Star Wars: Ewok III - Era Imperium

Gra PBF w świecie Star Wars, rozgrywająca się w czasach Młodego Imperium.


#16 2016-04-17 11:08:11

Tangorn

Mando

7624051
Zarejestrowany: 2009-11-29

Re: [Powierchnia] Dawna Siedziba Klanu Fibal

Cóż, Mando inaczej postrzegali świat niż reszta Galaktyki, w tym i Jedi. Dla nich ból, krew, pot i łzy to normalna część ich życia, podobnie jak wszelkiego rodzaju rany i blizny, w tym i psychiczne. Tang też nie zawsze był na szczycie, od życia dostał nie jednego kopniaka czy sierpowego, wielokrotnie ocierał się o śmierć, bywał przetrzymywany i torturowany przez wrogów, część jego blizn pochodzi z tego typu przemiłych spotkań przy piwku. Mando nauczyli się akceptować tą gorszą stronę ich życia.
O wielkość porcji nie musiała się tez Issa martwić. Wszystko było zgodne zz zaleceniami lekarza, porcja wystarczająca do zaspokojenia pierwszego głodu, ale nie na tyle duża by żołądek nie mógł sobie z nią poradzić.
Obserwował jej zachowanie zaszczutej zwierzyny i zdał sobie sprawę, że z nią będzie trudniej niż z jakimś Mandalorianionem po takich przejściach. No pięknie... jeszcze za niańkę dżedajki robić będzie. Tang odsunął się od jej łóżka, zapewniając jej większa swobodę i komfort. Wszystko małymi kroczkami, aż się uspokoi.


http://fc09.deviantart.net/fs70/f/2010/176/0/6/Mando__ade_An_Mandalorians_All_by_Rex_Fox_Cody.png

Offline

 

#17 2016-04-17 12:58:35

Issa Maya

Jedi

Zarejestrowany: 2010-06-03

Re: [Powierchnia] Dawna Siedziba Klanu Fibal

Szkolenie Mando a szkolenie Jedi trochę od siebie różniło, chociaż w większości miało ten sam cel. Jednak widać owe szkolenie zawiodło ją, bo nie do końca poradziła sobie z torturami ale też przecież z mocy nie mogła skorzystać. Zdradziłaby się, a nie mogła na to sobie pozwolić. Dlatego tak cierpiała a nie inaczej, ważniejsze było bezpieczeństwo Ceri, która ma być przyszłością jeśli chodzi o odbudowę Zakonu Jedi.
Co do tortur, to pewnie i Tang po pierwszych torturach podobnie się zachowywał, dla niej te tortury też były pierwsze, chociaż nie raz obrywała od innych, czasem błyskawicą od upadłego. Teraz po prostu musiała odpocząć i uwierzyć w fakt, że jest bezpieczna.
W pewnej chwili skończyła jeść, talerz pusty ale napić się nie napiła chociaż zauważyła, że mężczyzna odsunął się. Zapadła głucha cisza, ta myślała chociaż myśli były dziwnie rozbiegane.
- Czy... im coś powiedziałam?
Nie była pewna tego faktu, wszystko zlało się i pomieszało... pamiętała dobrze jak ją torturowano, ale nie mogła sobie przypomnieć czy nie zdradziła położenia obozu czy czego innego.

Offline

 

#18 2016-04-17 13:34:33

Tangorn

Mando

7624051
Zarejestrowany: 2009-11-29

Re: [Powierchnia] Dawna Siedziba Klanu Fibal

- Hm?
Mruknął bo na chwilę jego myśli odpłynęły w innym kierunku. W tej chwili stał w drzwiach i rozmyślał nad strategią ostatecznego rozwiązania kwestii Sundari, gdy Issa sprowadziła go na ziemię.
- Nie. Twoje przesłuchanie było nagrywane. Widziałem to a potem zniszczyłem
Ktoś musiał się tym zająć, więc zajął się tym osobiście, na wypadek gdyby coś powiedziała. NA jej szczęście, nic nie powiedziała. Gdyby jednak naraziła Mando lub jego rodzinę na niebezpieczeństwo... w takich chwilach nie było sentymentu.
Chciał jeszcze rzucić złośliwym tekstem, że jej tyłka już nikt nie będzie oglądał, ale po namyśle sobie darował to. Gdy wróci do zdrowa to będzie mógł jej podogryzać, nim się ulotnią.


