Star Wars: Ewok III - Era Imperium

Gra PBF w świecie Star Wars, rozgrywająca się w czasach Młodego Imperium.


#16 2010-07-26 22:27:31

Tangorn

Mando

7624051
Zarejestrowany: 2009-11-29

Re: Dziupla

*No oni mają dziwne podejście trochę, wynikające głównie z doświadczeń wojennych jak i szkolenia u ich kochanego tatusia Tanga, który raczej przejawia praktyczne podejście do życia. Potrzebujesz czegoś? Zastrzel jakiegoś gangstera, bierz co musisz i nie przejmuj się niczym, tylko atakuj płotki, za grube ryby się nie bierz. Proste ale skuteczne. Trochę ich moralność była wykrzywiona, ale co tam.* Rozumiem. Musi być ciężko, co? *Klony z reguły były towarzyskimi istotami, a przynajmniej część z nich, bo zdarzają się wpadki przy pracy jak Brex, czy ich brat A'den. Ale to tak mają tylko komandosi i elitarni zwiadowcy, zwykli szeregowi bardziej zamknięci są. Klon spojrzał na tego droida i się troszkę zdziwił* Czemu on mówi za ciebie? I za daleko nie mamy, kilka ulic dalej, przy jednej takiej kantynie. U Temeny jest hangar...


http://fc09.deviantart.net/fs70/f/2010/176/0/6/Mando__ade_An_Mandalorians_All_by_Rex_Fox_Cody.png

Offline

 

#17 2010-07-26 22:33:28

 Selene

Mechanik

status 6273115
7456530
Zarejestrowany: 2010-07-25

Re: Dziupla

*No ta. Klony i ich działania. Wojny klonów pamiętała, choć raczej jak przez mgłe. Mniejsza o powody. Grunt, że teraz było jej to obojętne. Wzruszyła ramionami. "Ciężko? Raczej nudno" chciała powiedzieć. Po czym skrzywiła się i przez chwilę nad czymś zastanawiała. W końcu pochyliła się nad droidem, a palce wystukiwały dłuższą sekwencję kombinacji przycisków. Chwila pisków - maszyna się buntowała. Kolejna sekwencja. Po której poleciało nieco niecenzuralnego słownictwa, powalającego własną oryginalnością. Żadne się nie powtarzało.*Nie gniewaj się, ale nie twoja sprawa. Po prostu nie gadam i niech tak pozostanie. Dla twojego własnego dobra, bo podniosę zdecydowanie cenę. Wiadomości kosztują, a ja nie lubię ciekawskich *Chyba się siwa zjeżyła nieco. Znaczy się - temat drażliwy i nie lubiany przez nią.*  A hangar niedaleko. Mogę i z wami przejść, co by droida w całości odzyskać. przy takiej liczbie części i on jawić się wam będzie jako dodatkowa skarbonka *Dodała cierpko mechanicznym głosem. Lubiła ich - znaczy zaczynała lubić, o ile tak o klienteli można powiedzieć. A ci zaczynają pytać, czemu siwa nie mówi. Co za świat!*


http://img256.imageshack.us/img256/5760/windycitybyprdar2t.th.jpg

Offline

 

#18 2010-07-26 22:42:40

Tangorn

Mando

7624051
Zarejestrowany: 2009-11-29

Re: Dziupla

*Jeśli chodzi o gesty to akurat tą rzecz mieli do perfekcji opanowaną, chociaż woleli typowo wojenną gestykulację, ale z ruchu ust czy z mimiki wiele umieli wyciągnać. Na wojnie zdarza się utrata słuchu, więc trzeba być przygotowanym na wszystko.*Proszę mi wybaczyć, za ciekawski bywam. Bracia mi często mówią, że wtykam swój nochal gdzie nie trzeba i potem mnie trzeba z problemów wyciągać. Raz na Kamino to o mało co przez to nie wylądowałem w pokoju śmierci. I tak się niczego nie nauczyłem *I uśmiechnął się szczerze. Tracyn był po prostu jak duże dziecko, przynajmniej psychicznie, nie widział niczego złego w zadawaniu takich pytań. Był ciekawy to pytał, taka natura klonów.* Skoro pani chce to może z nami pójść. My droida nie okradniemy, uczciwi jesteśmy *A przynajmniej starali się być uczciwi*


http://fc09.deviantart.net/fs70/f/2010/176/0/6/Mando__ade_An_Mandalorians_All_by_Rex_Fox_Cody.png

Offline

 

