Star Wars: Ewok III - Era Imperium

Gra PBF w świecie Star Wars, rozgrywająca się w czasach Młodego Imperium.


#31 2016-02-10 16:59:04

 Devia

Niezależny

10751706
Skąd: Rzeszów
Zarejestrowany: 2015-12-30

Re: [Keldabe] Miasto

-musiałabym trafić na drugiego debila typu major, co jest mało prawdopodobne- odpowiedziała mieszając kawę i dodając po chwili - chociaż na dłuższą metę będzie to jak wspominałeś wcześniej dobra lekcja cierpliwości.
Upiła łyk kawy po czym wolną dłonią wzięła go za rękę. W końcu teoretycznie "niby" byli na randce dlaczego by nie połączyć przyjemnego z pożytecznym?
-przejdę sie do baru wieczorem - szepnęł zalotnie trzepotając rzęsami jakby znowu mu składała niemoralną propozycje - może tam się czegos dowiem - głośno zaś dodała - jak tam major? nie zalazł Ci jeszcze za skórę?

Offline

 

#32 2016-02-10 18:25:11

 Quinlan Ramis

Niezależny

Zarejestrowany: 2015-12-28

Re: [Keldabe] Miasto

- Nie, nie stwarza problemów. - uśmiechnął się do dziewczyny na wspomnienie o upierdliwcu. Bo istotnie, zdołał jakoś dojść do porozumienia z Brandonem, na jakimś poziomie zrozumienia. Nie był to może odpowiedni poziom, ale znośny. Wypił kawę do reszty i odstawił kubek.
- Co do wieczora, to myślę że do tej pory powinienem skończyć swoją robotę, zatem możemy razem tam pójść. O ile nie będziemy musieli już wracać z powrotem i odlatywać z planety.

Offline

 

#33 2016-02-10 18:34:39

 Devia

Niezależny

10751706
Skąd: Rzeszów
Zarejestrowany: 2015-12-30

Re: [Keldabe] Miasto

Słysząc o odlocie tak trochę się spięła nie miała ochoty znowu oglądać parszywej gęby majora.
-To może daj mi znać wcześniej żebym zdążyła się władować na statek. Swoją drogą wątpię by tak było - powiedziała i dopiła kawę.
-dlaczego na Mandalore są takie dziwne nastroje?

Offline

 

#34 2016-02-10 18:40:58

 Quinlan Ramis

Niezależny

Zarejestrowany: 2015-12-28

Re: [Keldabe] Miasto

- Nie martw się, nie mam zamiaru cię tutaj zostawiać. - uspokoił Devię. Skoro razem tutaj przylecieli to też razem odlecą. I nie było nawet innej opcji co do tego. - A co do nastrojów to dwie frakcje mają ze sobą problem. Pokojowa i uległa, oraz bojowa i trzymająca się starych tradycji bym rzekł. Dziwię się czasami, czemu ta pierwsza doszła do władzy.
Spojrzał na czasomierz, powoli dochodziła godzina ponownych rozmów, zatem musiał się zbierać.
- Na mnie już pora, widzimy się wieczorem. - rzekł do dziewczyny i wstawszy pocałował ją na pożegnanie. Dopiero po chwili ruszył na miejsce zbiórki.

Offline

 

#35 2016-02-10 19:29:55

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: [Keldabe] Miasto

Quinlan kontynuuje grę w tym Temacie. Devia może grać dalej

Offline

 

#36 2016-02-10 19:38:35

 Devia

Niezależny

10751706
Skąd: Rzeszów
Zarejestrowany: 2015-12-30

Re: [Keldabe] Miasto

Uśmiechnęła się słysząc to. Wojna domowa, to wszystko wyjaśnia pomyślała.
-do zobaczenia zatem -  rzekła i odwzajemniła pocałunek. Zostawiła pieniądze na stole dając kelnerowi niewysoki napiwek. Ponownie kazała droidowi wyświetlić miejsca interesujące turystów i udała się w nie zacząwszy je zwiedzać po kolei bardzo dyskretnie obserwując ewentualne intersujące rzeczy. Nie chciała dawać pretekstu Mando. Również dla podpuchy kazała droidowi robić sobie zdjęcia na tle "zabytków".

Offline

 

