Star Wars: Ewok III - Era Imperium

Gra PBF w świecie Star Wars, rozgrywająca się w czasach Młodego Imperium.


#16 2016-02-15 19:54:26

Enjo Gras

Nieboszczyk

Zarejestrowany: 2016-02-10

Re: "Wiosenna Jutrzenka" Prom szturmowy typu Nu

- Może i jako jedyny, może to i głupie ale czy dlatego że to w co wierzę jest słuszne a wszyscy uznają mnie za wariata mam się wszystkiego wyrzec? - spytał ją wyraźnie oczekując odpowiedzi. On wiedział, ze sprawą jest słuszne a porzucenie obecnej ścieżki  jaką podążał była by w jego własnych oczach zdradą najwyższą z możliwych. Mało tego mistrzyni Loona i mistrz Cyrrus potępił by takie zachowanie nazywając je conajmniej niegodnym, lub tchórzliwym. I jak po czymś takim Enjo mógłby z czystym sumieniem spojrzeć na swoje odbicie w lustrze? Zapewne by nie mógł.
- Owszem ciężko - przyznał z goryczą bo i jemu nie podobał się fakt, ze rada zaszyla się gdzieś pozostawiając Zakon i jedi samym sobie. Enjo zastanowił się i coś może i dziwnego przyszło mu do głowy. A gdyby tak odbudować zakon z jedi których mieli? Utworzyć nowe radę i zacząć narazie po cichu szukać dzieci czułych na moc starając się nadal nie rzucać w oczy inkwizycji. Z początku było by ciężko bo finansowanie żadnego by nie mieli. Jednak w miarę rozrastania się nowego zakonu.wzrosła by ich ofensywne siła i kto wie czy nie dali by rady nawiązać walki z inkwizytorami jak równy z równym. Zapewne seria zwycięstw sprawiały, ze i dotacje by się znalazły. Trzeba by przekonać społeczeństwo, ze obrońcy galaktyki są, istnieją, żyją i walczą o przywrócenie pokoju i Republiki. Co do jej pytania to bez namysłu wysłał jej koordynaty małej bazy w okolicy z której ostatnio skorzystał.

Ostatnio edytowany przez Enjo Gras (2016-02-15 21:12:20)

Offline

 

#17 2016-02-15 23:19:45

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: "Wiosenna Jutrzenka" Prom szturmowy typu Nu

- Zostawmy tą rozmowę na inny czas
Mruknęła Reena i po odebraniu koordynatów podleciała do swojego pierścienia z napędem nadprzestrzennym i wprowadziła odpowiednie dane. Podczas gdy jej astromech obliczał dane potrzebne do wykonania skoku, silniki jej napędu się rozgrzewały. Trwało to zwykle kilka-kilkanaście sekund. Podobnie było też z promem hutta, więc mimo obliczonych danych do skoku nie wykonałby go w ciągu sekundy bez rozgrzania napędu. Zwykle odbywa się to równolegle, silniki się aktywują a komputer nawigacyjny oblicza trasę i gdy oba urządzenia się zsynchronizują to można skoczyć.

Obie maszyny wykonały stosunkowo krótki skok i w tym samym czasie wyszli z nadprzestrzeni dzięki hipernapedowi tej samej klasy. Przed nimi w przestrzeni unosiła się niewielka, bo kilkusetmetrowa stacja kosmiczna starego typu. Miała co najmniej kilkaset lat, choć była nieustannie modernizowana, to jednak wiek dało się zauważyć.
Wzdłuż długiego, walcowatego kadłuba rozmieszczono doki dla większych okrętów (wystające ramiona ze śluzami) i hangary dla mniejszych jednostek. Po zgłoszeniu chęci do lądowania trzeba było tylko kierować się według podanego wektora podejścia i wylądować.
Reena odłączyła się od swojego pierścienia i jej Eta-2 pomknęła ku najbliższemu hangarowi, gdzie mogła zatankować i dokonać szybkiego czyszczenia pamięci droida.