#19 2010-07-26 22:48:22

 Selene

Mechanik

status 6273115
7456530
Zarejestrowany: 2010-07-25

Re: Dziupla

*Sugestywnie wyciągnięta dłoń z wyprostowanym palcem środkowym i usta poruszające się w niemym "pierdol się". Oj tak, Sel umiała byc na prawdę chamska i opryskliwa. A że umieli z ruchu warg czytać, to nawet lepiej. nie musiała się schylać. Kiwnęła tylko głową, celowo ustami poruszając szybko. "więc idę z wami. i gówno mnie to obchodzi; ten droidek kosztował mnie w chuj pieniędzy i czasu, by jakiś palant mi go na części rozkradł, jasne?" Tia. takie to drobne, takie niepozorne, a gorsze od rudej baby. Tylko brwi zmarszczyła. niech ona resztę zapłaty obaczy... Skrzyżowała ręce pod biustem i syknęła wściekle, znów biodrem się o bagaże opierając. i wzrok w Tracyna wbiła. Zielonych oczu, cynicznych i inteligentnych. dziewczyna miała iskrę i to łatwo się zauważało. ale dopiero wyprowadzenie jej z równowagi i milczącego królestwa ujawniało niemal pełnię jej charakterku.*


http://img256.imageshack.us/img256/5760/windycitybyprdar2t.th.jpg

Offline

 

#20 2010-07-26 22:58:08

Tangorn

Mando

7624051
Zarejestrowany: 2009-11-29

Re: Dziupla

*I widząc ten gest najpierw się zdziwił, potem patrzył na nią dziwnie a potem się roześmiał, ale serdecznie nie tak sztucznie i złośliwie. Oj ma kobita charakterek, który mu się skojarzył z jedna podobną osobą. Z jego "ojcem" Tangiem* Pani wybaczy... *Powiedział w końcu gdy się nieco opanował. Oddychał powoli bo wciąż było mu do śmiechu, co widać było po rozradowanej twarzy* Ale ten gest jak i mimika... przypomina pani bardzo mojego ojca. On też tak samo reaguje... chociaż większy z niego prostak i gbur... taak... zdecydowanie, lepiej go pani niech nie poznaje. *Kiwnął głową w zamyśleniu i obejrzał się na drzwi biedak. Gdzie ten Brex? W końcu wydobył komunikator i nawiązał łączność  z bratem* Brex, di'kucie gdzie jesteś? Czekam tu na ciebie jak di'kut. *Mruknął do urządzenia komunikacyjnego i się do kobiety jeszcze uśmiechnął. Po chwili nadeszła odpowiedź zdyszanego klona* Czekaj, bankomat nie chce wydać... *I się rozległo jakieś kopanie, wiec szybko się rozłączył by nie było słychać jęku bólu* Jeszcze chwileczkę i brat wróci. I potem wspólnie to zaniesiemy, nie mam nic przeciwko pani towarzystwu...


http://fc09.deviantart.net/fs70/f/2010/176/0/6/Mando__ade_An_Mandalorians_All_by_Rex_Fox_Cody.png

Offline

 

#21 2010-07-26 23:03:05

 Selene

Mechanik

status 6273115
7456530
Zarejestrowany: 2010-07-25

Re: Dziupla

*gdyby możliwe było pokazywanie rezygnacji ducha, pewno by to pokazała. A tak... tylko potrząsnęła łepetyną. "Chętnie poznam waszego ojca. Mało kto może równać się w moim skurwysyństwie. Wystarczy mnie wkurwić". Poinstruowała go jeszcze i spojrzała w bok. Była bałaganiarzem, to fakt. Ale w tej oazie bajzlu wiedziała, gdzie znajduje sie najdrobniejsza śrubeczka. Westchnęła, potrząsnęła głową i uniosła brew, słysząc, chcąc nie chcąc, rozmowę. Pokiwała głową. "Jasne. nie krepujcie się". rzuciła tylko, machając od niechcenia ręką. niech i tak będzie. Zerknęła na droida pod nogami i pochyliła się, by coś na nim wystukać.* Ktoś wam pomaga składać te części? Nie wierze, że sami sobie poradzicie z taką ilością. Nie wyglądacie na mechaników *czemu ten mechaniczny głos siwej musiał drwić?*


http://img256.imageshack.us/img256/5760/windycitybyprdar2t.th.jpg

Offline

 

