Star Wars: Ewok III - Era Imperium

Gra PBF w świecie Star Wars, rozgrywająca się w czasach Młodego Imperium.

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Gry

#1 2015-12-12 15:14:54

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Czasy i Sytuacja

Czasy i sytuacja.


I. Słowo wstępne.

Wojny Klonów dobiegły końca! Ten wieloletni, wyniszczający konflikt, który ogarnął niemal całą galaktykę został w końcu zażegnany. Armie droidów Separatystów deaktywowano, fabryki  zamknięto, ograbiono z wszystkich cennych minerałów a następnie zniszczono. Dawną flotę Konfederacji siłą wcielono do organizacyjnych struktur Republiki.

Lecz to był dopiero początek. Koniec wojny przyniósł zaskakującą rewelację. Kanclerz Palpatine, wieloletni przywódca Republiki był w istocie ściganym przez Jedi Lordem Sithów o imieniu Darth Sidious. To on odpowiadał za narastające podziały, które doprowadziły do wybuchu galaktycznego konfliktu. To za jego sprawą powstał ruch separatystyczny oraz sekretna armia klonów. To właśnie przy pomocy tej armii, wydając niesławny Rozkaz 66 doprowadził on do upadku największych obrońców demokratycznej Republiki - Rycerzy Jedi. Na setkach światów, gdzie toczono jeszcze walki z resztkami oporu separatystów do tej pory lojalni żołnierze Republiki otworzyli ogień do swoich generałów. Pod koniec tego feralnego dnia niemal wszyscy członkowie Zakonu zostali wybici. Przetrwała nieliczna garstka, która od tej pory zaczęła się ukrywać.

Wydarzenia te doprowadziły do upadku istniejącej od tysiącleci Republiki, którą przekształcono w Imperium Galaktyczne. Wielki Kanclerz Palpatine mianował się Imperatorem i ogłosił Jedi zdrajcami. Senatowi ukazał on spreparowane nagranie, na którym członkowie Rady Jedi z mistrzem Windu na czele przybyli by go aresztować. Machina propagandowa ruszyła.
Ostatecznym potwierdzeniem zmian było ogłoszenie tzw. "Nowego Ładu" który całkowicie zmieniał organizację życia w galaktyce. Było to zwieńczenie długiego procesu, który został zapoczątkowany wraz z objęciem przez Palapatine'a urzędu Kanclerza.

Jednak w swej przewrotności Imperator nie przewidział jednego - oporu ze strony Jedi. Na odległej planecie Mustafar Obi Wan Kenobi wystąpił przeciwko swojemu dawnemu uczniowi, bohaterowi wojennemu Anakinowi Skywalkerowi, który przeszedł na Ciemna Stronę Mocy, stając się Darthem Vaderem.
Tymczasem na Coruscant Wielki Mistrz Jedi Yoda wdał się walkę z Darthem Sidiuosem, w czasie której zrujnowana została salę obrad Senatu. Wynik tych pojedynków był zaskakujący - Jedi odnieśli zwycięstwo nad Sithami, lecz był to gorzki sukces. Nic nie mogło to cofnąć zmian, które zaszły w Galaktyce ani też przywrócić życia poległym członkom Zakonu. Ścigani pod zarzutem zdrady stanu, Jedi znaleźli się na celowniku nie tylko nowej władzy ale i wszystkich łowców nagród. Za ich głowy wyznaczono olbrzymie nagrody a każda informacja o miejscu pobytu jedi była sowicie nagradzana. Czystka Jedi dopiero się rozpoczęła...


