Star Wars: Ewok III - Era Imperium

Gra PBF w świecie Star Wars, rozgrywająca się w czasach Młodego Imperium.

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Gry

#16 2010-05-23 23:58:53

 Zindarad

Inżynier

1406195
Skąd: Bezkresne bezdroża WLKP
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Dolne poziomy - "Cielesne Rozkosze"

Zin ucieszył się. Miał ochotę podskoczyć. Trzydzieści tysięcy ostatnio widział, kiedy to podliczał zyski z kantyny. Wyszczerzył zęby i na samą myśl o dobrym trunku zrobiło mu się dobrze. Nadal jednak uważał, że wziął nieco za mało za ten miecz, ale cieszył się. W końcu to trzydzieści tysięcy. Zatarł dłonie i rzucił.
-Speedera mam zewnątrz. W sumie...z przyjemnością.-Powiedział z lekkim uśmiechem na twarzy. W końcu to kulturalnie zwieńczenie umowy między nim a Zandim. Odprowadził wzrokiem niewolnicę. Była pewnie warta więcej od wszystkich sprzętów posiadanych przez niego. Po chwili powrócił wzrokiem do Zandiego, coby nie wyszło na to, że interesuje go ta kobieta. W sumie trudno było o tym nie myśleć. Kochaś się znalazł.

Offline

 

#17 2010-05-24 00:04:34

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Dolne poziomy - "Cielesne Rozkosze"

*Cóż, Zandi i to zauważył, był wytrawnym obserwatorem. Poczekał aż kobieta poda im na srebrnej tacy po szklaneczce whiskey i odeszła dalej a mężczyzna się rozluźnił, trzymając w ręku swoją porcję* Proszę usiąść... *Wskazał Zinowi krzesło przy biurku, które było wykonane z drewna, pięknie rzeźbione i bardzo wygodne. Wszystko tutaj było warte tyle co suma dziesięcioletniego wynagrodzenia Zina w WARze, czyli cholernie dużo* Zauważyłem, że interesuje się pan Airą... piękna, prawda? Moja chluba i radość... kupiłem ją pięć lat temu, gdy była szarą myszką nie wiedzącą co ma robić. A teraz? Najpiękniejsza kobieta na księżycu... *Pochwalił się Zandi bo lubił to robić, wprawiać w zakłopotanie swoich gości, to była gra, zawsze grał. Uwielbiał obserwować emocje ludzi, nie wiedzących co odpowiedzieć na to otwarte wyznanie* Zdrowie! *Podniósł szklaneczkę i zrobił łyk. Trunek był wyborny, bardzo stary i bardzo drogi*

Offline

 

#18 2010-05-24 00:12:24

 Zindarad

Inżynier

1406195
Skąd: Bezkresne bezdroża WLKP
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Dolne poziomy - "Cielesne Rozkosze"

Zin był bardzo zakłopotany. Nie wiedział co powiedzieć, sam też lubił się chwalić, ale przy nim nie miał czym. Nie miał ani bogactwa, ani nie był otoczony pięknymi kobietami, mógł jedynie opowiadać o tym jakie to maszyny zdążył zaprojektować, czyli dla Zandiego to nic wielkiego. Inżynier usiadł na wskazanym przez niego krześle. Rzeczywiście, bardzo wygodne było. Przez chwilę poczuł się jak jakiś dostojnik.
-Naprawdę piękna.-Rzucił zakłopotany, nadal nie mogąc wyjść z podziwu dla tego człowieka. Miał taką fortunę, Zin na pewno by nie wiedział co z nią robić. Chwycił za szklanicę i skinął głową.-Ach...no tak. Zdrowie.-Powiedział i upił łyk trunku. Zaiste wyborny był to trunek. Można było sobie tylko pomarzyć, że wypije tak drogi trunek, a tu niespodzianka. Właśnie go pił i był tym faktem bardzo usatysfakcjonowany. Uśmiechnął się lekko pod nosem, nadal nie dowierzając temu, co się przed chwilą stało. Sprzedał miecz swojej przyjaciółki. Myślał także nad sprzedaniem jej samej. Być może nawet Zandiemu. Skoro ceni sobie towar z wysokiej półki, ta dżedajka będzie wprost dla niego. Póki co nadal się zastanawiał.

