Star Wars: Ewok III - Era Imperium

Gra PBF w świecie Star Wars, rozgrywająca się w czasach Młodego Imperium.


#1 2010-05-20 23:21:43

Gen. Qymaen

Rebeliant

Zarejestrowany: 2010-02-21

Statek Widmo II - początek

Lekki krążownik typu carrac zajmował wiekszą częśc wszystkich hangarów, ale umieszczono go tak by wyleciał bez szkód. Zawierał w sobie dusze starego Widma – jego aparaturę i cała „wiedzę”. Cialo natomiast było nowe, świeże i rześkie. Gotowe do pracy pod osłoną generatorow maskowania. Widmo II czekal w hangarze na swoją załogę, która już się pakowała. A właściwie – czekano już tylko na dowództwo, które to człapało dostojnie w strone tego cudu, z  ogniem w oczach.
Jest piękny. Statek, rzecz jasna, bo generał tak sobie.
Nie było oficjalnych wejść, toastów, przecinania wstęgi. Choć każdy życzył Widmu II jak najlepiej.

Gemneral stanął przy burcie i oparł się o nią cieżko wyciągniętą ręką.
Jego zmysły stratega podpowiadały mu, ze to zamieszanie na Mandalore nie zwiastuje nic dobrego. Ale zachowywał to dla siebie. Wkrótce Mace zabierze jedi i bedzie w koncu spokój.
Choć będzie mu Mace’a troche brak

Offline

 

#2 2010-05-20 23:28:24

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Statek Widmo II - początek

*Punktualnie o wyznaczonej godzinie w wyznaczonym miejscu pojawił się Mace, ubrany w swoje szaty mistrza z całym dobytkiem, czyli mieczem i holocronem, bo nie miał niczego przy sobie. Wszystkie jego rzeczy osobiste przepadły po ataku na Świątynię, stracił nawet swój myśliwiec. A gdy wchodził do hangaru i jego wzrok spoczął na nowym Widmie to lekko się uśmiechnął, bo wyglądał imponująco. Może nie był to Venator czy Acclamator, ale prezentował się dobrze. Mace szybko odnalazł wzrokiem Generała i ruszył w jego stronę, nie zdając sobie sprawy z problemów na Mandalore* Gotowy do odlotu Generale.... *Poinformował i stał z boku, nie przerywając tej chwili szczęścia czy kontemplacji*

Offline

 

#3 2010-05-20 23:32:17

Gen. Qymaen

Rebeliant

Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Statek Widmo II - początek

*Cyborg oddychał jakos dziwnie głośno. Chrapliwie. Na chwile zamknął oczy, co Mace mógł widzieć. Obaj byli ostatnimi pasażerami na które czekało nowe Widmo. Po chwili milczenia leniwym wzrokiem  geście jakby przeciągania, spojrzał na Mace’a* Dowódca zawsze wchodzi ostatni. Taka… kaleeshianska zasada. Stara, teraz się jej nie przestrzega. Ale ja też jestem już stary *czyli niech Mace wchodzi*

Offline

 

#4 2010-05-20 23:36:13

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Statek Widmo II - początek

Rozumiem... *Mace o dziwo lekko się uśmiechnął. Nie ma co się sprzeczać czy tez polemizować. Mace ruszył więc powoli w stronę wejścia, gdziekolwiek by nie było, ale pewnie jest charakterystyczne bardzo, więc trafi a potem wejdzie na pokład. No i co tu dużo opowiadać, dotarł do wejścia, zaczekał na Generała i wszedł na pokład*

Offline

 

#5 2010-05-20 23:41:54

Gen. Qymaen

Rebeliant

Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Statek Widmo II - początek

*General kazał na siebie czekać z 5 minut. Stal oparty o butre i patrzyli  przestrzeń kosmosu. Może coś mamrotał. Może myślał o czymś wyjątkowym w takich chwilach, wlekących się w wieczności sekundach zwlekania, przez zamknięciem się w kolejnej puszce. w  koncu padły słowa w ostrym, charczącym jeżyku* {Służ mi dobrze} *Powiedział po kaleeshianskuu i poklepawszy burte, sam wsiadł i właz zamknął się raz na zawsze, bo Widmo II raczej nigdy nie wyląduje.
Potem poszły  ruch potężne antygrawitery i wyrzucono statek w przestrzeń.
Zaczęła się kariera Statku Widmo II*

Offline

 
PBF Guild

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
kominiarz Warszawa walentynki Ciechocinek