Star Wars: Ewok III - Era Imperium

Gra PBF w świecie Star Wars, rozgrywająca się w czasach Młodego Imperium.

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Gry

#31 2010-06-02 00:02:40

EFECTOR

Admin - MG

8613013
Zarejestrowany: 2010-04-05

Re: Toalety i łaźnie

*jakieś tam sensory czuciowe miał, w końcu czul, ze woda lana w „twarz” jest nieprzyjemna, a na „plecy” – owszem. Lubił tez być poklepywany i głaskany – to wybitnie świadczy o obecności sensorów dotykowych. Jednak były one symboliczne, w ilości minimalnej dla takiej jednostki, i koniec.
Dżony także rozumiał pojecie „przyjemności”, a kiedy usłyszał, ze wiaterek jest przyjemny, zaraz jego nóżki postukały po kafelkach, by całość droida mogła się ufnie zbliżyć do „wiaterka”*


http://ewok.reaktywacja.rpg.w.interii.pl/mottodzony1.bmp

Offline

 

#32 2010-06-02 00:07:45

 Aru

Mroczny Jedi

Zarejestrowany: 2010-05-23

Re: Toalety i łaźnie

Ahaaa...teraz to chcemy,co? *Mruknął jedno oko otwierając gdy stukanie usłyszał. A skoro droideka taka ciekawa teraz była to i wiaterek skierował w stronę jego...hmm.. w miejsce gdzie szyja być powinna. Nie chciał mu po kamerkach wiatrem dmuchać, szczególnie, że przełączył suszarkę na "trzeci bieg" najsilniejszy wiaterek i najcieplejszy. Eh, wyszkoli i rozbestwi komuś droidekę,a ta potem będzie się właścicielom do łazienki pchać by być kąpana...ale to akurat nie jego problem był.*


Droideka? I'm lovin it!
A tak wygląda Aru bez żadnych kapturów itp(pełny art, w mojej kp):

http://img641.imageshack.us/img641/5713/arurua.jpg

Offline

 

#33 2010-06-02 00:16:27

EFECTOR

Admin - MG

8613013
Zarejestrowany: 2010-04-05

Re: Toalety i łaźnie

*No na pewno za cos takiego właściciel nie podziękuję, za to Aru był w  bardzo komfortowej sytuacji – wziął droida w miarę uspołecznionego, w sam raz do „zabawy”. Chłonnego na wszystko i ciekawego jak dziecko. a  Ktoś potem z tego plony zbierze.
„suszona” droideka wydawała się być usatysfakcjonowana odbieranymi bodźcami. Ekrany pod szyją dezaktywowały się pod wpływem ciepła, ale Dżony nie uciekł – stał dalej i korzystał z tego niecodziennego doznania*


http://ewok.reaktywacja.rpg.w.interii.pl/mottodzony1.bmp

Offline

 

#34 2010-06-02 00:20:56

 Aru

Mroczny Jedi

Zarejestrowany: 2010-05-23

Re: Toalety i łaźnie

*W końcu jednak wiaterek ustał,a Dżony został podrapany pod "brodą" swego łebka niczym jakiś kot o niecodziennym kształcie i rozmiarze.* Już Dżony, starczy. *Oznajmił odkładając urządzenie, włosy jeszcze dosyć wilgotne w lustrze oglądając i kierując swe kroki do kabiny by się odziać w to co wcześniej. Płaszcze jednak,ani wibroostrzy nie zakładając na siebie, przez ramię je przewieszone mając.* Ja teraz idę się przespać do kajuty numer 23 Dżony. Ty się zabierz do Generała i przekaż mu tę wiadomość co na Tatooine nagrywaliśmy. *Droid po grzbiecie został pogłaskany krótko gdy zabrak go mijał wychodząc na korytarz z zamiarem skierowania się do swej kajuty...no swej tymczasowo.*


Droideka? I'm lovin it!
A tak wygląda Aru bez żadnych kapturów itp(pełny art, w mojej kp):

http://img641.imageshack.us/img641/5713/arurua.jpg

Offline

 

#35 2010-06-02 12:01:39

EFECTOR

Admin - MG

8613013
Zarejestrowany: 2010-04-05

Re: Toalety i łaźnie

tak, sir *przytaknął entuzjastycznie, zadowolony zarówno z nowych doznań jak i z pieszczot* Dżony przekaże, sir1 *i skoro tylko Aru wyszedł, droideka tez opuściła to tajemnicze miejsce, by: mając już przed sobą wolną przestrzeń korytarza, złozyć się i pokołować w kierunku mostka*


http://ewok.reaktywacja.rpg.w.interii.pl/mottodzony1.bmp

Offline

 