Offline

 

#19 2010-05-24 00:19:05

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Dolne poziomy - "Cielesne Rozkosze"

*I Zandi to widział i się cieszył z tego powodu, ale nie było tego po nim widać, jedynie Aira to widziała, gdyż spędzała bardzo wiele czasu ze swoim panem. Znała go na wylot, bo zabierał ją wszędzie, była jego pupilkiem, maskotką, niemal człowiekiem. Niemal, bo mógł robić z nią co chciał, bo była jego, jak rzecz, tak jak teraz ten miecz świetlny* W dzisiejszych czasach trudno o dobrą niewolnice, prawda Aira? Wszystkie takie buntownicze i niepokorne... potem kończą pod którymś z katów, który musi je złamać. Ale wtedy nie ma z nich przyjemności... bo najlepsza niewolnica jest taka, która chce służyć. Zmuszona i złamana to nie to samo... dlatego moje są najlepsze... podejdź tutaj... *Kobieta posłusznie podeszła a gdy kazał jej spocząć to usiadła obok niego... a potem położyła mu się na kolanach i patrzyła z uwielbieniem na jego twarz. Bez wątpienia wiedział jak zapewnić sobie bezwzględną lojalność. W ramach pieszczoty pogładził ja po głowie a ta zamruczała zadowolona, co wprawiło w jeszcze lepszy nastrój Zandiego* Widzi pan, trzeba umieć postępować z kobietami... wtedy skoczą w ogień za tobą... tak, skoczysz za mną w ogień, prawda? *Aira tylko kiwnęła głową i wtuliła się w swego pana, szukając bezpieczeństwa i stałości*

Offline

 

#20 2010-05-24 00:25:38

 Zindarad

Inżynier

1406195
Skąd: Bezkresne bezdroża WLKP
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Dolne poziomy - "Cielesne Rozkosze"

No właśnie. Trzeba umieć postępować z kobietami, a to kolejna rzecz, z którą Kobdar sobie nie radził. Jego żona bardziej jego traktowała jak rzecz, którą można miotać na wszystkie strony, a on się po prostu dawał. Pomińmy fakt, że inżynier to akceptował i nie miał zamiaru zmieniać układu, który mu pasował. Mógł zniknąć na kilka tygodni, przeżyć kłótnię, a potem znowu gdzieś zniknąć. Ciekawe co by się stało, gdyby jej zabrakło? Na pewno nie byłoby za ciekawie. W każdym razie Zin tylko przytaknął mu głową, nie miał zamiaru się odzywać, a kiedy wspomniał coś o dobrej niewolnicy, uznał, że to czas na zaczęcie kolejnej rozmowy o interesach. Inżynier odchrząknął i rzucił
-No i widzi pan. Mam dla pana kolejną ofertę. Mógłbym panu sprzedać kobietę...jeszcze nigdy nie była niewolnicą, ale...moje ogólny stan na koncie każe mi handlować żywym towarem.-No tak. Sytuacja finansowa Zina nie była za ciekawa. Jeszcze nie wiedział o tym co stało się na Mandalore, a kiedy się dowie...to na pewno będzie zły.

Offline

 

#21 2010-05-24 00:31:06

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Dolne poziomy - "Cielesne Rozkosze"

*Zandi spojrzał na Zina z nowym zainteresowaniem i w głowie zaczął analizować. Kobieta, nigdy nie będąca niewolnicą... spojrzał na rękojeść miecza świetlnego, która przejawiała oznaki kobiecości. Mężczyźni stawiają na bardziej praktyczne rozwiązania, potem na urodę broni, w przeciwieństwie do kobiety. Szybko te fakty skojarzył ze sobą i uśmiechnął się dziwnie* Zgaduję ,ze jest to właścicielka tego miecza? Zaskakuje mnie pan... Jedi są dosyć problematyczni, mają silną wolę i tą całą Moc... ale jakże byłby to cenny nabytek, prawda Aira?*Zapytał się kobiety a ta cicho przytaknęła, zadowolona z miejsca, które zajmowała* Ile? *Zapytał w końcu inżyniera. Z Jedi można sobie poradzić, wystarczy naszprycować taką osobę narkotykami a potem tak długo utrzymywać ją na głodzie, że zniszczy się ta jej silna wola a potem już łato jest ją na nowo ukształtować. Może nawet stworzyć z niej zabójczynię? To było godne rozważania... gdyby nie Imperium... ale i to się załatwi*

