Star Wars: Ewok III - Era Imperium

Gra PBF w świecie Star Wars, rozgrywająca się w czasach Młodego Imperium.


#1 2010-05-23 12:40:04

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Dolne poziomy - "Cielesne Rozkosze"

Nazwa tego lokalu mówi sama za siebie, jest to sporej wielkości klub nocny podzielony na kilka dużych sekcji, zwanych dystryktami. Każda z nich odpowiada konkretnej grupie gatunkowej klienteli, ale najbardziej oblegana jest oczywiście sekcja humanoidów, gdzie kręci się sporo ludzi, twi'leków, zabraków, zeltronów i innych prawie ludzkich istot. Sam wygląd poszczególnych dystryktów jest inny, zależny od upodobań gatunkowych klientów. No i przede wszystkim by wejść do środka to trzeba zapłacić za wejściówkę, na co nie wszyscy mogą sobie pozwolić, ale ci którzy płacili nigdy nie żałowali...

Dystrykt V - jest to sekcja "ludzka" mieszcząca się w dużej sali o kolistym kształcie. Przy ścianach znajdują się specjalne tarasy dla bogatszej grupy klientów, która może sobie pozwolić na wynajęcie takiej loży. Wiążą się z tym duże profity, odosobnienie, spokój, najlepsze drinki i oczywiście tancerki. Najlepsze balkony znajdują się na samej górze, jest to odpowiednik trzeciego piętra. Największe loże z najlepszym widokiem na resztę lokalu. Natomiast parter przypomina nieco labirynt, który w miarę poruszania się ku środkowi to schodzi coraz niżej po schodach. Na szczęście ścieżki są szerokie i wygodne, chociaż w godzinie szczytu ciężko jest się przepchać do serca lokalu - Głównego Parkietu, gdzie swoje wdzięki prezentują najpiękniejsze kobiety na Nar Shaddaa. Pozostaje jeszcze kwestia drinków i innych trunków. Te można zakupić przy ścianach okalających serce lokalu, tuż pod balkonami pierwszego piętra. Tam również można zamówić sobie jakiś boks, czy to na parterze czy na piętrze oraz oczywiście jakieś tancerki w zależności od upodobań.

Offline

 

#2 2010-05-23 22:22:19

 Zindarad

Inżynier

1406195
Skąd: Bezkresne bezdroża WLKP
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Dolne poziomy - "Cielesne Rozkosze"

Wszedłszy do środka, Zin otworzył szeroko usta. Przetarł oczy, myśląc, że to co widzi nie jest prawdą. Po chwili jednak uśmiechnął się pod nosem i rzucił.
-No...To dopiero życie musi być.-Powiedział do siebie i ruszył, mijając tancerki, których rzecz jasna nie mógł ominąć wzrok Kobdara. Męskie odruchy miał, to oczywiste. Rozglądał się na wszystkie strony, by obaczyć te przepiękne tancerki. Z cudem uniknął zderzenia z pewnym wysokim osobnikiem. Zobaczywszy bar, ruszył w jego kierunku, coby napić się z kielonka i porozmawiać z barmanem i dowiedzieć się coś więcej o tym Zandim, któremu prawdopodobnie sprzeda miecz Viriny. Stanął przy ladzie, po czym usiadł na wolnym stołku. Machnął ręką w stronę barmana i powiedział.
-Zarzuć ino koreliańskiej.-Kiwnął przy tym głową i oparł się wygodnie o ladę. W podobnym lokalu był wiele lat temu na Alderaanie, gdy to Zin skończył pełnoletność i razem z kolegami ruszyli na podbój przepięknych kobiet, które rzecz jasna skończyło się fiaskiem. Mniejsza. W każdym razie, Zin chciał rozpocząć jakąś małą konwersację z barmanem, toteż rzucił.-Co słychać w dalekim świecie?-Spytał i lekko się doń uśmiechnął, coby pokazać, że nie ma złych zamiarów.

