Star Wars: Ewok III - Era Imperium

Gra PBF w świecie Star Wars, rozgrywająca się w czasach Młodego Imperium.


#1 2012-05-10 00:44:19

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

"Groggun and Bachs"

"Groggun and Bachs" - taki neon wisi nad głównymi drzwiami prowadzącymi do sklepu z używanymi statkami i częściami. Zasadniczo tutaj można znaleźć praktycznie wszystko o ile wie czego się szuka i gdzie to znaleźć. Położony w bliskim sąsiedztwie portu sklep ma bardzo dobrą lokalizację, gdyż często tutaj wpadali pracownicy obsługi technicznej, przemytnicy i łowcy nagród, chcąc kupić bez problemowo tanie i sprawne części. A to właśnie ten sklep im oferował. Bez zbędnych formalności i dokumentacji. No i jeżeli ktoś coś miał na zbyciu to tez mógł śmiało tutaj zaglądać, skupowano wszystko co jeszcze się nadawało do użytku.

Sam sklep, a raczej już małe przedsiębiorstwo, składał się z trzech zasadniczych części. Pierwsza, ta sklepowo-wystawowa była zawalona pułkami uginającymi się  rzeczy niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania każdego statku. A wiec można tutaj było znaleźć przeróżne części z drugiej ręki, odpowiednio wyczyszczone i zakonserwowane specjalnymi środkami, do tego dochodziły zestawy narzędziowe, oleje, filtry, płyny chłodnicze, a nawet płyty poszycia i iluminatory. Było tu po prostu wszystko. A nawet jeśli czegoś nie było to można zamówić a wkrótce dana część się znajdzie.
By cokolwiek zakupić trzeba było podejść do kasy mieszczącej się tuż przy drzwiach. Lada, która tam stała była zadbana i całkiem nowa. Za nią znajdowały się regały na rzeczy drobne oraz przejście na zaplecze, gdzie znajdował się magazyn na na prawdę spore gabaryty. Silniki, pompy, transformatory, generatory itp itd.
Co do samej lady zaś to była ona troszkę nietypowa, bo zaraz za nią stało spore podwyższenie, specjalne przygotowane dla właścicieli, dwóch ugnaughtów. Pomagało im jeszcze sześciu zwyczajnych pracowników, droid protokolarny oraz kilka droidów tragarzy, do przenoszenia wszystkich części. No i gdzieś tam też kręciły się droidy ochroniarskie tak na wszelki wypadek, jakby ktoś chciał coś zwędzić.
Trzecia część ich sklepu znajdowała się jednak w niewielkim oddaleniu od tej głównej, bowiem przylegała ona ściśle do portu, gdzie można było lądować myśliwcami i frachtowcami. Tam też stały wszystkie modele wystawione na sprzedaż. Tam też znajdował się mniejszy hangar, gdzie pracownicy Grogguna i Bachsa w pocie czoła rozmontowywali na części frachtowce i myśliwce.

Offline

 

#2 2012-05-10 01:10:52

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: "Groggun and Bachs"

Po wejściu do sklepu oczom Shakti ukazał się rząd równo poukładanych, sporej wielkości regałów ciągnących się wzdłuż pomieszczenia. Wysokością zaś sięgały sufitu, który też nisko osadzony nie był i tak z cztery metry przestrzeni było. A więc wyposażenie tutaj musiało być całkiem spore.
Po jej lewej stronie zaś znajdowała się lada, nowa, czysta, jednak za nią stał tylko trochę poobijany droid protokolarny, który porządkował jakieś pojemniki stojące na biurku, ale coś słabo mu to wychodziło. Właścicieli ani innych pracowników nie było widać, jedynie słychać było syk serwomotorów droidów ochroniarzy oraz wydobywającą się ze starych głośników spokojną "zakupową" muzyczkę

Offline

 

#3 2012-05-11 14:37:31

Shakti

Mando

Zarejestrowany: 2012-05-06

Re: "Groggun and Bachs"

