Star Wars: Ewok III - Era Imperium

Gra PBF w świecie Star Wars, rozgrywająca się w czasach Młodego Imperium.


#1 2015-12-29 18:01:43

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

[Obrońca Jedi] Sale Treningowe

W czasie Wojen Klonów Obrońca Jedi był standardowo wyposażonym okrętem wojennym Republiki. Wszystko co znajdowało się na jego pokładzie podlegało regulacjom WAR'u. Wszystko zmieniło się wraz z upadkiem Republiki i ustanowieniem Imperium. Wtedy to też załoga wraz z dowódcą zbuntowali się i odłączyli od floty. Regulacje przestały być ważne i rozpoczęto modyfikacje pokładu, by przystosować okręt do nowej sytuacji. Część sal przebudowano lub przeprojektowano. W jednym z takich pomieszczeń stworzono salę treningową dla Jedi.

Pomieszczenie które przystosowano do treningów w przeszłości było sporym magazynem broni. Dawne wyposażenie przeniesiono a uzyskaną w ten sposób przestrzeń przystosowano do nowych warunków:
- Środek sali zajmował krąg pojedynkowy. Na metalowej posadzce wyrysowano trzy idealne okręgi różnych rozmiarów. Pierwszy miał średnicę 1m, drugi 3 m, a trzeci 5 m. W tych kręgach odbywały się szeroko pojęte ćwiczenia związane z walką: szermierka, odbijanie pocisków, walka wręcz.
- Prawa część została przystosowana do treningów związanych z Mocą. Na starych półkach i regałach poustawiano przeróżne przedmioty wykorzystywane w czasie treningów: durastalowe drążki o różnym ciężarze, pudełka z kulkami różnych rozmiarów oraz kilkanaście przeróżnych przedmiotów pożyczonych od różnych osób. Pod ścianą stało również kilka materacy, które czasem były wykorzystywane by złagodzić upadki na ziemię, oraz kilkanaście skrzyń różnych rozmiarów i kształtów.
- Lewa część pomieszczenia pełniła dwie funkcje. W jednym rogu znajdował się niewielki kącik medytacyjny, gdzie można było odpocząć i się zrelaksować. W drugim rogu stały przyrządy do ćwiczeń fizycznych.

Z sali mógł korzystać każdy jedi i adept przebywający na pokładzie "Obrońcy...", nie trzeba było prosić o żadne dodatkowe pozwolenie.

Offline

 

#2 2015-12-29 19:35:13

 Serra Keto

Szary Jedi

Zarejestrowany: 2015-12-28

Re: [Obrońca Jedi] Sale Treningowe

Ostatnie dni wyglądały niemal tak samo. Pobudka, posiłek, trening, posiłek, trening, prysznic i spanie. Można było stracić rachubę, ile takich dni minęło. Choć Serra najwięcej czasu poświęcała Clariel, to nie zapominała o innych. Nie był to jednak kompleksowy trening od A do Z. Kwestie związane z ideologią pomijała, bo nie chciała żadnych zgrzytów. Trening związany z użyciem mocy prowadziła zaś Leri, bo zdecydowanie bardziej się do tego nadawała. Miała większą wiedzę w tej kwestii od Serry, co nie oznaczało, że sama nie brała w tym udziału. Czasami przejmowała inicjatywę i wychodziła ze swoim, zdecydowanie innym podejściem, a innym razem zamieniała się w ucznia i sama uzupełniała braki. Choć minęło pół roku, udało się uniknąć jakiś większych nieporozumień. Owszem, czasem stawały na drodze dwie różne koncepcje, ale jakoś udało się rozwiązać ten problem. Dzięki takiej intensyfikacji, Serra widziała postępy i to nie tylko wśród swoich tymczasowych uczniów, ale również u siebie. Mistrz naucza ucznia, a uczeń mistrza. Te słowa zdecydowanie sprawdzały się w tym przypadku. Jedyne co ją niepokoiło, to brak jakiegokolwiek kontaktu ze strony Cho'dy. Chyba wszyscy doświadczali podobnego napięcia. Serra nie mogła sobie jednak pozwolić, aby zajmowało to jej myśli. Dlatego wyrzuciła swoje obawy z głowy i skupiona przystąpiła do dzisiejszych zajęć. Clariel dostała zadanie, aby za pomocą mocy otworzyć zamek w skrzyni. Nie był on jakiś skomplikowany. Był raczej staromodny, gdzie był potrzebny zwykły klucz, a nie magnetyczny. Było to więc coś na jej poziomie, a w środku czekała na nią niespodzianka w postaci treningowego miecza świetlnego. Sama zaś skupiła się na Sazedzie, który również potrzebował treningu. Obecnie jej broń została przestawiona w tryb szkoleniowy, bo przecież nie chcieli się pozabijać i inni jej podopieczni posiadającą takową również tak uczynili.
-Miecz to zwykłe narzędzie- odezwała się swoim spokojnym, lekko smutnym głosem, do którego chyba wszyscy zdążyli się już przyzwyczaić- cały myk polega na tym, aby go odpowiednio użyć. Pytanie, czy ty potrafisz?
Serra stała w lekkim rozkroku z dłońmi zaplecionymi za plecami i nie wyglądało na to, aby miała po swoje sięgnąć.