Offline

 

#22 2010-05-24 00:37:50

 Zindarad

Inżynier

1406195
Skąd: Bezkresne bezdroża WLKP
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Dolne poziomy - "Cielesne Rozkosze"

Zin znowu zaczął analizować. Virina. Ładna, zgrabna, powabna, do tego łatwo dająca się bajerować. No cóż. Taki towar kosztuje. Zin przeliczał, a że matematykiem był dobrym to szybko ze swoich rachunków określił cenę tej Jedi.
-No tak, zgadza się. To Jedi, ale inna niż wszystkie. Łatwowierna, naiwna...łatwo daje się ją bajerować, a jak pan ją czymś nafaszeruje to już w ogóle.-Powiedział mu z lekkim uśmiechem na twarzy. Wszystkie te cechy były adekwatne do Viriny.-Do tego ładna i zgrabna, jest za co złapać.-Stwierdził Zin i zaśmiał się lekko ze swojego żartu. Po chwili jednak wrócił do interesów. Upił łyk trunku i walnął.-To są bardzo drogie rzeczy, dlatego...pięćdziesiąt tysięcy.-Rzucił od razu, po dłuższym zastanowieniu i rachunkom, które ułożył sobie w głowie. Uważał, że to dobra cena.

Offline

 

#23 2010-05-24 00:44:57

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Dolne poziomy - "Cielesne Rozkosze"

*Więc jego przewidywania się sprawdziły, to dobrze, lubił mieć rację. Fakt, Jedi mogła być problematyczna, jeszcze sprawa z Imperium, ale jeśli już dojdzie co do czego, to Zandi już ją odda w łapy Imperatora i niech go zostawi w spokoju. Ale czy tak to się da? Nie ma zabawy bez ryzyka* Pięćdziesiąt to sporo pieniędzy... to w sumie nasza umowa opiewałaby na osiemdziesiąt tysięcy... *Zandi się zastanawiał, czy to mu się kalkuluje, czy nie sprawi za dużych kłopotów i tak dalej. Ale nie zamierzał się z nią cackać* Ujmę to tak... teraz dostanie pan trzydzieści tysięcy za miecz i dwadzieścia w ramach zaliczki za tą Jedi. Przyprowadzi ją pan do mnie, całą, zdrową... może być naćpana, upita, nie obchodzi mnie to, ma być tylko zdrowa i niebita. Potem porozmawiamy o reszcie wynagrodzenia... ale jeśli jej pan nie dostarczy a weźmie pan zaliczkę, to wie pan jak to się skończy? *Jego goryle zajmą się Zinusiem i przerobią go na konserwy, powoli i boleśnie. Niezbyt chwalebna śmierć i bardzo ale to bardzo męcząca* Opcja druga, bez zaliczki pan ja tu sprowadza na tych samych warunkach i po obejrzeniu towaru to wtedy się dogadamy... *Nie powiedział jasno nie, wiec jest nadzieja na te 50 000 ale tez nie powiedział jasno tak*

Offline

 

#24 2010-05-24 00:51:11

 Zindarad

Inżynier

1406195
Skąd: Bezkresne bezdroża WLKP
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Dolne poziomy - "Cielesne Rozkosze"

Zin cały czas igra z Imperium. W końcu latał imperialną Kappą, zna dżedajkę, zna kilku klonów oraz mandalorianina. Wie gdzie jest ich baza. Zin ryzykuje odkąd się urodził, więc dla niego to nic nowego. Wiedział doskonale jak może się skończyć jego przygoda, jeśli nie przyprowadzi Viriny, ale inżynier z niego uczciwy, toteż postanowił wyjść z tego tak.
-Wie pan co? Pójdziemy według opcji numer dwa. Ja mogę panu ją szybko podrzucić, nie wiem...za pół godziny? Wtedy wszystko uzgodnimy, o.-Powiedział i upił kolejny łyk trunku. Pozostawał jedynie jeden problem. Transport. Zin nie posiadał innego pojazdu niż swój speeder, toteż chyba jedynym odpowiednim rozwiązaniem będzie zakomunikowanie Fumborowi, że Zin pożyczy jego śmigacza na czas przewiezienia dżedajki tu. Dokładnie tak zrobi Zin.

