Star Wars: Ewok III - Era Imperium

Gra PBF w świecie Star Wars, rozgrywająca się w czasach Młodego Imperium.

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Gry

#16 2010-06-02 20:02:34

Gen. Qymaen

Rebeliant

Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Mostek Kapitański

*Generał pojawił się dziś na mostku jeszcze wcześniej i mimo wyraźnie kiepskiej kondycji, kaszląc i ledwo co widząc na oczy. Jednak nie śmiałby w takiej sytuacji narzekać. A jaka to sytuacja? Bardzo niezwykła. Przez chwile nawet mostek zmienił się w istną „rade jedi” kiedy zaroiło się wokół niego od hologramów przywódców, wszystkich „tęgich głów” cochrelu, by podjąć decyzje. Tak wiec generał od rana był na najwyższych obrotach i nawet teraz, kiedy już było pozornie po wszystkim, o mało nie eksplodował mu łeb, i poważnie rozważał rozmowę z jakimś jedi. Najpierw z Windu – w sprawach oczywistych, służbowych. służbowych potem, cholera – a jakimś Yodą żeby się odprężyć.
Momentami czuł, ze jakiś robal drąży mu mózg. Inni nazywali to stresem, zmęczeniem czy początkami jakiejś choroby. Generał jako ze nie uważał „stresu” za coś, co ma na niego wpływ, zwalał wszystko jednym sortem na „złe moce”, naturalnie zatrzymując to wszystko dla siebie.
No ale decyzje podleli, ale jaką – nie wasz interes.
W chwili obecnej generał siedział na specjalnie dla niego stworzonym fotelu, patrzył przez iluminator i skupiał się na nie myśleniu o niczym, w  wyniku czego niczym kotłownia spalał swoje awaryjne zapasy sił witalnych. Aż do chwili, kiedy odwrócił głowę by popatrzeć na wchodzącą droidekę*
A co taki niezdecydowany? *burknął. Znał tego droida, i wiedział, ze to „inny” jest. Poza tym ktoś kto tak dobrze droidy poznał, poniekąd przez autopsje tez na nie inaczej patrzy*

Offline

 

#17 2010-06-02 20:07:31

EFECTOR

Admin - MG

8613013
Zarejestrowany: 2010-04-05

Re: Mostek Kapitański

*Stanął sobie w wejściu, tak wiec za chwile grodzie chciało się zamknąć, ale natrafiło na Dżonego i się nie zamknęło. Skromnie sobie lśnił, co było zasługą mycia przez Aru, i zaglądał na mostek. Jeden łepek, drugi, trzeci. O i generał jest*
dyrektywa jeden – posłuszeństwo jednostce dowodzącej. Polecenie: dostarczyć przekaz, status aktywny. *dodawszy sobie werbalnie werwy zagnał w ruch trzy nóżki, drepcząc zaraz przez mostek ku generałowi odważnie i  śmiało* sir! *zaczął grzecznie. U niego to sir miało wiele znaczeń. Oznaczało przyjaźń, zaufanie, szacunek, a w tym wypadku najwyraźniej – przywitanie* Wiadomość dla generał od Aru Kan, sir! *działa trzymał wysoko, ale nie agresywnie. Tak dumnie, z prezencją. Jakby nie było – prestiż! Chciał chyba dodać znaczenia tek wiadomości która dla generała miał*


http://ewok.reaktywacja.rpg.w.interii.pl/mottodzony1.bmp

Offline

 