Offline

 

#18 2016-02-15 23:35:25

Enjo Gras

Nieboszczyk

Zarejestrowany: 2016-02-10

Re: "Wiosenna Jutrzenka" Prom szturmowy typu Nu

- Służę uprzejmie, młoda damo - odparł hutt całkiem poważnie. Ciekawe gdzie i od kogo takiej galanterii nabrał? Ale to nie był.czas i miejsce na tego typu rozważania. Enjo z ukrywają ulga przyjął fakt, ze niedługo dołączy do pozostałych  jedi. Martwił yo jednak fakt, ze to co tam zastanie będzie wolało o pomstę do mocy. Spodziewał się ze wielu będzie szarych i ze garstkę zaledwie będzie nadal wierna drodze jedi. W komputer wklepane zostały nowe dane. Silniki rozgrzewaly się i tak dalej. Po chwili dokonali skoku.

Powrót do tej bazy według Hutta nie był dobrym pomysłem. Zawsze raz korzystał z danedo punktu i.leciał dalej uzupełniwszy zapasy prowiant oraz paliwa. Czasem robił mały przegląd ale jak narazie rupieć którym latał spisywał się dobrze. Hurt zameldował swoją chęć wylądowania. Oczywiście dostał pozwolenie i namiary. Leciało się więc jak po sznurku, jednak im bliżej był bazy tym większy niepokój odczuwał. Odganial yo od siebie niczym natrętnego osada. Tuż przed lądowaniem.udało mu się wygrać  i niepokój ustąpił. Co ciekawe hangar w którym miał lądować był również hangarem jego towarzyszki. Pokonał więc ku niemu i wylądował wyłączając silniki. Platforma załadunkowa z sykiem opadła w dół a chwilę później hutt z kluczami i kartami do statku zszedł do hangaru .

Offline

 

#19 2016-02-16 00:05:12

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: "Wiosenna Jutrzenka" Prom szturmowy typu Nu

Wylądowali niemal w tym samym czasie. Eta-2 Reeny osiadła już na płycie hangaru a jej astromech wykonał wszystkie procedury związane z wygaszeniem silników. Trwało to zwykle kilkanaście sekund, które pilot poświecał na przełączeniu w stan uśpienia lub na wyłączeniu wszystkich innych systemów pokładowych. Potem rozpięcie pasów, otworzenie kabiny i zeltronka była już wolna. Zaczekała ona na Enjo przed trapem wiodącym do jego statku.
Wypełzając z promu Gras w końcu mógł stanąć oko w oko ze swoją rozmówczynią. I tutaj pewnie spotkał go pewien szok. Zeltronka nie ubierała się bowiem na modłę Zakonu, w szaty i tuniki. Jej stój nie pasował nawet do typowych ubrań codziennych czy roboczych. Był... ekstrawagancki. Górną połowę jej ciała okrywał krótki, czarny płaszczyk z rękawami i kapturem naciągniętym na głowę. Pod nim nosiła czarny biustonosz połączony z owijającym jej szyję czarnym materiałem. Na nogi założyła czarne, dopasowane spodnie a w pasie owinęła się dodatkowo kolejną warstwą materiału, zwieńczonego pasem, do którego przymocowana była podłużna rękojeść miecza świetlnego. Na twarzy i ciele miała też kilka czarnych, dosyć charakterystycznych tatuaży.
- Witaj jedi...
"Reena" uśmiechnęła się drapieżnie do swojego rozmówcy.
- Dalej chcesz porozmawiać o przyszłości Zakonu Jedi?

Offline

 

#20 2016-02-16 00:24:29

Enjo Gras

Nieboszczyk

Zarejestrowany: 2016-02-10

Re: "Wiosenna Jutrzenka" Prom szturmowy typu Nu

- Witaj, młoda damo. Owszem bardzo chętnie - odparł pogodnie a po chwili dodał - Tu niedaleko jest przytulny lokalik, o ile ktoś tam jak ja lubi mordownie. -  zasmial się i poprowadził ja w odpowiednim kierunku zlecając po drodze obsłudze tankowanie oraz mycie szyb. Ostatnio nieco się zasyfiły.

