Star Wars: Ewok III - Era Imperium

Gra PBF w świecie Star Wars, rozgrywająca się w czasach Młodego Imperium.


#16 2010-05-26 21:22:04

Gen. Qymaen

Rebeliant

Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Hangar

Eeee… *przeciągnął Rudi, i zaraz rzucił się na ratunek* nie, nie, nie, nie rozbieraj się tutaj, nie, wybierz coś i potem sie rozbierzesz! *jakby kamery nagrały jak jakiś chłop robi przed nim striptiz, to by musiał niechybnie ze statku uciekać bo by go śmiechem zabili* Nie, mundur dostaniesz potem, na razie weź… o, to na przykład *kopnął jakieś spodnie z zacerowana na okrętkę dziurą na tyłku. No ale z tyłu, wiadomo – to nie widać. Energicznie pochylił się by jakąś pierwsza lepszą koszule na te plery zarzucić*

Offline

 

#17 2010-05-26 21:30:17

 Aru

Mroczny Jedi

Zarejestrowany: 2010-05-23

Re: Hangar

*Cóż, nigdy nie trzymał się w miejscach tego typu by się przejmować tym,że ktoś w samych gatkach łazi przebierając się czy coś. No, ale skoro duros taki wystraszony był to i się ubrał pospiesznie w to co nosił zwykle co by nie denerwować Rudiego i nie zostać zakopany pod stosem szmat gdy ten go przykrywać będzie.* Wybacz, nieco inne otoczenie tu jest od tego do jakiego się zdążyłem przyzwyczaić. Muszę się przestawić. *Przeprosił szefa ekipy hangarowej z zakłopotaną miną i zebrał naręcze ciuchów składających się na biały mundur cochrelu. Ale bez żadnych dziur na rzyci, czy innych. To co mu proponował duros było nawet na niego za małe, nie dziwota, że na dupsku trzasły.* No, gotowe. Teraz co, łaźnia? Capię prawie jak bantha więc jakiś prysznic mi by się przydał albo wymoczenie zadka w wodzie.


Droideka? I'm lovin it!
A tak wygląda Aru bez żadnych kapturów itp(pełny art, w mojej kp):

http://img641.imageshack.us/img641/5713/arurua.jpg

Offline

 

#18 2010-05-26 21:36:56

Gen. Qymaen

Rebeliant

Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Hangar

*Na statku, gdzie miesiącami lata się w przestrzeni bez bodźców zewnętrznych każda anomalia urasta do rangi sensacji, jak w  przedszkolu, bo towarzystwo nie ma co robić. Wprawdzie Widmo II na chodzie od niedawna i wszystko świeże, ale – cóż, nagranie mogą zachować na przyszłość.* O tak, nie bede się w tej kwestii z tobą spierał, chodx, odkazimy cie *no i ruszył, przeleźli przez hangar, mijając wlepione spojrzenia trzech par oczu podwładnych Rudiego, i tym razem udali się w głąb pokładu, w korytarze. Przy wejściu stróżowały dwie droideki, nieruchome i „znudzone” wielce*

Offline

 

#19 2010-05-26 21:44:32

 Aru

Mroczny Jedi

Zarejestrowany: 2010-05-23

Re: Hangar

*No można się było spodziewać, że atrakcji to tu wielu nie mieli,a jakiekolwiek ploteczki o współpracownikach , i oczywiście o przełożonych, były chodliwym towarem na każdym stateczku na którym się spędza dużo czasu. Widząc spojrzenia brygady wlepione w durosa oraz zabraka już się podejżewać zaczynał czy aby nagrania z kamery prosto do ich mózgów nie wędrowały, ale może to już tylko przewrażliwienie spowodowane znalezieniem się w obcym otoczeniu.* Wewnątrz się z Harisem odkażałem bardzo intensywnie to i z zewnątrz by wypadało. *Mruknął z rozbawieniem, milcząc resztę drogi. No, aż do ujrzenia droidek.* No, nie mów, że one łaźni pilnują. *Z lekkim zaskoczeniem wtrącił gdy mijali nieruchome maszyny bojowe*


Droideka? I'm lovin it!
A tak wygląda Aru bez żadnych kapturów itp(pełny art, w mojej kp):

http://img641.imageshack.us/img641/5713/arurua.jpg

Offline

 

