Star Wars: Ewok III - Era Imperium

Gra PBF w świecie Star Wars, rozgrywająca się w czasach Młodego Imperium.


#1 2009-10-03 19:31:18

Secorsha

Admin - MG

9139520
Zarejestrowany: 2009-10-03

Secorsha

UWAGA - jako ze jestem tu nowy bardzo chętnie przyjme wszelkie dygresje,pomysły/upelszenia odnsnie mojej KP i samego mojego świra - Secorshy. Zalezy mi przede wszystkim na dobrej rozrywce fabularnej.

Imię:   Secorsha (Sekorsza). W jego języku ojczysty słowo orsh oznacza piasek, a słowo se występuje jako skrót do czasownika włóczyć się lub określa lekkoducha szukającego przygód. Można wiec tłumaczyć imię jako Piaskowy Szperacz, ale jako ze imię Secorsha jest na kalee bardzo popularne – tłumaczenie tylko dla dociekliwych.

Nazwisko: z rodu Gawila. Nie jest to typowe nazwisko, ale nie ma gdzie wpisać... [/color]

Rasa: Kaleesh (kaleeshianin – sposób wymowy różny w różnych światach i kulturach)
Info

Profesja: Profesja, klasa... hmmm... jaka to by... najlepiej pasuje do niego określenie „wariat ze spluwą”. Ambicje życiowe Secorshy kręcą się koło trzech podstawowych punktów.
Kodeks Seco:
1-zjeść dobrze/wypić dobrze/ wyspać się
2-w mordę dać/ zrobić rozrubę/zgwałcić, ogółem – dobrze się bawić
3-czepiać się wszystkiego co żyje o to, ze jest niezrozumiany
Tak wiec jaka jest klasa Secorshy? Menel nie, bo Seco ma klase.
Klasa kaleesha z klasą: błękitny jastrzębionietoperz z corthosisową obrączką na łapie... em... przepraszam, miało nie być corthosisu. No to bez obrączki. <złorzeczy pod nosem na głupie przepisy...>
Jeszcze odnośnie klasy: Seco skończył dwie klasy szkoły elementarnej. Po kaleeeshiansku umie pisać i czytać prawie bez omyłek!

Wiek: Młody dorosły. Kaleeshowie żyją nieznacznie dłużej niż ludzie, ale rzadko ożywają naturalnej śmierci. Seco może mieć góra 30 lat standartowych, ale to mu nie przeszkadza w tym by momentami zachowywać się jak dzieciak.

Wzrost: Ma około 190 cm wzrostu w pozycji wyprostowanej, której jednak prawie nigdy nie przyjmuje. Zazwyczaj jego łeb znajduje się na wysokości 170-180cm, a sam kaleesh chodzi pochylony. Zapewnia mu to lepszą zwrotność.

Waga: jakieś 110 kilogramów samych wyrzeźbionych pierwotną natura mięśni. Kto zwątpił – szybko uciekał.

Ogólny opis postaci:

Ciemna noc. Na osiedle mieszkalne wychodzi kaleesh, staje na środku ulicy, pod oknami, i krzyczy:
- republikanie, republikanie, REPUBLIKANIE!!!
Światła się zapalają w oknach, zaspane łebki zaczynają się w nich pojawiać, rzucając oburzone spojrzenia w dół. A Kaleesh ze zdziwieniem:
- to wy jeszcze nie śpicie?


Jaki jest Secorsha?

http://secorsha.w.interii.pl/secozfaja.JPG


Secorsha jest ładny... prawda?