Offline

 

#25 2010-05-24 00:57:39

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Dolne poziomy - "Cielesne Rozkosze"

*Ale jak się ma biznes na skalę galaktyczną, dodajmy do tego legalny inaczej, to się patrzy na takie sprawy z innej perspektywy, nieco szerszej* Dobrze... będę oczekiwał pana powrotu. Aira, podaj panu zapłatę... i dorzuć coś na zachętę. *Kobieta posłusznie wstała, nie ociągając się. Podeszła do jakieś szafki i wyjęła z niej karty o najwyższych nominałach, spakowała do specjalnej saszetki i podeszła do Zina. A ten miłośnik kobiet z pewnością nie oderwie od niej wzroku, bardzo atrakcyjna, bardzo kobieca o idealnej figurze, do tego długie złociste włosy i szafirowe urzekające oczy. Podała Zinowi zapłatę za miecza a potem delikatnie go pocałowała na zachętę. Trwało to sekundy, ale to było istne mistrzostwo, tak zagrane na nerwach i pragnieniach mężczyzny, ze ten zrobi wszystko, by jeszcze raz tego spróbować* Czekamy z niecierpliwością na pana... *Szepnęła jeszcze cicho głosem, który mógł poruszyć nawet trupa, po czym wróciła do swego pana ana dawna pozycję* Może pan ruszać... i przy okazji, bo chyba nie dosłyszałem, albo pan... jak się pan nazywa?

Offline

 

#26 2010-05-24 01:05:22

 Zindarad

Inżynier

1406195
Skąd: Bezkresne bezdroża WLKP
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Dolne poziomy - "Cielesne Rozkosze"

Urzekła go bardziej, niźli mogła to sobie wyobrazić. Ciepło mu się w środku zrobiło, gdy tylko poczuł jej usta. Szkoda, że było to tylko kilka sekund, ale to było wystarczające, by Zin szybko tu wrócił z towarem, który miał zamiar sprzedać. Po odebraniu zapłaty i pocałunku od pięknej kobiety, od której wzroku nie chciał oderwać, Kobdar wstał i skinął głową.
-Ano tak. Zindarad Kobdar.-Powiedział do niego i uśmiechnął się lekko po tym wszystkim wyszedł z gabinetu z uśmiechem spojrzał na goryla i szybko sięgnął po swój komunikator. Przejechał pół listy swoich kontaktów, by znaleźć to zbawienne imię. Fumbor. Nacisnął przycisk, który inicjował połączenie i wyczekiwał niecierpliwie odebrania przez niego komunikatora.-Szybciej, kurwa szybciej Fumbor.-Mruczał pod nosem i zszedł po schodach na dół, by po chwili minąć ladę, zerknąć na tancerki i opuścić lokal. Stanął przy swoim speederze, coby schować pieniądze do sakwy i porozmawiać z Fumborem, na spokojnie, lecz tak to chyba się nie da.

Offline

 

#27 2010-05-24 01:08:58

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Dolne poziomy - "Cielesne Rozkosze"

*Cóż, Zinuś pewnie wróci po więcej, ale nic ponad pocałunek nie dostanie, reszta zarezerwowana była tylko dla szefa i niech kogoś Moc broni przed dotykaniem Airy, wtedy to trup na miejscu.
Połączenie z Fumborem zostało w końcu zrealizowane. Nie był to przekaz holo, ale i tak Zinuś mógł się domyślić, że rodianin był zajęty czymś* Tak, tak, ja mieć narkotyk i mieć goryla jakby co. Ty się pośpieszyć, my ją ogłuszyć i sprzedać. Dzielić się po połowa? *Rodianin nie miał pojęcia jakiej ceny zażądał Kodbar, więc da radę go wyrolować. Teraz czekali tylko na inżyniera w hangarze a trzeba się śpieszyć*