II. Ogólny rys historyczny.

Z chwilą potwornej zdrady Anakina Skywalkera, Darth Sidious zyskał nieoczekiwaną przewagę w odwiecznej walce o władzę. Udało mu się, z pomocą nowego ucznia, pokonać w intensywnym, lecz krótkim starciu, mistrza Jedi - Mace'a Windu. Dla galaktyki nastały mroczne czasy, kiedy nowy imperator rozpoczął rządy żelaznej ręki. Rozkaz 66, wydany chwilę po tych wydarzeniach, doprowadził do niemal całkowitego zniszczenia Zakonu Jedi i do wytępienia wszystkich jego członków, jeśli tylko znajdowali się dostatecznie blisko zagrożenia skrytego w żołnierzach ich własnych batalionów. W ten sposób została pokonana ostatnia przeszkoda do zagarnięcia niemal nieograniczonej władzy nad większością dawnej republiki. Z chwilą proklamacji nowego Imperium Galaktycznego, w towarzystwie senatora Organy, na Coruscant przybyli mistrzowie Yoda i Kenobi, by poprowadzić śledztwo w sprawie przyczyn buntu armii klonów. Przerażająca prawda dosięgnęła ich zaskakująco szybko - odpowiedzialnym za uknucie całej intrygi okazał się Darth Sidious, który jako narzędzie do wykonania swych planów użył Anakina Skywalkera, dotychczasowego Jedi, potrafiącego zaskakiwać ponadprzeciętnymi umiejętnościami opanowania walki mieczem świetlnym i użycia mocy, ale nie będącego dostatecznie silnym, by odrzucić podszepty stale trującego jego umysł Sitha. Ulegający złudnej nadziei na uzyskanie sposobu uratowania przed śmiercią swej ukochanej, a także przekonany co do niesprawiedliwej postawy Mace'a Windu, Anakin stał się Darth Vaderem, porzucając przyjaciół na rzecz potęgi, której wielkość była w stanie zdumieć nawet najsilniejsze umysły...
Nowy uczeń Darth Sidiousa wyruszył na wulkaniczną planetę Mustafar by raz na zawsze zażegnać zagrożenie ze strony Konfederacji. Wymordował on bez litości znajdujących się tam przywódców separatystów. W tym samym czasie ocaleni z pogromu mistrzowie Yoda i Kenobi zbadali zrujnowaną Świątynię Jedi, poznając przy tym ogrom zdrady Anakina. Decyzja zapadła - Sithowie muszą zostać zniszczeni.
Obi Wan Kenobi wyruszył na Mustafar by rozprawić się ze swym upadłym uczniem, podczas gdy Wielki Mistrz  Yoda stawił czoła Sidiousowi w długiej i wyczerpującej walce, jaka rozegrała się w budynku senatu. Pewny swego zwycięstwa mroczny lord Sithów zlekceważył siły maleńkiego mistrza Jedi, który w ostatnim desperackim zrywie chciał powstrzymać ogarniającą galaktykę ciemność. I udało mu się, ku wielkiemu zaskoczeniu Palpatina. Najniebezpieczniejszy od wieków Mroczny Lord został pokonany, lecz prawda o tych wydarzeniach utonęła w zalewie informacji o zdradzie Jedi.

Widząc ogarniający Coruscant chaos oraz skierowaną ku Jedi nienawiść, mistrz Yoda zdecydował: zawiódł, dlatego też musi udać się na wygnanie. Wspólnie z Bailem Organą opuścił planetę, by skierować się na Polis Massa, gdzie wkrótce dołączył do nich Obi Wan Kenobi wraz z Padme Amidalą. Senator z Naboo na terenie stacji urodziła dwójkę dzieci, synka Luke'a i córkę Leię, po czym zmarła.

Dwójka mistrzów, członków Najwyższej Rady Zakonu, spotkała się, by wspólnie obradować nad przyszłością Galaktyki. Ustalono, że dzieci Anakina Skywalkera powinny zostać rozdzielone. Ponadto, zdecydowano by ocalali z pogromu Jedi zeszli do podziemia. Społeczeństwo galaktyczne było bardzo negatywnie nastawione do swoich niedawnych obrońców, zaś machina propagandowa Imperium z niezwykłą intensywnością szerzyła nienawiść do Jedi...


