Star Wars: Ewok III - Era Imperium

Gra PBF w świecie Star Wars, rozgrywająca się w czasach Młodego Imperium.

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Komputery

#1 2010-08-22 16:00:07

Secorsha

Admin - MG

9139520
Zarejestrowany: 2009-10-03

Mieszkanie Gawilów

znajduje się nad lokalen: http://www.swewok2.pun.pl/viewtopic.php?id=371&p=1

Obszerne mieszkanie z niskim dachem, znajduje się na poddaszu, jest wiec dwupoziomowe. Znajduje się nad Klubem Secorshy, i są z niego dwa przejścia do tegoż klubu oraz normalne wyjscie na małą płytę chodnikową – taras, przy którym przeważnie parkuje stary Saxxet Kareta należący do Secorshy (który uratował mu życie ze złomowiska).
Okna z Salonu zajmują calą sciane, od podlogi po sufit i wychodzą na piękną panoramę księżyca – miasta, a  wieczorem widac także wielki owal Nal Hutta – planety wokół której orbituje Nar Shaddaa.
Wystrój mieszkania zostanie zmieniony, wiec nie ma co go opisywac. W mieszkaniu po drugiej stronie od panoramicznych okiem jest kuchnia z jadalnią, z kuchnia graniczy sypialnia, dalej pokój dziecinny (na tyle duzy by przedzielić go na dwa), dalej bawialnia (tez dla dzieci). Łazienka z kabelkiem po drugiej stronie, graniczą z garderobą z której jest przejscie do klubu. Drugie jest zaraz przy wyjściu z  mieszkania. To głowne przejscie jest pochylnia, by Dzony mogł się wturlac a nawet wejść. Z drugiej strony prowadzą schody przypomianace drabine na góre, gdzie są tak zwane „pracownie” – osobiste pokoiki Fler i Seco, oraz graciarnia, czyli wszystko czemu już nie wolno być w mieszkaniu. Na poddaszu jest tez balkonik. Chyba najwyższe miejsce w dzielnicy*


Uprasza się o nie zawracanie dupy Secorshy na gg podczas sesji. Dziękuje.
Jeśli mam jakieś zaległości względem kogo.s - upominać sie na gg

Offline

 

#2 2010-08-22 16:15:20

Secorsha

Admin - MG

9139520
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Mieszkanie Gawilów

*Bez obaw. Dżony za nimi drepcze. Jak schowa guzika to zaraz się na pewno odezwie, nie bojąc sie ze Seco mu zabierze. Tymczasem Seco zamyślił się. Jak tu opowiedzieć, kiedy wróci? *
Hmmm… za śhrredni tydzień *odparł fachowo. Co to jest średni tydzień? Na pewno jakaś poważna jednostka odliczania dni. I jako ze nie wiadomo ile to jest, zawsze na pytanie „czy minął już średni tydzien” można odpowiadać „nie”, aż do powrotu Selene. W przedsionku do którego weszli była pochylnia prowadząca na góre. Z boku widac było kręcących się w kuchni, głosnych i nieco chamskich czterech robotnikow. Seco nie zwrócil na nich uwagi i ruszył na góre

*Wszedłszy na góre postawil dziewczynkę na starym, wydeptanym ale wciąż bajecznym dywanie. Był tu nawet prawdziwy kominek. Mieszkanie w stylu nieco starodawnym, sprzed jakichś 70-80ciu lat. Czuc było jeszcze takim nieuzywaniem, samotnością ścian. Niedawno Seco uwolnił to mieszkanie z bezwładu. Kupil je, długo nieużywane, ze wszystkimi meblami, i nawet zasuszonym trupkiem papugi w klatce. Fotele, łozka, stoly, krzesła, wszystko tu było. Tylko lodówkę dokupil, przyjechala dzien przed zdarzeniami Kobdarów*
Nom… tam łazienka, chodź… *I ruszyl w kierunku łazienki, by za chwile otworzyć biale drzwi z mosiężną klamką i wpuścić do wyklejoną złotymi i kawowymi płytkami wielkiej łazienki, gdzie wanna i sedes wyglądały jak jakieś dziela sztuki*


Uprasza się o nie zawracanie dupy Secorshy na gg podczas sesji. Dziękuje.
Jeśli mam jakieś zaległości względem kogo.s - upominać sie na gg

Offline

 