Gray Jedi are those who, though having completed the teachings of the Jedi, operate independently and outside of the Jedi Council. They are typically seen as misguided, though they have not necessarily succumbed to the dark side.

Offline

 

#3 2015-12-29 20:17:55

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: [Obrońca Jedi] Sale Treningowe

Młodzi adepci bez większych kłopotów zaadoptowali się do życia na pokładzie okrętu wojennego, choć czasem tęsknili za powierzchnią planet. Za słońcem, wietrzykiem, trawą pod stopami. Wiedzieli jednak, że lepsze takie schronienie niż żadne. Pilnie się uczyli i ćwiczyli pod czujnym okiem Serry i Leri. Wszyscy pokornie wykonywali ich polecenia, chociaż Sazed co raz bardziej rwał się do walki, zwłaszcza że na pokładzie przebywał też inny padawan, któremu pozwolono brać udział w różnych misjach, a jemu nie. Czuł że to trochę niesprawiedliwe. W końcu zaopiekował się pozostałymi i wspólnie z Serrą doprowadzili ich do tego miejsca.
Clariel z kolei była bardziej cicha i spokojna niż wcześniej. Najbardziej ze wszystkich przywiązała się do Cho'dy i dotkliwie odczuwała jego brak. W dodatku ciągłe przebywanie na pokładzie okrętu wojennego ją zasmucało. Chciała znowu poczuć świeże powietrze, pobiegać po otwartej przestrzeni. Ale nie marudziła, siedziała cichutko i robiła swoje.
Teraz walczyła z tym zamkiem, nie potrafiąc go otworzyć. Nie wystarczyło tylko machnąć ręką i gotowe. To było ćwiczenie na precyzyjne użycie Mocy.
Tymczasem Sazed uruchomił swój miecz świetlny i po chwili błękitne ostrze obudziło się do życia.
- Mistrz Yoda dostałby zawału gdyby usłyszał twoje słowa
Odpowiedział kąśliwie Sazed, przyjmując wyjściową pozycję dla Soresu.
- Fierfek, jak znowu szedł ten wierszyk o krysztale i mieczu? Pamiętasz może mistrzyni Keto?

Offline

 

#4 2015-12-29 20:31:47

 Serra Keto

Szary Jedi

Zarejestrowany: 2015-12-28

Re: [Obrońca Jedi] Sale Treningowe

Serra doskonale zdawała sobie sprawę z tego, że takie traktowanie Sazeda mogło powodować pewnego rodzaju frustrację. Sama też tego doświadczała, dlatego wolała rozładować te napięcie póki było ono niegroźne. Dzięki temu, nie czuł się pomijany w żaden sposób. Mógł potrenować, wyżyć się przy pomocy miecza i cały ten stres i napięcie z niego zejdą. Pewnie jedi takiego zachowania by nie pochwalili, ale ona nie stosowała ich doktryn. Jej styl pracy był po prostu inny. Czy lepszy? Cóż, nie jej to oceniać.
Clariel miała teraz zdecydowanie trudniejsze zadanie. Jej użycie mocy musiało być bardzo precyzyjne, ale nagroda była tego warta. Jednocześnie będzie to informacja dla Serry, czy jest na to gotowa i ewentualnie jak radzi sobie z niepowodzeniami, gdyby takowe miało miejsce. Musiała wiedzieć, czy wybuchnęłaby złością, co na pewno byłoby takim światełkiem ostrzegawczym dla niej, czy byłby to płacz, albo rezygnacja. Oczywiście mogły być to też inne reakcje, dlatego nie nastawiała się na nic konkretnego, tylko wolała poczekać. Dziewczynka miała teraz spokój i mogła się skupić na swoim zadaniu, natomiast cała uwaga Serry skupiła się teraz na Sazedzie.
Słysząc jego ostatnie słowa, mało nie walnęła przysłowiowego facepalma. Ona i mistrzyni. Połowa jedi teraz by się w grobach przewracała, ale nie skomentowała już tego, choć lekki niesmak został.
-Zapytaj Leri. Ona ma zdecydowanie lepszą pamięć do takich kwestii. A druga sprawa, nie zmieniaj tematu. Czekam
Spojrzała mu w oczy, po czym lekkim ruchem dłoni posłała przedmiot w stronę chłopaka, który stał za nim w formie lekkiej kary, ale również i motywacji, aby zaczął w końcu działać. Jaki był plan Serry? A no właśnie taki, aby pokazać mu, że siłowe machanie mieczem, to nie wszystko. Miała zamiar wykorzystać swoje zdolności akrobatyczne, aby prześlizgiwać się obok jego ostrza. Było to więc swoistego rodzaju ataru bez miecza.