#37 2016-02-10 20:05:36

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: [Keldabe] Miasto

Droid podał jej niezbyt długa listę zabytków wartych odwiedzenia. Keldabe było architektonicznym koszmarem, chaotycznym zbiorem wszystkiego co popadnie sklecone z tego, co było pod ręką. Można tu było zwiedzać praktycznie wszystko, zachwycając się drewnianymi domkami wciśniętymi pomiędzy ultra nowoczesne budynki, które sąsiadowały na przeciwko kamiennych murów czy wież. Jeśli ktoś nie interesował się tego typu niezwykłościami to nie miał tu czego szukać. Dlatego też turystów było tutaj niewielu, zaś sami Mando nie przywiązywali wagi do turystyki. W zasadzie to całkiem ją olewali, nie siląc się nawet na uzupełnienie map i przewodników. Dwukrotnie nawet się zdarzyło, że budynek który był zamieszczony w przewodniku nie istniał już w ogóle a w jego miejscu stał całkiem inny, bardziej nowoczesny.
Pewnym ożywieniem okazał się odbywający się w mieście dzień targowy. Wielu mieszkańców okolicznych farm i wiosek przybyło do Keldabe w celach handlowych, przywożąc ze sobą zbiory, zwierzęta hodowlane, skóry, mięsa dzikich zwierząt, trofea, własna rzemieślniczą robotę, jak również broń, pancerze, urządzenia elektroniczne służące do walki, obok których leżał sprzęt AGD i RTV. Innymi słowy było tutaj wszystko. I tak przez cały dzień...
Wieczorem zaś wielu kupców spędziło noc w barach i tawernach, pijąc z przyjaciółmi na umór, śpiewając, tańcząc i biorąc udział w barowych burdach czy różnych dziwnych konkursach. Rankiem zaś ulice kompletnie zamarły, gdyż każdy leczył kaca. I tym sposobem wielu osobom umknęło to, że do Portu Gwiezdnego przybył Imperialny prom...

Offline

 

#38 2016-02-10 20:26:12

 Devia

Niezależny

10751706
Skąd: Rzeszów
Zarejestrowany: 2015-12-30

Re: [Keldabe] Miasto

Rano po śniadaniu wychodząc z hotelu zerknęła czy czasem liczba gości się nie zwiększyła i dyskretnie sprawdziła nowo przybyłych, po czym ponownie ruszyła w teren.  Poszła do sklepu dla droidów chcąc zorientować się co do cen ulepszeń kodujących dane.

Offline

 

#39 2016-02-10 21:12:13

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: [Keldabe] Miasto

Sklepy z częściami dla droidów znajdowały w centralnej części Keldabe, więc ponownie musiała przejść się przedmieściami by dostać się do centrum zatłoczonego miasta. Tu, w starych budynkach mieściły się różne sklepiki, oferujące przeróżne rzeczy, od drobiazgów po nie do końca legalny towar.
Sklep do którego weszła Devia miał holograficzny szyld przedstawiający droida astromechanicznego R2, co rokowało pewne nadzieje. Niestety częściowo się one rozwiały po przekroczeniu progu sklepu. Główne pomieszczenie wystawowe zastawione było zakurzonymi droidami protokolarnymi i astromechami serii R1 i R2. W gablotach i na półkach leżało trochę części, ale wybór był raczej niezbyt duży. Obrotny właściciel sklepu postanowił zrekompensować sobie niskie zainteresowanie droidami sprzedając, a jakże by inaczej, broń.
- Witam, witam!
Przywitał się z nią sprzedawca a zarazem właściciel sklepu. Postawny rodianin wyszedł zza lady by się przywitać z nową klientką.
- w czym mogę służyć? Potrzebna nowa strzelba? Karabin snajperski? Pistolet?

Offline

 

#40 2016-02-10 21:19:33

 Devia

Niezależny

10751706
Skąd: Rzeszów
Zarejestrowany: 2015-12-30

Re: [Keldabe] Miasto

-Witam - odpowiedziała uprzejmie i przywitała się z sprzedawcą po czym dodała - raczej czegoś dla droida - rzekła wskazując na Artocifora.
-czegoś co pozwoliłoby zakodować dane, w jakiej cenie by było?
Rozglądnęła się jeszcze po sklepie spoglądając na droida który jechał posłusznie koło niej i słuchając jego popiskiwania.

Offline

 

#41 2016-02-10 21:57:33

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: [Keldabe] Miasto

- Eeee...
Wymsknęło się rodianinowi. Dawno nie handlował częściami dla droidów, więc nie orientował się co ma na stanie. Podrapał się po głowie w zadumie, spoglądajac na zakurzone gabloty.
- Nie pamiętam kiedy ktoś mnie prosił o jakieś części dla droidów. Ale może coś się znajdzie...
Sprzedawca szybko się zreflektował i wrócił za ladę, odpalając swój komputer, by sprawdzić listę części na magazynie.
- To seria R, co? Dwójeczka chyba... zobaczmy... generalnie droidy nie są zbyt popularne na Mandalore. No chyba, że w ramach celów treningowych. Przebranżowiłem się, ale stary złom pozostał
Mruknął pod nosem rodianin, wskazując najpierw na całkiem niezłą kolekcję wszelkich spluw a potem na zakurzone droidy.
- Mam coś takiego dla serii R2. Montaż będzie jednak wymagał specjalisty, astromechy są kompaktowymi jednostkami, opornymi na modyfikacje. A co do ceny... nowy koder kosztuje siedem... mój ma parę lat, to pięć... niech będzie cztery i pół
Padła ostateczna cena.

