Star Wars: Ewok III - Era Imperium

Gra PBF w świecie Star Wars, rozgrywająca się w czasach Młodego Imperium.


#1 2016-02-16 17:45:01

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

[System Gyndine] Stacja Gyndine Prime

Położony w Regionie Ekspansji system Gyndine może i nie należał do najważniejszych planet na mapie Galaktyki, jednak jego położenie sprawiało, że był to ważny i dochodowy przystanek. W regionie tym przecinają się dwa ważne szlaki handlowe: Ootmian Pabol (która łączy się w Przestrzenią Huttów) oraz Droga Nanth'ri. Dzięki rząd Gyndine mógł czerpać spore zyski z handlu, zaś niezależni przedsiębiorcy wybudowali na orbicie kilka średniej wielkości stacji kosmicznych, w których można było zaopatrzyć się w dalszą drogę lub naprawić własny statek lub ich flotyllę.
Jedną z takich stacji było Gyndine Prime, najstarszy obiekt znajdujący się na orbicie planety. Co prawda cała konstrukcja miała już swoje najlepsze lata za sobą, to jednak wciąż była licznie zamieszkiwana przez istoty przeróżnych ras. Wielu przybyszów zakłądało tu swoje małe firmy i przedsiębiorstwa, licząc na sukces. Najbardziej ortoni przenosili się później na lepsze i nowocześniejsze stacje, pozostali zaś ledwo wiązali koniec z końcem. Stanowiło to idealny kasek dla łakomych huttów, którzy kontrolowali niemal połowę stacji, od pozostałych pobierali zaś haracz. Ich wpływy rozciągały się tez na pozostałe stacje i stocznie, lecz to na Gyndine Prime ich pozycja była najsilniejsza.
Zaczęło się to jednak powoli zmieniać, gdy władzę nad planetą przejęło Imperium Galaktyczne. Skorumpowani rządzący zostali zwolnieni  ze stanowisk, do tej pory wpływowi huttowie zaczęli tracić swoją pozycję, zaś miejscowa korporacja "Gyndine Shipyards" zaczęła tracić swoją pozycję lidera na rzecz placówki KDY.
Dla Imperium planeta Gyndine stała się bardzo ważna z powodu jej bliskiego położenia z granicą Sojuszu. Stanowiła tym samym idealną bazę wypadową na przyszłość.

Offline

 

#2 2016-02-16 17:52:46

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: [System Gyndine] Stacja Gyndine Prime

Kontynuacja wątku z tego Tematu

Po prawie trzydziestogodzinnym locie wysłużony Z-95 wyskoczył w końcu z nadprzestrzeni w systemie Gyndine. Dla zwykłego pilota spędzenie tylu godzin w ciasnej kabinie myśliwca mogło przyprawić o szaleństwo. Na szczęście dla Rafaela, nie był on zwykłym pilotem, choć z pewnością marzył on o rozprostowaniu nóg. I okazja ku temu miała się wkrótce nadarzyć, gdyż tysiąe kilometrów przed sobą mógł ujrzeć planetę Gyndine, wokół której krążyło kilka stacji kosmicznych. Jedna z nich stanowiła cel jego wyprawy - Gyndine Prime. Pozostawało tylko ją odnaleźć, a by tego dokonać musiał po prostu bliżej podlecieć.

Offline

 

#3 2016-03-20 15:13:12

 Rafael Rexwent

Padawan

54812270
Zarejestrowany: 2015-12-28

Re: [System Gyndine] Stacja Gyndine Prime

Rafael w czasie lotu medytował, a pod koniec się zdrzemnął. Trochę już mu się nudziło, więc poszedł spać. Gdy myśliwiec wyskoczył z nadprzestrzeni, szarpnięcie temu towarzyszące, obudziło padawana.
Rexwent otworzył oczy i rozejrzał się dookoła. Tak jak wcześniej znajdował się w kokpicie HeadHuntera, ale przez iluminator nie było już widać białych smug, lecz planetę otoczoną przez kilka stacji kosmicznych na jej orbicie. Najprawdopodobniej jedna z nich to Gyndine Prime. Tylko która? Rafael nie ociągając się przejął stery i skierował się bliżej stacji kosmicznych, co jakiś czas rzucając okiem na skanery.
-No i co o tym...-zaczął, ale przypomniało mu się, że leci bez astromecha. Akurat ten model myśliwca nie posiadał gniazda na jednostki serii R. Trudno, samemu też sobie poradzi.