Gray Jedi are those who, though having completed the teachings of the Jedi, operate independently and outside of the Jedi Council. They are typically seen as misguided, though they have not necessarily succumbed to the dark side.

Offline

 

#5 2015-12-29 20:47:04

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: [Obrońca Jedi] Sale Treningowe

Clariel póki co tylko się irytowała bo jej to nie wychodziło. A im dłużej próbowała się skupić i otworzyć ten zamek tym gorsze skutki to przynosiło. Gdy nastąpił atak na Świątynię Jedi była zaledwie adeptką, jeszcze przed swoimi Próbami Nowicjusza. Była takim surowym kryształem, który trzeba było delikatnie oszlifować. Brakowało jej też tej cierpliwości, którą odznaczali się starsi jedi.
Jej uwaga była rozpraszana przez to co działo się po środku sali. Udawała skupienie na skrzyni, jednak jednym uchem nasłuchiwała wymiany zdań między Sazedem a Serrą.
Ożywiła się, gdy padła wzmianka o wierszyku o krysztale. Ona bardzo lubiła takie rzeczy, więc się wtrąciła do ich rozmowy.
- "Kryształ jest sercem ostrza. Serce jest kryształem Jedi. Jedi to kryształ Mocy, a Moc jest ostrzem serca i wszystkie są splecione razem. Kryształ ostrzy Jedi. Jesteście jednym."
Wyrecytowała radośnie Clariel, odsuwając nieco na bok swoją skrzyneczkę, której otworzyć nie mogła. Zbytnio ją to już irytowała, zostawiła to na później.
- O widzisz? Clariel pamięta. Dzięki mała.
Sazed zdecydowanie zbyt dużo czasu spędzał z klonami i zaczął przyjmować część ich nawyków. Co raz bardziej używał mowy potocznej, podczas gdy w Świątyni używano bardziej wyszukanego języka.
Młody jedi w porę zauważył nadlatujący w jego stronę przedmiot i wykonał zgrabny unik, nie angażując się w walkę.
- Jedi używają swych mocy do obrony, nigdy do ataku.
Zacytował jedną z linijek Kodeksu. Dzisiaj wyjątkowo nie był w nastroju do współpracy i nie zamierzał ułatwiać Serrze zadania.

Offline

 

#6 2015-12-29 21:06:12

 Serra Keto

Szary Jedi

Zarejestrowany: 2015-12-28

Re: [Obrońca Jedi] Sale Treningowe

Sporo pracy było jeszcze przed Clariel, ale w obecnych warunkach musiała szybciej zdobywać tę wiedzę, niż miałoby to miejsce normalnie. Jednocześnie Serra nie chciała popełnić błędu. Dlatego starała się poświęcać jej tyle czasu, ile tylko mogła. Była dla niej niczym starsza siostra, która chroni ją przed wszystkim i dziewczynka wiedziała, że może jej zaufać. Była również jej nauczycielem i wymagała czegoś od niej. Trzeba było umieć oddzielić te dwie role i w tym momencie była jedynie nauczycielką, która oczekiwała pewnych efektów, które były w jej zasięgu, jeżeli tylko odpowiednio się skupi.
-Clariel, miałaś chyba zadanie do wykonania
Przeniosła na nią swój wzrok, a w jej słowach można było wyczuć lekką reprymendę.
-I to twój przeciwnik wykorzysta na twoją niekorzyść
Już nie chciała mówić, że właśnie taka postawa spowodowała taką, a nie inną sytuację w galaktyce i niemalże kompletne unicestwienie wszystkich osób związanych z jedi. Nie będzie przecież kopać leżącego.
-Twój przeciwnik nie będzie się kierował takimi pustymi słowami
Znów pochwyciła przedmiot, który rozpędziła do zdecydowanie większej prędkości. Teraz to by jej się Leri przydała, choć sama też sobie radziła.
-On po prostu zaatakuje
Kolejne dwa przedmioty pofrunęły w jego stronę, z dwóch różnych kierunków i na innej wysokości
-Będzie chciał ci zadać ten śmiertelny cios
Kolejny przedmiot. Nie dawała mu nawet chwili wytchnienia
-a ty będziesz stracony i zapłacisz najwyższą cenę za to
W tym momencie niemalże zaczęła go bombardować wszystkim, co tylko znalazło się w jej zasięgu. Z całą pewnością spora część załogi słyszała odgłosy upadającego metalu czy innych przedmiotów na metalową podłogę. Serra w ten sposób chciała zmusić Sazeda, aby przeszedł do działania, przestał być bierny. Nie, nie próbowała zmienić jego nastawienia. Po prostu chciała, aby ono było dostosowane do obecnej sytuacji.