III. Historia Imperium.

Nieoczekiwana śmierć Palpatine'a ujawniła największą wadę jego planu zagarnięcia całej władzy w galaktyce. Kompletnie zignorował on możliwość własnej porażki i śmierci. Jego Imperium, które budował w skrytości od lat znalazło się na skraju przepaści. Nikt nie wiedział w jaki sposób wyłonić nowego przywódcę, zaś chętnych do zajęcia tronu imperatora było wielu. W Senacie wybuchł chaos.
Tymczasem generałowie i admirałowie podzielili się na dwa obozy, zwolenników i przeciwników Nowego Ładu. Rządy Palpatine'a były zbyt krótkie, by mógł przeprowadzić on swoje czystki, usuwając z szeregów armii i floty republikańskich lojalistów. Imperium podzieliło się na dwa zwalczające się obozy: Imperialistów i Republikanów. Przedłużający się podział mógł w przyszłości doprowadzić do kolejnej wyniszczającej wojny
Na czele zwolenników Imperium stanął wieloletni współpracownik nieżyjącego już Palpatine'a Wilhuff Tarkin. Jego rządy twardej ręki zdołały doprowadzić do porządku sypiące się struktury imperialne. Jednak nie wszyscy przyjęli rządy Wielkiego Moffa z radością. W czasie swojej wieloletniej kariery zyskał on wielu wrogów, którzy z chęcią zobaczyliby jak idzie na dno wraz z marzeniem Palpatine'a. Jego polityczni przeciwnicy z powodzeniem blokowali kilka jego początkowych inicjatyw, dzięki czemu republikańskim urzędnikom i generałom udało się "okopać". Jednakże z każdym kolejnym tygodniem władza i wpływy Tarkina rosły. Pod jego kontrolą znalazła się już  połowa armii i floty, zaś większa część wywiadu i kontrwywiadu popierała jego dążenia.
Szeregi zwolenników przywrócenia Republiki zasilali przede wszystkim dawni opozycjoniści wobec rządów Kanclerza, z Bailem Organą na czele. Ten pochodzący z Alderaan senator i przyjaciel Jedi wykorzystał chwilę osłabienia nowego rządu, by skonsolidować opozycyjne siły i z całą mocą uderzyć w Senacie, domagając się dekonstrukcji totalitarnej władzy. Ponadto nawiązał on kontakt z lojalnymi republice dowódcami wojskowymi, by zabezpieczyć się przed zbrojną interwencją.
Od śmierci Imperatora minęły długie tygodnie a w Imperium wciąż nie było nowego przywódcy. Republikanie i Imperialiści wzajemnie się blokowali, zarówno politycznie jak i wojskowo. Na odległych planetach wybuchały bunty, krwawo tłumione przez wojsko. Imperium powoli się rozpadało, wojna domowa wisiała na włosku.
Tygodnie mijały a wraz z nimi nadzieja na pokojowe przywrócenie demokracji. Imperialiści pod wodzą Tarkina zaczęli zyskiwać przewagę i wszystko wskazywało na to, że zdławią tą "rebelię".
Nad przywódcami opozycji zawisło widmo aresztowań za zdradę. Wtedy, gdy sytuacja wydawała się beznadziejna nadszedł ratunek z zupełnie nieoczekiwanej strony. Rządy planetarne, które niegdyś tworzyły Konfederację Niepodległych Systemów pospieszyły na pomoc Republikańskim Lojalistom, którzy zyskali tym samym przewagę nad Imperialistami Tarkina. Bail Organa zdawał sobie jednak sprawę, że ta sytuacja może się wkrótce zmienić. Stracił on nadzieję na pokojowe przekształcenie Imperium w Republikę. Zdecydował się wiec na krok drastyczny - secesję. Tysiące światów dawnej Republiki i Konfederacji odłączyło się od Imperium, tworząc nowy organizm państwowy. Za ich przykładem podążyli wciąż lojalni generałowie i admirałowie, wraz ze swoimi sklonowanymi armiami, które przysięgły lojalność swym dowódcom. Wpojony im łańcuch dowodzenia rozpadł się niemal całkowicie, wiec klony wybrały lojalność ponad niepewną władzę.
Wściekły Tarkin pozostał z okrojonym, ale wciąż stanowiącym zagrożenie Imperium, w którym błyskawicznie postępowała konsolidacja władzy wraz z czystkami.  Nowe od razu przystąpiły do rozbudowy armii i floty, przyjmując nowych rekrutów oraz konstruując nowy sprzęt i okręty wojenne. Kuat Drive Yards stało się największą korporacją, która stanowiła podporę nowego rządu.
Wilhuff Tarkin, dawny Wielki Moff a obecnie Imperator, mając w pamięci wielkie plany swego poprzednika i mentora dążył do ich realizacji. W końcu przeznaczeniem Imperium była władza w CAŁEJ Galaktyce...