Offline

 

#4 2016-03-21 19:12:55

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: [System Gyndine] Stacja Gyndine Prime

Pojawienie się myśliwca HeadHunter zostało od razu wyłapane przez skanery średniego zasięgu, które znajdowały się na wyposażeniu poszczególnych stacji kosmicznych. Miały one za zadanie wyłapywać każdą nową jednostkę i identyfikować ją. Następnie wstępny raport przesyłano centralnej kontroli lotów, która przepytywała pilota o cel podróży a następnie przekierowywała do konkretnej sekcji.
Myśliwiec Rafaela został wiec już wstępnie rozpoznany i skontaktowała się z nim centralna kontrola lotów. Został on wywołany i po przyjęciu połączenia odezwał się suchy, beznamiętny głos jakiegoś urzędnika, który wykonywał setki, jeśli nie tysiące takich połączeń dziennie.
- Tu Centralna Kontrola Lotów Gyndine. Proszę się zidentyfikować i podać cel podróży.
Zwykła, standardowa procedura. Rafael oczywiście miał lipne papiery, które bez problemu wytrzymają zwykłe kontrole. Ze szczegółowymi mógłby być już problem, więc powinien uważać, by nikomu nie podpaść.

Offline

 

#5 2016-03-27 12:51:11

 Rafael Rexwent

Padawan

54812270
Zarejestrowany: 2015-12-28

Re: [System Gyndine] Stacja Gyndine Prime

To, że Rafael został wykryty przez skanery stacji, to nic wielkiego. W końcu gdyby chciał znaleźć się niepostrzeżenie, to zachowywałby się inaczej. Tylko po co utrudniać sobie życie, skoro ma się jako takie fałszywe papiery, a na tym świecie zapewne kontrole są mniej dokładne, jak przykładowo, na Coruscant. Oczywiście wcale nie znaczy to, że Rexwent może podpadać wszystkim jak leci. Wystarczy jeden nadgorliwy urzędnik i misja skończona. W najlepszym przypadku ucieczką, w najgorszym- śmiercią. Dlatego młody postanowił nie kusić losu i solennie wypełnić powierzone mu zadanie.
Pierwszą przeszkodą była już identyfikacja. Na tym etapie łatwiej jest się ewakuować w razie wtopy, ale Rexwent nie w takich sytuacjach już się znajdował. Był Jedi. A Jedi w tych czasach musieli się ukrywać i kamuflować. Jeśli jakiś "mocowładny" tego nie potrafi, to ginie. Selekcja naturalna. Zostają tylko najbardziej pojętne osobniki.
Padawan wziął głęboki wdech i włączył komunikator.
-Peter Wyldex. Podróżnik z Tatooine. Przybyłem uzupełnić zapasy i odprężyć się po długim locie-wyrecytował suchym tonem, tylko odrobinę bardziej żywym od głosu urzędnika.
Teraz pozostało tylko czekać. No i panować nad sobą, aby nie zrobić niczego głupiego. W tym akurat Rafael był dobry i pilnował się, by ręka mu się nie osunęła, a myśliwiec nie zrobił gwałtownego manewru, czy co gorsza, nie wystrzelił.

Offline

 

#6 2016-03-28 11:26:29

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: [System Gyndine] Stacja Gyndine Prime

Kilka sekund później nadeszła odpowiedź urzędnika. Jego głos zdradzał już pewne oznaki irytacji.
- CEL podróży, czyli która stacja albo miasto na planecie
Odpowiedział nieco nieuprzejmie kontroler lotu po czym dodał już bardzo przyciszonym głosem do swojego kolegi myśląc, że jego rozmówca go nie słyszy.
- Ja pierdole z roku na rok co raz bardziej tępi ludzie pilotują te maszyny. Za niedługo będą oczekiwać oklasków gdy tylko uda im się poprawnie z nadprzestrzeni wyjść
Kontroler po prostu pytał gdzie "Peter" chce się udać a nie po co. Sytuacja ta była bardzo podobna do rozmowy przy okienku kasy biletowej. Kontroler pytał o cel, czyli o stację zaś otrzymał w odpowiedzi coś w stylu "restauracja". Więc się troszkę zirytował.

Offline

 

#7 2016-03-28 17:03:13

 Rafael Rexwent

Padawan

54812270
Zarejestrowany: 2015-12-28

Re: [System Gyndine] Stacja Gyndine Prime

Rafael popełnił błąd. Po prostu za bardzo się zamyślił i wymsknęła mu się taka głupotka. Na szczęście jedynym jej skutkami była irytacja urzędnika i wyrobiona opinia "tępaka" w kwestii pilotażu. Akurat ta opinia mogła mu się przydać, bo raczej żółtodziób nie jest nadrzędnym celem dla ewentualnych szczegółowych kontroli. Tylko teraz musiał nieco poudawać nowicjusza.
-Stacja Gyndine Prime-odrzekł nieco zalęknionym tonem, aby sprawić mylne wrażenie zagubionego i zbitego z tropu po pomyłce.