Gray Jedi are those who, though having completed the teachings of the Jedi, operate independently and outside of the Jedi Council. They are typically seen as misguided, though they have not necessarily succumbed to the dark side.

Offline

 

#7 2015-12-29 21:20:31

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: [Obrońca Jedi] Sale Treningowe

- No wieeeem
Jęknęła dziewczynka głośno i spojrzała na skrzynkę spode łba. Znowu próbowała się na niej skupić, no ale niestety całe jej opanowanie po prostu uleciało. Bo jak tu myśleć o głupim zamku gdy w centralnej części salki dzieją się takie fajne rzeczy? Tym razem jednak cichutko siedziała i obserwowała wszystko ukradkiem.
- O tak, atakuj używając do tego Soresu, to jest recepta na sukces
Zakpił sobie ze swojej mistrzyni. Jego mistrz inaczej go szkolił i te elementy dosyć mocno w nim utkwiły, dlatego ciężko mu było się przestawić na metody stosowane przez Serrę. Pozostali adepci nie mieli tych problemów, gdyż oni znali tylko podstawy Shii-Cho.
- Niech spróbuje
Mruknął i potem nastąpiła nagła przemiana jego psotawy. Do tej pory zachowywał się bardziej jak niezdyscyplinowany i rozkapryszony padawan, ale gdy przystąpili do ćwiczeń to natychmiast się uspokoił i zdyscyplinował. Sięgnął po Moc, by wsparła go w trakcie walki.
Sazed użył w końcu swojego miecza, rozpoczynając jedną z podstawowych dla Soresu sekwencji, by nadać rękojeści, a tym samym i ostrzu, odpowiedni pęd. Nie stał też w miejscu tylko wykonywał kolejne uniki z gracją, zaś mieczem rozcinał niektóre z atakujących go przedmiotów.
Nie był to może pokaz w stylu Obi Wana Kenobiego, ale całkiem nieźle radził sobie z obroną i unikami. Póki co żaden z przedmiotów go nie trafił, choć kilka fragmentów przeleciało bardzo blisko jego ciała.
- Znam swoje ograniczenia oraz stylu którego używam
Powiedział dużo spokojniej. Doskonale wiedział, że Forma III jest generalnie beznadziejna jeśli chodzi o frontalny atak. Dlatego nie dał jej się sprowokować do niego, bo i tak by z tego nic nie wyszło. Co najwyżej machanina mieczem bez ładu i składu.

Offline

 