#3 2010-08-22 16:45:13

Elea

Dzieciak

Zarejestrowany: 2010-08-07

Re: Mieszkanie Gawilów

Ona chciałaby jak najszybciej spotkać Selene, może nie darzyła wielkim zaufaniem jej jak Seco, ale tęsknić zaczęła za nią. Ona jako pierwsza obdarzyła ją dobrem, opieką i może nawet czułością - dała to, czego od dawna dziewczynka nie zaznała. Po za tym trzeba wspomnieć, że przy wczorajszych wydarzeniach gdy razem upadły zaś Selene nie budziła się nazwała mała ją jako "mama" chociaż nią nie była. Może to z powodu podobieństwa do sytuacji gdy znalazła martwą swoją prawdziwą matkę? Nie wiadomo. Teraz jednak posłusznie szła siedząc na ramieniu Seco dalej obejmując go za szyję.
- chciałabym się z nią zobaczyć...
Powiedziała cicho wtedy gdy ten ją postawił na podłodze, a ta spojrzała na swoje rączki. Chwila minęła i wchodząc do łazienki aż pisnęła głosno
- gdzie Pan przytulak?!
Spojrzała ze łzami w oczach na Seco, nie wiedząc gdzie jest jej przytulak. Pewnie został przed tym budynkiem albo gdzieś w tym budynku był, ale ona nie miała pojęcia

Offline

 

#4 2010-08-22 16:52:12

Secorsha

Admin - MG

9139520
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Mieszkanie Gawilów

Mysle, ze to da się zhrrobić, ale nahrrazie Selene spi. Musi duzo spac, bo wtedy się jej to zagoi, wiesz… *odsunął się by wpuścić dziewczynke do łazienki, kiedy nagle okazało się, ze jest problem. Seco w zdumieniu wymalował na mordzie wyraz niezrozumienia, i zamrugawszy dwa razy osunął się do pozycji przykucniętej, cały czas trzymając klamkę*
A kto to jest pan Przytulak? *zapytał bez śladu drwiny. Choc się domyślał, ze to pewnie jakiś misiek. Cholera – jak teraz znaleźć miśka, może z dymem poszedł…*


Uprasza się o nie zawracanie dupy Secorshy na gg podczas sesji. Dziękuje.
Jeśli mam jakieś zaległości względem kogo.s - upominać sie na gg

Offline

 

#5 2010-08-22 17:06:46

Elea

Dzieciak

Zarejestrowany: 2010-08-07

Re: Mieszkanie Gawilów

Na temat Selene już nic nie powiedziała, skoro nie mogła sie z nią zobaczyć o nie będzie prosiła. teraz zależało jej na Panu przytulaku, który może leżeć przed budynkiem tego klubu lub gdzieś rzucony w środku. Patrzyła ze łzami w oczach na Seco czekając na odpowiedź, pomoc a kiedy powiedział że nie wie kto to, odpowiedziała
- wygląda na króliczka z długimi uszami... jeśt kololu blązowego

Offline

 

#6 2010-08-22 17:12:43

Secorsha

Admin - MG

9139520
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Mieszkanie Gawilów

*Seco skinął łbem, po czym wstał i lekkim truchtem podszedł do „schodów” na dół mad którymi się pochylił i krzyknął do robotników*
E, chujeeee! Idźcie na klub i poszukajcie khrrólika!
*Na dole cos zaszumiało, ktoś krzyknął „tu jest” i za chwile po pochylni na góre paradowała Dafne – srokaty alderiaański myszokrólik, z podniesionym dumnie ogonem i długimi uszami skierowanymi do przodu. Seco przewalił oczami, zirytowany, a Dafne w pacnęła na dupe, podniosła nogę i zaczęła się lizac tam, gdzie nie trzeba*
Ale wy jesteście duhrrni… króli, khrróliczek, taki misiek, pedały! bhrrązowy, z  dużymi uszami, powinien gdzieś w klubie być, albo na ulicy! No! To szukaj, będziesz miał przehrre…
*Odepchnął się od barierki i w półpiruecie, jak tancerz odwrócił do dziewczynki*
No, już go szukają. Zahrraz do ciebie wróci


Uprasza się o nie zawracanie dupy Secorshy na gg podczas sesji. Dziękuje.
Jeśli mam jakieś zaległości względem kogo.s - upominać sie na gg

Offline

 