http://fc09.deviantart.net/fs70/f/2010/176/0/6/Mando__ade_An_Mandalorians_All_by_Rex_Fox_Cody.png

Offline

 

#19 2016-04-17 13:48:51

Issa Maya

Jedi

Zarejestrowany: 2010-06-03

Re: [Powierchnia] Dawna Siedziba Klanu Fibal

Nie chciała aby ktokolwiek oglądał tego, co ona przechodziła i co jej robiono... nie chciała aby ktokolwiek widział na niej gwałt, to molestowanie jej... wszystko. To było szczególne dotkliwe dla niej jako kobiety, ktoś naruszył to czego ruszać nie powinien. Mogli ją bić, katować ale dotykanie, gwałcenie było coś czego nie zapomni.  Już miała spytać czy oglądał, ale sam się przyznał. W tej chwili gdy to powiedział, mocniej zęby zagryzła... została poniżona nawet w jego oczach i jak będzie mogła w przyszłości z nim się targować czy kłócić?
Z drugiej strony była zgrabna, ale co z tego jak wszystkie sińce to psuły?
Czekała teraz tylko na Ceri... czy mówił prawdę?
W tym momencie poczuła złość, dłoń zacisnęła w pięść ale z pewnością nie dałaby rady teraz nic zrobić... ale przypomniało jej się, jak ten potraktował je... jak użył Ceri jako narzędzia, jako więźnia by na niej wymusił... że groził im.
Opuszczony wzrok powoli snuł się po pościeli, po jej koszuli nocnej...
- Kto mnie przebrał?
W sumie, miała nadzieję że to zrobiła jej uczennica lub inna kobieta.

Ostatnio edytowany przez Issa Maya (2016-04-17 13:49:20)

Offline

 

#20 2016-04-17 14:07:03

Tangorn

Mando

7624051
Zarejestrowany: 2009-11-29

Re: [Powierchnia] Dawna Siedziba Klanu Fibal

Cóz, prawdę powiedziawszy Tang czuł drobne wyrzuty sumienia z powodu tego co przeszła, bo to on ją wpakował w te kłopoty swoimi manipulacjami. Dlatego osobiście się nią zaopiekował (tłumacząc sobie tym, że jakby się ktoś dowiedział, że ona jest Jedi to miałby kłopoty) ale nie były one na tyle wielkie by ją przeprosić za to.
Nie czuł też przyjemności z oglądania nagrań z jej tortur, nie był sadystą ani psycholem, by czuć coś innego poza obrzydzeniem i złością.
- Moja siostra
W zasadzie nie była jego biologiczną siostrą... ani nawet rodziną. Bliska przyjaciółka z którą za młodu zawarł pakt krwi, dlatego tez traktowali się jak rodzeństwo. Długa i skomplikowana historia na inny czas.
- nie martw się, nie wykorzystywałem faktu, że byłaś nieprzytomna. Skontaktuję się z lekarzem, przyjedzie, zbada cię, powie co i jak


http://fc09.deviantart.net/fs70/f/2010/176/0/6/Mando__ade_An_Mandalorians_All_by_Rex_Fox_Cody.png

Offline

 

#21 2016-04-17 14:33:04

Issa Maya

Jedi

Zarejestrowany: 2010-06-03

Re: [Powierchnia] Dawna Siedziba Klanu Fibal

Cóż, powinien czuć większe wyrzuty... poniekąd, to z jego powodu to się stało, ale nie winiła go za to akurat - jedynie, że groził jej uczennicy; a przynajmniej Issa tak odebrała w tamtym czasie. Zastanawiała się, co ona tutaj robiła, czemu on się nią opiekuje? O ile opiekuje się nią, a nie jest to wymysł jej zmęczonej psychiki.
Odpowiedź przyjęła w milczeniu i dalej się zastanawiała nad różnymi wątkami. Nie poddawała się odpoczynkowi, ale ta widać wzięła się za pracę... a przynajmniej starała się uporządkować swoje myśli, wykorzystując okazję. Najwyżej później oberwie. Słuchała go gdy mówił o tym, że nie wykorzystywał ale przerwała mu w momencie gdy skończył pierwsze zdanie.
- Wiem... Nie jesteś raczej taki.
Nie znała go, ale nie odczuwała żadnych znamion gwałtu... z resztą jeśli miała rację co do niego, to nie zrobiłby tego podczas gdy była nieprzytomna. Wydawało jej się, że on raczej wolałby grać w otwarte karty niż gwałcić nieprzytomną kobietę.

