Star Wars: Ewok III - Era Imperium

Gra PBF w świecie Star Wars, rozgrywająca się w czasach Młodego Imperium.


#1 2011-08-15 22:25:13

Ankein

Mroczny Jedi

Zarejestrowany: 2011-05-16

Dolina Mrocznych Lordów

Przez tysiące lat miejsce, które rujnowano, niszczono a następnie odbudowywano tak jak upadali i wznosili się Sithowie. Rozciągnięta dolina usiana jest leżącymi naprzeciw siebie pochyłymi ścianami grobowców, których większość uległa zawaleniu, czy też została zasypana. Między miejscami spoczynku stały monumentalne posągi pochylonych postaci, jednak podobnie jak w przypadku innych budowli, te w większości zostały skruszone i obrócone w pył.
Nad wszystkim górowała akademia Sithów - spora piramida, której ściany usiane były dziurami. U jej podnóża po obydwu stronach były grobowce tych najbardziej znanych z Lordów. Kamienne wrota wciąż całe, jakby tajemna moc odpierała od nich nieszczęścia. Ściany nieco zniszczone i przysypane skałami wciąż przedstawiały wyryte głęboko zdobienia.

Właśnie tam opadała kanonierka, lądując wśród zniszczonych obelisków. Z tego miejsca było widać jak dolina opada jak długi pas w dół, ale im dalej tym wszystko było bardziej zrujnowane. Było to najwyższe miejsce, z którego doskonale było widać monumentalne postacie.

Offline

 

#2 2011-08-21 10:48:42

Cichy

Dzieciak

Zarejestrowany: 2011-03-10

Re: Dolina Mrocznych Lordów

*Cichy miał jeszcze lepszy widok. Siedział bowiem na kanonierce. Otrzepał się z osiadłego na nim kurzu i nawet kichnął. Dziwne to było, bo w końcu wydał jakiś dźwięk. Potem już tylko wyciągnął szyję, nastawił uszu i rozejrzał się.
On jeszcze nie rozumiał niezwykłości Korribanu. Był tego świadom, mistrz go oświecił, powiedział mu dlaczego Korriban jest tak ważny, ale on, na początku szkolenia jeszcze tego nie doceniał. Jedynie w teorii. Raczej oporny na piękno obserwował wszystko chłodnym okiem młodego analityka, skupiając się bardziej na podszeptach i energii ciemnej strony tutaj, niż na tym czemu/komu ów energię zawdzięcza. No ale wszystko jeszcze przed nim*


Prawidłowo wychowane sumienie nigdy nie gryzie swego pana

Offline

 

#3 2011-08-22 00:43:38

Ankein

Mroczny Jedi

Zarejestrowany: 2011-05-16

Re: Dolina Mrocznych Lordów

Ankein wyskoczył z kanonierki, a jego ciężkie buty uderzyły o zbitą skalną i suchą glebę. Przykucnął, przykładając do niej rękę, wyglądał trochę jak jeden z tych szarlatanów którzy leczą ludzi dotykiem. Chłopak wsłuchał się w mrok z zadumą. W takim miejscu zagrożenie będzie bardzo trudne do wykrycia. Z wszystkich stron czuł jakby nękające ich spojrzenia zmarłych... może czegoś jeszcze. Przesunął opuszkami palców po cienkiej warstwie naniesionego piasku. Wstał i rozejrzał się. On także milczał i zachowywał grobową minę. Był raczej poważny wobec tego miejsca, czuł wielki szacunek, widział głębię tego czym jest Korriban. Z kanonierki wyskoczył wilk, który oblizujący pysk rozejrzał się jak jego "właściciel". Mroczny Jedi ostrożnie wchłaniał siłę drzemiącą w tych starych ruinach, jakby nie chcąc się tym wszystkim zachłysnąć.

Offline

 

#4 2011-08-28 09:56:29

Cichy

Dzieciak

Zarejestrowany: 2011-03-10

Re: Dolina Mrocznych Lordów

*Dug w pewnym momencie zeskoczył z dachu, czuc było delikatne użycie mocy przy lądowaniu. Nastepnie jedynie z nonszalancją znowu otrzepał kurz z ramion i spojrzeniem spod półprzymkniętych powiek rozejrzał się. Nic nie powiedział, z  resztą chyba zaczęło być już oczywiste, ze nic nie powie, bo nie mogl, ale Ankein mógl nagle sobie uzmysłowić, ze Cichy „mówi” a widzisz, to ja cie tu zabrałem, człowieczku!*


Prawidłowo wychowane sumienie nigdy nie gryzie swego pana

Offline

 

