Star Wars: Ewok III - Era Imperium

Gra PBF w świecie Star Wars, rozgrywająca się w czasach Młodego Imperium.


#1 2010-03-21 15:49:25

Secorsha

Admin - MG

9139520
Zarejestrowany: 2009-10-03

prywatne ladowisko

Centrum, tak można zwać tę część miasta, jednak w przeciwieństwie do publicznej stolicy – ta stolica miała w sobie miejsce dla licznych, prywatnych istot, które wykapowały lub wynajmowały skibie kawałek tego pięknego księżyca. To miejsce było prywatnym lądowiskiem, położonym w miarę wysoko, mniej wiecej w  połowie wieżowca, jednak na trasie prowadzącej do „punktu widokowego” widokowego z wyjątkowo uroczego kasyna, tak wiec wszyscy ci którzy tam się udawali się na góre mogli obserwować to co działo się tutaj, na tej platformie. a  dziś dokował tu piękny, nowy frachtowiec produkcji malastareańskiej, jednak jego właściciel pewnie uznał ze mimo wszystko maszyna jest niedoskonala, bo klapa z przody była otwarta. Jakieś drobne przeróbki ale na pewno znaczące. Bo w tym miejscu długie się przy uzbrojeniu… Koło statku kręciły się roboty techniczne. No i rzecz jasna – żywa istota, właściciel. Jak wszyscy przedstawiciele jego rasy – pozornie niepozorny* Nie, nie „potem”, musze to mieć teraz, stary… *Dug wyszczerzył przednie zęby do holoprojektora, ale nie był to uśmiech* I nie obchodzi mnie ze nie zdąża. Mam swoje terminy. Jeśli się nie wyrobicie, trudno. Znajdę kogoś innego, to nie będzie wcale takie trudne. Przestań pierdolić, bo tracisz czas *rozłączył się i westchnął. Co za banda idiotów, i tacy zdobyli władze… żenada* Yeeep! *krzyknęło coś co siedziało na otwartej masce. To Kowakiańska małpojaszczurka.* jeszcze ciebie mi tu brakowało, pasożycie… *warknął Axan, podrzucając od niechcenia swój komunikator i nagle ŁAP… i nic nie spadło mu na dłoń. Podniósł wzrok, a w niebieskich oczach odmalował się przerażający widok – złośliwa małpa pchała już jego komunikator do dzioba. Warknął, i odbiwszy się dolnymi kończynami rzucił się na nią jak krayt, ale małpa była zwinniejsza i ani się obejrzał a ona gnała już na trasę dla platform, która to „turyści” wjeżdżali na góre…*


Uprasza się o nie zawracanie dupy Secorshy na gg podczas sesji. Dziękuje.
Jeśli mam jakieś zaległości względem kogo.s - upominać sie na gg

Offline

 

#2 2010-03-21 16:04:33

Darth Nemedis

Admin - MG

16112814
Zarejestrowany: 2009-10-04

Re: prywatne ladowisko

*Wśród owych turystów znajdował się Nemedis, zupełnie nieświadomy tego, co dzieje się przed nim. Nieświadomy bardzo niebywałego zbiegu okoliczności... Gdyby był Jedi, bylby pewien, ze to moc. Że mu "sprzyja". Lub może jest przeciwko? Co to za różnica, w końcu i tak nie był Jedi. Idąc z tłumem roznej maści istot zobaczył przed sobą coś dziwnego i niespodziewanego... Biegnącą małpojaszczurke z komunikatorem w dłoni... A może w nodze? W kazdym razie, w kończynie. Jako, że zawsze nie mógł odmówić ciekawym zjawiskom - nie bylby sobą, gdyby nie zareagował. Spojrzał z nieukrywaną ciekawością na biegnąca małą, uprzykrzającą życie wszystkim małpe. Wahał się tylko chwile. Mógł tu użyć mocy, przynajmniej delikatnie. Nikt na to nie zwróci uwagi, w tym całym tłumie, a już na pewno nie ma tutaj żadnej osoby wrazliwej na moc. A jeśli małpa ucieka i to z czymś w ręku... Skupił na niej wzrok, jak każdy ciekawy "turysta" idąc bez zmian przed siebie. W rzeczywistości jednak, w skupieniu próbował zapanować nad zwierzęciem. Było o tyle łatwo, że to tylko małpa, a nie bestia z Dxun, jakie przychodziło mu czasem próbować kontrolować... Z drugiej strony, nie używał rąk, był w tłumie istot i musiał dbać o to, aby fizycznie nie objawic tego co robi, nie wspominając już o tym, ze nie mógł się skupić tak, jakby chciał. Podsumowując, podjęte działanie nie było tak proste, jak można było się spodziewać - mimo wszystko, wygrana ze zwierzęciem była dla niego kwestią czasu. Próbował opanować małpę i z wielką ciekawością czekał, aż w końcu mu się to uda, a szkodnik posłusznie stanie w miejscu... Może wtedy zyska jakies odpowiedzi? Miał się spodziewać niespodziewanego, co tez mu się udawało jak dotąd bezbłędnie, z drugiej strony, wiedział, ze odpowiedzi na takie ciekawe sytuacje przychodza dośc szybko i dynamicznie, tak jakby same chciały jeszcze bardziej zaskoczyć.*