#8 2015-12-29 21:40:27

 Serra Keto

Szary Jedi

Zarejestrowany: 2015-12-28

Re: [Obrońca Jedi] Sale Treningowe

-Czasami najlepszym atakiem jest obrona, zupełnie jak atak obroną. Wszystko zależy od danej sytuacji.
Soresu jako tako nie zaatakuje, ale weźmie przeciwnika na wyczekanie, szybka kontra i po sprawie. Chłopak miał sporą wiedzę, ale jeszcze brak mu było takiego doświadczenia.
-Nie, on nie spróbuje, on to zrobi.
Poprawiła go. Przeciwnik nie będzie chciał go zabić. On go zabije i zrobi wszystko, aby tak się stało. Nie będzie miał wątpliwości czy wyrzutów sumienia... ba, sprawi mu to wielką przyjemność i będzie się tym szczycił. Nie chodziło tutaj o to, aby poruszał się z gracją mistrza jedi, tylko aby był efektywny. Coś mogło wyglądać pokracznie, a przynosiło widoczne efekty. W końcu to nie był jakiś konkurs na to, kto dorówna w płynności jednemu z wielkich mistrzów.
-Bardzo dobrze. Bez tego od razu byś poniósł klęskę
Pochwaliła w ten sposób jego wypowiedź o własnych ograniczeniach i ograniczeniach stylu. Nie wszyscy byli na tyle mocni, aby się do tego przyznać i robili z siebie niepokonanych. Jego podejście bardzo jej się spodobało.
-Druga strona medalu, czy potrafisz ukryć te ograniczenia, aby przeciwnik ich nie wykorzystał?
Można powiedzieć, że było to pytanie retoryczne. Zdawał sobie pewnie z tego sprawę, że każdy brak, każdą słabość druga strona może wykorzystać na jego niekorzyść. Dobrze, że nie dał się na razie sprowokować, choć był to dopiero początek. Z całą pewnością nie miała zamiaru mu odpuścić.
-Wiesz co jeszcze przeciwnik zrobi?
Spojrzała mu głęboko w oczy
-Wykorzysta twój strach i przywiązanie przeciwko tobie
Tym razem pochwyciła za pomocą mocy Clariel, która pofrunęła niemal do samego sufitu, a następnie zaczęła bardzo szybko spadać. Oczywiście Serra miała wszystko pod kontrolą i nie pozwoliłaby, aby stała się jej krzywda, jednak dla Sazed'a była to chwila próby, czy używając mocy ją pochwyci, czy pozwoli jej spaść, koncentrując się w dalszym ciągu na własnej obronie, gdyż Serra ponownie cisnęła w jego stronę kilka przedmiotów, które robiły za pociski.


Gray Jedi are those who, though having completed the teachings of the Jedi, operate independently and outside of the Jedi Council. They are typically seen as misguided, though they have not necessarily succumbed to the dark side.

Offline

 

#9 2015-12-29 21:54:56

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: [Obrońca Jedi] Sale Treningowe

- Ukryć? Ukrycie nic nie da. Trzeba umieć je przezwyciężyć
Jego mistrz zawsze powtarzał by uważnie studiował inne style walki, by poznać ich słabe strony, które można byłoby potem wykorzystać w walce. Znajomość własnych ograniczeń i ograniczeń przeciwnika to klucz do sukcesu w walce, gdy korzysta się z Soresu.
- Każdy styl ma wady, nie ma ideału. Ty korzystasz z Niman i Jar'kai, w przedłużającym się starciu nie miałabyś szans
Oczywiście to była teoria, wszystko zależało od kondycji walczących, ich umiejętności i tak dalej. Z Sazedem by wygrała dosyć szybko, bo przebiłaby się przez jego obronę, ale np. z takim Kenobim nie miałaby pewnie szans i by po kilku minutach musiała zrezygnować.
- Co?
Mruknął zdezorientowany Sazed i wtedy zobaczył co ona zamierza. Rozum podpowiadał mu, że niczego nie zrobi i to tylko próba... ale musiał zareagować tak jak w rzeczywistej walce. Rzucił się wiec w kierunku Clariel, wspomagając się Mocą, by ją złapać. W locie dezaktywował swój miecz i sekundę później złapał ją, obracając się tak by samemu przyjąć ciężar upadku. Uniknął ataku Serry, złapał Clariel, ale dobrze wiedział że odsłonił się w ten sposób na kolejne ataki.

Offline

 