Dziwiło ją, że nie widzi żadnych klientów. Skoro taksówkarz twierdził, że sklep jest tak dobry i dobrze zaopatrzony, to sądziła, że będzie tu więcej osób. Możliwe jednak, że kręcili się gdzieś po sklepie i po prostu nie było ich widać. Stwierdziwszy, że w polu widzenia znajduje się tylko droid protokolarny, postanowiła sama rozejrzeć się trochę wśród regałów. Wyszła z założenia, że gdyby było to zabronione, to sami ją zatrzymają. Poza tym nie miała gotowej listy rzeczy do kupienia. Wiedziała, co jest jej potrzebne, ale domyślała się też, że w trakcie zakupów przypomni sobie coś jeszcze, dlatego wolała już na wstępie zapoznać się z zawartością regałów. Przynajmniej do tej wysokości, do której dosięgała wzrokiem. Po krótkiej chwili podeszła do droida stojącego przy ladzie.
-Potrzebuję obręczy S.Tech, albo podobnych. Piętnastki. I uszczelniacz SPU-17. Znajdzie się? - zapytała droida, nie widząc nikogo innego, do kogo mogłaby się zwrócić. Poza obręczą zakładaną na przewód chłodziwa, żeby zatkać największy ubytek, potrzebna była jej też szybko twardniejąca masa, żeby cała na prawa tak czy inaczej nie poszła na marne

Offline

 

#4 2012-05-11 16:16:53

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: "Groggun and Bachs"

Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że klientów tutaj w ogóle nie ma. Nic tylko cisza i spokój, zakłócana co jakiś czas odgłosem serwomotorów droidów ochroniarzy. Protokolant zaś dalej robił to co przedtem, chociaż pojawienie się nowej klientki zostało zauważone.
Ale gdy już podeszła do lady to od razu zareagował, tak jak został zaprogramowany.
- Witam serdecznie w sklepie "GRoggun and Bachs", jestem H-47N, w czym mogę pomóc?
Przedstawił się, by ułatwić wzajemną komunikację a potem przyjął jej zamówienie.
- Proszę chwileczkę zaczekać... zaraz sprawdzę w rejestrze
Protokolant już się za to zabierał, gdy drzwi zaplecza się otworzyły i do środka wpadł niski, bo mierzący ok metr wzrostu, ugnaught. Jego świńska twarz od razu wykrzywiła się w grymasie zadowolenia, gdy dostrzegł nową klientkę. Od razu też ruszył w stronę lady, chrząkając i powarkując w swoim języku. Droid zaś odpowiadał początkowo w jego języku, streszczając mu całą sprawę. A potem zwrócił się do swojej klientki.
- Pan Groggun twierdzi, że podane przez panią części znajdują się w naszym sklepie. Czy byłaby pani tak uprzejma i udałaby się pani za panem Groggunem w celu wyboru odpowiednich części? I jeżeli pani nie rozumie języka ugnaughtów to proszę zabrać ze sobą jeden z przenośnych komunikatorów.
Droid wskazał na mały koszyk stojący z boku, w którym leżał stosik małych dousznych urządzeń. Tymczasem pan Groggun podreptał już w stronę regałów.

Offline

 

#5 2012-05-11 20:18:38

Shakti

Mando

Zarejestrowany: 2012-05-06

Re: "Groggun and Bachs"

-Mogę zaczekać - odpowiedziała droidowi, kiedy sprawdzał dostępność potrzebnych jej towarów. Odwróciła się w stronę, skąd dobiegł szmer otwieranych drzwi i powitała właściciela sklepu neutralnym skinieniem głową. Cierpliwie przeczekała wyjaśnienia, jakich droid udzielał właścicielowi. W końcu nigdzie jej się nie spieszy, zdemontowany statek sam nigdzie nie odleci.
-Doskonale, dziękuję - po ostatniej wypowiedzi droida wzięła wskazany przez niego komunikator. Nie znała języka ugnaught, więc urządzenie na pewno jej się przyda. Zaraz włączyła je i umieściła w uchu. Po tym podążyła za ugnaughtem, po drodze rozglądając się jeszcze po regalach, czy może coś jej się nie przypomni.

Offline

 

#6 2012-05-11 20:28:34

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: "Groggun and Bachs"

Ughnaut pędził przed siebie chcąc jak najszybciej dotrzeć do interesującego go działu. Znał sklep jak własną kieszeń, większość towaru sam wykładał (przy pomocy droidów oczywiście) i katalogował. Więc odnalezienie potrzebnych mu rzeczy nie powinno być trudne.
Tymczasem do sklepu wkroczył kolejny klient. Mówił on jednak tak cicho, że słychać było jedynie głos droida protokolarnego.
- Witam, jestem... a tak, pan Bachs jest dzisiaj w sklepie. Tak, mogę go zawołać. Proszę chwileczkę zaczekać...
Idący przed Shakti ugnaught jednak nie przejął się nowym klientem, tylko zaczął wypytywać swoją obecną klientkę o części.
- {Obręcze 15 powinny być przy następnym regale. Ile ich konkretnie pani potrzebuje i do jakich celów? Z uszczelniaczem też nie powinno być problemów. Czegoś jeszcze sobie pani życzy?}
Mijane po bokach regały zawalone były różnego rodzaju częściami, jedne były w lepszym a drugie w gorszym stanie, ale żadnego złomu tutaj nie można było zobaczyć. Wszystko nadawało się do ponownego użycia.

Offline

 

#7 2012-05-11 21:28:44

Shakti

Mando

Zarejestrowany: 2012-05-06

Re: "Groggun and Bachs"

Nawet idąc za właścicielem sklepu i oglądając towary, zarejestrowała, że do sklepu ktoś wszedł. Trudno byłoby się nie zorientować, skoro głos droida protokolarnego był doskonale słyszalny. Jednak chwilowo bardziej interesowały ją części, niż inni klienci.
-Trzy wystarczą. Chyba, że ma pan jakiś kalamariański zamiennik. Właściwie to by było nawet lepiej. Muszę załatać przewody chłodziwa do hipernapędu - wyjaśniła. Może sprzedawca doradzi jej coś innego. Do tej pory korzystałą z takiego rozwiązania, ale może od ostatniej czasu naprawiania ostatniej usterki pojawiły się jakieś nowe rozwiązania. Co prawda takich obręczy raczej używanych się nie znajdzie, ale ogólnie nie miała nic przeciwko częściom z drugiej ręki. Często okazywały się równie dobre jak nowe, a kosztowały sporo taniej.

Offline

 

#8 2012-05-11 21:40:07

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: "Groggun and Bachs"

Rozmowy przy ladzie ucichły, byli już zbyt daleko by cokolwiek zrozumieć.
- {Kalamariańskie? Może być problem, sprzęt ryboludzi jest mało popularny tutaj, koreliańskie sprzedają się za to jak świeże bułeczki.}
Groggun wycharczał i wychrząkał zdanie po swojemu, podczas gdy małe urządzenie tłumaczące od razu przekładało jego wypowiedź na basic. Tłumaczenie było zaś przesyłane do maleńkiej słuchawki wkładanej oczywiście do ucha. Urządzenie co prawda miało lekkie opóźnienie jeśli chodzi o przekazywanie tłumaczenia, jednak nie wpływało to jakoś szczególnie na dynamikę rozmowy.
- {Jakim statkiem pani dysponuje? Przydałaby się też specyfikacja hipernapędu oraz systemów chłodzących, wtedy mógłbym przygotować ładną ofertę w przystępnej cenie. Konsultację wrzucę w koszt}
Zaproponował ughnaut odwracając się na chwilkę w stronę Shakti, by sprawdzić jej reakcję. A potem znowu skupił się na prowadzeniu jej miedzy półkami.