Offline

 

#3 2010-03-21 16:15:41

Secorsha

Admin - MG

9139520
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: prywatne ladowisko

*Kowiakańskie malpojaszczurki to istoty inteligentne, no ale na pewno nie o silnych umysłach. Pasożyt biegł radośnie, raz po raz potrząsając zdobyczą. Za nią zaś podążał zapamiętale o wiele groźniejszy, bo wkurzony „zwierz”.
Tymczasem małpa, niczemu nie świadoma poczuła nagle przemożną chęć zatrzymania się, tak wiec tez się stało – wskoczyła na barierkę o stopę od Nemedisa, przycupnęła, jej ogon okręcił się na rurze. Zaczęła obracać w długopalczastych łapkach komunikator, burcząc przy tym w zdumieniu. Zaraz błysnęły flesze kilku ciekawych takich niecodziennych zjawisk istot, ale na złodziejaszku nie robiło to wrażenia, komunikator był najważniejszy* Tio, tio tio tio… Kiwając się małpa wokalizowała do siebie w pełnym uniesienia szczęściu i nagle* WRZAAASK! Yep! Yeeeep! *zaprotestowała, kiedy z nagła, zza jej pleców spadła inna dłoń – dużo masywniejsza, z sygnetem na palcu (który małpa  pożądała już od dłuższego czasu…) i bezczelnie wyrwała zabawkę z małpich rączek* yeeep! *Małpojaszczura oburzona skoczyła na ramie Nemedosa, i tak, usunąwszy z barierki blokadę swojego ciała umożliwiła dostrzeżenie duga z jednym wąsem i niezwykle niebieskimi oczami. w  pełnym świetle dało się dostrzec ze ma bardzo jasną skóre, z  ciemniejszymi plamami na grzbiecie szyi* Tak was wszystkie by wybić… *warknął, i po kilku chwilach które poświecił na sprawdzenie, czy mu nic nie zepsuła, podniósł wzrok … zamarł ze zdziwienia. Poznał Nemedisa…*


Uprasza się o nie zawracanie dupy Secorshy na gg podczas sesji. Dziękuje.
Jeśli mam jakieś zaległości względem kogo.s - upominać sie na gg

Offline

 

#4 2010-03-21 16:24:22

Darth Nemedis

Admin - MG

16112814
Zarejestrowany: 2009-10-04

Re: prywatne ladowisko

*Nemedis przyglądał się wszystkiemu ze stoickim spokojem, az do momentu w którym pojawił się Dug. W jego zachowaniu dla obcych oczu nic sie nie zmieniło, jednak sam też się zdziwił. To niewiarygodne... I niespodziewane, ale on już sobie chyba radził całkiem dobrze z tym - może to przyzwyczajenie. Taka istota jak on co chwilę ogląda nieprawdopodobne rzeczy.* No coś takiego! Nawet nie przypuszczałem, że jeszcze się spotkamy. Jak widzę, małpa porwala komunikator, ale chyba juz nie będzie przeszkadzać, prawda? *Spojrzał na zwierze siedzące na ramieniu. Faktycznie, nie będzie...*

Offline

 

#5 2010-03-21 16:31:59

Secorsha

Admin - MG

9139520
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: prywatne ladowisko

