Star Wars: Ewok III - Era Imperium

Gra PBF w świecie Star Wars, rozgrywająca się w czasach Młodego Imperium.


#61 2010-09-03 23:32:45

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Prywatka u Arutopala

*Dżony bez większych przeszkód uciekł, ale i tak będzie musiał poddać się kilku zabiegom naprawczym, bo wiele pomniejszych systemów uległo przeciążeniu, ale póki co to nie zagrażało bezpieczeństwu jednostki. Dużo gorzej sytuacja prezentowała się w przypadku kaleesha i zabraka, gdyż ich aerowóz zaczął spadać, jak wiadomo, ale manewr numer dwa w wykonaniu Seco jako tako się sprawdzał i gruchnęli w jeden zaparkowany pojazd, odbijając się od niego. Zniosło ich, zrobili beczkę i wyrżnęli o najbliższą ścianę budynku. Mieli szczęście, bo akurat poniżej był trakt dla pieszych, tyle tylko, że się solidnie potłuczą, jeśli nie mieli zapiętych pasów. Jedynym plusem tej sytuacji był fakt, że nieco odlecieli poza zasieg najemników a w pobliżu był parking dla aerowozów.*

Offline

 

#62 2010-09-03 23:39:46

EFECTOR

Admin - MG

8613013
Zarejestrowany: 2010-04-05

Re: Prywatka u Arutopala

*Dzwony wiec przycupnął za ów ścianą, za którą się skrył, a  która go broniła. Wysłuchał teraz w spokoju rapotu o błędach. Okazało się, ze „niektóre programy mogą nie działać”, uszkodzenia wynikły z przeciążenia a nie uszkodzenia. Z uszkodzeń to tylko kilka smug na pancerzu.
Uszkodzone podzespoły Dżony po prostu odciął, rezygnując tym samym z kilku rodzajów ostrzału (został mu natomiast standardowy i alryleryjski), opcji dzielenia ostrzału, podnoszenia działek wyżej niż do standardowej pozycji bojowej, konfiguracji tarcz, oraz jeszcze tego, co ew MG uzna za konieczne. Najważniejsze funkcje Dzonego miały wielkie generatory, bo to i wielka maszyna. Ale bateria tez dostała po dupie, i Dżony musiał oszczędzać energie. Obserwował teraz, pozbawiony wielu pomocników w postaci programów, jak Seco i Aru  podejmują ucieczkę. Starają się w każdym razie.
Dzony siedział cicho. Jak ktos zbloizy się do nich, droideka będzie znowu strzelać*


http://ewok.reaktywacja.rpg.w.interii.pl/mottodzony1.bmp

Offline

 

#63 2010-09-03 23:43:13

Secorsha

Admin - MG

9139520
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Prywatka u Arutopala

*Pasy? No cóż – czy ktos by uwierzył, ze Seco zdążył, lub chociaż pomyślał o tym, by zapiąć pasy? Oczywiście, ze  nie, wiec kiedy auto zaczęło koziołkować, Seco zaparł się rękami o co się da, by się nie zabić. Miejmy nadzieje ze mimo to podsumowanie aktualne, bo Seco nie ma czasu czekać na następne. Pchnął drzwi, i plując krwią wypełzł na płytę, zaraz wpadając pod osłonę kolejnego areowozu, do którego zaczał się – bez skojarzeń – dobierać – szarpać klamkę, licząc, ze ją tez wyrwie, po czym wlezie do srodka i jakimś cudem odpali bez karty. Może, w końcu ten obok to tez saxxet kareta tylko nowszy*


Uprasza się o nie zawracanie dupy Secorshy na gg podczas sesji. Dziękuje.
Jeśli mam jakieś zaległości względem kogo.s - upominać sie na gg

Offline

 

#64 2010-09-03 23:57:23

 Aru

Mroczny Jedi

Zarejestrowany: 2010-05-23

Re: Prywatka u Arutopala

*Pasy sobie miał na głowie zapiąć leżąc? No niestety. Zabrak nogami się zaparł i zdrową ręką o co się dało w miarę możliwości zmniejszając ewentualne dodatkowe obrażenia. On już miał dosyć kolejnych urazów. No ile można? Jeszcze niech się tu Vader pojawi to będzie zabrak poskacze z radości.  A teraz mówiąc wprost się zdenerwował. Moc sobie z niego jaja robiła. Cenne sekundy konieczne na skupienie się i próbę amortyzacji wydłużyły się znacząco gdy mu zwyczajnie Moc umykała nie wiedzieć czemu. Gdy już jednak wylądowali... fala gniewu stała się czynem. Zabrak nie bawił się w otwieranie drzwi, on je zwyczajnie wypieprzył z aerowozu Secorshy, po upewnieniu się,że drzwi nie trafią w Seco, najwyżej musną lub przekoziołkują odbijając się od pojazdu do którego ten się włamać próbował. Bo i zabrak podciągając się lewą dłonią wyjrzał ze zmasakrowanego nieco wózka Seco* Zaczyna mnie to drogi Seco....wkurwiać! *Warknięcie i na raz wszystkie zamki w pojeździe do którego gad się włamywał zostały otwarte. Seco nie musiał wyrywać klamki, najwidoczniej wnerwiony zabrak szybciej z Mocy był w stanie skorzystać, walić to, że nie ze spokoju płynęło "paliwo" dla Mocy w tej chwili. Zabrak chciał jak najszybciej się ulokować obok kierowcy na wolnym miejscu. Nawet swe nogi zmusił do tego by go poprowadziły do miejsca oddalonego nie tak daleko od ich rozbitej bryki.* Pierdolę... zajebię tych skurwysynów jak tylko się wykuruję...