#10 2015-12-29 22:16:07

 Serra Keto

Szary Jedi

Zarejestrowany: 2015-12-28

Re: [Obrońca Jedi] Sale Treningowe

-Nie zmusisz Banthy, aby latała
Niektórych kwestii nie da się przezwyciężyć. Jak już stwierdził, Soresu nie zaatakuje i nie przezwycięży tego. Tak samo było ze słabościami. Owszem, całe życie pracowało się nad sobą, ale niektóre kwestie były silniejsze od nas samych i wtedy trzeba było to ukryć, szczególnie w tak młodym wieku, gdy niedoskonałości było wiele, a przeciwnik chciał je wykorzystać. Nie było czasu na przezwyciężenie.
-Mało wiesz jeszcze na temat Jar'kai, ale będzie okazja o tym porozmawiać.
Zapewniła go. Pewnie nie wiedział, że każdy styl można zaadaptować na własne potrzeby, a jar'kai był pod tym względem wprost idealny.
Wiadomo, że nie naraziłaby nikogo na niebezpieczeństwo, szczególnie podczas treningu. Mógł to więc potraktować jako próbę, ale jednak musiał liczyć się z tym, że może znaleźć się w takiej sytuacji i co wtedy. Serra nie zareagowała w żaden sposób na jego poczynania, jeżeli chodziło o emocje. Gdy wiedziała, że Clariel znajduje się w bezpiecznych rękach, momentalnie doskoczyła do Sazed'a i przystawiła aktywowany miecz do jego gardła. Po chwili jednak go dezaktywowała. Sazed mógł czuć się pokonany, ale czy na pewno? Sekundę później podała mu dłoń, pomagając wstać.
-Dziękuję Ci Clariel
Uśmiechnęła się do niej ciepło, a mocą przekazała podziękowanie, które zdecydowanie bardziej docierało do istoty wrażliwej na moc.
-Powiesz pewnie, że nie miałeś szans
Zaczęła spokojnym głosem
-Czasami musimy podjąć pewne decyzje. Ja nie oceniam tego, czy wybrałeś słusznie czy nie. Musisz sam się nad tym zastanowić. Ja ci chciałam pokazać tylko, że czasami bez względu na to, co zrobimy, jesteśmy przegrani.
Może była to dość brutalna lekcja, ale taka była prawda. Nauki Serry zawsze dawały dużo do myślenia. Ona właśnie zmuszała do tego, a nie do akceptowania jedynego słusznego rozwiązania, czyli takiego, jakie ma mistrz. Wolała, jak jej podopieczni będą przez dłuższy czas myśleć o tym, co powinni zrobić i podzielą się z nią tymi niepewnościami i spostrzeżeniami. Wtedy właśnie wie, że trening przyniósł odpowiednie efekty. Pojęcia nie miała, jak pracowali z Cho'dą, no ale musieli się przestawić i jak na razie nikt nie protestował.


Gray Jedi are those who, though having completed the teachings of the Jedi, operate independently and outside of the Jedi Council. They are typically seen as misguided, though they have not necessarily succumbed to the dark side.

Offline

 

#11 2015-12-29 22:47:52

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: [Obrońca Jedi] Sale Treningowe

Dobrze wiedział co się stanie gdy wybrał to a nie inne rozwiązanie, wiec nie był specjalnie zaskoczony, gdy ceremonialnie przyłożyła mu ostrze miecza do jego gardła. Clariel zaś zrobiła wielkie oczy, ale spodobało jej się to w jaki sposób została wykorzystana w tej nauce. Częściej by sobie tak poskakała, by ją ratowali.
Sazed przyjął jej wyciągniętą dłoń i przy pomocy Serry wstał na równe nogi, otrzepując ubranie z brudu.
- Nie. Wiesz, chyba przyswoiłem sobie naukę Cho'dy. "Lepiej zginąć jako Jedi, broniąc swoich wartości niż żyć jako cień samego siebie"
Prosta nauka, dla wielu pewnie wydawać by się mogła głupia. Jednak w prawdziwej walce gdyby poświecił Clariel i pokonał przeciwnika to byłoby to bardzo gorzkie zwycięstwo. Bo czy umiałby żyć dalej wiedząc, że przez jego decyzję ona zginęła? Raczej nie. Wiedział też, że jest to słabość, którą inkwizytorzy wykorzystają przeciwko niemu.
- Dobrze o tym wiem, walczyłem w Wojnach Klonów. Poczułem już wielokrotnie gorycz porażki
To właśnie najbardziej go bolało. Wcześniej mógł walczyć, dowodzić a teraz z jakichś względów mu nie pozwalano. To go rozsadzało od środka.
Nie chciał jednak o tym myśleć wiec szybko zmienił temat.
- Są już jakieś wieści o Cho'dzie?
- Tak, tak! Kiedy on wróci?!

Clariel również się ożywiła. Tęskniła za nim, tak jak wcześniej za Serrą. Los jakos tak ją karał że nie mogła mieć ich oboje razem, zawsze tylko ktoś z nich.