Wygląd
Zapewne niewielu widziało takie stworzenie. Jest dużym, zimnokrwistym humanoidem. Zazwyczaj odziany w lekki, obszerny, pobrudzony krwią, smarem i innym badziewiem płaszcz, nakładany na gołe ciało. Pod płaszczem nosił niegdyś jedynie opaskę biodrową na grubym pasie, do którego przypinał blaster, tudzież inne ważne rzeczy. Obecnie zdał sobie sprawę, ze to nie praktyczne (marzł) - nosi wiec pod płaszczem luźne spodnie z taniego materiału, a od niedawna nawet buty (i skarpety - bardzo lubiana przez niego część garderoby). Czasem nawet koszule, ale ten element stroju uważa za niepraktyczny. Absolutnie nie przejmuje się takimi drobiazgami jak moda, czy „co ludzie powiedzą”.
Lubuje się we wszelkiego rodzaju ozdobach. Nie ważne, czy są gustowne, ważne, żeby było tego dużo, i żeby brzękało. Wtedy jest zadowolony.
Ma około 190 cm wzrostu w pozycji wyprostowanej, której jednak prawie nigdy nie przyjmuje. Zazwyczaj jego łeb znajduje się na wysokości 170-180cm, a sam kaleesh chodzi pochylony. Zapewnia mu to lepszą zwrotność. Jego skóra pokryta drobnymi łuskopodobnymi tworami naskórka ma kolor szarobrązowy. Długie ręce kończą dłonie o dwóch kciukach (razem ma 4 palce, które wieńczą pazury). Prawe ramie stanowi prymitywna proteza ze starego, zwykłego metalu. Bywa ze trzeszczy. Całość mechanicznego ramienia przypomina ułożenie kości.
Całą sylwetkę ma atletyczną, ale nie do przesady. Ciało zdobią różnego rodzaju blizny – od zadanych w walce po pamiątki po rytualnych okaleczeniach i osobliwych metodach szkolenia. Łeb przypomina nieco głowę drapieżnego gada. Po bokach jak i na brodzie sterczą kostne szpikulce. Uszy odstają do tyłu. Uzębienie kaleesha dowodzi jego mięsnej diety, przy czym raczej bez gotowania. Oczy (powiadają ze ta rasa jest właścicielem najpiękniejszych oczy w galaktyce) maja kolor głębokiego złota. Źrenica jak u większości gadów jest pionowa. Zmienia szerokość w zależności od oświetlenia. W silnym słońcu w ogóle jej nie widać, a w ciemności przypomina wielką czarną piłeczkę. Z tyłu głowy wyrastają włosy, przypominające strukturą końskie włosie, jednak rzadko można to zobaczyć u Secorshy, powiem dba on by jego czaszki nie porastała żadna szczecina. Innym słowem: łysa pała.


Charakter:

Przede wszystkim bardzo prymitywny, dziki, wykazujący bardzo dużą odporność na postęp cywilizacyjny i wszelaką wiedze (no chyba że mu akurat zależy, ale tego w ostatnim dziesięcioleciu nie stwierdzono). Parający się niewyszukanymi zajęciami. Szczery az do bólu, często fizycznego, kiedy jego szczerość spotyka się z niezrozumieniem, i trzeba użyć argumentów fizycznych. Chamski, bezpośredni, choć jednocześnie – nie można mu odmówić pewnej charyzmy i klasy (acz bardzo specyficznej). Sposób bycia sekorszowaty. W sprzyjających warunkach: towarzyski i miły. Wykazuje liczne zainteresowania, które można nazwać jako hobby: całkiem nieźle posługuje się kaleeshianskim instrumentem strunowym przypominającym gitarę. Ładnie śpiewa, ma całkiem bogaty repertuar (co dowodzi niezłej pamięci). W przypływach geniuszu potrafi skonstruować coś w budzie w której mieszka (aż dziw, bo teoretycznie nie umie nawet pisać! Na tej podstawie można wysnuwać wnioski, ze osobnik ten posiada jakieś szczątkowe zdolności posługiwania się Moca. Może nawet nie szczątkowe, ale nikt takiego towaru za ucznia za republiki nie chciał.) Wracając do zainteresowań: należy do nich bez wątpienia rytuał „dbania o Lolę”. Lola to średniej klasy działko dużego kalibru i sporej sile rażenia (w maksymalnej mocy jest w stanie wysadzić areowóz transportowy). Prócz wyżej wymienionych przyjemności, Seco jeszcze lubi wypić, a może oj może. I nie tylko wypić, bo i zjeść tez (po zjedzeniu trutki na szczury nawet nie choruje). Nie można tez nie pomnąc o jego pasji do przeklinania: często całkowicie bez sensu.
Co jednak najbardziej dziwne w Secorshy: on nie jest głupi!
Jak juz sie z kims zaprzyjaźni, jest oddany do reszty i bardzo sympatyczny.
Z pasja oddaje sie propagowaniu kultury kaleeshianskej wszedzie gdzie sie tylko znajdzie.
Czyli reasumując: Seco jest spoko.


Historia:

Historia Secorshy zaczyna się jak historia 99% kaleeshów: Urodził się bo innego wyjścia nie miał (na Kalee nie ma antykoncepcji), to go tam trochę odchowali, potem dali bułkę w łapę i wypuścili na pole. Łaził tak sobie, łaził, łaził, brudny, zasmarkany, ale spełniony i naprawdę szczęśliwy, bo nie musiał chodzić do szkoły, a jego rodzice nie oglądali na holo transmisji z obrad senatu (bo nie mieli odbiornika, a z resztą kto tam na Kalee wiedział ze coś takiego jak senat istnieje...). Tu się kończy historia statystyczna.
No to dalej: Seco urósł na tyle, by już wiedzieć, co się do niego mówi. Zaczęto mu opowiadać bajdy niestworzone w które wierzył. W miarę rośnięcia, bajki były modyfikowane, a  Seco przechodził na wyższe poziomy: czyli to, co rajcuje nastolatków. Kiedy był już w wieku takim, ze juczne zwierzęta bały się przy nim odwrócić tyłem, zaczęło mu się nudzić.