Droideka? I'm lovin it!
A tak wygląda Aru bez żadnych kapturów itp(pełny art, w mojej kp):

http://img641.imageshack.us/img641/5713/arurua.jpg

Offline

 

#65 2010-09-04 00:08:24

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Prywatka u Arutopala

*Póki co wokół Dżonego panował względny spokój, wiec mógł do woli obserwować to co się dzieje niedaleko niego, z jego jednostkami dowodzącym. Działania aru przyniosły zamierzone efekty i pojazd stanął otworem, z jedną maleńką różnicą, właczył się alarm, który od razu sprowadzi w to miejsce tych przeklętych najemników. I rzeczywiście, po kilku chwilach rozległ się ryk silników i od strony miejsca imprezy nadleciały trzy ścigacze, nie zauważając Dżonego, wiec i odsłonili się na jego ostrzał. Sami zaś zajęli się ostrzałem biednego kaleesha i zabraka, którzy musieli ejszcze odpalić maszynę i odlecieć. A więc ciężko było a to z powodu jednego głupiego miecza świetlnego. No może dwóch.*

Offline

 

#66 2010-09-04 00:13:15

EFECTOR

Admin - MG

8613013
Zarejestrowany: 2010-04-05

Re: Prywatka u Arutopala

*Dżony odpalił w silniki migaczy, kiedy były w jego zasięgu i możliwie najdalej od jednostek dowodzących. Pewnie od razu eksplodowały a wybuch odstraszy resztę. Potem ze spokojem na który stać tylko droida, opuścił działa i czekał, nadal „studząc” podzespoły*


http://ewok.reaktywacja.rpg.w.interii.pl/mottodzony1.bmp

Offline

 

#67 2010-09-04 00:15:23

Secorsha

Admin - MG

9139520
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Prywatka u Arutopala

*Kaleesh rzucił spłoszone spojrzenie przez ramie*
to co ja ci kuhrrwa mać na to pohrradzę?
*Aru się wkurwia. Żeby tylko nie popuścił. Zaklął na alarm, i starając się już nie zwracać na nic uwagi wlazł przez drzwi pasażera na fotel kierowcy, i ta wychylił się, by wciągnąć zabraka za szmaty do pojazdu który wył niemiłosiernie*
Odpal go!
*I wtedy przez szybę dostrzegł eksplozję. Dzony? Po takim wstrząsie pewnie włączy się więcej alarmow, ale co go to obchodzi…*


Uprasza się o nie zawracanie dupy Secorshy na gg podczas sesji. Dziękuje.
Jeśli mam jakieś zaległości względem kogo.s - upominać sie na gg

Offline

 

#68 2010-09-04 00:20:48

 Aru

Mroczny Jedi

Zarejestrowany: 2010-05-23

Re: Prywatka u Arutopala

*Alarmy, zabraka już one nie interesowały, bezczelnie wciągnięty do środka zakaszlał plując w okół dodatkowo krwią, rzężąc i coraz ciężej oddychając. Na hałas nie zwracał większej uwagi uspokajał swe myśli chcąc Mocą przesądować pojazd. Nie znał się na tyle dobrze na technologii by zdawać się na instynkt, jeszcze by coś spieprzył do reszty, a tak oddając swój los w "ręce" Mocy dał się jej pokierować tak by odpalić ten przeklęty silnik* Próbuję.... *Cicho, szepnął, ta krótka przebieżka sprawiła,że ból ze wszystkich obrażeń uderzył z całą siłą. Ale nie ma bólu, jest tylko Moc, Moc której się teraz oddawał.*


Droideka? I'm lovin it!
A tak wygląda Aru bez żadnych kapturów itp(pełny art, w mojej kp):

http://img641.imageshack.us/img641/5713/arurua.jpg

Offline

 

#69 2010-09-04 00:23:50

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Prywatka u Arutopala

*Ostrzał Dżonego zadziałał i jeden z pojazdów eksplodowała drugi wpadł na trzeciego, więc przez kilka minut spokój będzie, bo gdzieś razem polecieli. A działania aru przyniosły spodziewany skutek, silniki odpaliły i mozna odlatywać, oby jak najszybciej. Ja idę już spać, wiec dobranoc*

Offline

 

#70 2010-09-04 00:27:54

Secorsha

Admin - MG

9139520
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Prywatka u Arutopala