Offline

 

#3 2010-05-23 22:29:47

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Dolne poziomy - "Cielesne Rozkosze"

*Tancerek  było pełno, twi'lekanki, ludzkie kobiety, zabrackie... ale największe powodzenie miały zeltronki, a to z powodu ich koloru skóry jak i feromonów. Po prostu magnetyzm dla samców. Nikt nie zwracał uwagi na zina, nie wyglądał ani na szczególnie wpływowego ani bogatego, zabójczym przystojniakiem też nie był. Jedynie barman nawiązał z nim rozmowę, podając mu koreliańską, ale jak zobaczy inżynier rachunek to zbaranieje pewnie. Im drozszy lokal tym trunki też droższe* Nie wiem... Imperium i te sprawy. Tutaj o polityce się nie rozmawia, to miejsce rozkoszy... zalecam poogladanie co niektórych piękniejszych tancerek. Najlepsze są zeltronki, jak ta zatańczy to zgłupiejesz do reszty *Poradził mu barman z uśmiechem. Był to wysoki i umięśniony człowiek o jasnej karnacji i pogodnym obliczu. Czarne włosy i nienaganny strój*

Offline

 

#4 2010-05-23 22:35:00

 Zindarad

Inżynier

1406195
Skąd: Bezkresne bezdroża WLKP
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Dolne poziomy - "Cielesne Rozkosze"

Co racja to racja. Zin był niemal zerem w porównaniu do innych. Przejechał dłonią po brodzie i rozejrzał się. Chwycił w dłonie szklankę z koreliańską i upił łyk. Pewnie cena adekwatna jest do jakości, bo inżynierowi wydawała się ona wprost genialna. Kiwnął głową.
-Rozpusta panie.-Powiedział z uśmiechem i rzucił.-Tak, zeltronki to istny cud natury, jak Ci machnie tym swoim płucem to...ja pierdziu.-Dodał z uśmiechem i spojrzał na zeltronki. Nie miał zamiaru wydawać kredytów przed załatwieniem ważnych dla niego spraw. W końcu chodzi tu o kupę kredytów, toteż Kobdar postanowił od razu przejść do meritum sprawy.-Dobra. Potrzebuje kilku informacji.-Rzucił od razu, prosto z mostu. Nie miał zamiaru bajerować, tak jak to zazwyczaj robił.-Znasz niejakiego Zandiego?-Spytał.

Offline

 

#5 2010-05-23 22:48:44

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Dolne poziomy - "Cielesne Rozkosze"

To miejsce to raj dla rozpusty *Skwitował barman krótko i z uśmiechem, robiac drinka jakiemuś innemu biznesmenowi, ale miał dobrą podzielność uwagi, wiec słuchałZina. Jego pytanie go nie zdziwiło, przychodziło tutaj wielu "petentów" z prosbą o informację* Trzecie piętro kolego, sam szczyt. Lepiej żebyś miał do niego ważną sprawę inaczej skończysz w ciemnej alejce bez jakieś części ciała... *Barman nie żartował ale tez nie przejmowałsię tym, bo to było Nar Shaddaa nie jakieś zawszone Coruscant. Tutaj nie ma czegos takiego jak prawo i porzadek, jest tylko siła i układy* A przed odejsciem zapłać za trunek. Dwadzieścia kredytów...

Offline

 

#6 2010-05-23 22:57:09

 Zindarad

Inżynier

1406195
Skąd: Bezkresne bezdroża WLKP
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Dolne poziomy - "Cielesne Rozkosze"

