Star Wars: Ewok III - Era Imperium

Gra PBF w świecie Star Wars, rozgrywająca się w czasach Młodego Imperium.

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Gry

#1 2016-01-19 19:44:00

 Devia

Niezależny

10751706
Skąd: Rzeszów
Zarejestrowany: 2015-12-30

[Obrońca Jedi] Stołówka

http://indierpgs.com/wordpress/wp-conte … s-Hall.png
Mesa do której się udali była jedną z kilku na pokładzie okrętu. Mieściła się  w pół drogi między hangarami a salą treningową niedaleko kajut, w których urzędowali.  Była dość przestrzenna mogąca pomieścić na raz do 100 osób posilających się.  Znajdujące się w niej stoły były sześcioosobowe i tyle też obrotowych krzeseł się przy nich znajdowało.  Zarówno jedne jak i drugie były przymocowane na stałe do podłogi by w trakcie lotów uniknąć nieprzyjemnych niespodzianek w postaci gwałtownych wstrząsów i uszkodzeń.  Na każdym ze stołów stały przyborniki z przyprawami.  Potrawy były wydawane na zasadzie samoobsługi przy dwóch okienkach znajdujących się na lewo od wejścia z podświetlonymi odpowiednio napisami "wydawanie dań" i "zwrot naczyń".

Offline

 

#2 2016-01-19 19:57:42

 Quinlan Ramis

Niezależny

Zarejestrowany: 2015-12-28

Re: [Obrońca Jedi] Stołówka

- Podejrzewam, że nawet gdy będziemy dużo starsi i mądrzejsi, to ciągle będziemy mieli pytania bez odpowiedzi. Tak przynajmniej mi mówiła moja mistrzyni i chyba się z nią zgadzam. Co na jakieś dostanę odpowiedź, to zaraz rodzą się kolejne. - odparł na jej słowa po wejściu do stołówki. Tam sięgnąwszy po tackę naładował do niej parę różnych porcji jedzenia, a potem skierował się do jednego ze stołów.

Offline

 

#3 2016-01-19 20:08:47

 Devia

Niezależny

10751706
Skąd: Rzeszów
Zarejestrowany: 2015-12-30

Re: [Obrońca Jedi] Stołówka

- pewnie masz rację - odparła idąc za nim i sięgając po tackę. Pierwsze co zrobiła to wzięła 4 kubki z kompotem by jeden wypić od razu jednym haustem. Dopiero potem naładowała na tackę porcję jedzenia. Następnie skierowała swoje kroki do stołu przy którym siedział Quinlan. Usiadła i rozglądnęła się za ich astromechami. Te były tak pochłonięte piskaniem że nie zauważyły że stoją na środku sali. Machnęła na nie by do nich podjechały i jak tylko to zrobiły poklepała je oba po kopułkach po czym zabrała się do jedzenia wypijając wcześniej drugi kubek kompotu. W sumie bardziej chciało jej się pić niż jeść.

Offline

 

#4 2016-01-19 20:59:09

 Quinlan Ramis

Niezależny

Zarejestrowany: 2015-12-28

Re: [Obrońca Jedi] Stołówka

Posiłek pochłaniali w dość szybki tempie, oboje byli zgłodniali a nic nie jedli od lekkiej przekąski przed lądowaniem na Mustafar. Milczeli, by nie przerywać sobie delektowania się pokładowym żarciem, które jednak do delikatesów nie należały. Ale czegóż można się było spodziewać po okrętowej stołówce.
Pół godziny później byli już nasyceni i wypoczęci, gotowi do kolejnych wyzwań.
- Czego chcesz się jeszcze dowiedzieć? Czego chcesz się nauczyć? - odezwał się w końcu, oparłzy się wygodnie na krześle.