Offline

 

#12 2015-12-29 23:01:47

 Serra Keto

Szary Jedi

Zarejestrowany: 2015-12-28

Re: [Obrońca Jedi] Sale Treningowe

Dobrze, że w żaden sposób nie okazał złości, ani innych, negatywnych emocji, bo nie o to tutaj chodziło. Serra też w żaden sposób nie dała odczuć satysfakcji z wygranej, bo jej tutaj nie było. Nikt nie wygrał i nikt nie przegrał. Co najwyżej mogli zyskać na nowej wiedzy.
-A nie lepiej żyć jako jedi?
Wszyscy mieli chyba manię popadania w skrajności. Tym razem Sazed zestawiał albo śmierć albo życie w cieniu, a niczego po środku. Nie oczekiwała odpowiedzi na te pytanie. Kiedyś być może inaczej spojrzy na to wszystko. Ona nie zginęła jako jedi, a jednocześnie broni swoich wartości i tego, na czym jej zależy, choć według nauk jedi, nie jest już jedną z nich. Świat nie był biały i czarny. istniało bardzo wiele odcieni szarości.
-I czego cię to nauczyło?
Chciała wiedzieć, jaką wiedzę wyniósł właśnie z tych porażek. one mogą się trafiać codziennie, ale najważniejsze było to, aby wyciągnąć z nich odpowiednią lekcję, która będzie motorem napędowym naszych dalszych kroków.
Zmiana tematu była spodziewana przez nią, bo nie chciał dalej brnąć w to wszystko.
-Nie. Od dłuższego czasu się z nami nie kontaktował.
Widać było, że jej taka sytuacja również się nie podoba, ale cóż mogła zrobić. Obiecała, że się nimi zajmie i miała zamiar dotrzymać danego słowa.
-Może Leri będzie wiedziała coś więcej, ale nie liczyłabym na to.
Jej wzrok znowu posmutniał i wrócił do tego normalnego, jakby zdecydowanie zbyt dużo smutnych myśli zebrało się wokół niej. Teraz miała jednak zamiar skupić się na Clariel, bo wciąż nie wykonała swojego zadania. Nie była na nią jednak zła. Tu działo się zdecydowanie więcej.
-I jak Ci idzie? Powinnaś już skończyć
Spojrzała na nią trochę bardziej surowo, niczym nauczyciel oczekujący konkretnych wyników, które nie przychodziły, choć wiedział, że uczeń jest zdolny i stać go na to.


Gray Jedi are those who, though having completed the teachings of the Jedi, operate independently and outside of the Jedi Council. They are typically seen as misguided, though they have not necessarily succumbed to the dark side.

Offline

 

#13 2015-12-29 23:21:19

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: [Obrońca Jedi] Sale Treningowe

- Niby jak?
Zapytał ciekaw jak ona z tego wybrnie. Filozofia jedi opierała się na poświęcaniu samego siebie dla dobra innych. Członkowie Zakonu rezygnowali z wielu rzeczy, by móc w pełni skupić się na misji niesienia pomocy. To był jeden z elementów tego poświecenia. Ostatecznym aktem było zaś oddanie swego życia dla innych. Z punktu widzenia filozofii jedi niedawny wybór był prosty - ratować niewinną osobę, nawet jeśli to miało by kosztować go życie. Atak i poświecenie Clariel byłoby równoznacznie ze sprzeniewierzeniem się zasadom, które Sazed wyznawał.
Zakon z kolei nigdy nie negował istnienia odcieni szarości w życiu. Nauczał jednak by samemu dążyć ku Światłu, nie tkwiąc w tej szarzyźnie, jak to robiła Serra.
- Może kiedyś o tym opowiem
Zdecydowanie nie miał ochoty na rozmowy o wojnie, wiec Serra nic z niego nie wyciągnie. Pewne przemyślenia wolał zachować dla siebie.
- Nie jest to trochę dziwne? Mówił, że nie będzie go góra kilka tygodni. A to już miesiące
Niepokoiło go to, zwłaszcza że do tej pory Cho'da był bardzo słowny. Nigdy nie łamał obietnic, co wynikało z jego wychowania w społeczeństwie, gdzie dane słowo było świętością.
- Oj Serra zapytaj, co?
Mruknęła błagalnie Clariel, doczepiając się do rozmowy. Im nikt nic nie powie albo zostaną zbyci, bo są za młodzi czy coś. A z nią to się już liczą. Zaraz jednak nastąpiła zmiana tematu na bardziej niewygodny.
- Nooo... ta skrzynka jest głupia. Nie otwiera się.
Z tym zadaniem sobie nie poradziła.

