Dawna stacja górnicza umiejscowiona na asteroidzie, obecnie przejęta i przekształcona przez Wywiad Imperialny na jedną placówek terenowych z dala od głównych centrów. W czasie swojej świetności przynosiła spory dochód właścicielom, ale gdy przed dwudziestu laty skończyły się zasoby kosmicznej skały została ona opuszczona. Na nowo zasiedlona, tym razem przez wywiad nowo powstałego Imperium, które potrzebowało placówek poza Coruscant. Stacja kosmiczna zdawała się spełniać te warunki, opuszczona, na bocznej trasie, z dala niczym nie różniąca się od tysięcy asteroid. W ciągu kilku miesięcy stacja została odnowiona, dołożono zamaskowane baterie mające bronić placówki, w ukrytych hangarach stacjonować miał dywizjon myśliwski, wymieniono generatory tarcz na wojskowe wersje. Dla dodatkowego odwrócenia uwagi na jednej z sąsiednich asteroid zaczęto prowadzić prace wydobywcze. Miał to zmniejszyć zainteresowanie ciekawskich od pojawiających się w tym rejonie co jakiś czas transportowców.
Sama stacja poza przebudową zyskała też na pancerzu, którym pokryto zewnętrzne ściany placówki. W środku stworzono centrum dowodzenia oraz kilka dodatkowych pomieszczeń do analiz zdobywanych informacji, jak również salę konferencyjną, koszary i sale treningowe dla agentów oraz oddziału szturmowców stanowiących ochronę miejsca. Nie mogło się oczywiście obyć bez prywatnych kajut dla agentów, którzy mogli tutaj odpocząć pomiędzy kolejnymi misjami. 
Placówką dowodzi pułkownik wywiadu Tyberian Wright. On odpowiada za działania podległych mu agentów, zleca zadania, analizuje informacje i odpowiada tylko przed zwierzchnictwem z Coruscant. One też przydzieliło do ochrony jeden okręt wojenny, który mógł na sygnał alarmowy pojawić się niezwykle szybko w okolicy: Gwiezdny Niszczyciel typu Victory II "Hammer".
Tyberian był ambitnym i przewidującym osobnikiem, starał się wykorzystywać wszystkie opcje i możliwości, które mogłyby mu pomóc w zdobywaniu informacji i prowadzenia wywiadu imperialnego. To on też zaproponował wykorzystanie droida-zabójcy do działań wywiadowczych, przez co HKE-101 trafił właśnie do tej placówki.