IV. Historia Sojuszu Niepodległych Systemów.

Wielotygodniowe spory w Senacie uzmysłowiły senatorowi Organie, że Republika jest już stracona. Korzenie nowej władzy sięgały zbyt głęboko, by cofnąć zmiany wprowadzone przez Imperatora. Jedynym ratunkiem przed tyranią była secesja. Jednak ich ruch znajdował się w mniejszości i istniała obawa, że wkrótce po odłączeniu się od Imperium nad ich planetami pojawią się okręty Imperium, zmuszając ich do posłuszeństwa. Gdy cała nadzieja zaczęła opuszczać lojalistów nadeszła pomoc z bardzo nieoczekiwanej strony. Rządy planetarne, które niegdyś tworzyły Konfederację Niepodległych Systemów teraz wsparły kolejny ruch separatystyczny. Im również nie odpowiadały nowe rządy tyranii i terroru. Wspólnymi siłami doprowadzili do kolejnej wielkiej secesji. Tysiące planet odłączyło się od Imperium, tworząc nowe państwo. By podkreślić nowy start i odciąć się od poprzednich skorumpowanych rządów zdecydowano się na nową nazwę  - Sojusz Niepodległych Systemów.
Sojusz stał się przeciwwagą dla tyranii Imperium, przyjmując demokratyczne rządy. Podobnie jak wcześniej w Republice, systemy gwiezdne, a czasem sektory, wysyłały do nowo utworzonego Kongresu Galaktycznego swych przedstawicieli. Jednakże w przeciwieństwie do Republiki, na czele której stał Kanclerz, powołano pięcioosobową Radę Sojuszu, w skład której wchodziło trzech członków stałych: przedstawicieli Korelii, Raxus oraz Alderaan. Pozostali dwa miejsca zajmowali przedstawiciele największych frakcji politycznych w Kongresie.
Nowo powstałe państwo musiało od samego początku borykać się z wieloma trudnościami. Planety dawnej Republiki nie ufały dawnym Separatystom i vice versa. Zadanie obrony granic spoczęło w większości na siłach dawnej Wielkiej Armii Republiki, której trzon stanowiły klony o niepewnej lojalności. Wiele przepisów będących schedą po Imperium trzeba było przebudować, podobnie jak i urzędy. Gospodarka również borykała się w problemami. Dostęp do Coruscant został przez Imperium zablokowany, wiele planet dawnej Konfederacji zostało splądrowanych a ich infrastruktura leżała w ruinie. Prawdziwą "wisienką na torcie" było nieustanne widmo wojny z Imperium, które nie mogło przeboleć tej "zdrady".
Mimo to mieszkańcy Sojuszu z nadzieją spoglądali w przyszłość. Zachowali swą wolność i niezależność i łatwo nie dadzą tego sobie odebrać.