Offline

 

#8 2016-03-28 17:18:41

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: [System Gyndine] Stacja Gyndine Prime

Zapadła kolejna cisza, gdy kontroler wpisywał dane do odpowiedniej rubryki. Gdy skończył odezwał się znowu do Rafaela.
- W porządku, przełączam cię do kontroli lotów Gyndine Prime. Proszę postępować wg ich instrukcji.
Urzędnik rozłączył się i przez niecałą minutę młody jedi mógł lecieć w spokoju w kierunku planety. Miejsce wyjścia z nadprzestrzeni zwykle oddalone były o kilka minut spokojnego lotu od najbliższej planety, co miało swoje plusy. Przede wszystkim kontrola lotów mogła bez problemu rozlokować poszczególne jednostki, tworząc korytarze gwiezdne. Było to szczególnie ważne na planetach o sporym ruchu kosmicznym. Zapobiegało to chaosowi i wypadkom.
Z Rafaelem w końcu nawiązał połączenie kolejny urzędnik, ponownie wykorzystując jedynie pasmo głosowe.
- Tu kontrola lotów Gyndine Prime. Przesyłam koordynaty podejścia do stacji, proszę kierować się do hangaru S4-P12-NR9
Był to skrót od Sektor 4, poziom 12, nr  9. Stacje takiej wielkości jak Gyndine Prime podzielone były na sektory w zależności od wielkości jednostek, a następnie na konkretne poziomy. Łatwo się można było w tym zorientować.
Wektor podejścia został już przesłany, wystarczyło tylko wklepać odpowiednie dane i trzymać się wytycznych a wszystko będzie w porządku.

Offline

 

#9 2016-03-28 17:35:19

 Rafael Rexwent

Padawan

54812270
Zarejestrowany: 2015-12-28

Re: [System Gyndine] Stacja Gyndine Prime

Rafael posłusznie oczekiwał na instrukcję, nie chcąc wzbudzać niepotrzebnych podejrzeń. Jak na razie to nic mu nie groziło, przynajmniej dopóki nie zacznie wyczyniać czegoś dziwnego. Ale Rexwent nie robił niczego poderzanego, tylko wklepał odpowiednie dane i spokojnie sunął swoim myśliwcem w stronę hangaru, do którego go skierowano. Zachowywał jednak ostrożność w razie gdyby natknął się na "niedzielnych" pilotów. Nie zamierzał kończyć życia w eksplozji. Przynajmniej nie w eksplozji spowodowanej kolizją. Jak na razie to nac się nie zanosiło, a HeadHunter Rafaela zbliżał się coraz bardziej do ogromnej stacji kosmicznej.

Ostatnio edytowany przez Rafael Rexwent (2016-03-28 17:35:39)

Offline

 

#10 2016-03-28 17:45:06

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: [System Gyndine] Stacja Gyndine Prime

Na razie Rafaelowi nic nie groziło. Co prawda ruch w okolicach stacji był całkiem spory, jednak każda maszyna poruszała się swoim torem i nikt na nikogo nie wpadał.
Hangar do którego skierowano Rexwenta nie był zbyt wielki, przeznaczony był do maszyn o wielkości maksymalnie lekkiego frachtowca, choć głównie korzystały z niego myśliwce. Lądowanie również przebiegło bez zakłóceń i Rafael mógł w spokoju opuścić swojego HeadHuntera.
Pierwszą rzeczą, która rzucała się w oczy postawieniu stopy na płycie lądowiskowej były skanery przy wyjściu z pomieszczenia. Służyły one do wykrywania wszelkiego rodzaju broni, o czym informował też wielgachny plakat z namalowanym pistoletem blasterowym przekreślonym czerwoną linią. Nad wejściem wisiała też samotna kamera.
Grodzie otworzyły się i do wnętrza hangaru wkroczył miejscowy zarządca wraz z dwoma kulistymi droidami pełniącymi funkcję ochroniarzy. Zarządca - starszy duros, kroczył w kierunku Rafaela dostojnym krokiem, trzymając w ręku cyfronotes. Ubrany był w zielonkawy kombinezon technika z naszywkami stacji Gyndine Prime.
- Nazwisko, cel przybycia i spodziewany czas postoju?