To spowodowało, ze Seco przeprowadził się z rodzinnej wioski do położonego o kilkadziesiąt mil dalej miasteczka, by tam w wystawie sklepowej oglądać na holo durnowate filmy i wieści z  szerokiego świata o którym nie miał pojęcia. Któregoś dnia po pijaku stwierdził, że galaktyka należy do niego. Zabrał się i poszedł. I łatwo się domyślić, co było dalej. Podczas podróży po galaktyce, o której nie miał pojęcia znalazł się na [miejsce, w którym gramy]. I tutaj dalszą historie dopisze życie.


Właściwości:

Jest bardzo odporny na ból i wszelkie uraz. Nie jest zbyt podatny na zakażenia. Pewnie zahartowany, bo za myciem się też nie przepada.

Widzi też dobrze o zmierzchu i całkiem nieźle w nocy. Szybko dostosowuje wzrok do zmiany oświetlenia. W związku z tym ma niezłego cela.

Nie potrafi płynnie posługiwać się językiem wspólnym. Charczy najbardziej przy literze „r”. Ogólnie jego poziom językowy to komunikatywny.

Może wypić, oj może!

Ma całkowity zanik funkcji samozachowawczych. Patologiczny zanik strachu jako bodźca chroniącego. Nie czuje lęku przed skokiem z dużej wysokości, przed wbiciem sobie noża w rękę. Jak małe dziecko nie rozumiejące świata. Nie ma to nic wspólnego z odwagą.

Liczne, uporczywie wracające tiki: drgająca powieka, powarkiwanie, trząchanie się, machanie noga, tupanie. Natręctwa słowne.

Skłonności do samookaleczeń. Wahania nastrojów.

Rozmawianie ze sobą, lub z przedmiotami.

Ma wręcz niesamowicie silne kwasy żołądkowe. Żadna stosowana gospodarczo trucizna go nie zwali. (nie mówię tu o wyszukanych, tworzonych laboratoryjnie truciznach ale o tym, co znajdzie w domu każda gospodyni, np.: kret do udrażniania rur)

P.S.: Niby to nie jest pewne, ktoś puścił famę, ale... no należy się z tym liczyć, ze... Seco ma żółte papiery...



Stosunek do Jedi: nie wie, kto to jest
Stosunek do Sith: tym bardziej nie wie...
Stosunek do innych ras: dziwne mordy mają, ale ogólnie w porządku chłopaki
Stosunek do innych kultur: co? Co to ma kuhrrde być, to zupełnie inaczej niż u nas na Kalee. Nie... ksenofobia i pacześniactwo wyłazi uszami.
Stosunek do kobiet: stosunek!
Stosunek do polityków: Khrrwiiii...
Stosunek do dzieci: nie bardzo.
/Mała poprawka - mówiąc fachowo: komendy kolorów nie mogą być zagnieżdżone;)


Zwierzątko

Od niedawna Secorsha ma się o kogo troszczyć (i wzajemnie). Jest bowiem właścicielem Alderiaańskiego myszokrólika, choć sam nie wie, co to za zwierze. To łasiczkowate zwierzątko, trzymane zapewne w domu przez jakieś rozkapryszone dziecko na wyższych poziomach Courusant, zostało wyrzucone lub uciekło. Zbieg okoliczności lub wola Mocy sprawiły, ze drogi dwóch istot skrzyżowały się na jednej z ciemnych uliczek dolnych poziomów Planety-Miasta. Tibo (po Kaleeshiansku Kuleczka) jest albinosem: białe futerko, czerwone oczka, i wygląda tak jak na tej ilustracji:
Jest bardzo wierny Secorshy, acz zachowuje silna indywidualność i samodzielność, na co z reszta jego Pan się godzi. Zwierzak potrafi ugryźć, ale ząbki ma małe, jadowity tez nie jest, wiec nie jest tez niebezpieczny.

Ostatnio edytowany przez Secorsha (2009-10-03 19:34:24)


Uprasza się o nie zawracanie dupy Secorshy na gg podczas sesji. Dziękuje.
Jeśli mam jakieś zaległości względem kogo.s - upominać sie na gg

Offline

 

#2 2009-10-03 23:23:18

Halb

Admin - MG

12924647
Zarejestrowany: 2009-09-30

Re: Secorsha

Karta zaakceptowana.
Ponadto może być traktowana jako wzorowa.
H.


http://polibuda.koziarz.info/images/signatures/124262579546f00d0f79690.gif

Offline

 
PBF Guild

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
https://www.szkodniki-drewna.edu.pl/ Biurko z drewna liczniki na wodę wrocław