*Dug zmrużył oczy troche nieufnie, a  trochę pytająco. Ten małpiszon uprzykrzał mu zycie od kiedy wynajął sobie ta platformę. Nie wiedział, komu to to podlega, choć wiedział, ze małpojaszczury same wybierają sobie „pana” z którym czyją i trują życie mu. Axan wolną ręką chwycił się za ocalałego wąsa, i patrząc na Nemedisa zaczał rolować go w palcach. Założył, ze małpa należy do niego* To… bardzo dobra wiadomość…[/wiadomość] *odezwał się jednostajnym głosem, trochę chrypliwym, typowo dugańskim* [i]Właśnie… ocaliłeś życie kilkunastu frajerom *dodał, przenosząc błękitne spojrzenie na komunikator, trochę nadgryziony i ośliniony, ale sprawny. Podrzucił go w dłoni, jakby prowokował małpę, ale ta ani drgnęła na ramieniu Nemedisa, ale patrzyła pożądliwie. Axan uśmiechnął się do quermianina połową pyska, demonstrując uzębienie. Ciekawe kto wymyślił ta  głupią płotkę ze dugowie maja brzydkie żeby. Szczęki Axena były bardzo zadbane*


Uprasza się o nie zawracanie dupy Secorshy na gg podczas sesji. Dziękuje.
Jeśli mam jakieś zaległości względem kogo.s - upominać sie na gg

Offline

 

#6 2010-03-21 16:44:48

Darth Nemedis

Admin - MG

16112814
Zarejestrowany: 2009-10-04

Re: prywatne ladowisko

Ciesze się. Lubie ratować życie innym. *Odparł głosem, którego nie da się pomylić. Dug jednak go już znał, z kantyny. Nemedis strzelił palcami, oblizał wargi, mrugnął nierówno...* Nie wszyscy sa tacy szaleni, na jakich wyglądają, tylko, że to pomocne. Powiedziałbym, że w obecnych czasach wyjątkowo potrzebne. *przekrzywił głowe, nie spuszczając wzroku z Duga* Bo, czy ktoś obawia się szaleńca? Czy ktos martwi się nim? Nie, jest niepozorny ukrywa się... *Rozłożył delikatnie dłonie* Czeka... Poluje... I gdy wszyscy myślą, że to tylko Klik... Małe, niepozorne zwierzątko, obiekt polowań większych drapieżników... On nagle przyjmuje postać Lewiatana. Zaskakuje wszystkich. Przechodzi straszną metamorfozę na oczach innych... Staje się gigantycznym tworem alchemii i inżynierii genetycznej pochodzącej jeszcze z mrocznych czasów. *Wypowiadał wszystkie słowa z dużym zaangażowaniem wpatrując się w te specyficzne oczy Duga przyciągające uwage.* Swoją drogą... *Nagle wyprostował się, kręgi nieprzyjemnie trzasnęły.* Lewiatany to bardzo ciekawe stworzenia, wiesz? Są wrażliwe na moc i potrafią gromadzić esencje życiową pokonanych przeciwników... Potem magazynują  ją w specjalnych gruczołach zlokalizowanych w korpusie... Dlatego są tak niepokonane. *Uśmiechnął się ukazując blizny będące przedłużeniem oczodołów i ust.* To superbronie.

Offline

 

#7 2010-03-21 16:54:31

Secorsha

Admin - MG

9139520
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: prywatne ladowisko

*W miarę słuchania na twarzy duga było coraz mniej zainteresowania a coraz więcej niechęci, a  potem także czegoś w rodzaju strachu. Czy on mi grozi? – zastanawiał się w duchu, ale wolał nie zostawać na tyle by się o tym przekonywać* Nie wiem, nie znam się na zoologii i nie lubię zwierząt *rzucił, wyraźnie szykując się do odejścia. Analiza tych słow tutaj i odnoszenie doi rzeczywistości jest niezdrowe* Dziękuję za komunikator *rzekł tylko, jakby mówił: jestem  porządku, nie chce mieć do czynienia z żadnymi lewiatanami ani inny łajnem*


Uprasza się o nie zawracanie dupy Secorshy na gg podczas sesji. Dziękuje.
Jeśli mam jakieś zaległości względem kogo.s - upominać sie na gg

Offline

 

#8 2010-03-21 16:59:48

Darth Nemedis

Admin - MG

16112814
Zarejestrowany: 2009-10-04

Re: prywatne ladowisko

Ja też nie lubię zwierząt. I nie chciałem cie męczyć ta toporną przenośnią... Jednak, chodzi mi o to, że nie wszystko jest takie, jakie się wydaje na poczatku. *Wyszeptał zacierając dłonie.*Proszę. Nie powinna brać twoich rzeczy, więc to naturalne, że ci oddałem to, co zabrała. *Odparł szybko, siląc się na neutralny ton, z odrobiną czegoś w rodzaju... Uprzejmości. Nawet. Sprawa była zbyt ciekawą, by ją zostawic po tym wszystkim* Wiesz... Przypominasz mi kogoś... Znałem jednego Duga. Jest w tobie cos podobnego do niego.