Offline

 

#22 2016-04-17 14:59:21

Tangorn

Mando

7624051
Zarejestrowany: 2009-11-29

Re: [Powierchnia] Dawna Siedziba Klanu Fibal

Powinien, ale nie miał, a przynajmniej nie do końca. Życie najemnika i łowcy nagród mocno go znieczuliło na wszelkiego rodzaju krzywdy a swoje sumienie niemal zabił i utopił w alkoholu, tak było lepiej.
- Tiaa... wypoczywaj i nie ruszaj się z łóżka. Spędziłaś kilka dni w zbiorniku z bactą, która uleczyła większość ran, ale nadal będziesz osłabiona
O tym powiedział mu lekarz, sam nie znał się na medycynie, jedynie na pierwszej pomocy. Opatrzyć rany, usztywnić kończyna, przeprowadzić reanimację i tyle.
- Jeśli nie będziesz się stosować to przywiąż... eee...
Urwał nim dokończył, bo to mogłaby źle odebrać.


http://fc09.deviantart.net/fs70/f/2010/176/0/6/Mando__ade_An_Mandalorians_All_by_Rex_Fox_Cody.png

Offline

 

#23 2016-04-17 17:28:59

Issa Maya

Jedi

Zarejestrowany: 2010-06-03

Re: [Powierchnia] Dawna Siedziba Klanu Fibal

Niestety ciągła wojna, ciągłe walki wypaczają ludzi i zabijają w nich człowieczeństwo. Właśnie sumienie czyniło nas tym kim jesteśmy, a jeśli nie mamy go to jak można siebie nazwać? Wtedy granice między dobrem a złem mocno zacierają się, nie wiadomo więc co nie tak się robi.
- Rozumiem. Chciałabym widzieć się z Ceri... ale i przejść się, od leżenia silniejsza się nie zrobię.
Nie podobało jej się leżenie w łóżku. Wiedziała, że jest słaba ale tak w bezczynności też nie potrafiła leżeć. To się nie zmieniło, a po za tym uważała, że w jakiś sposób ruch jej się przyda. Trzeba rozruszać mięśnie...
Spojrzała się na niego uważniej, kiedy zaczął mówić... nie wiedziała jak to odebrać, ale zagrożenia nie odczuwała. Powoli myśli się układały, a dzięki temu mogła jaśniej spojrzeć na sytuację. Długo w tym pomieszczeniu razem byli.
- To wpierw znajdź sznur.
Prychnęła, więc po chwili i powoli zmieniła pozycję na siedzącą.

Offline

 

#24 2016-04-17 17:44:15

Tangorn

Mando

7624051
Zarejestrowany: 2009-11-29

Re: [Powierchnia] Dawna Siedziba Klanu Fibal

Tang nie wierzył w podział na dobro i zło, on poruszał się w strefie moralnej szarzyzny, zabijał ludzi dla pieniędzy, pracował dla rządów lub przestępców, zależy kto więcej płacił. Nie roztrząsał kwestii moralnych swoich czynów. Nie, Fiibal nie był "dobrym człowiekiem".
- Gdy wróci z Dralem to ją przyślę
Póki nie zregeneruje choć części sił nie powinna się ruszac z łóżka. Przynajmniej takie było zalecenie lekarza. Nieco podjeść, trochę zrównoważyć funkcje organizmu a potem trochę wysiłku, niewiele, byle tylko rozprostować kości.
- Znajdzie się, nie martw się
Uśmiechnąłsię złośliwie w odpowiedzi i obserwował poczynania Issy ze zmarszczonym czołem.


http://fc09.deviantart.net/fs70/f/2010/176/0/6/Mando__ade_An_Mandalorians_All_by_Rex_Fox_Cody.png

Offline

 

#25 2016-04-17 21:58:26

Issa Maya

Jedi

Zarejestrowany: 2010-06-03

Re: [Powierchnia] Dawna Siedziba Klanu Fibal

Jeśli ktoś nie wierzy ani w dobro, ani w zło to musi być smutnym człowiekiem i niekoniecznie złym... W zasadzie to są zagubione w świecie osobniki, które nie potrafią znaleźć dla siebie miejsca. Spojrzała się na niego, kiedy mówił że przyśle ją... ale Issa chciała wyjść na świeże powietrze, które jej pomoże.
Nic nie odpowiedziała więc na to, tylko odsunęła kołdrę z nóg, by po chwili spojrzeć się na niego.
- Chcę po prostu wyjść na chwilę, na świeże powietrze. Na pewno mi to nie zaszkodzi a pewnie i wskazane jest to.
Tylko... no włąśnie, wzrokiem szukała czegoś czym mogłaby się okryć, przecież w samej koszuli nie wyjdzie.