No to Zin się wpakował. Będzie źle jak straci nogę, albo rękę. Zawsze można sprawić sobie protezę, ale trzeba patrzeć na ich cenę, a poszły ostatnio w górę prze te wszystkie imperialne cła. Zin skrzywił usta, miał nadzieję, że jego sprawa zainteresuje nieco tego jegomościa. Wtedy padło magiczne słowo zapłać, a Zin bardzo niechętnie do tego podszedł, ale też nie chciał dostać po gębie, zatem wyciągnął portfel (znowu!) i wyciągnął dwadzieścia kredytów. Jego ostatni banknot o tym nominale. Szybko wypił zawartość szklanki (na odwagę i coby mu się język nie plątał) po czym pozostawił kredyty na ladzie i odszedł. Oczywiście zostawił to miejsce z lekkim smutkiem. Tyle pięknych pań jest jeszcze do zobaczenia, ale Kobdar otrząsnął się i poszedł schodami na trzecie piętro. Musiał, bez tego nie będzie kredytów na dalsze życie. Wbiegł po schodach na sam szczyt. Rozejrzał się i zobaczył jednego z wielu goryli. Przełknął głośno ślinę i podszedł do niego.
-Czołem kolego. Gdzie znajdę Zandiego?-Och, jak ładnie mu się zarymowało. Mógłby zostać poetą, a nie inżynierem.

Offline

 

#7 2010-05-23 23:01:42

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Dolne poziomy - "Cielesne Rozkosze"

*Cóż, Zin dobrze zgadywał, że ci goryle są od Zandiego, bo bórny poziom był tylko i wyłacznie dla elity i było tu mało balkonów, właściwie to tylko cztery i to sporej wielkości. I one były znacznie lepsze niż to, co można zobaczyć na dole. Inżynier spotkał akurat wysokiego, czarnoskórego ochroniarza, najwyraźniej wszyscy tutaj byli albo ludźmi albo zabrakami, jak kolega obok. Spojrzeli oni krytycznie na nieproszonego gościa* Czego chcesz od szefa wieśniaku? *Warknął groźnie człowiek i patrzył na Zina z góry, ale nie fizycznie tylko psychicznie*

Offline

 

#8 2010-05-23 23:05:57

 Zindarad

Inżynier

1406195
Skąd: Bezkresne bezdroża WLKP
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Dolne poziomy - "Cielesne Rozkosze"

Wieśniak. To słowo, którego bardzo Zin nie lubił. To, że wychował się na Alderaan, z daleka od miasta wśród nefrów i innych zwierząt pastewnych nie oznaczało wcale, że jest wieśniakiem. Jego ojciec był zacnym inżynierem, do tej pory jest wzorem dla samego Zina. W każdym razie. Kobdar stanął bliżej czarnucha i rzucił.
-Mam ładną i lśniącą rzecz dla twojego szefa.-Powiedział. Nie powiedział od razu, że to miecz świetlny, ale można było się tego domyślić. Inżynier ostatnimi czasy był traktowany z góry i przyzwyczaił się do tego, że wszyscy mają go za nic. A niech se mówią. Kiedyś im zwieracze puszczą, jak Zin będzie latał pięknym jachtem, taaak. Pomarzyć dobra rzecz.

Offline

 

#9 2010-05-23 23:14:42

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Dolne poziomy - "Cielesne Rozkosze"

*Tak, pomarzyć dobra rzecz. A ochroniarze każdego trakotwali z góry, kto nie nosi najdroższych ubrań i nie ma tłumu innych ochroniarzy. No ale dobra, ten człowieczek chce coś od szefa to go zaprowadzą. Gorzej będzie dla niego, jeśli okarze się, że daremnie marnował jego czas. Wtedy mu z radościa połamią nogi* W takim razie za mną... *Powiedział ochroniarz i przeszedł przez drzwi. Dalej Zina z pewnością olśni, bo to co zobaczyłto bardziej przypominało pokój w pięcio gwiazdkowym hotelu. Wszędzie luksus, drogie skórzane kanapy, piękne dywany, obrazy, rzeźby, ogólnie przepych. Wszędzie byli ludzie i inne istoty, nie tylko humanoidzi. A między nimi najpiękniejsze kobiety jakie Zinuś w życiu widział. Część z nich to były niewolnice, ale dobrze traktowane i zadbane. Widać to było po ich skromnych strojach odsłaniajacych dużą część ciała. Mężczyzna jednak nie zatrzymał się tutaj i szedł dalej, do drugiej sali, gabinetowej. To pomieszczenie było równie gustownie urządzone, dużo skóry i drewna jak w dawnych gabinetach. Pod ścianą znajdowało sie ogromne okno oraz przeszklona podłoga, przez którą można było spoglądać w dół. Widok był niesamowity. I włąśnie tam, na dużej sofie siedział starszy mężczyzna, idealnie gładko ogolony, w bardzo drogim białym garniturze. Miał czarną jedwabną koszulę i aksamitny krawat. Wygladał dostojnie mimo nieco ekstrawaganckiego stroju. Zerknął na ochroniarza i na Zina, unosząc nieznacznie brwi. W pokoju była też jedna kobieta, w zwiewnej sukni odsłąniające bardzo wiele. Była to ludzka kobieta o egzotycznej urodzie, od której nie można było oderwać wzroku* Ten pan ma coś dla pana, szefie *Męzczyzna poruszyłsię nieco na sofie i gestem kazał wyjść ochronie. W końcu zostali we trójkę* A więc słucham?