V.Resztki Zakonu Jedi

Wbrew obiegowej opinii Zakon Jedi nie został całkowicie zniszczony w wyniku Rozkazu 66. Nieliczna garstka Jedi zdołała umknąć zmuszonym do zdrady klonom, porzucając swe tożsamości i ukrywając się pośród zwykłych mieszkańców. Imperium nie zamierzało jednak odpuszczać. Śmierć Imperatora z rąk Yody rozwścieczyło społeczeństwo lojalne idei Nowego Ładu. Władze totalitarne wyznaczyły olbrzymie nagrody za głowy każdego jedi, żywego bądź martwego. Nawet zwykłe informacje mogące pomóc w wytropieniu zdrajców były sowicie wynagradzane. W dodatku władze Imperialne pod wodzą Tarkina prowadziły intensywne działania propagandowe, całkowicie niszcząc wszelkie pozytywne ślady po działalności Zakonu. Pozostali przy życiu Jedi stali się wrogami publicznymi nr 1.
Gdy secesja Sojuszu stała się faktem u wielu Jedi pojawiła się iskierka nadziei na znalezienie bezpiecznego schronienia pod skrzydłami nowego państwa. Niestety, mieszkańcy planet dawnej konfederacji wciąż żywili uraz do Jedi za ich wkład w wojnę. Wspierali tym samym nieświadomie Imperium. Z kolei dawne światy Republiki podchodziły do resztek Zakonu z dużą rezerwą i nieufnością, nawet pomimo ujawnienia przez Baila Organę oryginalnych nagrań z próby aresztowania Palpatine'a i ujawnienia jego prawdziwego udziału w Wojnach Klonów.
Tak wiec mimo zmiany sytuacji politycznej Jedi wciąż zmuszeni są do ukrywania się przed resztą galaktyki. Ponadto ich tropem podąża grupa Imperialnych Inkwizytorów. Ci niezwykle niebezpieczni wyznawcy Ciemnej Strony Mocy nie spoczną póki nie wymordują wszystkich użytkowników Mocy, którzy mogliby stanowić jakiekolwiek zagrożenie, nie ważne czy to Jedi czy nie.
Z takim stanem rzeczy nie mógł się pogodzić dawny generał Jedi Artanis Theron. W czasie Wojen Klonów dowodził okrętem, którego załoga w większości składała się z niesklonowanych ochotników. To tez ocaliło go gdy został wydany Rozkaz 66. W ciągu kilku kolejnych dni Artanis zdołał przełamać zaprogramowane posłuszeństwo u klonów, zyskując tym samym lojalnych i pełnowartościowych żołnierzy. Dał im oczywiście możliwość odejścia lecz niewielu z nich skorzystało z tej szansy.
Obecnie generał Theron gromadzi wokół siebie ocalałych jedi, by rzucić wyzwanie Imperium. Potajemnie współpracuje też z kilkoma admirałami Sojuszu, którzy spierają go w tej nieoficjalnej krucjacie. Jednakże nie wszyscy jedi popierają jego krucjatę, dopatrując się w niej zbyt wielkiego ryzyka zniszczenia całego dorobku Zakonu Jedi.


VI. Epilog.

Galaktyka ponownie została podzielona na dwie wrogie frakcje. Jedi znaleźli się w odwrocie, zmuszeni do szukania schronienia w najgorszych dziurach, których do tej pory unikali. Zwykli mieszkańcy również znaleźli się pod wielką presją. Wielu z nich emigruje z zagrożonych planet, szukając bezpiecznego schronienia pośród słabiej zaludnionych planet galaktyki.
Tymczasem na odległych planetach, które tysiące lat temu stanowiły kolebkę cywilizacji Sithów ponownie zaczęły pojawiać się gwiezdne okręty i żołnierze. Kosmiczni przemytnicy i piraci z lękiem mówią o tajemniczym Dominium Sithów...

Offline

 
PBF Guild

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
kominiarz Warszawa walentynki Ciechocinek