Star Wars: Ewok III - Era Imperium

Gra PBF w świecie Star Wars, rozgrywająca się w czasach Młodego Imperium.


#16 2011-02-06 12:57:49

ED

Biznesmen

Zarejestrowany: 2011-01-28

Re: Najniższe poziomy, maszynownia

Do katakumb siedziby roju też nie mieli dostępu *odparł droid, może zbyt odważnie, jak na maszynę w konwersacji człowiekiem. Może to było ryzyko, może „emocje”.
W każdym razie słuchał uważnie, błyskając swoim światełkiem, swoim droidzim pulsem  tym mrocznym korytarzu, z którego wiodło wejście do żyjącej wiecznie maszynowni.
Cóż zrobić z kłopotliwym fantem. Z jedi? Nigdy nie rozmawiano o tym z droidem egzekucyjnym. Darven właściwie tez z nim o tym nie rozmawiał. Mówił tylko. Nie miał wpływu, tak jak i ED*


Miłośc może spowodować, że w ogrodzie pełnym róż znajdziesz chwast, który zabierzesz ze sobą do domu

Offline

 

#17 2011-02-06 13:08:26

Darven

Oficer Sojuszu

Zarejestrowany: 2010-03-31

Re: Najniższe poziomy, maszynownia

Tu już nie mają władzy. Jeśliby spróbowali, byłbym w stanie szybo się ich pozbyć. Nawet byłoby mi to na rękę, miałbym pretekst... *Nigdy nie miał wpływu. Wiedział, co się dzieje w cochrelu, dzierżył wysokie stanowisko na Widmie, ale nie mógł w żaden sposób zmieniać polityki korporacji. Do zarządu było mu bardzo daleko, zresztą, tak naprawdę dowodził Generał, to on tym wszystkim kierował. Za tej właściwej konfederacji Darven żył w bardzo dobrych stosunkach z Dooku, który zresztą po cichu pozwolił mu na zachowanie życia po odmowie wykonania zadania zleconego przez Sidiousa, o którym wtedy nie było wiadomo nic poza tym, że jest mistrzem wodza separatystów. Wtedy miał jakiś wpływ na wydarzenia, przede wszystkim likwidował śmiecie. Liczono się z jego zdaniem. Ale co z tego, jeśli dawnej konfederacji nie ma - wszystko było złudzeniem, jakie stworzył palpatine. Teraz Darven mógł tylko zagryzać zęby.* Nie musisz się o to martwić, Ed. Nie pojawią się tu.

Offline

 

#18 2011-02-06 13:17:39

ED

Biznesmen

Zarejestrowany: 2011-01-28

Re: Najniższe poziomy, maszynownia

*właściwie to to czy się pojawiła było sprawą drugorzędną dla droida. Nawet jeśli się pojawią, to szybko pójdą, wystarczy nie zwracać na nich uwagi. Był tylko droidem, tylko maszyną, żaden normalny jedi się nim nie zainteresuje.
Bardziej silił się na odpowiedzi, by dalej rozmawiać z Darvenem. Zjawiskową istotą, pól-maszyną, kimś, kto tak samo jak ED nie lubi pewnej grupy istot. Była to węższa grupa, jednak sens pozostawał ten sam. Tym razem jednak nie odpowiedział. Nie wiedział co, a był oszczędny w słowach. Wiec tylko patrzył,. Chyba patrzył, bo czy może patrzeć coś, u czego nie widac oczu?
Może.*


Miłośc może spowodować, że w ogrodzie pełnym róż znajdziesz chwast, który zabierzesz ze sobą do domu

Offline

 

#19 2011-02-06 13:26:47

Darven

Oficer Sojuszu

Zarejestrowany: 2010-03-31

Re: Najniższe poziomy, maszynownia

*Darven wbił wzrok w droida. Odetchnął. Dobrze mu zrobiło wyrzucenie tego, co w nim siedziało. Poczuł się lżej. Nikomu żywemu nie mógłby o takich rzeczach mówić, przynajmniej jeśli chodzi o tych, których znał.* Dziękuję, Ed. Twoje towarzystwo jest bardzo pomocne. Stary dziad ma się komu poużalać. *Zaśmiał się cicho. Zawsze wyglądał bardzo staro, mimo całkiem młodego wieku jak na standardy obecnych czasów.* Wiesz... Ciężko patrzeć, jak coś, w co wierzyłeś zmienia się nie do poznania. Już nie jest takie jak kiedyś, a ty nie możesz nic zrobić. Boję się, że praca wielu istot ostatecznie pójdzie na marne, nie spełnią się oczekiwania. 