Offline

 

#11 2016-03-28 18:59:02

 Rafael Rexwent

Padawan

54812270
Zarejestrowany: 2015-12-28

Re: [System Gyndine] Stacja Gyndine Prime

Posadzenie myśliwca na płycie lądowiska nie było zbyt trudne, więc Rafael bardzo wprawnie się z tym uwinął. Po wygaszeniu silników, nacisnął przycisk, a po chwili owiewka podniosła się do góry. Natychmiast Rexwent poczuł na twarzy lekki powiew powietrza, gdy to ze stacji wciskało się do kokpitu Łowcy Głów. Młody z niewypowiedzianą radością podniósł się z kokpitu, a na jego twarzy pojawił się grymas bólu. Przez tyle godzin lotu mięśnie zastały się na tyle, że ten gwałtowny ruch spowodował ból. Najwyraźniej trzeba będzie je nieco rozruszać. Padawan właśnie się powoli wyprostował, gdy ujrzał ogromny plakat pełniący funkcję swoistego znaku zakazu. Nie zamierzał podpadać, więc natychmiast kucnął i szybko odpiął oba pistolety blasterowe, kładąc je do schowka obok siedzenia. Miecze świetlne też natychmiastowo, ale bardziej po kryjomu wsunął w zagłębienie pod fotel. Tak aby nie były widoczne ani na pierwszy, ani na drugi rzut oka.
Po tym wszystkim przykrył pas bluzą. Kurtkę postanowił zostawić na siedzeniu. Sprawnie wydostał się z myśliwca, najpierw schodząc na jedno ze skrzydeł, a z niego już na twarde podłoże.
Komitet powitalny w postaci zarządcy i droidów, bynajmniej nie wyglądał na zbyt przyjazny.
-Peter Wyldex. Podróżnik z Tatooine. Przybyłem uzupełnić zapasy i odprężyć się po długim locie. Czas postoju to dwa dni.

Offline

 

#12 2016-03-28 19:49:51

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: [System Gyndine] Stacja Gyndine Prime

Duros zmierzył wzrokiem Rafaela, oceniając jak wielkie może stanowić zagrożenie. Chrząknął przy tym coś pod nosem, wpisał kilka uwag do cyfronotesu. Potem popatrzył na HeadHuntera, ocenił go wzrokiem, znowu coś dopisał, następnie porównał kilka informacji, znowu coś dopisał, aż w końcu skończył.
- Dzień postoju w hangarze kosztuje 75 cr. Uzupełnienie paliwa i zapasów to dodatkowy koszt i można to załatwić z zaopatrzeniowcem portu. Naprawy również. Na stacji obowiązuje zakaz noszenia broni
Kciukiem wskazał na wielgachny plakat wiszący na ścianie.
- Za zakłucanie porządku można otrzymać grzywnę lub trafić do aresztu. Żeby było jasne, opłaty lądowiskowe dalej będą naliczane. W przypadku niemożności uregulowania rachunku rekwirujemy panu pojazd aż do uiszczenia pełnej opłaty. W razie długiego opóźnienia dodajemy odsetki. Jasne? Jeśli tak to proszę podpisać
Podał mu cyfronotes z rysikiem, i wskazał miejsce na ekranie gdzie trzeba było zdać podpis akceptujący regulamin stacji. Reguł było więcej ,ale to był standard dla wszystkich stacji.

Offline

 

#13 2016-03-29 11:09:53

 Rafael Rexwent

Padawan

54812270
Zarejestrowany: 2015-12-28

Re: [System Gyndine] Stacja Gyndine Prime

Rafael cierpliwie czekał, aż duros skończy notować. Przeszkadzanie zarządcy przy wypełnianiu obowiązku mogłoby się źle skończyć, a nie wiadomo jak bardzo zapalonym urzędnikiem jest ten duros. Potem Rexwent musiał jeszcze wysłuchać informacji zarządcy, aż w końcu ten zamilkł, podając mu cyfronotes z rysikiem. Padawan pewnie złapał urządzenie i podpisał się rysikiem, oczywiście podpis był pod fałszywe nazwisko. "Peter" zanim zaakceptował regulamin stacji, szybko rzucił okiem na inne reguły. Szczególnie te pisane małym druczkiem. Oczywiście nie wczytywał się w każdy punkt, ale coś zapamiętał. Chętnie by obejrzał każdą regułę, ale nie zamierzał drażnić, czy niecierpliwić durosa.
Po oddaniu cyfronotesu, zadał jeszcze jedno pytanie. Uważnie dobierał słowa, aby nie zrobić jakieś wpadki. On nie był zwykłym obywatelem, któremu groziłaby tylko grzywna, czy areszt. On był Jedi, a gdyby ktoś o tym wiedział, to zaraz by miał na karku Imperialną Inkwizycję.
-Gdzie mogę spotkać zaopatrzeniowca portu?

