Star Wars: Ewok III - Era Imperium

Gra PBF w świecie Star Wars, rozgrywająca się w czasach Młodego Imperium.


#16 2010-08-28 11:20:36

Savk'k Konr

Najemnik

Zarejestrowany: 2010-07-10

Re: Prywatne lądowisko Doma Sabalosa

Savk'k spokojnie wziął trunek i tak samo jak Dom upił łyk, a potem drugi większy i trzeci o wiele bardziej większy. Konr miał wytrzymały żołądek i mocną głowę, co było jego dużym atutem, podczas spotkań ze znajomymi. Savk'k myślał i patrzył się na Sabalosa, czekając na to co powie. I gdy już padła odpowiedzieć Barabel  zdecydował się i oznajmił:
-A więc, wybiorę drugą opcję, jest dla mnie bardziej korzystna.-
I gdy to powiedział, napił się trunku, którego, było już mało w kieliszku.

Offline

 

#17 2010-08-28 12:23:13

Dom Sabalos

Zwykły obywatel

25763464
Zarejestrowany: 2010-07-29

Re: Prywatne lądowisko Doma Sabalosa

-Cóż... W takim razie gratuluję nowej pracy. Jeśli chodzi o pieniądze to chyba najlepiej będzie, jeśli będziemy się dogadywać po "interwencji".- zaproponował. To wydawało mu się najrozsądniejszym rozwiązaniem: misja misji nierówna i nigdy nie wiadomo co się może zdarzyć. A płacenie określonej stawki co miesiąc z kolei niezbyt podobało się Domowi - przecież nie w każdym miesiącu byłyby jakieś problemy.

Offline

 

#18 2010-08-28 14:34:22

Savk'k Konr

Najemnik

Zarejestrowany: 2010-07-10

Re: Prywatne lądowisko Doma Sabalosa

Savk'k odpowiedział, śmiesznym głosem:
-Dziękuje bardzo i dobrze że będziemy tak postępować z zapłatą. Wszystko będzie zależało od jej trudności i oczywiście mojej interwencji. Ale jest jeszcze problem z bronią. Czy załatwisz mi ją?-
Sięgnął po kieliszek i wypił całą zawartość.

Offline

 

#19 2010-08-28 14:44:29

Dom Sabalos

Zwykły obywatel

25763464
Zarejestrowany: 2010-07-29

Re: Prywatne lądowisko Doma Sabalosa

-Oczywiście.- odpowiedział i dopił zawartość szklanki. -Chodźmy.- i nie czekając na odpowiedź wstał i poszedł w kierunku windy. Tam zaczekał na Savk'ka i nacisnął guzik z napisem "w dół". Zastanawiał się czy to dobry pomysł. Ale tak naprawdę, jeśli wszystko będzie ok, to straci tylko trochę broni. A jeśli nie będzie to zyska sojusznika w walce. Co prawda ciężko przewidzieć włamanie, ale już na przykład na jakieś niebezpieczne spotkania biznesowe może wzywać barabela. Pomijając już ewentualne eliminowanie konkurencji. Po chwili rozległ się delikatny dzwonek i Dom wyszedł z windy. Ponownie udał się do zbrojowni i znowu przesunął kartą przez czytnik, otwierając drzwi. -Co byś chciał?- spytał -Tylko bez przesady, nie dam ci snajperki, bo ochroniarzowi nie jest potrzebna. Pistolet maszynowy? Karabin szturmowy? Strzelbę?- tak, Dom miał nawet shotguny. Oczywiście nie tak dobre jak reszta, bo specjalizował się w broni precyzyjnej, ale były.

Offline

 

#20 2010-08-28 14:57:14

Savk'k Konr

Najemnik

Zarejestrowany: 2010-07-10

Re: Prywatne lądowisko Doma Sabalosa

-Dobrze.-odparł Savk'k
Spodziewał się że pójdą do pomieszczenia, w którym byli wcześniej. Podążał wolnym krokiem za Domem i gdy weszli do windy Konr złapał się za ręce i czekał aż zjadą. I gdy to się stało, szedł za Sabalosem jak cień. Powoli i cicho. Po wejściu do zbrojowni. Savk'k usłyszawszy pytanie odpowiedział:
-Karabin szturmowy poproszę, mały pistolet i nóż. Bardzo mi na nim zależy.-

Offline

 

#21 2010-08-28 15:06:57

Dom Sabalos

Zwykły obywatel

25763464
Zarejestrowany: 2010-07-29

Re: Prywatne lądowisko Doma Sabalosa

-Hmm... no dobra.- i zaczął przebierać w skrzyniach. Z zewnątrz były oznaczone tylko znakiem orła trzymającego w szponach godło republiki i kodem składającym się z dwóch liter i trzech cyfr, jednak Dom chyba się w nich orientował. Co jakiś czas mruczał -Nie, to nie to... A może ten... Nie ten będzie lepszy.- i tak dalej. W końcu po paru minutach wstał, trzymając w rękach dwa pudła - jedno duże i drugie, sporo mniejsze. Położył oba na stojącym przy ścianie stoliku i otworzył. -Karabin szturmowy kalibru 10 mm, regulowana, składana kolba, celownik optyczny z powiększeniem 0-3x i domontowywany tłumik.- wskazał na większą skrzynię. -I pięć magazynków po dwadzieścia sztuk plus jeden magazynek amunicji wybuchowej o małej sile. A to...- wskazał mniejszą skrzynię -Pistolet kalibru 9mm na standardową amunicję do slugthrowerów. Dodatkowo tłumik. Magazynek na 8 naboi. Zapas trzech magazynków.- dodał. -Pasuje?-