Offline

 

#20 2011-02-06 13:33:24

ED

Biznesmen

Zarejestrowany: 2011-01-28

Re: Najniższe poziomy, maszynownia

*Robot pochylił niżej olbrzymi łeb jakby w  ukłonie. *
To wielka radość ze taka kupa złomu może się na coś przydać *Trudno było stwierdzić, szczególnie EDowi, czy Darven wyglada staro. Łatwiej by było to ocenić gdyby był cestusjaninem. Istotą rasy x’ting. Do nich przywykł. Widywał ludzi, ale zdecydowanie rzadziej.*
Nie Mozę pan nic z tym zrobić, sir?
*Zapytał. Przeważnie istoty organiczne mogły – wynajmowanie łowców nagród. Zabijanie współpracowników. Tak było na Ord Cestus*


Miłośc może spowodować, że w ogrodzie pełnym róż znajdziesz chwast, który zabierzesz ze sobą do domu

Offline

 

#21 2011-02-06 13:40:32

Darven

Oficer Sojuszu

Zarejestrowany: 2010-03-31

Re: Najniższe poziomy, maszynownia

Nie, nie mogę. Bez względu na to, co dzieje się z Cochrelem, ster trzyma Generał. To od niego zależy los korporacji. Ja już raz odmówiłem wykonania zadania, które by go unieszkodliwiło. Nie mam zamiaru próbować samemu tego komuś zlecać. Kim bym się stał? To obrzydliwe. Jeśli nie mogę nic zmienić bez prób odsunięcia Qymaena, to tego nie zrobię. Widzę, jak jest z konfederacją, a raczej jej szczątkami, ale jestem lojalny. Muszę. To by nikomu nic nie przyniosło. *Wzruszył ramionami. On wiedział, jak się rozwiązywało takie sprawy. Za dawnej konfederacji dostał zadanie usuwania neimoidiańskich przywódców. Usuwał śmieci. W cochrelu przeprowadzanie zmian bez zamachu na istnienie Generała byłoby niemożliwe, a to było wykluczone. Więc Darven stał w martwym punkcie.*

Offline

 

#22 2011-02-06 13:47:52

ED

Biznesmen

Zarejestrowany: 2011-01-28

Re: Najniższe poziomy, maszynownia

*ED nie ośmielił się zapytać, dlaczego usuniecie generała nie wchodziło w  grę. Słyszał o jego geniuszu nie raz, nie dwa, na Ord Cestus bano się go panicznie. Jednak nie ma istot niezastąpionych.*
Rozumiem *odparła maszyna. Przypomniała sobie niekończące się dyskusje w jasnych piwnicznych salach egzekucyjnych, wyłożonych białymi, nie brudzącymi się płytkami. Dyskusje ideologiczne: ja mam racje, zróbcie to tak, zabijcie tego a tamtego, zabijanie mnie nic wam nie da…
Nie pomagało. Na koniec padały ze strzępków ciała już takie absurdalne zdania jak: droidzie, czy ty nie masz serca?
To do niego  kiedy na rozkaz swoich panów wykańczał ofiarę.
Czy mógłby wykończyć generała? Gdyby zapewniono mu takie warunki, jak tam, to tak. I rzecz jasna-  rozkaz*


Miłośc może spowodować, że w ogrodzie pełnym róż znajdziesz chwast, który zabierzesz ze sobą do domu

Offline

 

