągłymi otworami na oczy. Ale zamiast oczu, widać było tylko hipnotyzującą czernią pustkę.*

Offline

 

#15 2011-01-25 14:18:31

 Aru

Mroczny Jedi

Zarejestrowany: 2010-05-23

Re: Sala przesłuchań

*Zabrak nie widział nic przez plecy Sitha jednak wnioskując ze słów Mistrza ten już widział Generała. Jeśli tak, nie interesowało go to. Głowę zwiesił luźno nie zważając na kłujący ból w bokach szyi jaki ruchem takim wywołał. Złote oczy zamknął i w ciszy oczekiwał na ból. Bo ten z pewnością przyjdzie. Poza tym dziwnie się czuł. Chyba po tym krótkim pojedynku z Nemedisem coś się w nim zmieniło... w końcu ciało zabraka zostało wystawione na duże natężenie Ciemnej Strony,a i on sam atak swój i walkę z tymi siłami przeprowadził tą samą negatywną energią. Na razie był blady na ciele, lecz coś czuł,że ta bladość,a raczej szarość skóry już mu nie ustąpi, czy oczy nadal były czystym złotem? No tego nie widział. Zmiany na ciele jednak nie trapiły go tak bardzo,ani echo bólu jakiego doznał przy pojmaniu. W jego umyśle grała teraz tylko jedna myśl. "Gdzie. Jest. Malkit."*


Droideka? I'm lovin it!
A tak wygląda Aru bez żadnych kapturów itp(pełny art, w mojej kp):

http://img641.imageshack.us/img641/5713/arurua.jpg

Offline

 
PBF Guild

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi

[ Generated in 0.091 seconds, 10 queries executed ]


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora