Star Wars: Ewok III - Era Imperium

Gra PBF w świecie Star Wars, rozgrywająca się w czasach Młodego Imperium.


#1 2011-08-20 20:50:31

Darth Nemedis

Admin - MG

16112814
Zarejestrowany: 2009-10-04

Pustynia lodowa

Jedna z wielu pustyń rozciągających się na Ziost. Planeta sama w sobie nigdy nie była zbyt gościnna, więc i tu trudno znaleźć jakąkolwiek roślinność, czy ogólnie rzecz biorąc - życie. Przeważnie panują tu niskie temperatury, a ziemia skuta jest wiecznym lodem. Na horyzoncie majaczą czasem dumne, zamarznięte szczyty górskie, ale większość terenu to po prostu bezkresna, mglista pustka, zasypywana ciężkim śniegiem.

*Przez atmosferę planety przebił się strzelisty, niewielki statek. Obniżył wysokość, szybując nad otwartą przestrzenią. Miejsce wydawało się dobre do lądowania - w zasięgu wzroku było bardzo równe, jednolite. Według wcześniejszych badań, w tej okolicy powinna się znajdować starożytna cytadela sithów, ale Nemedis nie potrafił dokładnie określić odległości, jaka mogła go w tej chwili od niej dzielić. Zapiski przeważnie były dość mgliste, nigdy nie podawały wskazówek wprost, nieraz naprowadzały na fałszywy trop. Ziost była planetą zapomnianą i opuszczoną, ale nadal z wielką determinacją strzegła potęgi Sithów, a ta była odczuwalna aż za dobrze - aura panująca w tym miejscu byłaby w stanie przesiąknąć nawet najbardziej światłe umysły. Mrok był tutaj bardzo silny, ale jednocześnie niezwykle tajemniczy - ani trochę nie przypominał prymitywnej, pierwotnej brutalności. To było lodowate, ciche zło.

Statek bardzo ostrożnie zaczął podchodzić do lądowania. Powierzchnia była pokryta lodem, więc trzeba było być uważnym.*

Offline

 

#2 2011-08-20 20:55:39

EFECTOR

Admin - MG

8613013
Zarejestrowany: 2010-04-05

Re: Pustynia lodowa

*Statek Nemedis podchodząc do ładowania wzbił w powietrze małą burze śnieżna, a kiedy osiadl , drobinki lekkiego śniegu osiadły na nim. Był mróz, śnieg był lekki i sypki. Powietrze szczypało w nieosłonione elementy ciała. Wszystko zapadało się w śniegu. Na szczęście nie było nawałnicy, mroźne powietrze pozwalało na rozejrzenie się całkiem daleko mimo majaczącej w oddali mgły. Być może top właśnie tam szalała burza, która dopiero nadciągnie tutaj.
O ile z orbity Nemedis mógł coś czuć, podejrzewać, mieć wrażenie ze jest blisko cytadeli, tak na powierzchni, z  jakiegoś dziwnego powodu – nawet jeszcze w statku, musiał stwierdzić, ze jego wewnętrzny kompas Mocy oszalał. Będzie zdany tylko na notatki…*


http://ewok.reaktywacja.rpg.w.interii.pl/mottodzony1.bmp

Offline

 

#3 2011-08-20 21:17:17

Darth Nemedis

Admin - MG

16112814
Zarejestrowany: 2009-10-04

Re: Pustynia lodowa

*Rampa opadła z cichym sykiem na skute lodem podłoże. Gdy śnieżny obłok rozpłynął się, z środka niemalże "wypłynęła" - bo takie wrażenie mogły sprawiać rozwiane na wietrze szaty - postać okryta czernią. Ciężkie, obite metalem buty opadły na śnieg, niemal się w nim zatapiając. Oblicze sitha okrywał kaptur, chroniąc je od wiatru, dłonie były zaś osłonięte grubymi, skórzanymi rękawicami. Szata była tak skonstruowana, by wytrzymywać surową chłostę wiatru, w końcu była wykonana z wytrzymałego materiału. Chłód uderzył w Nemedisa nieustępliwie, ale on się nie ugiął. Zawsze doskwierał mu gorąc, jednak zimno zdawało się być przyjazne. Czuł w mocy bardzo wyraźnie przeszłość napiętnowaną ciemną stroną mocy - oto w końcu osiągnął cel podróży. Pradawna stolica imperium sithów. Miejsce, które było legendą. Nareszcie...

Szaleństwo wewnętrznego kompasu przyjął ze zrozumieniem, jakby szacunkiem względem tej wielkiej, wspaniałej tajemnicy. Teraz, stojąc na powierzchni planety, odczuwał jej potęgę ze zdwojoną siłą. Niemal zachłysnął się aurą mroku, jakby to był dawno oczekiwany łyk wody. Przeszedł parę kroków, w umyśle zaznaczając miejsce lądowania. Na pustkowiach wszystko wyglądało tak samo, więc bardzo ważnym było choćby przez moc zaznaczyć to miejsce - statek mógł przydać się w dowolnym momencie. Ale teraz Nemedis całą uwagę skupił na tym, co było najważniejsze. Rozwinął niewielki skrawek papieru, który był pokryty napisami w języku Sithów. Zaczął je uważnie studiować, jeszcze raz porównując różne zwroty. Przeglądał notatki i wycinki ze zwojów. Musiał obrać kierunek.*

Offline

 

#4 2011-08-20 21:23:54

EFECTOR

Admin - MG

8613013
Zarejestrowany: 2010-04-05

Re: Pustynia lodowa

*Teraz dopiero można było docenić czerń szat Nemedis. Był dosłownie jak czarne na białym. Widoczny, odsłonięty. Ale przed kim miałby się kryć?
Mapa mówiła, ze gdzieś tu powinien być znak do określenia kierunku. Kierunkowskaz. I zaraz się okazało, ze jest. Kiedy Nemedis chodził, jego noga natrafiła na skuty lodem kamień. Ale to nie był kamień. Niegdyś był to wysoki na 10 metrów słup, oznaczający kierunek w którym należy podążać do cytadeli. Teraz był tak przysypany, ze wystawali  niego tylko wierzchołek 20cm wysokości… Już nic nie powie. Nemedis musiał by go odgrzebać, by spojrzeć na drogowskaz, lub zaryzykować i samodzielnie określić kierunek*


http://ewok.reaktywacja.rpg.w.interii.pl/mottodzony1.bmp

Offline

 

#5 2011-08-20 21:39:29

Darth Nemedis

Admin - MG

16112814
Zarejestrowany: 2009-10-04

Re: Pustynia lodowa

*Wsłuchał się w moc, choć czuł bardzo wyraźne wibracje i wahania. Nie potrafił już jednoznacznie określić, gdzie może się znajdować to, czego szukał - wszystko się rozmyło. Umknęło w ciemności. Spojrzał nagle w dół, pod nogi. Spotkanie ciężkiego, obitego metalem buta i kamiennego, zatopionego w śniegu wierzchołka drogowskazu wywołało nieprzyjemny, głośny trzask. Zwinął wyblakłe fragmenty zwojów i notatek, chowając je pod szatą. Mimo, że zastanawiał się nad nimi tylko chwilę, już były pokryte niewielką warstwą śniegu. Zamarł na chwilę, pochylając się nad znaleziskiem. Uznał, że będzie musiał przynajmniej spróbować odczytać wskazówkę. Nie warto zaprzepaścić takiej szansy, kiedy każda informacja jest na wagę złota. Korzystając z mocy, począł ostrożnie, bardzo powoli próbować unieść słup. Jeśli wystawała jego góra, była szansa, że ten da się podnieść w pionie, jeśli jednak będzie twardo trwał w miejscu, pozostanie zdać się na ryzyko samodzielnego określenia kierunku.*

Offline

 

#6 2011-08-20 21:44:28

EFECTOR

Admin - MG

8613013
Zarejestrowany: 2010-04-05

Re: Pustynia lodowa

*Słup nie uległ. Był mocno zatopiony w powierzchni planety, wmurowany, wbetonowany, czy po prostu tak silnie wbity w przemarzniętą siemię. Ale śnieg był sypki. Nemedis mógł spróbować odgarnąć śnieg za pomocą Mocy*


http://ewok.reaktywacja.rpg.w.interii.pl/mottodzony1.bmp

Offline

 

#7 2011-08-20 21:52:51

Darth Nemedis

Admin - MG

16112814
Zarejestrowany: 2009-10-04

Re: Pustynia lodowa

*Ścisnął dłonie, widząc, że kolumna twardo trzyma się na miejscu. Szybko uznał, że wykorzystanie większej siły zdałoby się na nic. Zniszczenie wskazówki byłoby niepożądane. Wyciągnął rękojeść miecza świetlnego. Zalśniła silna, ciemna czerwień. Ostrożnie zanurzył ostrze w śniegu, powoli przesuwając je wokół wystającego wierzchołka. Liczył, że okolica zacznie topnieć, ukazując kolejne centymetry słupa. Wtedy usunięcie śniegu stałoby się łatwiejsze. Trzymał się w bezpieczniej odległości, w razie gdyby chciał się oderwać pokaźniejszy płat lodowej papki. Gdy tylko powierzchnia została zbita, zaczął sobie pomagać mocą, wytrwale odgarniając topniejący śnieg i wodę, która niedługo potem zamarznie gdzieś dalej. Przy użyciu miecza i mocy, ostrożnie oczyszczał okolice wokół pierwszej wskazówki.*

Offline

 

#8 2011-08-20 22:03:59

EFECTOR

Admin - MG

8613013
Zarejestrowany: 2010-04-05

Re: Pustynia lodowa

*Nemdisowej pracy nic nie przerwało. Nie musiał się zbytnio napracować, wskazówka była na szczycie  słupa, wiec stosunkowo blisko niego. Kiedy Nemedis stopił ubity śnieg, i usunął zawartość okazało się, ze pomnik jest ciepły. Był ciepły jak ciało żywej istoty, mimo iż śnieg na niego nie reagował. Nie topił się gdy na niego spadał.
Na symbolu w kształcie holocornu wypisane były słowa w języku starosithańskim: Idź pod wiatr.*


http://ewok.reaktywacja.rpg.w.interii.pl/mottodzony1.bmp

Offline

 

#9 2011-08-20 22:13:40

Darth Nemedis

Admin - MG

16112814
Zarejestrowany: 2009-10-04

Re: Pustynia lodowa

*Wyciągnął dłoń, by dotknąć wierzchołka kolumny. Ciepło bijące od słupa było niezwykle intrygujące. Przeczytał z uwagą słowa wyryte na symbolu holocronu. Ich treść można było zrozumieć na różne sposoby, ale teraz, mając tak niewiele informacji, postanowił zastosować je dosłownie. To, czy słusznie, zostanie zweryfikowane już niebawem. Sprawdził, skąd wiatr wieje najmocniej. Jeśli się nie zmieniał, wskazówka była trafna - na takich pustkowiach nie zdarza się to często. W takim wypadku pozostało ruszyć w dalszą drogę, zostawiając za sobą kolumnę i statek.*

Offline

 

#10 2011-08-20 22:21:37

EFECTOR

Admin - MG

8613013
Zarejestrowany: 2010-04-05

Re: Pustynia lodowa

*gdyby było tu o te 20 metrów śniegu mniej, jak to było w czasach rozkwitu imperium sithów, zapewne Nemedis wędrowałby wytyczonym, wybrukowanym szlakiem. Teraz, kiedy nogi zapadały mu się po kolana, wędrówka była prawdziwą udręką i testem dla jego wytrzymałości fizycznej. Wkrótce, choć może sithowi nie wydało się ze daleko zaszedł, po obejrzeniu się nie było już widac statku. Za to coś zamajaczyło przed nim. Wyglądało trochę jak ten slup, tylko większy, jeszcze nie do końca zasypany. Stał samotnie. By podejść do niego sith musiałby zboczyć z obranej drogi*


http://ewok.reaktywacja.rpg.w.interii.pl/mottodzony1.bmp

Offline

 

#11 2011-08-20 22:30:43

Darth Nemedis

Admin - MG

16112814
Zarejestrowany: 2009-10-04

Re: Pustynia lodowa

*W istocie - wędrówka nie była łatwa. Śnieg siekł nieustępliwie. Nemedis posiłkował się mocą, by móc utrzymywać stałe tempo, jednak warunki były trudne. Po pewnym czasie dolny kraniec szaty zaczął poddawać się wilgoci, ale sith parł zdecydowanie na przód, korzystając z zalety, jaką była jego nienaturalna wysokość. Długie kończyny były w stanie sprostać przeciwnościom.
I wtedy na horyzoncie zamajaczyła sylwetka kolumny. Przystanął, rozważając, czy powinien skierować się ku niej. Z jednej strony, pierwsza wskazówka wytyczyła kierunek, ale z drugiej - były szansa poznania kolejnej ważnej informacji. Nemedis postanowił ruszyć w stronę słupa - ostatecznie zawsze mógł powrócić na wcześniejszy szlak.*