#5 2011-09-04 20:02:16

Ankein

Mroczny Jedi

Zarejestrowany: 2011-05-16

Re: Dolina Mrocznych Lordów

Popatrzył na niego z lekkim chłodem w oczach. Jesteś, bardzo, bardzo nadętym Dugiem... uśmiechnął się krzywo, jakby się do tego zmusił. Cichy widocznie tego nie widział, albo nie czuł. Może był bardziej wyszkolony od niego, ale nie rozumiał! Ankein przeszedł parę kroków ostrożnie, jakby nie chciał niczego poruszyć, jakby uderzenie jednego kamienia miało coś zbudzić. Gdzieniegdzie dostrzegł  sczerniałe, stare kości, wystające lekko z piasku, pokryte ubraniami. Lata historii leżały pod nimi i dookoła nich. Oddychał spokojnie suchym powietrzem, zostawiając Cichego nieco z tyłu.

Offline

 

#6 2011-09-15 15:04:05

Darth Nemedis

Admin - MG

16112814
Zarejestrowany: 2009-10-04

Re: Dolina Mrocznych Lordów

Jako, że sesja to już milionowa woda po kisielu, a powinna była być zakończona/podsumowana już dawno temu, biorę na siebie ten przykry obowiązek.

Za postawę skarcić muszę gracza Hakona (Cichego), który niestety przyczynił się do gigantycznych opóźnień. Dwutygodniowe zwlekanie z odpisem nie należy do rzeczy lubianych i akceptowanych.

Nie dyktuję, co stało się z obiema postaciami podczas pobytu na korriban i jakie miejsca zwiedziły, dalsze losy Ankeina mogą zostać przedstawione przez gracza, o ile tylko powróci do gry. Póki co przyjmujemy, że Ankein towarzyszy Cichemu w podróży.


Komunikator Cichego zadrgał, gdziekolwiek się znajdował. Informacja na wyświetlaczu mówiła o połączeniu od mistrza - Nemedisa.

Offline

 

#7 2011-09-19 12:59:28

Cichy

Dzieciak

Zarejestrowany: 2011-03-10

Re: Dolina Mrocznych Lordów

*Pikanie komunikatora zastało go w podróży. nie byli w nadprzestrzeni, statek dryfował a dug zajmował się dopieszczaniem wyprawionej skóry Aru. Można było pomyśleć, ze o Korriban zaczepili tylko po to by ten zdobył skały do garbowania. Bo miał taką zachciankę. w  końcu wyprawa skóry zabraka to poważna sprawa – bo nie prędko znalazłby się drugi aż taki głupi frajer żeby można mu było tak łatwo obciąć kończynę. A w dodatku tak ładnie wytatuowaną.
Cichy rzadko odbierał komunikator. Istota która nie mówi z reguły nie jest zbyt rozmowna wiec ów odrzucał wszystkie połączenia za wyjątkiem jednego: tego od mistrza. Z resztą zadko kiedy ktos inny do niego dzwonił. czasem koledzy z Couruscant chcieli dopytać co z nim. Ignorował. Ale teraz, widząc, ze to Nemedis się dobija, porzucił swoje zajęcie, i ustawiwszy projektor na skrzyni zajął miejsce przed obiektywem, i wcisnął „odbierz” po czym pokłonił się z szacunkiem*


Prawidłowo wychowane sumienie nigdy nie gryzie swego pana

Offline

 

#8 2011-09-19 13:04:00

Darth Nemedis

Admin - MG

16112814
Zarejestrowany: 2009-10-04

Re: Dolina Mrocznych Lordów

Przed Cichym zafalowała sylwetka wysokiego Sitha. Biała, specyficzna maska zdawała się być niemal na wyciągnięcie ręki.
- Witaj, mój uczniu - przemówiła postać. Wyglądała na zadowoloną. Za jej plecami można było dojrzeć surowe, monumentalne mury.
- Zdaj sprawozdanie, chcę wiedzieć, co robiłeś przez ten czas - rzekł mistrz, choć jego głos zdradzał, że pewne informacje o burdzie na Alderaan już do niego dotarły. Patrzył uważnie na Cichego.