#23 2011-02-06 13:57:25

Darven

Oficer Sojuszu

Zarejestrowany: 2010-03-31

Re: Najniższe poziomy, maszynownia

*Tak, jak to się mówi - "cmentarze są pełne niezastąpionych". Tylko, co by się stało, gdyby Generał odszedł? Cochrel mógłby się rozpaść. Darvenowi zresztą pewnie ciężko byłoby decydować się na coś takiego, łączyła go z Qymaenem nić porozumienia, raz cyborg uratował mu życie. To prawda, życie narażone podczas ratowania Generała, ale to wcale nie oznaczało, że ten musiał się koniecznie przejąć losem Darvena. Nie można być takim niewdzięcznikiem... Ale z drugiej strony. Co będzie z konfederacją, co będzie z ideałami? Człowiek coraz częściej widział w oczach wodza tą ogromną potrzebę dokonania zemsty. Może ona przyćmiewa inne cele... Tak, to ona jest najważniejsza. Generał dołączył do konfederacji tylko dlatego, że chciał się mścić na republice za zbrodnie dokonane na kalee, potem zrobiono z niego posłusznego za pomocą ograniczników w mózgu. Tak naprawdę nigdy mogła go nie obchodzić idea, to wszystko mogło być niefortunnym zbiegiem przypadków. To przerażało Darvena. Nie chciał, by separatyści tak kończyli, jako narzędzie do odrobienia osobistych strat. Chciał czegoś więcej. I tak oto cierpiał na ogromny dysonans poznawczy. Stał w miejscu nie mogąc zdecydować się na działanie.* To ciężka sprawa, Ed. Nie wiem co zrobić. Coś przecież muszę...

Offline

 

#24 2011-02-06 14:02:07

ED

Biznesmen

Zarejestrowany: 2011-01-28

Re: Najniższe poziomy, maszynownia

*Nie mógł się oprzeć wrażeniu – tak, choć to dziwne – że w tej kwestii, w konfrontacji  tym o czym mówi człowiek, lepiej jest być droidem, którego nikt nigdy nie zapyta o zdania, nie obciąży podejmowaniem decyzji. Wystarczy jedynie pogodzić się ze swoją bezradnością, i dalej można zyć.
Ale teraz? Cóż poradzić Darvenowi? Co mu powiedzieć? Czy on oczekuje odpowiedzi?*
Nie wiem, co mam odpowiedzieć, sir. Jestem tylko głupią maszyną, jednak po części rozumiem pana


Miłośc może spowodować, że w ogrodzie pełnym róż znajdziesz chwast, który zabierzesz ze sobą do domu

Offline

 

#25 2011-02-06 14:12:54

Darven

Oficer Sojuszu

Zarejestrowany: 2010-03-31

Re: Najniższe poziomy, maszynownia

Nie jesteś głupią maszyną. Muszę ci powiedzieć, że jesteś znacznie inteligentniejszy niż większość istot. Cieszę się, że ktoś mnie rozumie. Ale nie wiem gdzie szukać rad, nie mogę o tym nikomu mówić. Brak działania mnie wykańcza. Wszystko na co pracowałem latami, upada na moich oczach. *Powietrze świsnęło przechodząc przez filtry układu oddechowego. Darven przetarł twarz organiczną dłonią.*
To wysysa ze mnie całą energie. 

Offline

 

#26 2011-02-06 14:19:19

ED

Biznesmen

Zarejestrowany: 2011-01-28

Re: Najniższe poziomy, maszynownia

*W serialach w takich sytuacjach poleca się rozmowę z … z jedi, właśnie. Idź, Pit porozmawiaj z Jedi o nurtujących cie problemach. I Pit leci na Couruscant, rozmawiać z jedi. Jednak Darven nie wspomniał na glos, że ma szacunek do jednego z nich, wiec ED nie mógł się tego chwycić*
To mi schlebia, sir *odparł tym samym, jednostajnym tonem. Bardzo kiepski miał zasięg modelowania głosu. Zawsze wydawał się poważny, bo i tak wyglądał. Taki typowy czołg.
Stał tak blisko Darvena. Z własnej woli, i to mu nie przeszkadzało. Zastanawial się tez nad jego problemami. Bliskie spotkanie trzeciego stopnia*
Jedi niedługo opuszczą widmo. Może wtedy stanowisko generała się zmieni


Miłośc może spowodować, że w ogrodzie pełnym róż znajdziesz chwast, który zabierzesz ze sobą do domu