Offline

 

#5 2016-01-19 21:06:48

 Devia

Niezależny

10751706
Skąd: Rzeszów
Zarejestrowany: 2015-12-30

Re: [Obrońca Jedi] Stołówka

Wzięła kolejny kubek z kompotem i opróżniła do połowy jego zawartość.
-wszystkiego co zostało zaniedbane: szermierki, ochrony, podszkolic się w wizjach i zmysłach - odpowiedziała - powiedz mi co z miłością? czy ona wogóle ma szanse istnieć w przypadku osób takich jak my? i czy akceptowalne jest to że żeby zrobić coś dobrego czasem trzeba zrobić coś złego na zasadzie cel uświęca środki? - zapytała i wychyliła pozostałą zawartośc kubka sięgając po ostatni z nich.  Zerknęła na ich astromechy które zajęte sobą nawet nie zwracały na nich uwagi. Gdyby to wszystko było takie proste jak w ich przypadku pomyślała.

Offline

 

#6 2016-01-19 21:21:36

 Quinlan Ramis

Niezależny

Zarejestrowany: 2015-12-28

Re: [Obrońca Jedi] Stołówka

- Sporo twój nauczyciel potrzebny zaniedbał. A może po prostu skupiał się najpierw na innych aspektach szkolenia i tym samym niewiele cię nauczył. - skomentował tą całą listę Quinlan. Bo istotnie sporo tego było i aż dziw brał, że ktoś taki mógł dostać padawankę do szkolenia.
- Nie widzę żadnego problemu, aby miłość mogła zaistnieć dla nas. Wszak nie obowiązują nas już reguły zakonne, działamy tutaj niejako w formie najemników. A co do mniejszego zła w imię większego dobra i celu uświęcającego środki to rozejrzyj się wokół. To właśnie robimy i to robi Therion do spółki z panią kapitan. Dlaczego zatem my mielibyśmy postępować inaczej? - dodał na koniec i sięgnął po kubek, by napić się z niego napoju.

Offline

 

#7 2016-01-19 21:41:36

 Devia

Niezależny

10751706
Skąd: Rzeszów
Zarejestrowany: 2015-12-30

Re: [Obrońca Jedi] Stołówka

Ta jego odpowiedź zabrzmiała trochę dwuznacznie jakby z podtekstem. Jednak ona potraktowała to jedynie jak odpowiedź na swoje pytanie.
- trochę późno Ci z zakonu to zrozumieli jeśli wogóle - wyrwało jej się w zadumie - bardziej skupiał się na moim talencie do leczenia i wciskaniu mi filozofii zakonu. Swoją drogą jestem ciekawa czy w razie potrzeby mogłabym go użyć... - i tu znowu przyznała mu rację. Dopiero co otrzymała odpowiedź na jedne z pytań już na ich miejsce zaczynały się pojawiać kolejne. Błędne koło. Jednak tym samym mogła dopisać kolejne dwie zasady do kodeksu. Tym samym było ich już 3: chłodny sprawiedliwy osąd, cel uświęca środki, uczucia dozwolone dopóki nad nimi panujesz. Spokój, sprawiedliwość..
-co chcesz teraz robić? - zapytała i popatrzyła na ich astromechy - chyba ciężko będzie im się rozstać na przysłowiowe 5 minut - powiedziała wskazując świergotające R2 i pochylając się w jego stronę przez co uwydatniła swój dekolt, który jeszcze dodatkowo pogłębiła poprawiając wcześniej bluzkę. Miała ochotę z nim poflirtować jednak nie wiedziała czy on również ma na to ochotę więc póki co zrobiła mały kroczek.

Offline

 

#8 2016-01-19 23:10:33

 Quinlan Ramis

Niezależny

Zarejestrowany: 2015-12-28

Re: [Obrońca Jedi] Stołówka

Moc dawała mu oczy, w zamian za te naturalne których nie posiadał. Widział więc aurę dziewczyny, jej sylwetkę, jej ruchy. Poza samą rozmową kusiła też ciałem, flirtowała z nim a Quinlan nie miał nic przeciwko bliższej znajomości z Devią.
- Myślę, że możemy pogłębić naszą znajomość. Nawiązać głębszą więź i połączenie z Mocą tym samym. To pozwoli nam w przyszłości lepiej działać i współpracować, a nawet walczyć. - odparł na jej "zaczepkę" z lekkim uśmiechem na ustach. - A astromechy będą sobie mogły pograć w astroszachy.