#36 2010-06-13 16:03:16

 Aru

Mroczny Jedi

Zarejestrowany: 2010-05-23

Re: Toalety i łaźnie

*I tak też, kilka dni później ,w te rejony znów zawitał Aru. Nie licząc kilku okazji do załatwienia swych potrzeb i umycia się, no ale to każdy wie. Teraz tu był w innej sprawie. Bo i odszukać miał zamiar zbiegłą droidekę która, istniała szansa że tak jest, się ukryła w kibelku. Jako pierwszą toaletę do przeszukania, zabrak obrał ubikację dla męskiego personelu tam gdzie też Dżony pierwszy raz urzędował.*


Droideka? I'm lovin it!
A tak wygląda Aru bez żadnych kapturów itp(pełny art, w mojej kp):

http://img641.imageshack.us/img641/5713/arurua.jpg

Offline

 

#37 2010-06-13 16:09:34

EFECTOR

Admin - MG

8613013
Zarejestrowany: 2010-04-05

Re: Toalety i łaźnie

*Dżony widać nie był skomplikowany jeśli chodzi o wybór kryjówki, i już od wejścia do łazienki było widać ślady jego działalności. Drzwi były tradycyjne, skrzydłowe, i po otwarciu ich buty Aru zalała woda. Nie sięgnęła wyżej podeszew, ale łazienka byłą zalana. Po zajrzeniu do środka okazało się ze z urwanych kranów fontanną tryska woda. Kafelki na podłodze były gdzieniegdzie pęknięte. Wszędzie mokro, na podłodze ślady szkła, kilka urwanych/odstrzelonych klamek do kabin. I…. Dżony w samym kącie, wciśnięty miedzy ściany*


http://ewok.reaktywacja.rpg.w.interii.pl/mottodzony1.bmp

Offline

 

#38 2010-06-13 16:18:35

 Aru

Mroczny Jedi

Zarejestrowany: 2010-05-23

Re: Toalety i łaźnie

*No, aż dobrze, że nikogo w kibelku nie było w chwili gdy Dżony do niego wpadł. Jego wejście by błyskawicznie pomogło na zatwardzenie,ale mogło by i o zawał przyprawić z tego co tu uczynił można było tak wnioskować. Zabrak drzwi za sobą od razu zamknął, oceniając szkody. Pourywane krany, ślady po boltach przy niektórych klamkach, popękane płytki podłogowe, wszędzie szkło i woda. No i sprawca zamieszania Dżony, w kącie wciśnięty.* Eh, mały... ładnie tutaj napaćkałeś. *Mruknął w stronę droideki, ruszając ku niemu przy wtórze plaskającej wody gdy stopa za stopą zbliżał się do wystraszonej maszynerii.*


Droideka? I'm lovin it!
A tak wygląda Aru bez żadnych kapturów itp(pełny art, w mojej kp):

http://img641.imageshack.us/img641/5713/arurua.jpg

Offline

 

#39 2010-06-13 16:24:14

EFECTOR

Admin - MG

8613013
Zarejestrowany: 2010-04-05

Re: Toalety i łaźnie

*No i nie można zapomnieć o stłuczonych lustrach – widać Dżony „zobaczył inne droideki” i strzelał w nie, czyli w swoje odbicie az do kasacji wszystkich luster.
Był cały mokry, prawdzie nie kąpało z  niego, ale w idac było mokre  plamy na działach, pancerzu, na korpusie…
Na Aru pozornie nie zareagował. Ożył dopiero, kiedy zabrak zaczął się zbliżać*
zabrania się! *zakomunikował głośno, i kiedy Aru za bardzo się zbliżył, droid – chlapiąc  - przemiescił się w  drugi kąt, gdzie dystans do Aru był wieskzy*


http://ewok.reaktywacja.rpg.w.interii.pl/mottodzony1.bmp

Offline

 

#40 2010-06-13 16:29:34

 Aru

Mroczny Jedi

Zarejestrowany: 2010-05-23

Re: Toalety i łaźnie

No dobrze, nie podejdę bliżej w takim razie. *W pół drogi do droida zatrzymał się i kucnął sobie w miejscu gdzie stanął jak by nigdy nic. Wzrok od droideki oderwał, spojrzeniem wodząc po refleksach światła lamp odbitego w wodzie. Przez myśl mu przeszło, przez moment, że przynajmniej toaletę odnowią i będzie czyściejsza niż przed zniszczeniem.*  Bajkę Ci opowiem najwyżej później. *Odpowiedział lekkim tonem, przyglądając się swemu odbiciu, w dłoniach nadal trzymając sprzęt jaki mu inżynier dał. Sprzęt schowany oczywiście do torby.*