#22 2010-07-26 23:09:35

Tangorn

Mando

7624051
Zarejestrowany: 2009-11-29

Re: Dziupla

*Patrzył się na nią próbując zrozumieć o co chodzi, a przychodziło mu to z lekkim trudem. Szyfr wojskowy dużo prostszy. Chyba coś z ojcem było...*No nasz ojciec to Mandalorianin, często najpierw strzela potem zadaje pytania. Łatwo go wkurzyć a wtedy jest nieciekawie *Już samo stwierdzenie, że jest Mandalorianinem powinno dawać do myślenia. Mało jest w Galaktyce organizacji, które sama nazwą wzbudzają respekt. Mando tacy byli, mieli opinię najlepszych wojowników, najbardziej bezwzględnych i krwiożerczych, chociaż te dwie ostatnie to przesadzone są. Bywali gorsi, chociaż kiedyś to palili całe planety, ale to dawne dzieje...* No cóż, statkiem zajmuje się nasz przyjaciel, Zin... ale te części nie są do statku... *Odrzekł wymijająco Tracyn, bo to co ona dała to są takie części zamienne do budowy bomb i granatów. Takich prowizorycznych, ale sprawnych. A on był specem od materiałów wybuchowych i to całkiem dobrym*


http://fc09.deviantart.net/fs70/f/2010/176/0/6/Mando__ade_An_Mandalorians_All_by_Rex_Fox_Cody.png

Offline

 

#23 2010-07-26 23:12:20

 Selene

Mechanik

status 6273115
7456530
Zarejestrowany: 2010-07-25

Re: Dziupla

Dogadam się z nim na pewno *brzmiała jej odpowiedź. Tia... Mandorianin... Bosko. tego jej tylko brakowało. W duchu aż się zwinęła i sapnęła, przeklinając.* No dobra. Choć... chętnie poznam tego waszego mechanika od statku. Może ma kilka części, których szukam. Pilnie. *I tyle. To, że części na bomby były bardziej, nie skomentowała. nie jej sprawa wszak to była, prawda? Choć dodając kilka elementów, można by bebechy dla droida zrobić. Całkiem konkretne...*


http://img256.imageshack.us/img256/5760/windycitybyprdar2t.th.jpg

Offline

 

#24 2010-07-26 23:20:34

Tangorn

Mando

7624051
Zarejestrowany: 2009-11-29

Re: Dziupla

Noo... ale kobiet raczej nie atakuje bez powodu, szanuje je więc będzie dobrze. No, chyba że mu zaczniesz grozić bronią, co skończy się... no. *Zmieszał się biedny klon bo tak się trochę rozgadał i wyszło na to z jego opowieści ,ze Tang to potwór... w sumie jest dosyć sporym skubańcem, ale jak się wie jak do niego trafić, to jest niezastąpionym przyjacielem, gdy się w kłopoty wpakuje.*Ekhm... nasz mechanik. No cóż, on to akurat inna kategoria. Do teraz nie wiem jakim cudem przyjaźni się z naszym ojcem... ale miły gość, dogadacie się, chociaż części to on nie ma. A przynajmniej nie tych zbędnych *Uśmiechnął się znowu gdy usłyszał kroki, syk otwieranych drzwi i pojawił się Brex, bez kurtki, bo zapewne poplamiona krwią. Podszedł do kobiety i podał jej brakującą sumę kredytów. Był zdyszany* Proszę...  bankomat był upierdliwy... *Tracyn też zauważył, że klon lekko kulał. Tiaa... wyjątkowo upierdliwy* To co, w drogę?


http://fc09.deviantart.net/fs70/f/2010/176/0/6/Mando__ade_An_Mandalorians_All_by_Rex_Fox_Cody.png

Offline

 

#25 2010-07-26 23:26:16

 Selene

Mechanik

status 6273115
7456530
Zarejestrowany: 2010-07-25

Re: Dziupla

*Kolejny dziwny uśmiech i usta poruszające się szybko. "Z waszym ojcem pewnie się dogadam>a  co do mechanika... Każdy ma ZBĘDNE części. Wystarczą odpowiednie argumenty". Cokolwiek na myśli miała. Ale nie dokończyła, gdy klon wszedł. kredyty z rączki do rączki, bez zbędnych pytań. Uśmiechnęła się tylko pod nosem, widząc brak kurtki. Ale nie komentowała juz nic. Miast tego gestem dłoni wskazała, że ona gotowa. Wychodziła z warsztatu tak, jak była odziana i nie wadziło jej to w żaden sposób. nigdy. Krok nawet do przodu postąpiła. Wraz z nią droid elipsowaty i ten objuczony. Niech jej drogę wskażą.*


http://img256.imageshack.us/img256/5760/windycitybyprdar2t.th.jpg

Offline

 

#26 2010-07-26 23:32:02

Tangorn

Mando

7624051
Zarejestrowany: 2009-11-29

Re: Dziupla

*Tracyn tylko wymownie wzruszył ramionami, coś w stylu "pożyjemy zobaczymy". A co do części od Zina to jak tak dobrze popatrzeć na nią, to Tracyn był już pewien, że jak Tanga w pobliżu nie będzie to ten pajac nawet tą Kappę sprzeda, bo jak to określał ich ojciec "Zin to pies na baby" i nie ma się czemu dziwić, ze teraz Mando robi za jego głos sumienia... z pistoletem blasterowym przy głowie. Brutalne rozwiązanie... Brex spojrzał na brata, kiwnął tylko głową no i wyszedł pierwszy ze sklepu a potem Tracyn, który przypatrywał się zranionej prawej nodze brata. Ten był zdecydowanie zbyt wielkim oszołomem.*