Offline

 

#9 2010-03-21 17:08:31

Secorsha

Admin - MG

9139520
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: prywatne ladowisko

*No rzeczywiście, nie jest. Na początku Axan uznał go za lekkiego oszołoma a teraz za prawdziwego schizofrenika, który chyba czerpie przyjemność z  tego, ze najpierw straszy swoje ofiary a potem pewnie je zjada w ciemnym koncie, w otoczeniu kupy i betonu a mózgami karmi swoją małpojaszczurkę żeby była mądrzejsza. Owszem, czuł coś w rodzaju zainteresowania ale zdecydowanie za bardzo lubił swoje życie, by podlegać tym kaprysom. Tym bardziej, ze  Nemedis był mocowładny. Doskonale to poczuł, kiedy ten złapał go w  kantynie. Mogło to oznaczać albo profit – jednak pod dużym znakiem zapytania albo totalną zagładę* No skoro znałeś to silą rzeczy będę do niego podobny, w końcu tez jestem dugiem. Jak tez znałem quermianina i ty jesteś do niego podobny *Rzekł, choć Nemedois nie był do niego podobny. Był jakiś taki… strasznie brzydki. Ale dla obcej istoty wszyscy quermianie będą do siebie podobni. Tak jak wszyscy dugowie, i jakoś galaktyka to rozumiała, za wyjątkiem ludzi. Ci mieli pretensje do wszystkich o to, ze są posądzani o „bycie podobnym do” Kenobiego chociażby. Jedenz  miliarda powodów dla których Axan nie znosił ludzi*


Uprasza się o nie zawracanie dupy Secorshy na gg podczas sesji. Dziękuje.
Jeśli mam jakieś zaległości względem kogo.s - upominać sie na gg

Offline

 

#10 2010-03-21 17:19:46

Darth Nemedis

Admin - MG

16112814
Zarejestrowany: 2009-10-04

Re: prywatne ladowisko

Zdaje sobie z tego sprawę. Jednak, zdarza mi się widzieć "dugów" i mimo wszystko, w tobie jest coś, co sprawia, że mam wrażenie, że jesteś do niego bardzo podobny... Być może to tylko moje, szaleńcze wymysły, którymi nie powinienem karmić obcej osoby. W ogóle, to przepraszam, że zabieram ci czas. Masz pewnie sporo innych rzeczy do robienia. *Wzruszył ramionami, uśmiech z jego twarzy znikł. A wszystko bardzo naturalne...* Po prostu, tak mi przyszło na myśl... A tak w ogóle... Ta twoja propozycja z kantyny jest jeszcze aktualna? Tak się złozyło, że wylądowałem tutaj, na Nar Shaddaa. Cokolwiek chciałeś mi przekazać, jeśli to coś wartego uwagi, to czemu nie... *Wyszeptał, dość "zwykłym" tonem głosu.* Aha! Gdzie moja kultura!? Nemedis jestem. Quermianin, jak trafnie zauwazyłeś.

Offline

 

#11 2010-03-21 17:24:23

Secorsha

Admin - MG

9139520
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: prywatne ladowisko

*Uśmiechnął się połową pyska. Tak prawie jak ktoś inny, który usmiechał się polową pyska, bo druga połowa była sparaliżowana…* Axan, dug. Podobny do twojego przyjaciela. Bo to przyjaciel, mam nadzieje. Przełaź, tamujesz ruch *Machnał łapą i ruszył w kierunku maszyny. Było to przyjęcie propozycji, ale nie będzie przecież rozmawiał z  Nemedisem w miejscu, gdzie za jego plecami przetaczają się obce istoty. a  tutaj to uszy długie oj długie*


Uprasza się o nie zawracanie dupy Secorshy na gg podczas sesji. Dziękuje.
Jeśli mam jakieś zaległości względem kogo.s - upominać sie na gg