Lokal w istocie był mordownią. Już z daleka słychać było muzykę pomieszaną z odglosem walki. Widać zabawę trwała w najlepsze a dobra zabawa była tym czego nie warto było przegapić. Po otwarciu drzwi uderzył ich smród oraz ścianę dymu. Lokal był spory. Spory też był tu tłumem obecnie zgromadzony głównie na środku i piszący się po łyżkach aż huczało. W użyciu było wszystko od tulipanów zrobionych z butelek po krzesła i stoły. Po powazniejsza broń nikt nie sięgał. Ich wejście zrobiło wrażenie. Piękna kobieta u boku Hutta ubranego w brązowy płaszcz z kapturem. Przezornie Enjo nie używał szat. Walka ustala a oczy wszystkich skierowany się na wchodzących. Hurt niczym prawdziwy gentelmen puścił panią przodem.
- Zajmij jakiś stolik a ja zamówię coś do picia. Co byś chciała?

Offline

 

#21 2016-02-16 00:33:18

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: "Wiosenna Jutrzenka" Prom szturmowy typu Nu

Przekrzywiła nieco głowę, patrząc na niego zdziwiona. Czyżby nie załapał? Cóż, dla niej ta zabawa zrobiła się bardziej interesująca, więc zdecydowała się ją kontynuować. Udała się z Enjo do baru, ukrywając miecz świetlny w fałdzie dolnej szaty okrywającej jej nogi. Jej wejście zrobiło oczywiście piorunujące wrażenie, gdyż była piękną, szalenie atrakcyjną zeltronką, która w dodatku nie ukrywała swoich atutów (pięknie wyrzeźbiona, atletyczna sylwetka, jędrne piersi ledwo skrywane w staniku, do tego uroda przyciągająca spojrzenie i zniewalający, kuszący uśmiech). "Reena" zajęła najlepszy stolik, wypłaszając z niego stałych klientów jednym tylko spojrzeniem.
- Obojętnie.
Mruknęła siadając przy stoliku. Założyła nogę na nogę i rozsiadłą się na swoim miejscu w dosyć prowokacyjnej pozie, czekając na hutta. Obserwowała go cały czas bardzo uważnie.

Offline

 

#22 2016-02-16 00:48:01

Enjo Gras

Nieboszczyk

Zarejestrowany: 2016-02-10

Re: "Wiosenna Jutrzenka" Prom szturmowy typu Nu

Hutt z obojętnością minął całe to bojownicze zgromadzenie zastygle w najdziwniejszych pozach. Wszyscy gapili się na nowoprzybyłą. Ponad dwudziestu samców alfa dosłownie pożerało ją wzrokiem. W koncu z tłumu doszło wszystkich.
- Ja pierdolę, ale dupa - i to stwierdzenie rozładowało sytuację. Wszyscy wzięli się za porządki ustawiając meble w jako takim ładzie. Enjo podszedł do szynkwasu i rozejrzeć się po półce z alkoholami. Nie lubił pić alkoholu dlatego zamówił coś czego Berman raczej się nie spodziewał.
- Jedna kawę i jedną zieloną herbatę. Zaplaciwszy odrazu skierował się do stolika zajmowanego przez jego nową znajomą.
- To na czym skończyliśmy? - celowo zadał to pytanie by dać czas orkiestrze. Ta zaczęła grać a w lokalu zaczął się normalny gwar. Wykorzystując to hutt przyciszyl głos.
- Jak według Ciebie będzie wyglądać przyszłość zakonu jedi?

Offline

 

#23 2016-02-16 01:02:47

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: "Wiosenna Jutrzenka" Prom szturmowy typu Nu

Obserwowała ta całą krzątaninę z rozbawieniem. Wszyscy tak zachwycali się jej ciałem, ale jakoś żaden się nie odważył by podejść do stolika i zagadać. Miernoty.
Zeltronka zaczekała cierpliwie aż hutt wróci z napojem dla niej. Przyjęła go z bardzo uprzejmym uśmiechem, ale nie wypiła niczego.
- Jak? Hmm... pomyślmy...
Mruknęła, wodząc palcem po brzegu kubka czy też filiżanki. Zastanawiała się jak rozwiązać tą sytuację z tym huttem.
- Zakon obecnie jest bardzo rozproszony, zdecentralizowany, rozbity. Ktoś powinien wziąć sprawy w swoje ręce i ponownie zebrac wszystkich jedi. Tylko tak można przeciwstawić się Inkwizycji

Offline

 