Offline

 

#9 2012-05-11 22:16:15

Shakti

Mando

Zarejestrowany: 2012-05-06

Re: "Groggun and Bachs"

-Nic dziwnego, to dobre części i dobre statki. Przynajmniej dopóki się nie zepsują.
Może i z zepsutymi nie byłoby tak źle, gdyby miały dobrą dokumentację, no i gdyby części były bardziej dostępne, ale nie były, więc nie ma co gdybać.
-Frachtowiec DeepWater. Hipernapęd jest klasy 1,5, ale systemy chłodzące są oryginalne, w nich niczego nie ruszałam. Standardowe, jako chłodziwo służy tibanna. Jeśli to pomoże, to mogę pokazać dokumentację. Może panu uda się więcej z niej wyciągnąć. A, ile trzeba by było czekać na ofertę i ewentualnie na części?
Nie miała ochoty przesiadywać na tej planecie zbyt długo, w końcu miała być tylko przystankiem na trasie frachtowca.

Offline

 

#10 2012-05-11 22:28:46

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: "Groggun and Bachs"

- {Jak kto woli, tutaj preferuje się frachtowce koreliańskie, łatwiejsze w modyfikacji i produkowane seryjnie. Części z większości modeli pasują do siebie}
Odpowiedział ughnaut a potem przystanął, bo już byli przy właściwej części regałowej. Z boku wyprowadził małą drabinkę na szynach, na którą potem wszedł i przy pomocy pilota zaczął ja obsługiwać. No i pojechał w bok szukając odpowiednich pozycji. Dla niego ten sposób poruszania się był dużo wygodniejszy.
- {Ofertę na miejscu przygotuję, z częściami może być problem, będę musiał poszukać po drugim magazynie. Jak mówiłem, preferuje się tutaj korelian }
No i jeśli by się przyjrzeć to na półkach leżały przede wszystkim właśnie takie części. Do maszyn koreliańskich. Reszta sprzętu była produkcji Gallofree Yards, Kuat Systems, Sienar Fleet no i SoroSuub. Części mniej znanych firm było oczywiście mniej.
- {Hmm... obręcze mam, ale dla koreliańskich frachtowców. Mogą pasować, ale lepsze byłyby kalamariańskie. Jeszcze coś oprócz tych części?}
Naturalnie Groggun ucieszyłby się z większych zakupów, bo to przekładało się na większy zysk dla niego.

Offline

 

#11 2012-05-11 22:58:09

Shakti

Mando

Zarejestrowany: 2012-05-06

Re: "Groggun and Bachs"

-Korelianie robią dobre statki. Może za jakiś czas się na taki zdecyduje. Na razie jednak musi mi wystarczyć to, co już mam. Poza tym już się do niego przyzwyczaiłam.
Zatrzymała się obok ughnauta i zaczekała, aż ten znajdzie się przy półce z zamawianymi częściami. Przyznała w duchu, że takie rozwiązanie było całkiem pomysłowe.
-Niektóre z koreliańskich też pasują, już to sprawdziłam. Na przykład właśnie te obręcze. Więc gdyby nie było kalamariański, to mogą być koreliańskie.
Stojąc przed regałami miała dobry widok na sporą ich część, więc mogła się rozeznać, jakie części i jakich firm są tu łatwo dostępne. Niestety nie wszystkie części swojego frachtowca mogła zamienić na koreliańskie.
-Trudno, niech będą koreliańskie. Przydałby się jeszcze pojemnik z SPU-17.
Kusiło ją, żeby wziąć też cylindry od Sienar Fleet i usprawnić silnik, ale to może poczekać. Nie miała aż tyle kredytów do wydania.
-To by było chyba wszystko.