//Przenosimy się na chwilę Tutaj potem hangarek i koniec.//


http://fc09.deviantart.net/fs70/f/2010/176/0/6/Mando__ade_An_Mandalorians_All_by_Rex_Fox_Cody.png

Offline

 

#27 2010-07-26 23:38:31

 Selene

Mechanik

status 6273115
7456530
Zarejestrowany: 2010-07-25

Re: Dziupla

*Cóz robić było? Minęła obu. Do wyjścia z hangaru.*


http://img256.imageshack.us/img256/5760/windycitybyprdar2t.th.jpg

Offline

 

#28 2010-07-27 23:07:14

 Selene

Mechanik

status 6273115
7456530
Zarejestrowany: 2010-07-25

Re: Dziupla

*Burdel w Dziupli panował, jak zawsze. Ale drzwi otworzyła bez większych problemów. Wkroczyła, pierwotnie w ciemność, nie przejmując się tym, że coś pod nogami zgrzytnęło. Po chwili dopiero światło się włączyło, na ruch reagując. Stosy części, nowych i używanych, poskładanych wedle tylko jej znanych zasad. Dotarła do stołu, oparła się o niego biodrem i dopiero teraz odwróciła, by na Zina spojrzeć.* Zamknij drzwi za sobą *Nakazała ustami droida. Kwaśny uśmiech na ustach,zmrużenie oczu. Miał konkretną listę zamówień, a ona coś obiecała. Super. Się wkopała. I jeszcze musiała zadzierać w górę łepetynę. No po prostu szaleństwo, taniec i śpiew. Szkoda, że jej to średnio pasowało.*


http://img256.imageshack.us/img256/5760/windycitybyprdar2t.th.jpg

Offline

 

#29 2010-07-27 23:30:04

 Zindarad

Inżynier

1406195
Skąd: Bezkresne bezdroża WLKP
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Dziupla

Zin był chorobliwe pedantyczny w swojej pracy. Wszystko musiało mieć swoje miejsce, wszystko musiało być dokładnie poukładane, inaczej Kobdar dostawał migreny. Mężczyzna wszedł do środka i to co zobaczył raczej go nie zdziwiło. Większość handlarzy na Nar-Shaddaa ma bałagan. Wiele razy się o tym przekonał. Szczególnie na czarnym rynku, który i tak pewnie niebawem odwiedzi. Skrzywił usta, zamknął za sobą drzwi i podszedł do lady. Schował w końcu PDA do kieszeni, wydawało mu się, że niczego nie zapomniał. Spojrzał na droidy i ich części. No. Ładną kolekcję tutaj miała. Może na kupnie samych obwodów i części się nie skończy. Może nawet sobie droida zakupi. Skoro go na to stać? Jeszcze dziesięć tysięcy mu zostało. To całkiem sporo jak na Zinowe standardy. Oparł się o ladę i rzucił.
-Jak masz imię, to je powiedz i nie przez pierdoloną puszkę tylko przez siebie. Siebie. Kumasz?-Spytał. Nerwy nadal go trzymały. Był wściekły, cholernie wściekły i trudno było mu się dziwić. W końcu biedak stracił trzy tygodnie swojej ciężkiej pracy, w która włożył mnóstwo pieniędzy, serca i rozumu.

Offline

 

#30 2010-07-27 23:33:39

 Selene

Mechanik

status 6273115
7456530
Zarejestrowany: 2010-07-25

Re: Dziupla

*Zadek usadowiła nie na ladzie, tylko na stole. Zresztą, lady ona tu nie miała. miała tylko ten zasrany stół. Nogę na nogę założyła, pochyliła się do przodu i długą chwilę go obserwowała. To że był wkurwiony, to wiedziała. i nie dziwiła się... poniekąd. Ale to, by jej rozkazywać... Dobre sobie. Kusiło ją, by znów wykorzystać swego tłumacza, ale w końcu zrezygnowała z tego pomysłu. Pomilczy kilka dni najwyżej, uzupełniając braki.* Selene *bez metalicznego pogłosu miała całkiem znośny głos. O dziwo. Choć i tak... Cóz. dziewczyna chyba nie była szczęśliwa z powodu normalnego mówienia. Skrzywiła się, zmrużyła oczy i skrzyżowała ręce. No to go będzie sporo kosztowało.*


http://img256.imageshack.us/img256/5760/windycitybyprdar2t.th.jpg

Offline

 
PBF Guild

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
Ciechocinek restauracja przeprowadzki warszawa kobietawtrojmiescie