#24 2016-02-16 01:14:29

Enjo Gras

Nieboszczyk

Zarejestrowany: 2016-02-10

Re: "Wiosenna Jutrzenka" Prom szturmowy typu Nu

- I Ty zapewne znasz takiego ktosia. Może zdradzie mi kim jest owa osoba? - Spytał pół żartem pół serio. Lekka rozmowa o poważnych sprawach. Mistrz Cyrrus mawiał: " Sprawy poważne należy traktować lekko, sprawy lekkie należy traktować poważnie". Coś w tym bylo i teraz taka właśnie rozmowa miała miejsce.
- Jeżeli zakon jest w aż tak opłakanym stanie to owy przywódca musiałby być osobą silną i rozważną zarazem. - wypił ze swego kubka łyk herbaty. Nie była najlepsza no ale trudno się mówi.
- Zdajesz sobie jednak sprawę, ze zgromadzenie tylu jedi w jednym miejscu zwróci czyjąś uwagę. Wiesz zapewne kogo mam na myśli. Tych co mają czerwone lance. Oni beda bardzo chętni by się tam pojawić. Oczywiście tajemnica zostanie zachowana jednak sam przelot tak dużej liczby osób... To wielkie ryzyko. Jednak Wielką Rada powinna zostać odtworzona a zakon przywrócony do dawnej chwały.

Offline

 

#25 2016-02-16 16:54:02

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: "Wiosenna Jutrzenka" Prom szturmowy typu Nu

- Może...
Mruknęła z namysłem. Wahała się, rozglądała na boki ukradkiem, sprawdzając czy nikt ich nie podsłuchuje. Sama muzyka nie zagłuszy całkowicie ich rozmowy, wiec musiała być ostrożna. A przynajmniej tak to musiało wyglądać.
- Generał Theron gromadzi wokół siebie ocalałych. Chce walczyć z Imperium i Inkwizycją. Problem w tym, że nie umiemy znaleźć tych ocalałych. Wokół niego zgromadziło się tylko czterech jedi. Pozostałych nie jest łatwo wytropić i zrekrutować. Nie masz pomysłów, gdzie by mogli być?
Zagadnęła cicho, pochylając się ku Enjo. Być może on spotkał jakichś innych ocalałych, którzy nie podzielali jego spojrzenia na tą całą sprawę i postanowili pozostać w ukryciu. Dla "Reeny" ta informacja byłaby bardzo pomocna.
Tymczasem przy barze grupka mężczyzn z wielkim zainteresowaniem przyglądało się zeltronce. Popijali kieliszek za kieliszkiem, by zebrać się na odwagę i do niej zagadać. W końcu trójka z nich ruszyła chwiejnym krokiem ku ich stolikowi by ją "poderwać".

Offline

 

#26 2016-02-16 18:39:58

Enjo Gras

Nieboszczyk

Zarejestrowany: 2016-02-10

Re: "Wiosenna Jutrzenka" Prom szturmowy typu Nu

Hutt spojrzał na nią ze zdziwieniem. Tylko czterech jedi.  Z całego zakonu tylko czterech udało się odnaleźć. Czyżby naprawdę nikt poza nimi nie ocalał a może se i żyją? Przy rozkazie 66 było takie zaklucenie w mocy ze trudno ocenić.
- Niestety od czasu czystki straciłem kontakt. Należy roboczo przyjąć, ze nikt nie ocalaĺ. - powiedział wolno i z namysłem oczywiście mogła się spodziewać jakie będą jego kolejne słowa.
- Oczywiście należy szukać i mam chyba... - urwał bo wyczuł zbliżających się osobników a przy nich nie mogli swobodnie porozmawiać. Enjo był gotów bronić selwojej towarzyszki jak i siebie gdyby zaszła  taka potrzeba. Skupił się na obserwowaniu delikwentów. Jak narazie mógł tylko czekać. Z pewnością ona da sobie radę lecz gdyby coś poszło nie tak był gotów do działania.