Offline

 

#26 2016-04-21 20:49:57

Tangorn

Mando

7624051
Zarejestrowany: 2009-11-29

Re: [Powierchnia] Dawna Siedziba Klanu Fibal

Tang miał smutne życie, bo nie wierzył w żadną wyższą ideologię? W takim razie większość Galaktyki miała podobnie. Fibal miał w dupie politykę, ideologie, kwestie moralne... robił to, za co mu płacili, by przeżyć. Teraz z kolei troszczył się o swoją rodzinę i to ona stała na pierwszym miejscu w jego światopoglądzie. Jeśli będzie musiał zabijać by ją ochronić, to to zrobi. Miał cel w życiu i był zdeterminowany, by go osiągnąć, nie było więc mowy o zagubieniu. Issa mogła powiedzieć o sobie to samo? Miała swoje miejsce? Swój dom? Kochającą rodzinę i przyjaciół wokół siebie? Raczej nie, tylko uciekała przed Imperium.
- Taa... tylko wyjść, problem w tym, że nie możesz chodzić. A wózka inwalidzkiego nie mam
A sformułowanie "ja cię nosić nie będę" zawisło między nimi. Przenośnikiem dla inwalidów nie był, więc niech leży sobie w spokoju jeśli jej dobrze.


http://fc09.deviantart.net/fs70/f/2010/176/0/6/Mando__ade_An_Mandalorians_All_by_Rex_Fox_Cody.png

Offline

 

#27 2016-04-24 23:45:34

Issa Maya

Jedi

Zarejestrowany: 2010-06-03

Re: [Powierchnia] Dawna Siedziba Klanu Fibal

Ona jak i on byli w sumie z dwóch różnych światów, on nie wie co ona przechodziła i co czuje przez moc, a ona nie wiedziała za wiele o nim. Jednak, zabijanie dla pieniędzy było... dość nie fajnym zajęciem, który de facto powoduje u ludzi znieczulicę. Oczywiście, jeśli zabija by chronić bliskich to byłaby w stanie jeszcze zrozumieć, ale nie dla samego zysku.
Issa miała swój dom, miała swoich przyjaciół... rodzinę zastąpił zakon, ale to wszystko zostało zniszczone przez innych, przez zdrajców... przez klony... przez senat... dowództwo. Czemu Rada Jedi tego nie odkryła? Czemu tak wielu musiało ginąć?
- To najwyżej się przewrócę i podniosę...
Mruknęła pod nosem... była uparta, miała ochotę coś robić. Leżenie nie sprzyjało w umacnianiu się, a wysiłek pozwoli w jakimś stopniu zachować jej kondycję.

Offline

 

#28 2016-04-25 00:00:54

Tangorn

Mando

7624051
Zarejestrowany: 2009-11-29

Re: [Powierchnia] Dawna Siedziba Klanu Fibal

No cóż, większość swojego życia spędził pracując jako najemnik, dla pieniędzy, co mu kompletnie nie przeszkadzało. Dopiero ostatnimi czasy nieznacznie zmienił priorytety.
- Aha, chętnie popatrzę
Jeśli myślała, że Tang zachowa się po rycersku i zaproponuje jej pomoc to cóż... przeliczy się. Postoi sobie w przejściu i będzie patrzył, jak ta uparta kobieta będzie starała się wyjść na zewnątrz na przekór wszystkiemu. A czemu? No bo tak. Lekarz kazał odpoczywać, Tang zalecał jej pozostanie w łóżku. Ale skoro jest madrzejsza to proszę bardzo.


http://fc09.deviantart.net/fs70/f/2010/176/0/6/Mando__ade_An_Mandalorians_All_by_Rex_Fox_Cody.png

Offline

 
PBF Guild

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
komornik Warszawa noclegi ciechocinek przeprowadzki warszawa