Offline

 

#14 2015-12-29 23:36:55

 Serra Keto

Szary Jedi

Zarejestrowany: 2015-12-28

Re: [Obrońca Jedi] Sale Treningowe

-Pomyśl, jak sytuacja by wyglądała, gdybyś przeszedł do ataku. Nie miałabym wtedy jak wykonać takiego posunięcia, albo po samym fakcie wystarczyło odpowiedzieć czymś, co w jakiś sposób zmusiłoby mnie do reakcji. W dalszym ciągu miałbyś dość czasu, aby ją wybawić z tej opresji.
Tak, ratował niewinną osobę i do czego go to doprowadziło? Do śmierci i z uratowaną osobą stałoby się dokładnie to samo, więc tą decyzją poległ na całej linii. Od tego był jednak trening, aby na przyszłość wystrzegać się takich błędów. Poświęcenie siebie, to nigdy nie jest wyjście, choć sama tak wcześniej myślała.
-Dobrze
Serra nie naciskała. To nie miało zwyczajnie sensu. Sam musiał wyjść z taką inicjatywą, a Serra go wysłucha i doradzi, jeżeli tylko będzie mogła.
-To wszystko zależy od Clariel
Nie ma to jak dobra motywacja. Jeżeli otworzy skrzynkę, to zapyta się. W zasadzie i tak by to zrobiła, ale tego już nie muszą wiedzieć. Mogła to wykorzystać do treningu.
-Bo nie mówisz do nie tak, jak powinnaś
Uśmiechnęła się lekko, po czym wzięła ją do ręki i usiadła na przeciwko niej.
-Może ci się wydawać, że to jakiś przedmiot, z którym nic nie zrobisz, ale nawet przez niego przenika moc. Musisz się tylko w nią wsłuchać.
Zamknęła oczy i wzięła głębszy oddech. Chciała, aby Clariel zrobiła to samo.
-Odrzuć to, co widzisz i wniknij głębiej
Robiła w tym momencie, za jej przewodnika. Jej głos był spokojny i cichy, jakby odzywała się w jej podświadomości.
-Wtedy zobaczysz, że kryje się za tym coś więcej
Sama już niemalże widziała ten mechanizm i ten jeden ząbek, który blokował wszystko.
-Jeżeli odpowiednio ukierunkujesz moc, on się podda. Zupełnie jak przy grze w piłkę.
Specjalnie nawiązała właśnie do gry przy użyciu mocy, aby łatwiej było jej wyobrazić sobie to wszystko i podjąć odpowiednie działania. Gra wychodziła jej świetnie, dlatego wyobrażając sobie, że to inny rodzaj gry, powinna pokonać tę przeszkodę.


Gray Jedi are those who, though having completed the teachings of the Jedi, operate independently and outside of the Jedi Council. They are typically seen as misguided, though they have not necessarily succumbed to the dark side.

Offline

 

#15 2015-12-29 23:54:24

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: [Obrońca Jedi] Sale Treningowe

- Hmm... pomyślmy. Na miejscu inkwizytora bym ją po prostu zabił by zdekoncentrować przeciwnika albo rzuciłbym nią w niego. Walczyliśmy w warunkach kontrolnych, ty ja tylko uniosłaś nad ziemią, nie chcąc wyrządzić jej krzywdy. Teraz ty upraszczasz wszystko by pasowało pod twoją reakcję. Jak to było? "Ja nie oceniam tego, czy wybrałeś słusznie czy nie"... akurat. Wybrałeś tak jak uważałeś za słuszne, ale wybrałeś źle.
Odparł trochę podirytowany Sazed, bo pomimo swojej deklaracji krytykowała jego postawę chcąc przekazać mu jedyną słuszną mądrość, czyli tą jej. Na zmianę jego światopoglądu już raczej nie wpłynie, jego dawny mistrz wpoił mu je bardzo głęboko a Cho'da je dodatkowo podtrzymał. I tu mógł się kłócić z Serrą a i tak by nic nie wskórała.
Sazed odszedł i zostawił ją sam na sam z Clariel, która nie wydawała się zachwycona tym, że znowu musi się zająć tą głupia skrzynką. Siadła nieco nadąsana na ziemi i wlepiła wzrok w ten głupi zamek.
- Przedmioty martwe nie mówią
Siedziała i siedziała. W tej chwili w jej głowie kołotało się zbyt wiele myśli, by mogła się skupić na tej skrzynce. Zaraz też ponownie zmieniła temat.
- A co jeśli Cho'dzie coś się stało?
Zagadnęła Serrę, kompletnie porzucając temat skrzynki. Niech sobie tam leży, jakoś niespecjalnie zależało jej na otwarciu tego zamka.
- A może mu się popsuł statek i nie może odlecieć?

Offline

 
PBF Guild

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
https://www.szkodniki-drewna.edu.pl/ Biurko z drewna liczniki na wodę wrocław