Offline

 

#9 2011-09-19 13:08:58

Cichy

Dzieciak

Zarejestrowany: 2011-03-10

Re: Dolina Mrocznych Lordów

*Młody dug postawił czujnie poszarpane małżowiny uszu ozdobione kolczykami w miejscach, gdzie jeszcze się dało. Zainteresowały go właśnie te surowe mury. Ale jak wiadomo dobry uczeń mistrzowi nie przerywa. Cichy miał w sobie ta zawadiackość ucznia sithów, w tym przypadku objawiało się to silą na patrzenie w „twarz” Nemedisowi. nie każdy się na to odważa, nawet w projekcji.
Kiedy Nemedis skończył, dug przystąpił do relacji. Oczywiście tekstowo. podszedł bliżej, aktywował tryb klawiatury i zaczął pisać, a robił to szybko, bo miał wprawę. Z metodycznym, spokojnym wyrazem twarzy. Wszystko po kolei, ze szczegółami, od poszukiwań, przez oczekiwanie na Alderaan, spotkanie z Aru, walkę, potem watek Ankeina, Korriban i aż do chwili obecnej, rozszerzając wątek holocornu, wilka i jakiegoś tajemniczego mistrza którego rzekomo tamten ma*


Prawidłowo wychowane sumienie nigdy nie gryzie swego pana

Offline

 

#10 2011-09-19 13:21:28

Darth Nemedis

Admin - MG

16112814
Zarejestrowany: 2009-10-04

Re: Dolina Mrocznych Lordów

Czytał pojawiający się tekst z chłodnym spokojem. Wyglądał jak jeden z posągów, których na Ziost było wiele. Niemal zlewał się z otoczeniem, bo było ono prawie tak samo ciemne, jak kolor jego szat.
- Doskonale - rzekł po chwili od odczytania całej relacji, spoglądając na ucznia badawczo. - Jestem zadowolony, bardzo zadowolony. Podszedłeś to testu, jaki dla ciebie wybrałem, z ambicją i zaciętością godną Sitha. Nie wróciłeś na Coruscant. Odnalazłeś tego marnego robaka, bardzo dobrze. On musi wiedzieć, że ani na chwilę nie jest bezpieczny, zawsze będzie czuł na plecach mój oddech. Pokonałeś go i poniżyłeś w walce, dając pokaz swoich możliwości, ale nie myśl, że to wystarczy. Czeka cię wiele morderczej pracy, musisz jednak wiedzieć, że jestem zadowolony z postępów.
Zza niewielkiego otworu wyciętego u dołu maski objawił się paskudny uśmiech wąskich ust.
- Zabierzesz tego człowieka ze sobą. Jestem teraz w miejscu, które mi służy - to dawna stolica imperium Sithów, Ziost. Opowiem ci o nim więcej, gdy już tutaj dotrzesz. Postępuj zgodnie z instrukcją.
I na komunikator Cichego został przesłany szereg różnych koordynatów.
- Przemieszczaj się z kolejnych punktów do następnych, a na samym końcu odnajdziesz planetę skutą lodem. Ciemna strona mocy jest tutaj bardzo silna. Nie zapomnij na bieżąco kasować zapisanych danych, nasze położenie musi pozostać tajemnicą.

Offline

 

#11 2011-09-19 13:29:56

Cichy

Dzieciak

Zarejestrowany: 2011-03-10

Re: Dolina Mrocznych Lordów

*Cichy nie pozwolił sobie na uśmiech, ale widać było jak bardzo odebrał pochwałę. Widać było że się cieszy. Jakiej dumy nabrał, prostując swoją niezbyt imponująca postać. ucieszył się, ale nie poddał tym emocjom. Był z siebie dumny. Jednak słuchał dalej, tylko uszy mu chodziły. Na koniec wszystko skwitował płytkim skinieniem łba. Takie „rozumiem, nie mam pytań”*


Prawidłowo wychowane sumienie nigdy nie gryzie swego pana

Offline

 

#12 2011-09-19 13:35:14

Darth Nemedis

Admin - MG

16112814
Zarejestrowany: 2009-10-04

Re: Dolina Mrocznych Lordów

- To wszystko, mój uczniu - rzekła postać skryta za czarnymi szatami. - Nie trać z oczu tego człowieka, którego spotkałeś. Zaciekawił mnie, nie zawahaj się jednak użyć siły, gdyby to było potrzebne. Nie możemy być pewni, czy jest po naszej stronie.
I po projekcji Nemedisa nie został nawet ślad, kiedy połączenie zostało zakończone.

Offline

 

#13 2011-09-19 13:38:11

Cichy

Dzieciak

Zarejestrowany: 2011-03-10

Re: Dolina Mrocznych Lordów

*Cichy obnażył zęby i pochylił łeb, kiedy Nemedis znikał. Zabrał swój komunikator, iż  uszami połozami wzdłuż łba rzucił drapieżne spojrzenie w  kierunki kokpitu. Ankein pewnie spał w pomieszczeniu do którego „jemu nie wolno”. Więc ruszył do sterów, by delikatnie, nie zakłócając snu czlowiekowi, skierować statek ku pierwszemu z otrzymanych namiarów*


Prawidłowo wychowane sumienie nigdy nie gryzie swego pana

Offline

 
PBF Guild

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
hotel spa ciechocinek poxilina wrocław