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#14 2016-03-29 11:22:26

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: [System Gyndine] Stacja Gyndine Prime

- Wielgachny holonapis - "Zaopatrzenie", nie trudno znaleźć. Życzę miłego pobytu
Ostatnie zdanie duros wypowiedział takim tonem jakby ktoś kazał mu to mówić, bo sam zbytnio w to nie wierzył, co było wyczuwalne. Zarządca wraz z droidami odszedł, pozostawiając samotnego Rafaela.
W tej chwili młody jedi nie miał większego wyboru i musiał przejść przez skaner znajdujący się przy wyjściu z hangaru. Urządzenie to było dosyć czułe a nadzorował je droid strażniczy. Po przejściu przez bramkę pojawiała się holograficzna sylwetka danej osoby z zaznaczonymi metalowymi przedmiotami, które miało sie przy sobie. W przypadku jakichś ciężkich do zidentyfikowania przedmiotów droid przystępował do przeszukania osobistego, jeśli wszystko było w porządku i żaden z przedmiotów nie nosił pasował do jakieś broni to można było pójść dalej.
Z hangarów wychodziło się na szerokie, zatłoczone korytarze, którymi poruszali się zwykli klienci, technicy, tragarze, droidy naprawcze i sprzątające. Panował tutaj ożywiony ruch, jak to na stacji kosmicznej.
Biuro odpowiedzialne za zaopatrzenie znajdowało się mniej więcej w centralnej części poziomu, i było dobrze oznakowane. W środku stało kilka osobnych stanowisk obsługiwanych przez droidy. Zbierały one zamówienia i wystawiały rachunki.

Offline

 

#15 2016-03-29 11:38:09

 Rafael Rexwent

Padawan

54812270
Zarejestrowany: 2015-12-28

Re: [System Gyndine] Stacja Gyndine Prime

Rafael lekko się uśmiechnął, gdy rozmowa została w końcu zakończona. Duros wraz ze swoją obstawą odszedł, zostawiając Rexwenta w hangarze. Młodzieniec nie widząc innego wyjścia ruszył w stronę skanera przy wyjściu z hangaru. Wcześniej jeszcze upewnił się, czy na pewno całe uzbrojenie zostawił w myśliwcu. Skaner wyglądał na dosyć czuły, a nadzorujący droid strażniczy nie wyglądał na zbyt przyjaznego. Trudno się dziwić. Na takich stacjach strażnicy nie powinni być mili, tylko wywierać na przybyszach nutkę strachu. To wszystko po to, aby nie dochodziło do burd, czy kradzieży.
Rafael w końcu stanął przed bramką i biorąc lekki wdech przeszedł przez urządzenie, mając nadzieję, że skaner nie wykryje niczego podejrzanego. Wiadomo czy coś takiego się nie psuje? Jednak ustrojstwo działało i nie wykryło u Rexwenta niczego podejrzanego. Wtedy padawan miał już wolną drogę.
Młodzieniec żwawym krokiem ruszył dalej, a kiedy dotarł do zatłoczonych korytarzy, stanowiących odmianę, po spokoju i pustce w hangarach, zagłębił się w to morze istot żywych i droidów. Nie była to zbyt miła wędrówka, bo nieraz został potrącony, przez co bardziej chamskiego i muskularnego klienta stacji, a i odór bijący od niektórych z nich powodował cofanie się treści żołądka. Także panujący tłok był męczący, ale koniec końców Rafael dotarł do biura odpowiedzialnego za zaopatrzenie. Samo biuro było dobrze oznakowane i łatwo było je dostrzec. Warunki w nim panujące były nieco inne niż na korytarzach. Filtrowane powietrze było świeższe, a i tłok był mniejszy.
Zbliżył się do jednego z stanowisk i zagadnął do droida, który akurat je obsługiwał.
-Chciałbym uzupełnić paliwo w statku-zamilkł na chwilę, zbierając myśli-myśliwiec HeadHunter z hipernapędem, wersja t. Lądowisko numer 3 w hangarze S4-P12-NR9.

Ostatnio edytowany przez Rafael Rexwent (2016-03-29 15:27:51)

Offline

 
PBF Guild

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
kominiarz Warszawa walentynki Ciechocinek