#18 2010-06-02 20:11:37

Gen. Qymaen

Rebeliant

Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Mostek Kapitański

Od Aru Kan, ta? *No jakby nie było dość pomysłowe. Droidekę w sumie trudniej zniszczyć niż zabraka, nawet jeśli to jedi. Naturalnie generał nie zakładał od razu najgorszego scenariusza ale ze nie czul się najlepiej – to był raczej anty do wszystkich aspektów zycia nastawiony. Tak wiec raczej nie docenił wdzięczenia się w wykonaniu baletnicy w ciele niszczyciela. Tylko czego ten Aru może chcieć? Może jakimś cudem wydedukował, ze trzeba zrobić raport z lotu? Naturalnie nikt nie śmiał od niego tego wymagać, skoro był tylko „kurierem” na jedno zlecenie. No ale cos przysłał, jakby nie było* dobrze, odtwarzaj *szponiaste palce wykonały lekki, ponaglający gest. Podczas kiedy dwa palce drugiej ręki sięgnęły ku głośniczkowi na pelerynie, by pokręcić pokrętłem. Widać odpoczywał i „przyciszył sobie ucho” wcześniej*

Offline

 

#19 2010-06-02 20:19:49

EFECTOR

Admin - MG

8613013
Zarejestrowany: 2010-04-05

Re: Mostek Kapitański

*Dżony cofnął się demonstracyjnie, z piękną akcją przednich nóżek. Może naprawdę był baletnicą w poprzednim życiu?* błąd programu, sir. Rozkaz: dostarczyć wiadomość. Szczegóły: na osobności, sir. Dyrektywa jeden – posłuszeństwo jednostce dowodzącej *działa podniosły się do pozycji bojowej, trzasnęły, po czym cofnęły się zapadki i działa opadły, zupełnie jakby droideka salutowała. A potem znowu zajął wcześniejsza pozycje i patrzył generałowi prawie w oczy.*


http://ewok.reaktywacja.rpg.w.interii.pl/mottodzony1.bmp

Offline

 

#20 2010-06-02 20:29:52

Gen. Qymaen

Rebeliant

Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Mostek Kapitański

*To dobrze, ze prawie w oczy patrzył. Ujrzał wiec jak to generał potrafi nimi przewalić prawie z irytacją a bardziej ze zmęczenia. Pozwoliwszy sobie na płytkie westchnienie by nie szarpać ledwo żywych płuc potoczył zamglonym wzrokiem po wnętrzu mostka./ zwarzywszy na dziejące się obecnie sytuacje załogi nie oddali: było pięć osób na stanowiskach i te osoby pracowały. nikt gołych bab nie oglądał (ale każdy miał je na pulpicie, oprócz generała który miał jakiś kaleeshianski pejzaż).
Ale jaka to cholera na osobności, co to to wysłało?
Ale Dżony tak patrzył… ze aż od razu Rzekę przypomniał sobie Qymaen. Znaczy jego panią – Rzekę Samrune i jej przyprawiająca o wszystkie stany uniesienia bliskość…
Durastalowe dłonie zakotwiczyły się o oparcia fotela*
no dobrze, niech ci będzie na osobności. Wielkie tajemnice organizują… no to stanowisko 2 przejmuje dowodzenie, przeszkadzać tylko w  nagłych wypadkach, bo ja będę arcytajne dane analizował…
*załoga naturalnie ryknęła śmiechem, a generał, zatknąwszy swoim zwyczajem rękę za grzbiet, ruszył ku wyjściu*

Offline

 

#21 2010-06-02 20:31:19

EFECTOR

Admin - MG

8613013
Zarejestrowany: 2010-04-05

Re: Mostek Kapitański

rozkaz rozkaz sir! *I naturalnie za panem drep drep drep, krok w krok, choć generał duże kroki stawia i Dżonemu mogą się nózki pogubić, jednak – nie podda się, to pewne, i pójdzie za nim wszędzie  gdzie tylko generał zechce*


http://ewok.reaktywacja.rpg.w.interii.pl/mottodzony1.bmp

Offline

 

#22 2010-06-03 20:30:32

Darven

Oficer Sojuszu

Zarejestrowany: 2010-03-31

Re: Mostek Kapitański

*Wrota rozsunęły się z sykiem ukazując przy tym stojącego metr przed nimi Darvena. Wyglądał lepiej niż na holo - szata doprowadzona do porządku, troche odpoczynku i zrobienia czegoś także ze zmęczonym ciałem dało efekty. Przynajmniej czuł się świeższy niż wtedy, kiedy wybiegał z budynku chwile potem eksplodującego z potężnym hukiem. To zrozumiałe. W każdym razie, postać zamknięta w szacie o ciemnych barwach i egzotycznych wzorach, podparta masywną laską poszukiwała wzrokiem generała.