Offline

 

#27 2016-02-16 19:18:55

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: "Wiosenna Jutrzenka" Prom szturmowy typu Nu

Zeltronka westchnęła ze smutkiem i uciekła spojrzeniem w bok. Na chwile jej spojrzenie zatrzymało się na nadchodzącej trójce, jednak nie poświęciła im zbyt wiele uwagi.
- Ocalało dużo więcej osób, to pewne. Problem w tym, że ukrywają się przed Inkwizycją, która poluje na nas bez wytchnienia. I co kilka tygodni kogoś złapią o czym media Imperialne bardzo często wspominają, chwaląc się tym faktem.
Opuściła głowę nad stołem a jej długie czarne włosy okryły kurtyną jej twarz. Drgnęła nieco, gdy Enjo zaczął jakieś zdanie, ale niestety przerwał gdy pojawiła się trójka podrywaczy-amatorów. Tylko tego jej było potrzeba.
- Hej maleńska, zostaw tego spasionego hutta i chodź się zabaw z nami.
- Taaak, po co ci taki oślizgły ślimak? My jesteśmy fajniejsi.
- Mamy alkohol i te sprawy...

"Reena" westchnęła przeciągle. Nie mogli się napatoczyć w innym momencie?
- Dziękuję za ofertę, ale nie skorzystam. Jestem w trakcie rozmowy z moim przyjacielem. Moglibyście zostawić nas samych? Ładnie proszę
Podniosła głowę i spojrzała na nich uprzejmie, uśmiechając się przy tym czarująco. Użyła też delikatnie Mocy, by wpłynąć na ich umysł, by ich zostawili. Sztuczka zadziałała i nieproszeni goście stracili wiarę we własne siły, jezyk zaczał im się plątać. Jeszcze chwila a się zmyją.

Offline

 

#28 2016-02-16 19:39:58

Enjo Gras

Nieboszczyk

Zarejestrowany: 2016-02-10

Re: "Wiosenna Jutrzenka" Prom szturmowy typu Nu

Enjo tylko obserwował, oceniał to co i jak zrobiła. Zastosowanie prostej sztuczki mogło ich zdekonspirować gdyby ktoś to zauważył lub na sali byli inni mocowładni. Tak czy inaczej nie zamierzał się wtrącać. Jego przyjaciółka radziła sobie same całkiem dobrze. Tak więc obserwował i myślał nad dalszym przebiegiem chamsko przerwanie rozmowy. Co prawda mógłby powiedzieć coś po huttańsku ale nie chciał dolewać oliwy do ognia skoro ona sobie radziła. Mimo wszystko był gotów gdyby rozpętała się kolejną awantura.

Offline

 

#29 2016-02-16 19:55:20

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: "Wiosenna Jutrzenka" Prom szturmowy typu Nu

Bardzo uważała, żeby nie przesadzić z tą manipulacją umysłami tej trójki. Ich wola nie była zbyt silna a ich umysły w ogóle nie były ochronione. Nieco większy nacisk i staną się kompletnymi warzywami, a tego nie chciała, gdyż zwróciłoby to uwagę innych. Lepiej będzie jeśli się po prostu ulotnią, co też w końcu uczynili.
"Reena" westchnęła cicho i zwróciła się do Enjo.
- Namolne typki. Zobaczą kawałek kobiecego ciała i już wyobrażają sobie nie wiadomo co
Burknęła. Co prawda mogła ubierać się mniej wyzywająco, jednakże to nie było w jej stylu. Lubiła eksponować to i owo, szokować innych, oczarowywać przy pomocy swego wdzięku i ciała.
- A wiec na czym to stanęliśmy nim nam chamsko przerwano?

Offline

 

#30 2016-02-16 20:02:12

Enjo Gras

Nieboszczyk

Zarejestrowany: 2016-02-10

Re: "Wiosenna Jutrzenka" Prom szturmowy typu Nu

- Na poszukiwaniach. - podpowiedział ochoczo.
- Sądzę,  ze możemy szukać w mocy, lecz jest to bardzo ryzykowne. Jak sama wspomniałeś nasi wrogowie węszą.  Wątpię jednak w ich co tygodniowe sukcesy. To zapewne tylko propaganda, dym na oczy i nic więcej. Skoro my ich nie możemy znaleźć to co dopiero oni. Nasi przyjaciele nie wydali by się w jakiś głupi sposób bo nagle by się okazało ze nawet tutaj są. Nie. Oni się dobrze ukryli a propaganda robi swoje.

Offline

 
PBF Guild

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
hotel spa ciechocinek poxilina wrocław