Offline

 

#12 2012-05-11 23:15:01

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: "Groggun and Bachs"

Ughnaut bezceremonialnie wpakował się na półkę i chwilę po niej pochodził aż w końcu przyniósł na jej krawędź trzy wspomniane przedtem obręcze. Podał je od razu Shakti, bo aż tak wysoko nad ziemią się nie znajdował, więc kobieta mogła bez trudu je od niego odebrać.
- {Sprawdzę jeszcze na liście, w razie czego się zamieni. Ale tu kalamariańskich nie mam}
Mruknął Groggun a potem z powrotem wszedł na drabinkę, po której następnie zszedł. Tutaj nie mieli już nic do szukania. Pojemniki z SPU-17 były w zupełnie innym miejscu.
- {Jak duży ma być ten pojemnik?}
Zapytał sprzedawca, gdy był już na dole. Otrzepał się jeszcze tylko, poprawił ubranie i ponownie ruszył w drogę.

Offline

 

#13 2012-05-13 21:12:44

Shakti

Mando

Zarejestrowany: 2012-05-06

Re: "Groggun and Bachs"

Odebrała od ughnauta obręcze i zaczekała, aż on sam znajdzie się na podłodze.
-To już niech będzie ten koreliański, ważne, żeby pasował - machnęła ręką. Statek powoli tracił kolejne z kalamariańskich elementów. Cóż, psuły się, a o zamienniki chociażby z Korelii było dużo łatwiej niż o oryginalne części. Co z resztą widać po tym konkretnym sklepie.
-Sprzedaje pan na puszki? - odpowiedziała, gdy padło pytanie o rozmiar pojemnika. Z tego co pamiętała, SPU-17 można było dostać też w tubkach, ale jej potrzebna była większa ilość.
-Dwukilowa puszka wystarczy - trzymając w garści obręcze, ruszyła za sprzedawcą.

Offline

 

#14 2012-05-13 21:22:18

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: "Groggun and Bachs"

Ughnaut szedł dosyć szybko jak na swoje możliwości, ale Shakti nie będzie miała problemów by za nim nadążyć, w końcu była od niego większa.
Mijali też kolejne regały, powoli zbliżając się do głównego przejścia, z którego widać było ladę i oczywiście kasę.
- {Mamy kilogramowe, dwu, piecio, dziesięcio i dwudziesto kilowe. Do wyboru do koloru. Aplikatory też pani potrzebuje? }
Ughnaut na chwilkę przekręcił głowę, patrząc na swoją klientkę a potem znowu na swojej drodze się skupił. Minęli już ostatni regał i skręcił w lewo, wychodząc na główne przejście. Kilka metrów przed nimi znajdowała się wspomniana wcześniej lada, przy której stał droid protokolarny oraz drugi ughnatu. Dyskutował on z nowym klientem, który okazał się Mandalorianinem. Nie można go było pomylić z nikim innym, w końcu miał na sobie charakterystyczny pancerz. Jednakże wprawne oko od razu dostrzeże kilka różnic w porównaniu do standardowego beskar'gamu, a mianowicie kilka elementów pancerza tego konkretnego Mando pochodziło ze zbroi klonów.

Offline

 

#15 2012-05-13 22:08:55

Shakti

Mando

Zarejestrowany: 2012-05-06

Re: "Groggun and Bachs"

Rzeczywiście nie miała większych problemów, by nadążyć za sprzedawcą.
-Nie, aplikatorów nie trzeba.
Odpowiedziała z lekkim roztargnieniem, bo zorientowała się, kto stoi przy ladzie. Nie mogła rzecz jasna wiedzieć z kim konkretnie ma do czynienia, ale po kolorze jego zbroi i namalowanych symbolach, jeśli takie były, starała się dowiedzieć czegokolwiek na jego temat. Rozpoznała elementy zbroi klonów w jego beskar'gamie, zaintrygowało ją ich pochodzenie. Cały czas pilnowała się jednak by nie patrzeć na niego zbyt nachalnie. Ot, od czasu do czasu prześliznąć się wzrokiem po sylwetce drugiego klienta. Kiedy podeszła do lady, położyła na niej trzymane obręcze.
-To ile będzie razem?

Offline

 
PBF Guild

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
ciechocinek sale konferencyjne frodostudio slubyiweselaniezapomniane