Offline

 

#23 2010-06-03 20:34:35

Gen. Qymaen

Rebeliant

Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Mostek Kapitański

*Tak, odpoczynek czyni cuda. Cuda na które generał raczej w najbliższym czasie sobie nie pozwoli. Kiedy wzrok Darvena natrafił na poszukiwanego osobnika – ujrzał ze generał jest wyraźnie nie w  formie. Zgarbiony bardziej niż zazwyczaj, oparty ramieniem o fotel jednego  członków załogi, o oczach przymkniętych aż niemal do zamknięcia. Kiedy ów geonosjanin generałowi szepnął, ze Darven przyszedł, wtedy dopiero była reakcja. Nie zauważył, nie usłyszał. Ale jak już wiedział, to odwróciwszy się dolno i dostojnie zbliżył się do Darvena* No i co, wrócił z kurortu?

Offline

 

#24 2010-06-03 20:40:11

Darven

Oficer Sojuszu

Zarejestrowany: 2010-03-31

Re: Mostek Kapitański

*Darven też nie w formie, to już Generał mógł zauwazyć od czasów rozmowy holo, ale po ogarnięciu się i zreperowaniu szaty wyglądał jakoś tak... Mniej odrzucająco. Wracając jednak do tegoż właśnie człowieka i jego bycia na mostku... Otóż Darvenowi udało się odnaleźć cyborga, więc po wcześniejszym skinięciu głową w jego stronę także zblizył się na odległość optymalną.* Wrócił, niemniej jednak drogi to był kurort... Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, Cochrel refunduje takie wyjazdy. Generał takze powinien się wybrać kiedyś i nieco odpocząć. Ot, wakacje. Każdemu się należą.

Offline

 

#25 2010-06-03 20:49:40

Gen. Qymaen

Rebeliant

Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Mostek Kapitański

Generał by chętniej na narty pojechał... *odparł charchotkiwie, wyraźnie zadowolony z  poziomu zartu. Wyraźnie czyli tak: no, mila odskocznia od tego co się tu robi. Zmęczony był, widac. Zebrawszy pelerynę demonstracyjnie skręcił, co by Darven polazł z nim w głąb mostka.* Jak mniemam nie wydarzyło się nic niespodziewanego, bo taki odprężony jestes… no ale – ty sobie z masażu korzystałeś i kąpieli słonecznych  myśmy tu ciężko pracowali i okazało się zupełnie przypadkiem, ze ktos znalazł naszego HK…

Offline

 

#26 2010-06-03 20:57:59

Darven

Oficer Sojuszu

Zarejestrowany: 2010-03-31

Re: Mostek Kapitański

Tak, bardzo odprężony. Nie spodziewałem się przed wyjazdem aż takich atrakcji, szczerze mówiąc. Cochrel jest perfekcyjny nawet w dobieraniu programów dla wyjazdów pracowniczych. *Darven ruszył za Generałem, tak, żeby dotrzymać mu kroku.* Chociaż, ja muszę przyznać, że też bardzo ciężko pracowałem i to całe mówienie o luksusach jest przereklamowane. Nie raz musiałem spędzać czas z grubym facetem w saunie obficie smarkającym swoimi dorodnymi wydzielinami. Nie polecam. Tym bardziej, że spocił się jeszcze grubo przed wejściem do ów pomieszczenia. Sapał jak szalony... *Człowiek spojrzał na Generała z nowym zainteresowaniem.* HK? A miałem nadzieje, że nikt nigdy nie odnajdzie tego kawałka blachy... Jeśli pamięć mnie nie myli to dotarł w pościgu za stihem na Kamino. I tam przepadł. Ale więcej nie wiem, Windu się chyba tym za bardzo nie przejął. Nie było nawet kazania co do złych metod i tak dalej...