Offline

 

#12 2011-08-20 22:40:37

EFECTOR

Admin - MG

8613013
Zarejestrowany: 2010-04-05

Re: Pustynia lodowa

*Nemedis miał dobrą budowę, był wysoki, szczupły, wiec stawiał mniejszy opor wiatrowi, lekki, wiec nie zapadał się tak, ale przy tych zaletach miał silną wadę – szybko się wychładzał. Zwarzywszy na to ze nie widać było nawet w oddali (A widoczność była kilkukilometrowa) nie można było niedoceniać niczego, co mogło by stać się schronieniem bowiem… wtem niebo przeszłą nienaturalna na innych planetach, czerwona i długa niemal na cały nieboskłon, czerwona błyskawica, a  potem grzmot tak potężny, ze miejscami na wzniesieniach zarwał się śnieg i potoczył lawiną kilka metrów*


http://ewok.reaktywacja.rpg.w.interii.pl/mottodzony1.bmp

Offline

 

#13 2011-08-20 22:50:36

Darth Nemedis

Admin - MG

16112814
Zarejestrowany: 2009-10-04

Re: Pustynia lodowa

*Przymknął oczy, kiedy rozległ się huk. Wciągnął nozdrzami mroźne powietrze. Siła żywiołu - czy też mrocznej mocy - zrobiła na nim wrażenie, ale czuł też wyraźne niebezpieczeństwo. W promieniu wielu kilometrów jedyną widzialną rzeczą był słup, więc najrozsądniej było skierować się w jego stronę, tak szybko, jak pozwalały na to utrudnienia związane z pogodą. Liczył, że ewentualna wskazówka, jaka mogła znajdować się na kolumnie, będzie pomocna. Na takim pustkowiu próżno było szukać schronienia, a chłód nie oszczędzał nikogo.*

Offline

 

#14 2011-08-20 22:55:19

EFECTOR

Admin - MG

8613013
Zarejestrowany: 2010-04-05

Re: Pustynia lodowa

*Dojście do obiektu zajęło Nemedisowi bardzo duzo czasu. Oszacowanie odległości na takim pustkowiu bywa trudna. Za to, kiedy już dotarł, niebo nad nim wisiało niemal tak nisko ze wydawało mu się ze mógłby go dotknąć, zaś szczyt słupa był wielkości małego budynku, zwanego potocznie szopką lub kurnikiem. Wydawał się być zrobiony z  litego kamienia. Nie emanował jednak ciepłem. Nie był drogowskazem. Był czymś innym, niewątpliwie miał jakaś funkcję… Jeśli zaś idzie o oznaczenia – miał na sobie tylko standardowe hasła i symbole Imperium Sithów*


http://ewok.reaktywacja.rpg.w.interii.pl/mottodzony1.bmp

Offline

 

#15 2011-08-20 23:03:27

Darth Nemedis

Admin - MG

16112814
Zarejestrowany: 2009-10-04

Re: Pustynia lodowa

*Obszedł kolumnę wolno, odczytując wyryte na niej hasła. Dotknął ją, przymykając oczy. Spróbował znaleźć odpowiedź w mocy. Szeptał krótkie i syczące słowa w języku Sithów, jakby licząc, że otrzyma odpowiedź. Szukał funkcji, przeznaczenia tego przedmiotu. Dlaczego stoisz na mojej drodze? - zdawał się pytać, wnikając w moc. Umysł miał skoncentrowany.* Idź pod wiatr... *Zacytował słowa wyryte na poprzednim słupie. Spojrzał na kolumnę, ciągle trzymając dłoń na jej powierzchni, jakby próbując cokolwiek z niej wydobyć. Obchodził się z nią niemal jak z żywą istotą. Jakby miała własną wolę. Niebo zawisło nad nim niepokojąco - musiał się pośpieszyć. Wśród bezkresu pustkowia było coraz mniej bezpiecznie.*

Offline

 
PBF Guild

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
hydraulik warszawa Ciechocinek restauracje