#20 2010-05-26 21:52:25

Gen. Qymaen

Rebeliant

Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Hangar

*Duros zaśmiał się tak gwałtownie, ze niemal się opluł* to dobrze, bo wiesz, tu trzeba uważać. Nie, ze się nie udaje, no ale – po prostu, nie podpadnij, bo jak podpadniesz czy nieostrożny będziesz, to zaraz pójdziesz, sprzedany za zakazaną fajkę. Właśnie – absolutny zakaz palenia… *po przejściu miedzy droidami znaleźli się w korytarzu, niewielkim w porównaniu do wielkich krążowników. Po prostu ciasnawym. Ale oni jako ze nie byli bykami mogli isc swobodnie obok siebie* Niiie, one pilnują tego wejścia, z hangaru, do korytarza, tutaj. Nie mają za dużo do roboty. W ogóle – na początku uważaj na droidy, nie drażnij ich, niby to maszyny, ale wiesz… zdarzają się wypadki. Niedawno jeden niszczyciel od nas zabiel jedi na oczach właściciela *maszerowali sobie korytarzem raz po raz mijając droidy, tutaj typu B2*

Offline

 

#21 2010-05-26 22:05:05

 Aru

Mroczny Jedi

Zarejestrowany: 2010-05-23

Re: Hangar

Zakaz palenia? Filtry niesprawne? Szkoda nie ukrywam... choć w kajucie by się coś popykało. *Zaraz jednak pacnął się w głowę* Dupa zbita, wyjaraliśmy wszystko w drodze. No.. problem z głowy jeśli idzie o pokusę. *Wzruszył ramionami nie mając zamiaru rozpaczać już nad swą stratą. Podkute buty miarowo stukały o zadziwiająco czystą podłogę korytarza. Aru zdążył się już zorientować, że Generał lubi czystość na swym pokładzie i mimo wszystko Aru musiał przyznać, że to dobre otoczenie. Ale z pewnością nadmierny porządek jest szkodliwy, czym by był świat bez chaosu? Ale wracając już do rozmowy i ostrzeżenia o droidach..* Dzięki za ostrzeżenie, Rudi. Nigdy jednak tendencji, do drażnienia czegoś co zamiast kończyn ma działa, to nie miałem znowu. *Rzekł z uśmiechem, spoglądając na mijane B-dwójki. Dziwny widok...eh, trochę potrwa nim się przyzwyczai do niego, że te puszki do niego nie strzelają na sam widok cienia zabraka.*


Droideka? I'm lovin it!
A tak wygląda Aru bez żadnych kapturów itp(pełny art, w mojej kp):

http://img641.imageshack.us/img641/5713/arurua.jpg

Offline

 

#22 2010-05-26 22:24:02

Gen. Qymaen

Rebeliant

Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Hangar

*Niby generał za wojen klonów właśnie z chaosu i nieprzewidywalnosci słynął, ale któż wiedział, jaki był naprawdę? A wojskowi – tacy z  powołania – lubują się w porządku, wręcz nieprawdopodobnym i wykańczającym pedantyzmie podchodzącym pod terror, i na Widmie to chyba wszystko odhaczyć można było*
czasem coś się zdarzy, ktoś wraca z misji i te pe, temu lepiej ze wszystkimi w zgodzie żyć… *Zaśmiał się, kiedy zaczął Aru o droidach mówić, zatrzymał się wtedy i klepnął w „bezgłowy” kark tych śmiesznych (ale tylko jak się nigdy przed nimi nie uciekało) droidów* Złe wspomnienia, co? Nic dziwnego, wiesz, sam się na początku bałem. A te wszystkie to… ja wiem, jak to określić… odzysk, weterani, poskładane wraki. Tak samo mogą się nas „bać” po swojemu… o, oto nasz kibel *wskazał ręką na drzwi w oddali*

Offline

 

#23 2010-05-26 22:33:24

 Aru

Mroczny Jedi

Zarejestrowany: 2010-05-23

Re: Hangar

*O i to jeszcze weterani, ni ma przeproś, musiał zapytać* A czy aby dobrze im tam procesorki wyczyściliście? Nie chciał bym by nagle jednemu się przypomniało coś z wojen klonów i mi wypalił w tyłek. *Lepiej dmuchać na zimne, Aru mimo że typ tolerancyjny to do tych modeli droidów podchodził nieufnie. Nie miał zamiaru nawet klepać po łbach tych maszynek, jeszcze im coś przestawi w "odpowiednie" miejsce i będzie buba...i kuku.*  No to skoro do pierwszego przystanku w podróży dotarliśmy... to się wezmę doprowadzę szybko do porządku i przebiorę w mój nowy mundur. Poczekaj pare minut. *Rzucił do durosa przystając na moment gdyby ten chciał go jeszcze jakąś informacją obdarzyć. Jeśli nie, nie pozostało mu nic innego jak przekroczyć próg kibelka, rozejrzenie się po wnętrzu i wzięcie prysznica. Nawet jeśli i jakieś wanny były to nie było chyba teraz czasu na moczenie się i nasiąkanie wodą. To i po umyciu się i pozbyciu woni nieprzyjemnych, z łaźni wyjdzie już odziany w biały, pasujący do niego mundur-choć dla niego zbyt formalny i za sztywny- cochrelu, z naręczem swoich zwykłych ubrań oraz z przewieszoną przez ramię uprzężą z wibroostrzami. Bo mundur przepasać postanowił swoim  własnym pasem z kieszenią na kredyt i kaburą na jakiś starusieńki blaster większego kalibru.*