Offline

 

#28 2010-05-24 01:13:09

 Zindarad

Inżynier

1406195
Skąd: Bezkresne bezdroża WLKP
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Dolne poziomy - "Cielesne Rozkosze"

-To gitara bracie. Rozerwij kable w drzwiach i powinny się otworzyć. Naszpikuj ją tam, a ja za dziesięć minut będę.-Powiedział do niego. Nie wspomniał nic dzieleniu się. Do tego dojdzie później, a Zin pewnie go wyroluje. Po połowie. Co on sobie myśli? Kobdar odwalił mokrą robotę. Naraził swoje życie na niebezpieczeństwo, a ten tylko dragi załatwił. Nie, nie, nie. Tak być nie może. Zin zakończył rozmowę, schował komunikator do kieszeni i schował szybko pieniądze. Założył kask, włożył kluczyk i odpalił speeder. Po chwili odjechał w znajomym mu kierunku, czyli hangarze, w którym czekało na niego jego pięćdziesiąt tysięcy kredytów.

Offline

 

#29 2010-05-24 01:43:14

 Zindarad

Inżynier

1406195
Skąd: Bezkresne bezdroża WLKP
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Dolne poziomy - "Cielesne Rozkosze"

Tak jak mówił Zin. Pół godziny i będzie z powrotem. Przed lokalem zatrzymał się średnich rozmiarów śmigacz, który nie był bardzo atrakcyjny, ale widać było, że był dość szybki. Wylądował już bardziej spokojnie, niźli ruszył. Otworzył drzwi i wyszedł na zewnątrz. Nie będzie przecież wyciągał Viriny, przecież jeszcze ktoś pomyśli, że sprzedaje tą biedną, zaćpaną kobietę (przecież właśnie to robi!). Zin czekał. Może ktoś będzie na niego czekał. Może nawet nie zapłaci za wstęp? No...to by było idealne. Zin ucieszył się z napływających kredytów do jego kieszeni, które najprawdopodobniej go nawiedzą w najbliższym czasie. Zarobek w taki łatwy sposób go zadowalał, jednak jego ojciec na pewno by tego nie pochwalił. No i właśnie. Zina ruszyło sumienie, ale stłumił je w zarodku. Nie miał zamiaru bawić się w jakieś bzdety. Ważne były kredyty.

Offline

 

#30 2010-05-24 01:45:23

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Dolne poziomy - "Cielesne Rozkosze"

*Przed lokalem na Zia czekała już dwójka ludzi, goryli Zandiego. Mieli za zadanie przejąć Jedi i zanieść ją razem z inżynierem do odosobnionego miejsca. Tak więc wynieśli ją z aerowozu, jak tylko przybyli i ruszyli gdzieś w ciemną uliczkę, potem przez drzwi i do podziemi. Tam, w nieco grobowej atmosferze stał już ich szef ze swoją ukochaną niewolnicą. Oboje wyglądali na zrelaksowanych. Widząc Virinę i Zina, Zandi uśmiechnął się i zapalił bardzo drogie cygaro* To ona jak mniemam panie Kodbar? Całkiem niezła sztuka... Rozebrać ją! *Mężczyzna chciał, by Zin był przy tym, tak dla perwersyjnej radości, by widział jak zajmują się jego niedawną przyjaciółką, którą sprzedał za kupę kasy na los niewolnicy, przedmiotu. Ochroniarze szybko zdarli z niej ubranie, zostawiając ją w samej bieliźnie a Zandi zajął się za oglądanie jej i ocenianie jej potencjału* Jak myślisz kochanie, nada się na drogą dziwkę czy może jednak zrobić z niej zabójczynię? *Aira spojrzała ze znudzeniem na Virinę, jakby robiła to już dziesiątki razy, a w jej oczach przebrzmiewały echa dawnego współczucia* Zobaczymy, gdy się ocknie...

Offline

 
PBF Guild

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
kominiarz Warszawa walentynki Ciechocinek