Offline

 

#10 2010-05-23 23:21:08

 Zindarad

Inżynier

1406195
Skąd: Bezkresne bezdroża WLKP
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Dolne poziomy - "Cielesne Rozkosze"

Zin zobaczył rzeczy, których do tej pory w życiu nie widział. Takie bogactwo, wielki przepych. To życie, o którym Kobdar zawsze marzył i chyba marzyć będzie dalej. Inżynier rozejrzał się po gabinecie, gdy został do niego wprowadzony. Oczywiście nie mógł pominąć kobiety, uśmiechnął się lekko pod nosem i później spojrzał na mężczyznę. Zin nie tak go sobie wyobrażał, ale dobra...nie wnikajmy w jego myśli, bo one są niekiedy bardzo dziwne. Przełknął ślinę i gdy pozwolono mu dość do głosu, postanowił od razu przejść do rzeczy.
-Mam dla pana propozycję.-Powiedział i zdjął plecak. Położył go na ziemi i spojrzał na dół. Widok rzeczywiście był oszałamiający. Przez chwilę tak gapił się na dół, aż w końcu otworzył plecak i wyciągnął z niego obiekt, który miał na sprzedaż, czyli...miecz świetlny.-Proszę. Chciałby pan to kupić?-Spytał i pokazał mu, że miecz był prawie nie używany. Ciekawe skąd on go dostał?

Offline

 

#11 2010-05-23 23:25:16

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Dolne poziomy - "Cielesne Rozkosze"

*Zandiego to nie obchodziło, skad go ma, ważne, że jest. Spojrzał na przedmiot z ogromnym zainteresowaniem i skinął kobiecie, by go mu podała, a ta zwiewnie i lekko podeszła do inżyniera, kusząc go samym sposobem poruszania się, nie mówiac już o wygladzie i na prawde "apteycznych" kształtach, wręcz idealnych. Cieżko o takie kobiety. Odebrała ostroznie rękojęść i zaniosła go mężczyźnie, który siedziałwygodnie a potem siegnął po tą elegancką broń. Kobieta natychmiast się odsunęła a Zandi aktywował miecz i z jeszcze większym zaintrygowaniem sprawdzałjak działał, ale nic nie przecinał* Ile za niego chcesz? *Zapytał od razu, bez zbędnych szczegółów. Byłbajecznie bogaty i mógł sobie pozwolić na taką ekstrawagancję*

Offline

 

#12 2010-05-23 23:31:35

 Zindarad

Inżynier

1406195
Skąd: Bezkresne bezdroża WLKP
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Dolne poziomy - "Cielesne Rozkosze"