Droideka? I'm lovin it!
A tak wygląda Aru bez żadnych kapturów itp(pełny art, w mojej kp):

http://img641.imageshack.us/img641/5713/arurua.jpg

Offline

 

#24 2010-05-26 22:47:40

Gen. Qymaen

Rebeliant

Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Hangar

*Rudi wzruszył ramionami, zatrzymując się ebz strachu tyłem do jednego  droidów, który chyba Aru nie kojarzył, o ile w ogóle kojarzył* Nie wiem, ja się tu droidami nie zajmuje, nie znam się i tak nie za szczególnie za nimi przepadam, choć te bojowe jeszcze przecierpię bo z reguły ciche są. Ale wiem, ze wszystkie mają Cochrelowski program, a  na tym pokładzie jest jedi w mundurze… znaczy się wiesz, w tym szlafroku, i jeszcze żaden nie zaatakował. Droidy nie potrafią nienawidzić, nie szukają zemsty, żyją by służyć… *No i chyba tyle, wiec Aru mógł zniknąć w czeluściach pomieszczenia gdzie już żadnego droida nie było. Kibel jak kibel – w średnim standarcie i czystosci, bo to męski, a  może nawet – chłopski  - wiadomo, niższy  personel, ale może nie dostanie Aru grzyba. Prysznice w niezłym stanie były bo nie każdy robotnik często się myje. Generał tych przybytków nie odwiedza i od razu widać…
Ale zawsze można chodzić do damskiego. Lepsze towarzystwo.
Rudi se czekał stojac ramie w ramie z droidem. Rudi z łbem, droid – bez łba*

Offline

 

#25 2010-05-26 22:55:50

 Aru

Mroczny Jedi

Zarejestrowany: 2010-05-23

Re: Hangar

*No wiadoma sprawa, że w damskim towarzystwo lepsze. Ale wejdź tam do nich tylko. To już lepszy ostrzał prowadzony przez B2, mając przy tym za tarczę drewniany taborecik, niż zmasowany atak kobitek przy wtórze infradźwięków wydawanych przez ich gardziołka. Aru widząc stan łazienki nie był zawiedziony. Grzyb się go nie imał na tatooine to i tutaj go nie zmorzy. Dlatego też pod prysznicem spędzić nieco więcej czasu postanowił pozwalając by gorący strumień wody(jeśli taki był w "ofercie") obmywał jego ciało z łepetyną włącznie, którą to później pod jakąś suszarką nieco osuszył. No,ale jak już wspomniano powyżej, wrócił odziany już w robocze łachy.*  Coś wspominałeś o jakimś Jedi tu na pokładzie? Imię jakieś ma, hę? *Mruknął małym palcem lewej ręki borując w uchu ile wlezie bo go cuś zaswędziało.*


Droideka? I'm lovin it!
A tak wygląda Aru bez żadnych kapturów itp(pełny art, w mojej kp):

http://img641.imageshack.us/img641/5713/arurua.jpg

Offline

 

#26 2010-05-26 23:03:20

Gen. Qymaen

Rebeliant

Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Hangar

*Rudi zadarł łeb i na chwile patrzył czerwonymi oczami  sufit* No chyba myśle ze jakieś ma, nie wiem, czy jedi mają własne imiona czy ktoś ich nazywa jak leci… wiesz… może to już ci powie dowództwo, jeśli zechce, w sumie ty niższy personel roboczy wiec … no kurde, popracuj tu trochei w wszystko będzie jasne *zatarł ręce z przyklaśniecie, po czym zwrócił się do robota, odbierając brudne ciuchy od Aru* Ty, zaniesiesz to do kajuty 23, powinna być wolna,, a jak będzie zajęta to do pierwszej wolnej *Jako ze robot nie domyślił się co zrobić z ciuchami, Rudi wyciągnął jego rękę i wszystko na niej pozawieszał. Po zwyczajowym „rozkaz rozkaz” maszyna poszła.*
widzisz, przydają się. *I ruszył dalej w dół korytarza, już bardziej zadowolony bo jak kto go teraz z Aru zobaczy to już nie wstyd* Mysle ze generał już wie o twoim przybyciu... *do tej pory mówił „dowództwo”, teraz już „generał”* to mały statek, dobrze monitorowany…

Offline

 