Offline

 

#27 2010-06-03 21:03:28

Gen. Qymaen

Rebeliant

Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Mostek Kapitański

*Cyborg odwrócił łeb w momencie, kiedy Darven mówił o sapaniu, jakby chciał zapytać: a może to ja byłem? No ale Darven był jednym z  nielicznych którzy mogą posunąć się o krok dalej* Ano nie za bardzo się przejął, właściwie to nie usłyszałem od niego ani jednego słowa na ten temat. Ani źle, ani dobrze, ani dziękuję ni pocałuj w dupę, ale to nieważne. Droid jak droid, jednak ciekawsze jest to, kto go znalazł… wygląda na to, ze ktoś chce z nami negocjować… *Generał zatrzymał się przy stole taktycznym* Nie mamy założonego podsłuchu. Nie chcemy się spalić. Ktoś jest ostrożny

Offline

 

#28 2010-06-03 21:09:34

Darven

Oficer Sojuszu

Zarejestrowany: 2010-03-31

Re: Mostek Kapitański

*Generał pewnie nie. Darvenowi nawet to przez myśl nie przeszło. Facet sapał w saunie, bo mu tak było pisane... A cyborg w postrzeganiu świata przez Darvena bardziej kaszle niż sapie. Oddech jak wiadomo, taki charakterystyczny... Bo to Generał. Ale to chyba nic złego. Poza tym, że im więcej kalsze, tym gorzej z nim aktualnie.* Hmmm... Ciekawe... *Odparł, zupełnie już poważnie. Tylko, kto to jest? Tajemnicza organizacja?* Niewątpliwie, namnożyło się w ostatnim czasie dużo antyimperialnych środowisk, nastrojów... Ale pełnoprawna organizacja z pierwszego zdarzenia? Czyżby był ktoś jeszcze oprócz nas? Jeśli to antyimperialni, to jest szans ana profity...

Offline

 

#29 2010-06-03 21:22:32

Gen. Qymaen

Rebeliant

Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Mostek Kapitański

*W tej chwili nie kaszlał, ale oddychał cieżko. Trochę świszcząco, jakby coś tam w  środku się rwało* Ano tez tak myslimy, jednak nie znany szczegółow. Ktoś nie jest na tyle silny by się nas nie obawiać. Wątpię żeby mieli korzenie podobne do naszych. To organizacja typowo militarna. To by mi było na ręke *”mi”, nie „nam”, czyli ze dla szeroko pojętego interesu korporacji niekoniecznie walka się kalkuluje, co jest oczywiste – pochłania koszty. A w tym przypadku zyski trzeba by było dzielić z sojusznikiem*

Offline

 

#30 2010-06-03 21:27:46

Darven

Oficer Sojuszu

Zarejestrowany: 2010-03-31

Re: Mostek Kapitański

A tak, rozumiem... *Powiedział cicho, kiwając przy tym głową. Zaiste, ciekawe.* A więc, wszystkiego się pewnie dowiemy po tym, jak te rozmowy się zakończą. Korzystając natomiast z chwili... Jest jakas odpowiedź Cochrelu w mojej sprawie? *Zapytał, mając na uwadze ich rozmowe z pierwszego spotkania. W prawdzie, Darven był asystentem Generała, ale nieoficjalnie. A chciał powrócic do Nowych Separatystów czy tez Cochrelu obecnie - co też wynikało z ich rozmów.*

Offline

 
PBF Guild

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
wynajem agregatów warszawa weekend w spa Ciechocinek wodomierze wrocław