Star Wars: Ewok III - Era Imperium

Gra PBF w świecie Star Wars, rozgrywająca się w czasach Młodego Imperium.


#1 2016-01-25 17:29:23

 Quinlan Ramis

Niezależny

Zarejestrowany: 2015-12-28

[Obrońca Jedi] Kabiny załogi

https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/736x/05/66/78/056678eb6dd8e04748ea85ab2a3dbfd4.jpg

Kabiny na okręcie należały do standardowych pomieszczeń tego typu. Parę łóżek, szafki, krzesła, stolik, lampy oraz pokładowy komunikator. Nic ponad najważniejsze elementy potrzebne członkom załogi podczas rejsu. Oczywiście nieraz się trafiało, że jeden z drugim a i czasami wszyscy zamieszkujący dany pokój przyozdabiali go na różne sposoby, dodając trochę swojej fantazji i personifikacji otoczenia. O ile nie było to nagminne i przekraczające regulamin oficerowie nie ingerowali w takie zmiany. Szczęściarzami lub też nie, w zależności od lokatora, byli ci, którzy posiadali w pokoju okno z widokiem na przestrzeń kosmiczną. Przywilej ten miał w sobie coś głębszego, możliwość spoglądania w kosmos i tylko rozmyślania o jego przeogromie.

Offline

 

#2 2016-01-25 17:30:45

 Quinlan Ramis

Niezależny

Zarejestrowany: 2015-12-28

Re: [Obrońca Jedi] Kabiny załogi

- Póki co usiądźmy naprzeciw siebie, tak jak to robisz przy medytacji. - rzekł na początek, uwalniając się od jej uścisku i odkładając na bok wierzchni płaszcz z pasem, laskę i kaburę z blasterem. Wygoda też była ważnym elementem, przynajmniej jeśli chodzi o Quinlana i jego podejście do tematu, zatem usiadł na wygodnym materacu, zrzuconym na podłogę.
- Na Mustafar uwolniłaś się na Moc, choć głównym czynnikiem było wyładowanie się i złość. Niezbyt dobry wybór wtedy, choć poznałaś przy okazji swoją granicę, za którą nie możesz podążać. Teraz zaś skupimy się na pozytywnych emocjach, na przekazywaniu ich drugiej osobie. Skoncentruj się na Mocy i z jej pomocą postaraj się przenieść je do mnie. Otwórz się też na ten przekaz w obie strony, bym ja mógł porozumieć się z tobą. - przekazywał Devii wskazówki wedle tego co sam pamiętał z lekcji ze swoją mistrzynią. Sam też przymknął oczy i zaczął medytację, zanurzając się w nurt Mocy. Tak ją bowiem widział, tak sobie wyobrażał. Jak ogromną rzekę przepływającą poprzez galaktykę, z niezliczoną ilością odnóg. I teraz wędrując jedną z nich podążał ku Devii. Umysł miał jasny i klarowny, otwarty tylko na dziewczynę i jej emocje oraz przekazy.

Offline

 

#3 2016-01-25 18:31:50

 Devia

Niezależny

10751706
Skąd: Rzeszów
Zarejestrowany: 2015-12-30

Re: [Obrońca Jedi] Kabiny załogi

Odpięła miecz i rzuciła go na szafkę po czym usiadła na materacu na wprost Quinlana. Zamknęła oczy i początkowo skupiła się na samej medytacji by po chwili skoncentrować się na Mocy i pozytywnych emocjach i przekazywaniu ich mistrzowi oraz otwarciu się na przekaz w obie strony. Sięgnęła ku mocy i zanurzyła się w niej. Nie umiała jednak wyobrazić sobie jej jako coś konkretnego. Bardziej kojarzyła jej się z czymś nieokreślonym jak energia, która była wszędzie.

Offline

 

#4 2016-01-27 21:37:34

 Quinlan Ramis

Niezależny

Zarejestrowany: 2015-12-28

Re: [Obrońca Jedi] Kabiny załogi

Czas mijał. Minuty, godziny a oni trwali w medytacji, coraz bardziej zagłębiając się w Mocy, otwierając się nawzajem na siebie. Przekazują sobie emocje i pragnienia. Zaczynali siebie rozumieć, telepatia też pomagała, ale do w pełni wytrenowania tej umiejętności było jeszcze daleko.
Gdy wyszli z transu leżeli na jednej z koi, nadzy, zmęczeni, obejmując się. W pamięci mieli wydarzenia ostatnich godzin, gdy od medytacji przeszli do dzielenia się uczuciem i przyjemnością. Nie był to zatem czas stracony a wręcz przeciwnie. Wiele się od siebie nauczyli, również o samych sobie. Wkrótce też zasnęli zadowoleni z dobrze wykorzystanego czasu.

Offline

 

#5 2016-05-07 09:38:13

 Quinlan Ramis

Niezależny

Zarejestrowany: 2015-12-28

Re: [Obrońca Jedi] Kabiny załogi

Czas spędzony na rehabilitacji i dochodzeniu do zdrowia nie był czasem zmarnowanym. Quinlan miał okazję by dokładnie przeanalizować swoje błędy i niedociągnięcia podczas walki z inkwizytorem, a głównym było pokazanie mu swej "znajomości" Juyo. Nie wiedział czy w przyszłości spotka znów jego lub jego podobnym, ale postanowił nie używać tego stylu, póki naprawdę go nie opanuje na równi z kontrolą mocy.
Medytacje na przemian z analizą "widoku" holograficznym Juyo, który wyświetlał astromech pozwalał mu dobre wykorzystanie szpitalnego "bezruchu". Gdy więc w końcu wyszedł, nie tracił czasu lecz zabrał się za ćwiczenia mające podnieść jego formę i umiejętności.
Kontrolowanie przepływu mocy, utrzymywanie długi czas tej samej trudnej pozycji, lewitacja dużej ilości przedmiotów w różnych punktach i wielkości, w końcu ćwiczenia stylu, który tak różnił się od znanych mu do tej pory. I wymagał większego zaangażowania sił, koncentracji oraz... zbliżenia się do ciemnej strony poprzez czerpanie radości z walki. Może nie było to pochwalane tutaj, ale nie miał zamiaru zrezygnować z okazji do zyskania przewagi nad przeciwnikami. A jeśli nie będą go tutaj chcieli to cóż, zawsze może odlecieć, by na jakiejś w miarę spokojnej planecie dalej szkolić swoje umiejętności. Może nawet wróciłby na Belsavis, gdzie zdobył swój miecz.

Offline

 
PBF Guild

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
wellness Ciechocinek