No wiedział doskonale, że Zandi był bajecznie bogaty. Wystarczyło tylko spojrzeć jakimi to przedmiotami i kobietami się otaczał. Zin podrapał się po głowie tak jakby się jeszcze zastanawiał się nad ceną. Zawołać cztedzieści kafli czy też nie? Zawołać? Nie zawołać? Zastanawiał się i to bardzo intensywnie. Przejechał dłonią po brodzie i rzucił.
-No to tak. To nówka sztuka. Lekko używana.-Powiedział do niego, chcąc mu już na początku wytłumaczyć cenę za ten sprzęt, który był bardzo elegancki. Widać było, że wykonano go z pasją. Nie to co inne miecze świetlne.-Sześćdziesiąt tysięcy?-Powiedział, lecz takim niepewnym, lekko pytającym tonem. Po chwili zastanowienia tylko kiwnął głową i rzucił.-Tak, tak...sześćdziesiąt tysięcy.-Dodał po chwili. Wiedział, że trochę zawyżył cenę, ale Zandi musiał zwrócić uwagę na tą perfekcyjnie wykonaną rękojeść, która naprawdę zwracała na siebie uwagę. Cena adekwatna do jakości, podobnie jak w przypadku koreliańskiej, którą wypił na dole.

Offline

 

#13 2010-05-23 23:35:53

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Dolne poziomy - "Cielesne Rozkosze"

*Zandi spojrzałna Zina i od razu wiedział co mu chodzi po głowie, był zbyt wytrawnym graczem by nie wiedzieć, że inżynier kompletnie nie wie jak się w to bawić i próbuje ugrać jak najwięcej. Amator... ale dostarczył mu to, czego najbardziej pragnął, wiec trochę potargować się można* Trochę za dużo, nawet jak na miecz świetlny panie...? *Odczekał chwilkę, by Zin się przedstawił, po czym kontynuował* Przechowywanie czegoś takiego to duże ryzyko, mimo iż jestem pasjonatem wszelkich broni, a jedynie miecza świetlnego mi brakuje w kolekcji. A więc prosze uczciwie się zastanowić nad ceną... *Cóż, lepiej niech Zin to przemyśli, bo on jest sam i Zandi nie musi się z nim targować majac już swoją zdobycz w ręku*

Offline

 

#14 2010-05-23 23:45:30

 Zindarad

Inżynier

1406195
Skąd: Bezkresne bezdroża WLKP
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Dolne poziomy - "Cielesne Rozkosze"

Jeśli chodzi o targowanie, Zin nigdy nie był w tym najlepszy. Specjalizował się w konstruowaniu, a nie handlu (pomimo tego, że własną kantynę miał). Kobdar zastanowił się tak jak mu kazano. Nie podobało mu się to, że Zandi się targował. Skoro potrzebuje tej broni to niech za nią płaci, ale inżynier nie chce mieć kłopotów, bo bronić się za bardzo nie potrafi. Skrzywił usta, pomyślał jeszcze trochę i rzucił w efekcie.
-Trzydzieści kafli i ani kredyta mniej.-Powiedział stanowczo, jakby chciał zaznaczyć, że jest mocnym i silnym graczem. Wiedział, że mógł go zostawić z niczym, ale Zinowi wydawało się, że Zandi jest w porządku i takiego świństwa mu nie zrobi. No chyba, że umie dobrze grać i tak naprawdę jest kawałem konkretnego chuja.

Offline

 

#15 2010-05-23 23:50:35

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Dolne poziomy - "Cielesne Rozkosze"

*Z pewnością był kawałem konkretnego chuja, w końcu prowadził interesu tutaj a nie na Coruscant, ale czasami bywałteż uczciwy, gdy ktos jest z nim uczciwy* Od razu pan zmądrzał. Trzydzieści to dobra cena... a teraz zechce się pan czegoś napić? *Zandi deaktywował miecz i położył go obok siebie i gestem kazał kobiecie by podała im trunki. Najwyraźniej i ona była niewolnica, jedną z wielu tutaj. I z pewnościa kosztowała dużo więcej niż miecz świetlny...* Mam wiele różnych trunków najlepszej jakości i zawsze nimi przypieczętowuję umowę. Mam nadzieję ,ze pan mi nie odmówi szklaneczki dobrej brandy bądź whiskey? *Podtekst brzmiał - siadaj, pij i się ciesz, że dałem ci tyle za coś, co mi przyniosłeś bez obstawy*

Offline

 
PBF Guild

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
kominiarz Warszawa walentynki Ciechocinek