Offline

 

#22 2010-08-28 18:59:59

Savk'k Konr

Najemnik

Zarejestrowany: 2010-07-10

Re: Prywatne lądowisko Doma Sabalosa

Savk'k czekał aż Dom znajdzie odpowiedni pistolet dla niego. I gdy wyjął dwa pudła, otworzył i opisał ich zawartość, Konr uznał że jego pracodawca zna się na rzeczy.
-Pasuje i to bardzo, tylko jeszcze jakbyś mi załatwił nóż, nie kuchenny a bojowy. Trochę umiem nim operować.-
I gdy to powiedział rozejrzał się dookoła i stwirdził że z takim arsenałem można by rozpocząć kilkudniową wojnę. Aż strach się bać co by było gdyby, na frachtowcu wybuchł pożar i dotarł aż do zbrojowni... Barabel później powiedział:
-Musimy się jeszcze jakoś kontaktować. Mam przy sobie komunikator.-

Offline

 

#23 2010-08-28 19:17:47

Dom Sabalos

Zwykły obywatel

25763464
Zarejestrowany: 2010-07-29

Re: Prywatne lądowisko Doma Sabalosa

-Z nożem może być problem - nie używam takich rzeczy.- "oprócz tego naręcznego" - tego jednak nie powiedział, bo był do niego przywiązany. To była pamiątka jeszcze z czasów wojska. Nóż był wtedy standardowym wyposażeniem komandosa. Kiedy mroczny jedi uciął Domowi rękę znajomy mechanik zainstalował ten sam nóż w protezie. Sama broń miała już przeszło pół wieku i nie rozsypała się. Była to zasługa nie tylko jakości materiału (w moich czasach metal był lepszy!) ale też skrupulatności z jaką firrerreanin dbał o nią. Co do pożaru, to Dom to przewidział - ściany miały tutaj prawie pół metra grubości i były całkowicie niepalne. Tylko wybuch mógłby je rozwalić, a to co stanie się po śmierci Sabalosa, to go mało obchodziło. Prywatna wojna wchodziłaby w grę, gdyby nie to, że chyba nikogo by nie było stać żeby wszystkich swoich żołnierzy wyposażyć w broń Doma. Z kolei jego pewnie nigdy nie będzie stać na własną armię.
-Ja też.- odpowiedział i podał swój numer Barabelowi.

Offline

 

#24 2010-08-28 19:45:00

Savk'k Konr

Najemnik

Zarejestrowany: 2010-07-10

Re: Prywatne lądowisko Doma Sabalosa

-Aha to szkoda, a żadnego wibroostrza też nie masz?-
Był trochę zawiedziony. Wyglądało na to że musi sam go zdobyć. Tylko jak? Tego nie wiedział. I po zdobyciu numeru Doma, podał też własny i w tej samej chwili wyskoczył Pimpuś, zwierzak Konra i zaczął wspinać się po jego zbroi.
-Schowaj się, przepraszam moje zwierzątko. A więc będziemy się żegnać, w razie czego spróbuje jak najszybciej przybyć. Dowidzenia!- Krzyknął.
Po tych słowach podał dłoń Domowi i skierował się w kierunku wyjścia.

Offline

 

#25 2010-08-28 20:07:57

Dom Sabalos

Zwykły obywatel

25763464
Zarejestrowany: 2010-07-29

Re: Prywatne lądowisko Doma Sabalosa

-Niestety.[i]- pokręcił głową. -[i]Ale na tym księżycu nie powinieneś mieć żadnych problemów z dostaniem czegoś takiego.- Zapisał numer barabela. Pimpuś trochę go zaskoczył - taka mała jaszczurka. -Słodkie- rzucił. -Cześć. Coś czuję że niedługo się zobaczymy.- pożegnał się. Odczekał aż barabel wyjdzie po czym zamknął drzwi do zbrojowni i przeszedł do pomieszczenia po drugiej stronie korytarz. Zabezpieczenia były tu takie same jak w zbrojowni. W środku zaś mieścił się warsztat. Stało tu mnóstwo różnych maszyn, w szafkach leżały najróżniejsze rurki, kawałki metalu i drewna. W rogu stały zwinięte w rulon projekty. Dom podszedł do maszyny służącej do robienia luf i zaczął poszerzać rurkę aż osiągnęła wewnętrzną średnicę 10 mm. Miał nowy pomysł - półautomatyczna snajperka ze zintegrowanym tłumikiem.

Offline

 
PBF Guild

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
wellness Ciechocinek