#7 2010-08-22 17:15:17

EFECTOR

Admin - MG

8613013
Zarejestrowany: 2010-04-05

Re: Mieszkanie Gawilów

*Tymczasem cos zaczęło stukac, jakby lazło. Ale to nie był pan przytulak. To był pan Dżony. Wspinał się mozolnie po pochylni, ale widac już się nauczył, bo wlazł i w ogóle nie było widac po nim jakichś trudności. Nic nie powiedział tylko energicznie potuprał w sam kont mieszkania gdzie stało pudełko po dużych lodach. Tam Dzony chował swoje skarby i w  swojej naiwności myślał, ze nikt o tym nie wie. Tam tez został złożony guzik Nemedisa*


http://ewok.reaktywacja.rpg.w.interii.pl/mottodzony1.bmp

Offline

 

#8 2010-08-22 17:29:06

Elea

Dzieciak

Zarejestrowany: 2010-08-07

Re: Mieszkanie Gawilów

Patrzyła na Seco z wielką nadzieją że znajdzie jej zgubę, rączki nawet ułożyła tak że palce splotły się jakby modląc się o to aby się udało. Spojrzała nastepnie na to jak wołał do robotników i niebyt jej się słowa podobały. Tak, znała niektóre przekleństwa gdyż tam gdie kiedy była codziennie się ich zywało.Jakby straciła przytulaka to by załamała się zupełnie, Przytulak dla niej był kimś więcej niż tylko maskotką. Traktowała ją jako prawdziwą osobę, zawsze w trudnych chwilach miała go ze sobą. Słysząc że znajdą, przytuliła sie do Seco i to baaardzo mocno jak na nią.
- dziekuje

Offline

 

#9 2010-08-22 17:36:29

Secorsha

Admin - MG

9139520
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Mieszkanie Gawilów

*Widząc ze dziecko do niego leci przykucnął, by wpadła mu w ramiona i jak już miała ściskać, to szyje. Co zaś się tyczy przekleństw to… Seco na pewno miał sporo zalet, ale tez kilka wad, jedną z nich było upodobanie co często bezmyślnego przeklinania. Seco klął jak idiota i chyba tylko obecność Fler potrafiła to zmienić. Seco wyzywał od chujów swoich przyjaciół, a  ci już się nauczyli ze to w przypadku Seco nie zniewaga. Taki mały defekt Kaleesha*
Nie ma za co, znajdzie się, przecież gdzie by on poszedł bez ciebie… wiesz co, może przez ten zas idź umyj buźkę a ja ci zahrraz sukienkę skołuje taką piękną ze w mohrrde strzelił *wyszczerzył się w szczerym i wariackim, jak to u niego – uśmiechu*


Uprasza się o nie zawracanie dupy Secorshy na gg podczas sesji. Dziękuje.
Jeśli mam jakieś zaległości względem kogo.s - upominać sie na gg

Offline

 

#10 2010-08-22 17:38:16

EFECTOR

Admin - MG

8613013
Zarejestrowany: 2010-04-05

Re: Mieszkanie Gawilów

*schował guziczek, odsunął się od strefy strzeżonej, odwrócił i już tup tup tup, a  potem łup łup – jak po dywanie szedł. Kiedyś się bał po dywanie chodzić ale już się przekonał i teraz rozwijał tu zawrotne prędkości, bo było stabilnie i nie ślizgał się. Czyli – Dżony biegał po dywanie na trzech nogach. Kiedy dywan się skończył, Dżony zatrzymał się i patrzył na Seco i Eleę*


http://ewok.reaktywacja.rpg.w.interii.pl/mottodzony1.bmp

Offline

 

#11 2010-08-22 17:46:12

Elea

Dzieciak

Zarejestrowany: 2010-08-07

Re: Mieszkanie Gawilów

No leciało do niego, może nie dosłownie ale leciało i sie przytuliło ściskając jego szyję jak na nią to mocno. Była wdzięczna za to że on sie wszystkim zajmie, aby tylko znaleźć jej misia bez którego praktycznie nie umie żyć. Ona nie lubiła przekleństw, za bardzo one przypominały dawne życie od którego za pomocą siostry uciekła. Tak, tylko gdzie jest jej siostrzyczka to nie wiedziała ale z pewnością później poprosi o pomoc w odnalezieniu jej.
- ja kce sie cała umyć...
Tak, jak się myje to myje się porządnie, była po prostu czyścioszkiem. SPojrzała nagle na droida ale nie ruszyła się w jego stronę, wolała jakby on do niej podszedł.