Offline

 

#27 2011-02-06 14:27:54

Darven

Oficer Sojuszu

Zarejestrowany: 2010-03-31

Re: Najniższe poziomy, maszynownia

*Może by tak zrobił, ale rozmawiać z Hakonem o tym wszystkim... Czy to dobry pomysł? Mówić mu, że polityka korporacji nie podoba mu się między innymi przez współpracę z republikanami? Darven obawiał się, że nie otrzymałby żadnej rady. Dostałby pouczającą formułkę, powiedzieliby mu, że trzeba być lojalnym. Ale co, jeśli od tego nie zależy tylko jego życie, ale istnienie wszystkich istot, które wyznają poglądy takie jak on? Co się stanie, jeśli teraz nie podejmie działania, a w przyszłości będzie patrzył jak czarne scenariusze się spełniają? Wtedy sobie nie wybaczy, że nie wybrał mniejszego zła. Czasem trzeba. Tylko żeby to było takie proste...* Wątpię, on ma inne spojrzenie na to. Chce zemsty. Gdy ją otrzyma, zostawi to wszystko. Tylko to trzyma go przy życiu, chce się odpłacić za cierpienia. Niestety, razem ze sobą ciągnie całą konfederacje... To nie zmierza w dobrym kierunku. *Istoty skupiające się na "tu" i "teraz" nie będą się niepokoić. Darven myślami wybiegał daleko w przód i widział, że to już nie jest to samo, to jest równia pochyła.* Będę musiał rozważyć wszystkie możliwości.

Offline

 

#28 2011-02-06 14:33:15

ED

Biznesmen

Zarejestrowany: 2011-01-28

Re: Najniższe poziomy, maszynownia

*Słabości istot białkowych – pomyślał ED. Zemsta, taka zwykła, trywialna, ale kiedy ma się władze i środki – idąca w bitwy, wojny, zniszczenie. Do tego korporacja-  cos, co analizuje i liczy, liczy śmierć, życie, kalkuluje przychody.*
Tak, sir. Jeśli pan sobie życzy, mogę przedstawić generałowi pański punkt widzenia
*zawsze jakaś propozycja pomocy. Może generał spojrzy na to inaczej, jeśli padnie to z  innych „ust”*


Miłośc może spowodować, że w ogrodzie pełnym róż znajdziesz chwast, który zabierzesz ze sobą do domu

Offline

 

#29 2011-02-06 14:38:46

Darven

Oficer Sojuszu

Zarejestrowany: 2010-03-31

Re: Najniższe poziomy, maszynownia

*Skinął głową.* Tak, byłbym ci wdzięczny, Ed. Trzeba spróbować. *Próbować, zanim przejdzie się do radykalnych środków. Oddech Darvena znów zasyczał po przepuszczeniu przez filtry.* Może to coś da. Ale... Generał już dawno przestał słuchać innych, został mu tylko jeden cel, na tym się skupił. Nie wiem, czy do niego dotrze coś z tych słów, czy to idących ode mnie, czy to od ciebie. Ale nic nie zaszkodzi próbować.

Offline

 

#30 2011-02-06 14:48:36

ED

Biznesmen

Zarejestrowany: 2011-01-28

Re: Najniższe poziomy, maszynownia

*Zaskoczony był ów zgodą. Spodziewał się czegoś w rodzaju „dziękuje za dobre chęci, ale…”
Jednak nic to nie zmieniło, droid chętnie podejmie się tego, co obiecał. Będzie to jego pierwsza „misja dyplomatyczna”. I oczywiście wykona ją jak najlepiej. Skoro Darven zrobił dla niego tyle, choć nie musiał, odwrócenie się od niego w potrzebie byłoby czymś, czego ED by nie zniósł. Już Senior Tambor dziwił się nad tą cechą*
Zrobię to najlepiej, jak potrafię, sir. Pomówię z generałem


Miłośc może spowodować, że w ogrodzie pełnym róż znajdziesz chwast, który zabierzesz ze sobą do domu

Offline

 
PBF Guild

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
https://www.szkodniki-drewna.edu.pl/ Biurko z drewna liczniki na wodę wrocław