Dla wygody zmiana kolejki: Seco-> Dżony -> Aru

*Seco zaryczał tryumfalnie, obnażając pokryte krwia z rozbitych dziąseł żeby. Kiedy silnik ożyl, Seco dodał gazy, podrywając jednocześnie maszynę. Jeśli Dżony był tam nadal, będzie kasował tych co ośmielą się strzelać w brzuch, poza tym to już niezły areowóz, możliwe ze ma osłony, jak Kwiatuszek…
Seco był kiepskim pilotem, a  kiepscy piloci lepiej odnajdują się w  nowych wozach, wiec Seco pomknął nową Karetą gdzieś miedzy budynki i znikł.
W sumie - bardzo ciekawa impreza, szkoda tylko ze sie nie napili...*


Uprasza się o nie zawracanie dupy Secorshy na gg podczas sesji. Dziękuje.
Jeśli mam jakieś zaległości względem kogo.s - upominać sie na gg

Offline

 

#71 2010-09-04 00:29:58

EFECTOR

Admin - MG

8613013
Zarejestrowany: 2010-04-05

Re: Prywatka u Arutopala

*A Dżony? Oczywiście można było na niego liczyć. Tylko czasem miał odpały – jak widzi astromecha, no ale przecież prędzej czy później by go załatwił i byłby spokój, to Seco z Aru rozpętali piekiełko…
Złożył się do Kola, wyczynowo w tył, od razu ruszając w pościg za nowym samochodem pana.
Nawet w swojej naiwności nie pomyślał, co go czeka w domu, bo gdyby pomyślał, to spieprzałby w drugą stronę…*


http://ewok.reaktywacja.rpg.w.interii.pl/mottodzony1.bmp

Offline

 

#72 2010-09-04 00:35:44

 Aru

Mroczny Jedi

Zarejestrowany: 2010-05-23

Re: Prywatka u Arutopala

Leć asie! *Zawołał gdy silniki warknęły potwierdzająco,że są gotowe do lotu. Zabrak tym razem jednak pasami się zapiął, oj nie, nie będzie walić łbem o dach znowu. A impreza była ciekawa... ani się nie napili,ani sobie nie potańcował z tą kształtną falleenką. Za to wyglądał jak jakiś ser z dziurami który ma zapadnięte lewe płuco i rozcięcie na czole nad jednym z rogów.* Ciekawe czy ta Falleenka jest cała... *No znając życie to ona sama strzelała z broni jaką jej ktoś mógł podrzucić, ale nie zmienia to faktu,że dupencja ładna! Ale też nie zmienia to faktu, że Aruś w tym stanie zbytnio ogierzyć nie był w stanie.... ale korzystając z chwili jako takiego spokoju pomacał się po kroczu. Westchnął charkotliwie,ale z ulgą. Jajka i interes całe. Znaczy się, wyżyje.*


Droideka? I'm lovin it!
A tak wygląda Aru bez żadnych kapturów itp(pełny art, w mojej kp):

http://img641.imageshack.us/img641/5713/arurua.jpg

Offline

 

#73 2010-09-04 23:21:12

 Vottagg

Biznesmen

status jando@aqq.pl
5230269
Skąd: Bytom
Zarejestrowany: 2009-10-03
WWW

Re: Prywatka u Arutopala

Vottagg wraz z towarzyszką obserwował bacznie "imprezę". Nie dało się go odczytać, pozostawał niewzruszony. Za to Twilekanka wyglądała na mocno podnieconą, oraz zachwyconą całym pokazem. Hutt miał wiele powodów by być niezadowolonym - nie poszło według jego planu, jego uczeń został sponiewierany mentalnie, oraz poniżony publicznie przez nowego ucznia... a właściwie jego robota. No cóż, za to Seco zarobił w oczach kryminalistów, jako koleś, który wpada i rozpierdala. Seco rozpruwacz. Z drugiej strony, świetnie się złożyło, w końcu na prywatce było wiele osób, których interesy może szybko przejąć, skoro teraz liżą rdze od spodu. Sięgnął po cyfronotes szybko podejmując odpowiednie działania. Wtedy usłyszał jęknięcie zza swojej głowy. Popatrzył przez szybę i zobaczył kolesia z mieczami świetlnymi! Ciekawe... do tego to ten sługus, czy tam znajomy Kaleesha. Naprawdę ciekawe... Kiedy walka przeniosła się na zewnątrz ze zdumieniem stwierdził, że grupka wciąż pije i się bawi - widocznie byli tak zalani, że nic do nich nie dotarło, nawet to, że ich kumpel nie jest nie przytomny z przepicia, ale dlatego, że ma dziurę w brzuchu. No cóż, to chyba koniec imprezy.
- Pokażę Ci Wacka w moim apartamencie - powiedział do Twilekanki i opuścił miejsce.


http://i52.tinypic.com/opv1x1.jpg

Offline

 
PBF Guild

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
wynajem agregatów warszawa weekend w spa Ciechocinek wodomierze wrocław