Offline

 

#12 2010-08-22 17:53:17

Secorsha

Admin - MG

9139520
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Mieszkanie Gawilów

*Sam tez spojrzał na droida, czy aby nie kontynuuje galopu w ich stronę. Dżony kochany blaszak, ale jak się 300 kilo rozpędzi to lepiej przed tą miłością uciekać. Na szczęście nie. Dywan się skończył – Dżony się zatrzymał.
Patrząc na droida zastanawiał się nad kwestią kąpieli, bo w  tej wannie to się jeszcze nikt nie kapał od chwili zakupu mieszkania. Jak wcześniej wspomniano – Seco nie był z  tych co wode kochają. A co się tyczy przekleństw – no nie wiedział, wiec pewnie ebdzie sadzil dalej, bo ma to we krwi. Wstając podniósł dziewczynke i poszedł do łazienki. Drzwi otworzył noga, wyginając się do tyłu, jak akrobata, i wszedł do tej bajecznej łaźni. Wanne ocenil spojrzeniem. Ona w niej bedzie mogla pływać! Miala wanna bowiem ponad 2.5 metra długości i metr szerokości. Seco się usmiechnął na samą myśl, jak Fler będzie go uczyla miłości do kąpieli. Szybko nauczy. Rozważony postawil malą obok i zaczał najpierw wanne opłukiwać, a  potem kalibrowac by była zdatna do uzycia.*


Uprasza się o nie zawracanie dupy Secorshy na gg podczas sesji. Dziękuje.
Jeśli mam jakieś zaległości względem kogo.s - upominać sie na gg

Offline

 

#13 2010-08-22 17:55:37

EFECTOR

Admin - MG

8613013
Zarejestrowany: 2010-04-05

Re: Mieszkanie Gawilów

*Jeszcze kilka chwil Dżony na  dywanie stał, a potem znowu stukanie. Czyli lezie ochoczo i energicznie. Otwarte drzwi do toalety to jak magnez na niego. Wiec zaraz dotarł i do obszernej łazienki się władował. Tu stukanie mialo znowu inne brzmienie, a  Dżony był zachwycony magiczną atmosferą. Zajrzał do sedesu. Nie ma kupy. Szkoda… *


http://ewok.reaktywacja.rpg.w.interii.pl/mottodzony1.bmp

Offline

 

#14 2010-08-22 18:03:24

Elea

Dzieciak

Zarejestrowany: 2010-08-07

Re: Mieszkanie Gawilów

No i ponownie znalazła się w rękach Seco ale nie sprzeciwiała sie temu, po prostu ciekawa co będzie dalej. W sumie podobało jej się tutaj, być razem z nim więc pozbyła się strachu wobec niego. Jak na razie jeszcze trochę się bała dżonego ale to pewnie także niedługo minie. Obserwowała dokładnie otoczenie, niemniej jednak cały czas myślała o przytulance. Tak, ta mała główka myślała tylko i wyłącznie o jednym, o Panu przytulaku! Będąc już na ziemi podeszła od razu do wanny, była ogromna według niej.
- ale duzia...

Offline

 

#15 2010-08-22 18:13:21

Secorsha

Admin - MG

9139520
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Mieszkanie Gawilów

*Według Seco tez. Bo była ogromna, w sam raz na igraszki. No ale o tym potem, jak będą tu troche starsze dzieci…
Wanna została opłukana i teraz nalewała się woda. Seco wpuścił w strumień trochę mydła w płynie by zrobila się piana. Wody wpuści ze 30cm, by mu się dziecko nie utopiło. a  kiedy tak woda leciała a piana się robiła, Seco odwrócił głowę*
Dżony, zostaw kibel! Jeszcze bhrrakowało żebyś ty kanalizacje mnie rhobił…
*I nagle przyszedł mu do głowy szatański pomysł by wpuścić tu Dżonego jak Tang będzie siedział na kiblu. Hehee! Zaśmiał się, ale krótko. Woda się nalewała, a  Seco siedział na krawędzi i dumał – co to będzie jak ta banda nierobów jednak miśka nie znajdzie?*


Uprasza się o nie zawracanie dupy Secorshy na gg podczas sesji. Dziękuje.
Jeśli mam jakieś zaległości względem kogo.s - upominać sie na gg

Offline

 
PBF Guild

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
hotel spa ciechocinek poxilina wrocław