#27 2010-05-26 23:13:35

 Aru

Mroczny Jedi

Zarejestrowany: 2010-05-23

Re: Hangar

*Nie drążył już więcej tematu tego jak się ten Jedi nazywa. Aż tak nęcąca to sprawa nie była, a informacja o dobrym monitoringu wzbudziła zainteresowanie Aru... no bo nie chciał by godzono w jego prywatność kurde bele,a nawet znajome "rozkaz,rozkaz" z tropu go zbić nie mogło w tej chwili.*  Właśnie... ten monitoring. On jest naprawdę wszędzie? Nie bardzo mi się, szefuńciu, by podobał fakt, że kamery są w każdym rogu... *Nie żeby miał coś do ukrycia, ale sama myśl, że ktoś każdy jego ruch obserwuje nie nastrajała optymistycznie.*  A Generał zawsze jest tak zainteresowany personelem robotniczym, że aż osobiście go sprawdza? *Pomimo kamer to jednak to go ciekawiło. Widać sama okoliczność jego werbunku i przywiezienie go przez Harisa stawiało go w jakimś niepewnym świetle,albo coś..*


Droideka? I'm lovin it!
A tak wygląda Aru bez żadnych kapturów itp(pełny art, w mojej kp):

http://img641.imageshack.us/img641/5713/arurua.jpg

Offline

 

#28 2010-05-26 23:33:05

Gen. Qymaen

Rebeliant

Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Hangar

*Rudi znowu pokazał jak to potrafi opluć się na sucho* Stary… to jest jeden  głównych statków dowodzenia cochrelu… ty chyba jeszcze nie rozumiesz, co to jest. Ale wierz mi – jak masz zamiar kombinować, to spierdalaj, znajdą cię, i poznasz nowy wymiar cierpienia zakończony zgonem w męce… nasz generał… nie lubi nielojalności. Nie żebym straszył, ale jak jesteś w porządku to kamery nie przeszkadzają, naprawdę... *Odpowiedź na oba pytania: top jakaś bardzo ważna jednostka, na której wszystko musi być w 100% godne zaufania* [i]zawsze *odparł Rudi i skręcił w odnogę korytarza. Przed nimi gdzieś w oddali zamajaczyły pancerze droideków*

Offline

 

#29 2010-05-26 23:44:57

 Aru

Mroczny Jedi

Zarejestrowany: 2010-05-23

Re: Hangar

Przeciwnicy Imperium to moi sprzymierzeńcy więc o nielojalność nie ma się co martwić. No, ale jeśli taki jest wymóg to się przyzwyczaję do tej drobnej niedogodności.  *Spokojnie odpowiedział na grzeczne ostrzeżenia,ze strony szefuńcia popisującego się po raz kolejny swymi zdolnościami parskająco/plującymi. I kolejne droideki na horyzoncie. Czyżby kolejna sekcja statku? Najpewniej te machiny robiły za swego rodzaju odźwiernych poszczególnych części tej wojskowej jednostki.*  Czuję się tu jak jakiś dzikus przeniesiony do cywilizacji, cholerka. *Parsknął, teraz on dla odmiany, krótkim śmiechem z własnej sytuacji. Nie ma co. Spodziewał się prostej roboty w charakterze tragarza, a tutaj szykuje się iście wojskowa służba... jednak o dziwo wcale mu to nie przeszkadzało, aż jego samego to dziwić zaczynało.*


Droideka? I'm lovin it!
A tak wygląda Aru bez żadnych kapturów itp(pełny art, w mojej kp):

http://img641.imageshack.us/img641/5713/arurua.jpg

Offline

 

#30 2010-05-26 23:58:30

Gen. Qymaen

Rebeliant

Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Hangar

Nawet nie zauważysz. Kajuty i kible są niestrzeżone, możesz się ciągać za Freda ile chcesz… *Uśmiechnął się Rudi z  pokazaniem ostrych, durosjanskich zębów. Szczękę trochę przykoszoną miał, jakby ostro oberwał. Aru nie wiedział, ale wcześniejsze  Widmo szlag trafił i Rudi był bardzo ciężko ranny. Przeżył tylko dlatego, ze robił dla cochrelu, a oni mają dobrą medycynę.* Aj, nie gadaj… dobrze będzie… *zbliżyli się do droideków. Tak, te – jako widać lepsze – były poustawiane w ważniejszych miejscach. Jedna wyglądała normalnie, a druga była po przejściach, co było widać, bo brakowało jej nóżki, którą to zastąpiono jakimś przyspawanym w stawie kawałkiem metalu. Pancerz był pocięty, a zastygający ,metal potworzył „blizny”. Lewe ramie było całkowicie wymienione, co sugerował jego podejrzanie dobry stan. Także lewy fotoreceptor był odcięty i nie zastąpiony niczym.
Ten droid z cała pewnością wie jak przetrwać.
Duroisjanin stanął miedzy droidami. Ten pokiereszowany wyraźnie zwracał na niego uwagę. Na Aru też. A Rudi tymczasem stukał coś w panelu* to nasza sala konferencyjna. Przetestujesz ją

Offline

 
PBF Guild

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
hotel spa ciechocinek poxilina wrocław