Offline

 

#12 2010-03-21 17:28:43

Darth Nemedis

Admin - MG

16112814
Zarejestrowany: 2009-10-04

Re: prywatne ladowisko

*Zamarł na chwilę widząc ten uśmiech.* Tak... To był... Um... Przyjaciel. *Odpowiedział dość smutno i ruszył za Axanem. Tam, gdzie go prowadził, w okolice maszyny. To stawało się coraz bardziej dziwniejsze... A Nemedis był istotą na tyle wyprutą, wykończoną, wyniszczoną, że nie miał nawet ochoty się zastanawiać. Chodzacy wrak, lub jak kto woli, trup.*

Offline

 

#13 2010-03-21 17:34:02

Secorsha

Admin - MG

9139520
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: prywatne ladowisko

yeeep? *odezwała się „jego małpojaszczurka na ramieniu, ściskającą długimi palcami szatę, by nie spaść.* Tio *wskazała palcem na plecy duga, który beztrosko (a przynajmniej takie pozory stwarzał) poruszał się przed nimi. Dotarłszy do statku nachylił się do otwartej maski, dmuchnął na „flaki” i zamknął, mrucząc coś cicho. Czekał, aż Nemedis podejdzie* Jak zawsze w takich rozmowach najpierw pyta się: czego szukasz *uniósł powiekę, wcześniej melancholijnie opuszczoną do polowy oka. Strasznie niebieskiego oka. Jak dżedajski miecz. W większości kultur istoty niebieskookie uważa się za dobre. Wiec to niezła cecha dla manipulantów. Bo Axan raczej  przedszkolu nie pracował*


Uprasza się o nie zawracanie dupy Secorshy na gg podczas sesji. Dziękuje.
Jeśli mam jakieś zaległości względem kogo.s - upominać sie na gg

Offline

 

#14 2010-03-21 17:47:30

Darth Nemedis

Admin - MG

16112814
Zarejestrowany: 2009-10-04

Re: prywatne ladowisko

*Nemedis stanął i spojrzał na Duga* Nie wiem... Myślałem, że ty, tam w kantynie, miałeś coś konkretnego dla mnie. W prawdzie, wcale nie podoba mi sie przebywanie na Nar Shaddaa, ale nic na to obecnie nie poradzę. A... Wiesz może, gdzie bym mógł dostać broń? I byc może jakiś ludzi? *Powiedział w końcu, jednostajnym, całkowicie typowym dla zwykłego obywatela głosem. Nie zwracał uwagi na małpe.* I zastanawiam się, co tutaj kieruje tym wszystkim... Jaka organizacja przestępcza teraz ma największa siłe na Nar Shaddaa. Co do propozycji... Jeśli masz dla mnie coś ciekawego, to chętnie spytam: co?

Offline

 

#15 2010-03-21 17:54:12

Secorsha

Admin - MG

9139520
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: prywatne ladowisko

*Poklepał maskę swojej nowiutkiej maszyny z  której dumny był, i słuchał Nemedisa, mimo iż na niego nie patrzył. Na koniec cmoknął* Wiesz, zacznę tak: jeśli masz coś wspólnego  jedi… *Odwrócił się i oparł plecami o statek* To powiedz mi teraz. *Zmrużył oczy, widać miał z tym cos wspólnego. Nowy statek, uzbrojony, dobre roboty…* rządzą tu huttowie. Na razie, tudzież: jeszcze, bo Imperium coraz częściej to zagląda, co mnie nie dziwi. Jedi lecą tu jak muchy do kupy. A klany huttów czasem się kłócą, a niezgoda rujnuje. Mimo to jeśli szukasz źródła, to u ślimaków, niestety. Niestety nich możesz znaleźć ludzi lub zatrudnić jakichś najemników, albo – po prostu – kupić niewolników. No to chyba wyczerpałem temat *rozłożył dłonie na boki. Komunikator już siedział w  kieszeni* A teraz moje osobiste zdanie: Nad Shaddaa nie jest najlepszym miejscem do stawiania pierwszych kroków…


Uprasza się o nie zawracanie dupy Secorshy na gg podczas sesji. Dziękuje.
Jeśli mam jakieś zaległości względem kogo.s - upominać sie na gg

Offline

 
PBF Guild

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
wellness Ciechocinek