Offline

 

#42 2016-02-10 22:16:38

 Devia

Niezależny

10751706
Skąd: Rzeszów
Zarejestrowany: 2015-12-30

Re: [Keldabe] Miasto

-w porządku, zauważyłam - odpowiedziała. Po odpowiedzi zorientowała się iż stać ją było na używany koder.Tym razem to ona podrapała się po głowie mając niezły dylemat. Zbierać na statek czy kupić koder dla R2. Musiała to przemyśleć i pogadać z Quinlanem na temat statku. 
Pytanie co jej jest w tej chwili bardziej potrzebne i czy kody te będą wystarczającą barierą dla imperialnych.
-poproszę-powiedziała i rozglądnęła się jeszcze za pistoletem tak z ciekawości.
-a coś do ochrony przed wirusami się znajdzie? jak tak to w jakiej cenie? - zapytała przypominając sobie sytuacje z wirusem imperialnym z holonetu. W tym temacie chciała się jedynie zorientować.

Offline

 

#43 2016-02-10 22:45:46

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: [Keldabe] Miasto

- Oki doki
Mruknął wesoło rodianin, wpisując w rejestrze "sprzedane". Żadnych paragonów ani faktur nie wystawiał, bo i po co? Szybko udał się na zaplecze, gdzie rozpoczął poszukiwania. Kilka razy zaklnął głośno, coś się przewróciło, rodianin pomstował na to, na czym ten świat stoi aż w końcu wrócił z małą paczuszką pod ręką.
- I gotowe. Koder danych raz!
Podał Devii paczuszkę z urządzeniem i wyciągnął rękę w oczekiwaniu na jego 4 500 cr. Miał dzisiaj dobry dzień, bo nie dość że zjawił si klient to jeszcze opchnął jeden ze starych towarów.
- Ochrona przed wirusami? Oprogramowanie trzeba wykupić, to jakieś dwieście, może trzysta kredytów. No i aktualizować je cały czas. Pomoże na większość wirusów i tego typów złośliwych programów.

Offline

 

#44 2016-02-10 23:08:40

 Devia

Niezależny

10751706
Skąd: Rzeszów
Zarejestrowany: 2015-12-30

Re: [Keldabe] Miasto

Podała rodianinowi chip na kwotę 4500 cr odbierając od niego paczuszkę, którą wsadziła do kieszeni płaszcza. Zatem będzie musiała sprawdzić oprogramowanie droida, zrobi wszystko za jednym zamachem u mechanika.
-dziękuję - powiedziała rezygnując równocześnie z zakupu pistoletu.
-do widzenia - pożegnała się ze sprzedawcą i wyszła ze sklepu.  Skierowała się ponownie na przedmieścia. Weszła do sklepu z ciuchami i kupiła miejscowe tanie ciuchy, gdyż nie miała nic na zmianę. Po czym gdy z niego wyszła udała się do hotelu, gdzie wzięła prysznic i się przebrała po czym udała się do baru na piwo zostawiając droida w pokoju hotelowym pod kluczem.  Wypiła piwo dyskretnie przysłuchując się plotkom i wróciła do hotelu na kolejny posiłek i już w nim została.

Ostatnio edytowany przez Devia (2016-02-10 23:19:12)

Offline

 

#45 2016-02-10 23:28:14

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: [Keldabe] Miasto

- Na razie! Miłego dnia!
Pożegnał się rodianin, któremu samopoczucie bardzo się poprawiło. Szybko wrzucił część pieniędzy do kasy ukrytej pod ladą a resztę schował do kieszeni. Będzie za co pić wieczorem.
Kolejny sklep prowadziła starsza kobieta, po sześćdziesiątce. Trzymała się jednak nadspodziewanie dobrze. Wyprostowana, czujna, miała nawyki właściwe wieloletnim żołnierzom czy Mandalorianom. Obdarzyła ona Devię badawczym spojrzeniem, oceniając jej wzrost, wagę, doświadczenie bojowe, wymiary i takie tam. Wystarczyło jej kilka chwil, by ocenić jaki będzie potrzebny rozmiar ubrań i takowe jej zaproponowała. Nie było to nic wymyślnego, proste spodnie, koszula, tunika, ubranie wytrzymałe i wygodne, choć mało eleganckie. Do tego buty i pasek a za wszystko zapłaciła tylko sto pięćdziesiąt kredytów.

W Keldabe było kilka różnych barów, prócz oczywiście legendarnego Oyu'baat, który był tylko dla Mando. Pozostałe były bardziej gościnne, choć w niczym nie przypominały kantyn z bardziej rozwiniętych światów. Tutejsze bary były proste, surowe, pozbawione zbędnych ozdób, serwowały różne miejscowe alkohole wraz z ciemnym, mocnym piwem ne'tra gal, które było bardzo mocne i szybko uderzało do głowy, jeśli ktoś nie nawykł do dużej iloci alkoholu. Miejscowa kuchnia też była specyficzna, oparta głównie na mięsie i pikantnych przyprawach. Mięsiwa były smaczne, dobrze przyrządzone i nawet bardziej niż dobrze doprawione. Piwo przydawało się do posiłków.
I wtedy Devia otrzymała wiadomość od Quinlana:
"Cześć kochanie. Już nie mogę się doczekać dzisiejszego spotkania. Może skrócisz sprawunki i będziesz wcześniej?"

Offline

 
PBF Guild

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
wellness Ciechocinek