Droideka? I'm lovin it!
A tak wygląda Aru bez żadnych kapturów itp(pełny art, w mojej kp):

http://img641.imageshack.us/img641/5713/arurua.jpg

Offline

 

#41 2010-06-13 16:34:47

EFECTOR

Admin - MG

8613013
Zarejestrowany: 2010-04-05

Re: Toalety i łaźnie

*Dżony się nie odezwał. Dreptał tylko przez chwile w tej wodzie, która nieco zniekształcała optycznie jego trzy szpony, a odbicie falowało w cały czas ruchomej tafli. To właśnie w odbiciu widać było podczepione od spodu pod działa rączki, zlożone, zabezpieczone, nieaktywne jeszcze. Droideka trochę śmierdział – to przegrzany generator tarcz. I na bajkę nie dał się złapać. Milczał i chyba tez nie patrzył na Aru*


http://ewok.reaktywacja.rpg.w.interii.pl/mottodzony1.bmp

Offline

 

#42 2010-06-13 16:37:19

 Aru

Mroczny Jedi

Zarejestrowany: 2010-05-23

Re: Toalety i łaźnie

*A bajkę, Aru i tak prędzej czy później opowie. Teraz jedynie kucał i obserwował dosyć czystą wodę. widać udało się Dżonemu oszczędzić muszle,a przynajmniej te w których coś spuszczono rozwalił. Jednak zabrak nie miał jakoś chęci gmerać palcem w tej wodzie mimo, że przejrzystą była. Dżony nie odpowiadał, więc i on nic nie robił.Gapił się,a to w wodę, a to na Dżonego. Tyle, nic więcej. Widać chciał go przeczekać.*


Droideka? I'm lovin it!
A tak wygląda Aru bez żadnych kapturów itp(pełny art, w mojej kp):

http://img641.imageshack.us/img641/5713/arurua.jpg

Offline

 

#43 2010-06-13 16:41:17

EFECTOR

Admin - MG

8613013
Zarejestrowany: 2010-04-05

Re: Toalety i łaźnie

*Ciezko jest przeczekać maszynę. To chyba zły pomysl. Po kilkudziesięciu minutach takiego czekania Dzony poczul się widac na tyle pewnie by… przejść w stan czuwania. A teraz to już będzie tylko dłużej. Mogą to być dni, góra 10, bo wtedy będzie musial się ładowac. Chyba ze zignoruje i na awaryjnym zasilaniu doczeka do 14 dni. Wczesniej pewnie przyjdą panowie naprawić kibel, i pewnie Dzonego wyłącza i wróci do serwisu*


http://ewok.reaktywacja.rpg.w.interii.pl/mottodzony1.bmp

Offline

 

#44 2010-06-13 16:45:28

 Aru

Mroczny Jedi

Zarejestrowany: 2010-05-23

Re: Toalety i łaźnie

*No cóż, cierpliwy był, mógł by czekać i 14 dni... no, ale statek to nie Krainy Cienia na Kashyyk, a Dżony to nie stado tachy, które przekonały się do zabraka dopiero po 12 dniach bycia w ich pobliżu. A, że potem wyżarły mu prowiant to już inna sprawa, test cierpliwości mu przynajmniej Po Kai zaliczył.*  Dżonyy... nie uciekaj już, proszę. *Odparł spokojnie, prostując się powoli i robiąc krok w stronę milczącej maszynerii.*


Droideka? I'm lovin it!
A tak wygląda Aru bez żadnych kapturów itp(pełny art, w mojej kp):

http://img641.imageshack.us/img641/5713/arurua.jpg

Offline

 

#45 2010-06-13 16:49:42

EFECTOR

Admin - MG

8613013
Zarejestrowany: 2010-04-05

Re: Toalety i łaźnie

*Zareagował bardziej na głos niż na powolne zbliżanie się, które było tak powolne ze on właściwie go nie widział. Światełka w oczkach rozjarzyły się, nóżki rozjechały a działa podniosły ostrzegawczo. Ale nic nie kliknęło, to znaczy ze ich nie aktywował, może licząc ze Aru przestraszy się na sam widok. Ale tak jakoś… można było być pewnym, ze nie strzeli. Nawet w samoobronie. Nie do Aru. Za to głuchy łomot towarzyszył zderzeniu, kiedy Dżony najwyraźniej próbował przesunąć ścianę, cofając się na nią*


http://ewok.reaktywacja.rpg.w.interii.pl/mottodzony1.bmp

Offline

 
PBF Guild

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
komornik Warszawa noclegi ciechocinek przeprowadzki warszawa