Offline

 

#9 2016-01-19 23:18:11

 Devia

Niezależny

10751706
Skąd: Rzeszów
Zarejestrowany: 2015-12-30

Re: [Obrońca Jedi] Stołówka

I znowu mówił dwuznacznie, a ona nie wiedziała o co mu chodzi. Zerknęła na astromechy które nadal śwwiergotały miedzy sobą.
-co masz na myśli? - zapytała biorąc go za rękę. Drugą wolną ręką  wzięła ostatni kubek z kompotem i upiła łyk uwodzicielsko oblizując usta przy tym. Przeszedł jej przez głowę pewien pomysł jednak wstrzymała się z wprowadzeniem go w życie póki co.

Offline

 

#10 2016-01-19 23:48:37

 Quinlan Ramis

Niezależny

Zarejestrowany: 2015-12-28

Re: [Obrońca Jedi] Stołówka

- Spędzenie paru chwil we dwoje, na osobności w pokoju. Skorzystamy z tego że mamy wolne i wykorzystamy ten czas na dalsze szkolenie, choć już bez świadków. - odpowiedział jej odstawiając pusty kubek. Potem wstał i skierował swe kroki ku wyjściu ze stołówki. - Idziesz padawanko? - odezwał się z pytaniem odwróciwszy ku niej głowę.

Offline

 

#11 2016-01-19 23:59:09

 Devia

Niezależny

10751706
Skąd: Rzeszów
Zarejestrowany: 2015-12-30

Re: [Obrońca Jedi] Stołówka

-dalsze szkolenie w jakiej dziedzinie? Tak idę mistrzu, chodźcie świergotki - mówiąc to skinęła na dwójkę R2 i wstała dopijając zawartośc ostatniego z kubków. Wzięła tace i skierowała się do okienka "zwrot naczyń" prawie biegnąc. Odstawiła naczynia i ruszyła w stronę wyjścia z wzrokiem utkwionym w mistrzu zastanawiając sie o co mu chodzi. Na jej logikę szkolenie w dziedzinie w której on był expertem opierało się na walce, więc raczej nie o to mu chodziło bo by ją wyciągnął na salę treningową, a tymczasem chciał pójść do pokoju. To z kolei nasuwało dwie możliwości albo dyskusję filozoficzną i uczenie jej zasad moralnych albo ....... 
Sama zaczęłaś pomyślała.

Offline

 

#12 2016-01-24 21:29:39

 Quinlan Ramis

Niezależny

Zarejestrowany: 2015-12-28

Re: [Obrońca Jedi] Stołówka

Wspólna medytacja i zjednoczenie w Mocy było trudnym ćwiczeniem. Wymagało bowiem otwarcia się obojga na siebie nawzajem, zaufania sobie. Faktem było, że znali już się jakiś czas, ale jak dotąd ich relacje ciągle jeszcze nie osiągnęły odpowiedniej głębi na linii mistrz-padawan, tak jak to miało miejsce między Quinlanem a Ajan'Tevon.
- Znamy się już dość czasu, zatem pora na wspólne medytacje. Ćwiczenie wspólnego zjednoczenia się z Mocą, przekazywanie odczuć i rozmowę poprzez umysł. - rzekł do dziewczyny gdy szli do ich pokoju. Nie potrafił tego do końca dobrze opisać, musiała sama tego doświadczyć.

Offline

 

#13 2016-01-24 21:44:07

 Devia

Niezależny

10751706
Skąd: Rzeszów
Zarejestrowany: 2015-12-30

Re: [Obrońca Jedi] Stołówka

-brzmi ciekawie, jak to się robi? - zapytała i wpuściła świergoczące R2 do jednego z ich pokojów by je tam zamknąć. Zaś potem sama skierowała się do drugiego otwierając drzwi, które zamknęła zaraz potym jak do niego weszli. Podeszła do mistrza i wzięła go za ręce pytając:
- pamiętam że na Mustafar przy połączeniu dotykaliśmy się... - zaczęła niewinnie z uśmiechem na ustach, kładąc jego ręce na swoich ramionach dokładnie tak jak zrobił to wtedy i dokładnie tak samo zaczepiając swoje paznokcie o jego ramiona - zatem jak to dokładnie wygląda?

Offline

 
PBF Guild

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
wynajem agregatów warszawa weekend w spa Ciechocinek wodomierze wrocław